Chciałbym, żebyśmy skupili się głównie na:
- Porównywaniu i ocenie nowych igieł oferowanych w kraju i za granicą - w zamyśle każdy forumowicz planujący taki zakup może rozwiać tu swoje wątpliwości;
- dyskusji nad najwygodniejszą i najkorzystniejszą drogą uzyskania dwóch systemów (mikro i standard) na jednym gramofonie. Opcji jest wiele: dwa oddzielne gramofony, dwa ramiona do jednego talerza, dwa główki do jednego ramienia czy po prostu dwie igły do jednej wkładki lub nawet igła lub wkładka podwójna. Każdy z tych układów ma swoje wady i zalety, jednak nie widziałem nigdzie jeszcze dobrego i podpartego przykładami porównania. Znając Was i Waszą wiedzę, liczę na pogłębienie swojej (i innych) wiedzy, tym bardziej, że zainteresowanie tematem zdaje się rosnąć;
- porównywaniu i ocenie gramofonów obsługujących 4 lub więcej podstawowych prędkości obrotowych. Chodzi mi głównie o wady i zalety różnych rodzajów napędów oraz rozwiązań niekonwencjonalnych. Mile widziane także recenzje posiadaczy takich napędów;
- przybliżeniu problemu różnic w charakterystykach częstotliwościowych nagrań różnych wytwórni i z różnych okresów oraz dyskusji nad najwygodniejszą metodą korekcji tych charakterystyk.
Jeżeli pominąłem jakieś istotne zagadnienie, liczę na zwrócenie uwagi

Na początek, żeby nie było za sucho, przybliżę, co mnie zmotywowało do założenia tego wątku. Od mniej więcej roku powoli, acz regularnie poszerzam swoją kolekcję płyt szelakowych. Obecnie mam ich około 40. Przez ostatni rok próbowałem różnych układów do odtwarzania, zaczynając od prostej "tokarki" produkcji Łódzkich Zakładów w roli gramofonu pomocniczego, kończąc na pozyskaniu gramofonu hi-fi obsługującego podstawowe 4 prędkości obrotowe. Ostatnim krokiem był wybór przetwornika oraz igły. Należy tu nadmienić nieocenioną pomoc ze strony (Vinyl)Piotrka, z którym mi zawsze najlepiej rozważa się problematykę podobnych tematów

http://www.ebay.co.uk/itm/78-RPM-DIAMON ... 59d&_uhb=1
Igła dzisiaj doszła, w przetwornik wchodzi bez problemu. Zadziwiająca jest jednak sztywność osadzenia igiełku w obsadce, jest jeszcze sztywniej niż w igle mikro, która do tej pory grała z wkładką w Garrardzie SP-25 i spokojnie radziła sobie z naciskiem 3 g (około, myślę że trochę więcej też by się dało, muszę zakupić w końcu jakąś fajną wagę). Bardzo ciekawi mnie, do czego zdolna jest ta igiełka. Z racji tego, że obecnie jestem poza krajem, pierwsza relacja z montażu i odsłuchu odbędzie się dopiero po Nowym Roku.