Witam
Mam pewną zagwozdkę i może koledzy pomożecie rozwiązać.
Mianowicie na warsztat weźmiemy 3 wkładki:
1. AT12XE z igłą ATN12XE - oryginalny nagi eliptyk
2. Nagaoka MP110 - z oryginalną igłą
3. Philips GP400 - igła PH111-QD Shibata od Astatic
I teraz tak, po sprawdzianie na płycie testowej na ścieżkach do ustawienia nacisku i sprawdzenia zdolności śledzenia najlepiej wypadła Nagaoka, której nie byłem w stanie doprowadzić do zniekształceń. Następnie drugie miejsce dla AT12XE a ostatnie dla Shibaty.
Wszystko pięknie, tylko w codziennym słuchaniu Nagaoka gubiła rowek jak porąbana, zniekształcenia na wewnętrznym rowku były nie do zniesienia, sybilanty irytowały i krótko mówiąc nie byłem w stanie słuchać muzyki na tej wkładce. AT12XE radziła sobie dużo dużo lepiej, jednak były płyty, którym nie dawała rady i zniekształceń pod koniec było trochę słychać. Natomiast Philips z Shibatą lata sobie po wszystkich płytach bez najmniejszego problemu, a o jakichś zniekształceniach wewnętrznego rowka praktycznie zapominam.
Jak to rozumieć? Intuicja podpowiada mi, że coś co działa w normalnym użytkowaniu a nie wypada świetnie w testach nie powinno być powodem do smutku czy zmartwień. Cieszyć się, a płytę testową "do szuflady"". Niemniej jestem ciekaw Waszego zdania.
Dodam, że sprawdzałem różne szkoły kalibracji i na moim gramofonie Baerwald gra dla mnie najlepiej, na wszystkich wkładkach.
			
			
													Płyty testowe a codzienne odtwarzanie
- PhantomLord
 - Posty: 246
 - Rejestracja: 23 wrz 2016, 08:48
 - Gramofon: Kenwood KP-990
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Płyty testowe a codzienne odtwarzanie
					Ostatnio zmieniony 08 paź 2017, 23:28 przez PhantomLord, łącznie zmieniany 2 razy.
									
			
									
						- 
				zbyszek1982
 - Posty: 5029
 - Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
 
Re: Płyty testowe a codzienne odtwarzanie
Może po prostu igła z Nagaoki pracuje w tym obszarze rowka, który jest najbardziej zniszczony. Shibata siedzi „głębiej”.
Ja nie mam takich problemów z Nagaoką, więc to albo kwestia płyt, albo ramię w Twoim gramofonie się nie dogaduje z tą wkładką.
			
			
									
									
						Ja nie mam takich problemów z Nagaoką, więc to albo kwestia płyt, albo ramię w Twoim gramofonie się nie dogaduje z tą wkładką.
- Myszor
 - Posty: 11030
 - Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
 - Gramofon: PD-300
 - Lokalizacja: Wrocław
 
- Wojtek
 - Administrator
 - Posty: 44436
 - Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Płyty testowe a codzienne odtwarzanie
Pytanie zasadnicze: jaka płyta testowa?
			
			
									
									Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
						Wsparcie finansowe forum
- PhantomLord
 - Posty: 246
 - Rejestracja: 23 wrz 2016, 08:48
 - Gramofon: Kenwood KP-990
 - Lokalizacja: Szczecin
 
Re: Płyty testowe a codzienne odtwarzanie
Zbyszku to samo było na płytach nowych, których raczej nie zajeździłem 
. Natomiast cały czas się zastanawiam czy zawieszenie igły Nagaoki nie było uszkodzone, mimo że był to nowy egzemplarz. Tylko dlaczego na płycie testowej szła dobrze?
Może i faktycznie brak zgody ramienia z wkładką. Czy ktoś może próbował Nagaoki na gramofonie Saba PSP250 (lub 350 bo to chyba te same ramie przecież). A szkoda, bo poza tym wkładka grała świetnie.
Płytą testowa to niebieska HiFi Sound Stereo Test Record.
Edycja:
Po zwiększeniu nacisku do 1.6-1.7g Shibata przeszła testy śpiewająco - po rozmowie z Wojtkiem, utwierdził mnie w przekonaniu, że to zapewne kwestia stwardniałego zawieszenia i tyle.
Jakby nie patrzył płyta testowa się przydaje.
Ortografia! Dzięki Myszor, już poprawiam, bo wstyd
.
			
			
									
									
						Może i faktycznie brak zgody ramienia z wkładką. Czy ktoś może próbował Nagaoki na gramofonie Saba PSP250 (lub 350 bo to chyba te same ramie przecież). A szkoda, bo poza tym wkładka grała świetnie.
Płytą testowa to niebieska HiFi Sound Stereo Test Record.
Edycja:
Po zwiększeniu nacisku do 1.6-1.7g Shibata przeszła testy śpiewająco - po rozmowie z Wojtkiem, utwierdził mnie w przekonaniu, że to zapewne kwestia stwardniałego zawieszenia i tyle.
Jakby nie patrzył płyta testowa się przydaje.
Ortografia! Dzięki Myszor, już poprawiam, bo wstyd