Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

Dyskusje techniczne dotyczące gramofonów marki Sony
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15004
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#76

Post autor: darkman »

Kreolizacja lingwistyczna. Mieszanie substratów. Nic w tym złego. Zwłaszcza w audio fantasy.
Docierają się silniki. Czasem się nawet zacierają.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10428
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#77

Post autor: Myszor »

ahaja pisze: Można skorygować VTA. Headshell w pozycji 0 powinien być ustawiony równolegle do płyty, to punkt wyjściowy. Wtedy można korygować.
Kurde, skąd wiedziałeś ? Faktycznie jest krzywo.
Tam od spodu widzę dwie małe śrubki. Tylko takiego małego śrubokrętu to nie mam żeby od spodu wsadzić.
Obie trza popuścić?
Załączniki
IMG_1198.JPG
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15004
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#78

Post autor: darkman »

To akurat kwestia azymutu.

"Zacznijmy od prostopadłości igły do płyty. Decydują o tym dwa parametry - azymut oraz wysokość ramienia VTA (Vertical Tracking Angle). Azymut to kąt nachylenia igły w stosunku do płyty widziany od czoła wkładki i powinien on wynosić 90 stopni."

VTA:
"VTA czyli wysokość ramienia to kąt pod jakim nachylona jest igła. Widzimy go patrząc na bok wkładki, a optymalny kąt powinien wynosić również 90 stopni. Tak naprawdę ten parametr nazywa się SRA (Stylus Tracking Angle), ale z uwagi, że igła w stosunku do ramienia zawsze jest pod kątem prostym, pozwoliłem sobie na pewne uproszczenie, aby łatwiej móc sobie wyobrazić o który kąt chodzi. Dlaczego VTA jest nazywane wysokością ramienia? Otóż konstrukcja układu wkładka-ramię powoduje, że przy odpowiednim ustawieniu VTA ramię powinno być równoległe do odtwarzanej płyty. Dlatego też teoretycznie regulację VTA powinno robić się również po wymianie slipmaty na grubszą, a nawet przed odtwarzaniem grubszych płyt, na przykład audiofilskich 180-gramowych tłoczeń. Jak to zrobić? W tym celu należy poluzować śrubę trzymającą ramię w jarzmie i powoli wysuwając, lub też wsuwając konstrukcję ramienia ustawiać jego wysokość. Niektóre ramiona posiadają płynną regulację tego parametru, w innych odbywa się to skokowo, a jeszcze inne w ogóle nie pozwalają na ustawienie wysokości. To by było na tyle jeśli chodzi o samo ustawienie igły w stosunku do płyty."
ahaja
Posty: 1207
Rejestracja: 18 paź 2011, 15:11
Lokalizacja:

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#79

Post autor: ahaja »

Wajchę od VTA masz po prawej stronie kolumny ramienia. Z tego co pamiętam to jest to 'on the fly' czyli w locie nawet.

Te śrubki pod headshellem o których wspominasz to do regulacji azymutu.
Patrząc na wkładkę/headshell od czoła, kiedy leży na płycie - również powinny być równoległe do płyty. Możesz sobie lusterko położyć zamiast płyty na talerz i zerknąć.
Tu masz kilka zdjęć 50tki z rozebranym ramieniem: https://goo.gl/photos/YSZ5iyhhrEWCkSNM6
Na jednym z nich zobaczysz zdjęte gniazdo headshella ze śrubkami. Z jedenj strony zapobiegają wyrwaniu gniazda z rurki jak i zerwaniu kabli a z drugiej po poluzowaniu (chociaż nie zawsze to jest skręcone 'na chama' i daje się regulować z ręki) można ustawić azymut.
Możesz jedną ręką przytrzymać rurkę a drugą sprawdzić czy przekręcisz lekko headshell.
Awatar użytkownika
Regsoft
Posty: 6366
Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#80

Post autor: Regsoft »

Myszor pisze: Tam od spodu widzę dwie małe śrubki. Tylko takiego małego śrubokrętu to nie mam żeby od spodu wsadzić.Obie trza popuścić?
To nie jest VTA tylko azymut i prawdę mówiąc niekoniecznie najlepiej ustawia się na poziomicę. Z wielkości przesłuchów czasem może wynikać, że powinien być pod pewnym kątem. Spróbuj przyłożyć nieco więcej siły zanim zaczniesz rozkręcać bo to wcale nie musi być dokręcone bardzo mocno. Jeśli natomiast chcesz poluzować a nie masz takiego małego śrubokręta (ja używam takiego od scyzoryka ale mam też gdzieś "jednorazówki" załączone do obudów USB) to nie musisz rozkręcać ramienia. Pod talerzem masz otwór na długi śrubokręt. Przy zdjętej pokrywie dolnej na pewno się do śrubek dobierzesz :lol:

VTA to regulacja wysokości ramienia tak aby było równoległe do płyty. Skorzystaj z możliwości PUA-7 i ustaw dedykowanym suwakiem przy osi ramienia ...
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10428
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#81

Post autor: Myszor »

Jak to mówią: mądrych to i mądrze posłuchać.
Poziomowałem gramofon a zapomnialem o azymucie.
Faktycznie mozna to zrobić bez śrubokręta, delikatnie.
Wysokość ramienia ustawiłem zgodnie z instrukcją 5-9mm igła nad płytą (w zależności od grubości płyty).
Teraz jest perfetto mundo !
Załączniki
IMG_1200.JPG
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10428
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#82

Post autor: Myszor »

Wooow! Ale teraz idzie na pełnej petardzie! Viva wintydżytsu. Tego brakowało.
Jesteście moimi ulubionymi elfami pomocnikami św. mikołaja :)
Dzięki!
Taka pierdólka, ktoby pomyślał....
ahaja
Posty: 1207
Rejestracja: 18 paź 2011, 15:11
Lokalizacja:

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#83

Post autor: ahaja »

Ano.
Jeno 5-9mm nad płytą to chodzi o bezpieczne podniesienie by uniknąć uwalenia igły.

Trzeba ustawić jak pisałem: heashell kiedy leży igła na płycie musi być równoległy do płyty. Nie radzę wtedy kłaść wagi na headshellu ...
Lepiej patent prosty z papierem milimetrowym, choć zwykła karteczka w kratkę również daje radę. Jeśli to ustawisz równolegle to jest Twój poziom '0'. I wtedy korygujesz delikutaśnie w górę (więcej góry w dźwięku, lekka anoreksja) lub w dół (większa masa w dźwięku).
;)
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10428
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#84

Post autor: Myszor »

Sprawdzę z papierem. Ale teraz gra genialnie. Dzięki !
Awatar użytkownika
Regsoft
Posty: 6366
Rejestracja: 05 wrz 2015, 17:20

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#85

Post autor: Regsoft »

ahaja pisze: I wtedy korygujesz delikutaśnie w górę (więcej góry w dźwięku, lekka anoreksja) lub w dół (większa masa w dźwięku).
No właśnie ... szczególnie przy ostrych szlifach można coś skopać ustawieniem ... piękne w PUA-7 jest to, że jak wcześniej zauważył ahaja możesz zmieniać to w locie w czasie słuchania muzy ... wystarczy się rozsiąść, rozwiesić uszy i poprosić kogoś o delikatne modyfikacje VTA ... jeśli oczywiście masz zaufanie do ... tych uszu :lol:
Myszor pisze: Ale teraz gra genialnie.
To określenie również ulega stopniowaniu :roll:
ahaja
Posty: 1207
Rejestracja: 18 paź 2011, 15:11
Lokalizacja:

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#86

Post autor: ahaja »

Ja bym się zgodził z Myszorem. Lepiej, aczkolwiek delikatnie zagrać może Lux 441. To naprawdę już dźwięk wysokiej próby.
Awatar użytkownika
klin
Posty: 2122
Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
Gramofon: Thorens 125 MK II
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#87

Post autor: klin »

Myszor pisze: Mam na 102. Technicy at zalecają 100 dla preampów i 20 dla sut.
Instrukcja AT z jednej strony podaje recommended load impedance 20 ohm a z drugiej podaje wartość dla "headamp" 100 ohm. Nie wiem czy ta wartość podana dla headamp jest tą wartością, jaką powinno się według nich ustawiać na preampie MC jak Husariaa.
at2.jpg
at.jpg
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10428
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#88

Post autor: Myszor »

Czytałem Q&A na stronie AT.
Headamp to phonostage czyli pre.
Teraz mam bodaj na 96 bo wydaje mi się że jest lepiej.
Załączniki
AT.JPG
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#89

Post autor: Wojtek »

Nie wiem dlaczego panuje na łamach wątku przeświadczenie, że AT "musi" zabrzmieć lepiej od Sony XL na każdym polu :morda:
Się okaże, choć ze względu na dość znaczną różnicę w szlifach na polu szczegółowości czy trackingu jest to walka nierówna.

Słyszałem XL-15 i mimo że był to najniższy model ze sferykiem to potrafił zaskoczyć.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10428
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Myszor's vintydżytsu czyli Sony PS-X60

#90

Post autor: Myszor »

Wojtek pisze:Nie wiem dlaczego panuje na łamach wątku przeświadczenie, że AT "musi" zabrzmieć lepiej od Sony XL na każdym polu :morda:
Się okaże, choć ze względu na dość znaczną różnicę w szlifach na polu szczegółowości czy trackingu jest to walka nierówna.

Słyszałem XL-15 i mimo że był to najniższy model ze sferykiem to potrafił zaskoczyć.
Masz Pan rację.
Właśnie zmieniłem auto z insignii na nowego mondka.
Oba zacne. Brakuje mi twardego, pościgowego zawieszenia, ale cenię sobie komfort i ciszę w kabinie.
I tak jest tu. Od początku pisałem że sony xl zaskakuje energią. Wali środkiem znakomicie.
At daje szczegół, mniej słychać trzaski, szkankowata góra idealna do akustycznej muzy.
Jutro powieszę xl na marantzu i zobaczymy.
Ale już wiem - zawsze jest coś za coś w tym biznesie :)
ODPOWIEDZ