Bang Olufsen - B&O - beogram- beocenter- itp

[Martynka]

Lubię Cię



Jeżeli chcesz użyczę Shibate do odsłuchu jak przyjdzie.

Co do opisu marki trafiłeś idealnie. Z czasem jednak innowacyjność i jakość spadła, została legenda. Mi poziom wystarcza, sam w gramofonolizm nie popadlem a liczy się dla mnie całość która ma współgrać i tutaj mój Beosystem z Beovox M70 pasuje mi idealnie.

Nigdzie nie powiedziałem też że to najlepszy sprzęt na świecie ale całość stara się trzymać poziom pod względem wyglądu, wykonania, jakości. Wiem, że to forum winylowe nie będę więc pisał o innym sprzęcie zbyt dużo ale są takie pozycje w ich produkcji, które można nazwać naj i są to opinie całkiem obiektywne od ludzi którzy styczność nie tylko ze sprzętem B&O mieli.

Sama wkładka MMC1 to bezpośredni następca 20CL wkładki która w swoich czasach była bardzo wysoko oceniana w pismach branżowych nie związanych z B&O. Może będzie miała jakiś wpływ na odsłuch.

Ja osobiście będę sprzedawał 2 z 3 gramofonów, jeden z tych które posiadam i ten dzisiaj kupiony jak tylko przejdzie pełny przegląd i konserwację oraz obie wkładki będą odnowione. Celem jest zakup Beogramu 8002.

[Regsoft]

Jeżeli chcesz użyczę Shibate do odsłuchu jak przyjdzie

Nie chcę. Mniej więcej wiem jak zmienia się brzmienie pomiędzy eliptykiem a szibatą. I muszę przyznać, że nie w każdej muzie ta druga się u mnie sprawdza. A biorąc pod uwagę ogół płyt to nawet byłaby w odwrocie. Dzięki za propozycję. Wystarczy mi kilka Twoich kwiecistych wypowiedzi w tym temacie. Sam tak ani nie umiem ani nawet bym nie śmiał

była bardzo wysoko oceniana w pismach branżowych

Na pewnym etapie swojego życia byłem osobiście uwikłany w testy branżowe pewnych wartości a że miałem też możliwość ich weryfikacji więc delikatnie mówiąc powoływanie się na nie nie jest dla mnie najlepszą rekomendacją

Celem jest zakup Beogramu 8002

No mnie już nie zajmuje kwestia gramofonu. Wiem co mi pasuje. Mam to. Używam. Niestety znam też swoje ograniczenia. Powoli gromadzę coraz lepsze wersje ulubionych płyt. Czasami coś potestuję dla sportu ale w kwestii winylowej to koncentruję się już głównie na odbiorze muzyki

[Wojtek]

Ktoś musi więc zabrzmiec jak handlowiec.

No nie, nie musi

Po drugie, w przypadku klientów B&O marketing nie miał wielkiego znaczenia

Wow. No to kupę papieru zmarnowali innymi słowy

te nazwy, systemy, myślę, że większość z nich miała gdzieś co jest w środku, kupowali zawierzając firmie

Jak każdy przeciętny Kowalski/konsument kupujący sprzęt RTV różnych dobrych marek.

i niewielu się zawiodło

Nooo właściciele Beogramów się pewnie zawiedli jak firma przestała oferować igły, zarazem nie chcąc dzielić się patentami czy wiedzą na temat ich konstrukcji z innymi.
Przypominam że założyciel SoundSmith jako fan konstrukcji B&O wystąpił do nich z taką prośbą motywując ją brakiem dostępności zamienników, ale zostało mu to odmówione. Stąd musiał dokonać inżynierii wstecznej by móc oferować nowe wkładki do Beogramów.

Na samym sprzęcie nie znajdziesz skrótów systemów, nazw wynalazków jak u konkurencji z Japonii, gdzie czasem między klawiszami już miejsca brakowało.

Kwestia designu. Inni też szli w minimalizm, choć oczywiście nie taki unikatowy jak B&O.
I to wyróżnia ich produkty, zdecydowanie.

To jak z autem, masz kasę, idziesz i kupujesz BMW czy Mesia i w salonie masz zupełnie gdzieś co oni tam wsadzili pod maskę, bo to ich interes żeby było jak najlepsze, żebyś znów wrócił.

Problem w tym że BMW czy Merce są nadal pożądane, a sprzęty B&O... no powiedzmy że mają swoją niszę, OK?
Stąd analogia trochę nietrafiona, ale wiem do czego pijesz.

Nigdzie nie twierdzę że sprzęt B&O to jakieś tanio-wykonane łajno
No, poza tym że dzisiaj można Beogramy relatywnie tanio kupić jak mają uwalone igły

Po trzecie ja nigdzie nie napisałem że te systemy oprócz opatentowanego HX-PRO i MMC nie występują nigdzie indziej, pisałem tylko że firma stawiała na dobre systemy, stosowała dobre rozwiązania a to że inni je stosują czy stosowali pod własną nazwą potwierdza tylko słuszność ich stosowania nie jako marketingu ale by podnieść jakość.

Mistrzowskie odwracanie kota ogonem
Skoro tak jest no to innymi słowy żaden to argument
Cieszę się że mamy to za sobą.

Zarzucasz mi ignorancje w znajomości budowy innych sprzętów

Bo na to wychodzi Jest inaczej?

Tak w skrócie powiem że ten system gdy już został opracowany B&O oddało dla Dolby aby go rozpowszechniać.

Pewne niedopowiedzenie: dali licencję do Dolby, ale z zastrzeżeniem że Dolby nie może tego patentu używać przez parę lat na rynku konsumenckim
Bo chcieli zachować unikalność systemu dla swojej linii Beocordów.
Także z tym "dali bo chcieli rozpropagować" to bym uważał, bo trochę bzdurne jednak.

Nagrywanie przy HX-PRO dawało podniesienie jakości przy odtwarzaniu na dowolnym sprzęcie również bez systemu Dolby

To prawda, nie jest to system redukcji szumów w sensie stricte.

Stwierdziłem jedynie fakt że HX-Pro nie zawojował rynku

poczytaj na czym to polegało a zrozumiesz, że to rzeczywiście inna jakość wprowadzona do sprzętu domowego dawała rezultaty studyjne przy nagrywaniu

Ponownie: bądźmy poważni

Oczywiście możemy polemizować dalej.

Ale tu nie ma za bardzo o czym polemizować.
Tylko Ty twierdzisz póki co że rozmawiamy o jakichś niespotykanych cudach techniki

Nietypowy design - jasne, zgoda.
Wkładki gramofonowe własnej autorskiej konstrukcji - jasne, pewnie.

Cała reszta? No wybacz, ale trochę ogłady by się przydało zamiast wypisywać rewelacje niczym żywy prospekt

Dostałeś ode mnie propozycje odsłuchu kompletnego zestawu.

Tak. Przeczytałem wiadomość, ale nie zdążyłem odpisać.

Jako że mowa o gramofonach, wkładkach i winylach - w zupełności wystarczy mi użyczenie Beogramu z działajacym zespołem wkładka-igła.
Z chęcią skorzystam z okazji.

Nie chcę przyjmować całego zestawu z wzmacniaczem i kolumnami bo one akurat niespecjalnie mnie obchodzą
Poza tym - za dużo zmiennych.

Możesz na własne uszy przekonać się czy inwestycja w ten sprzęt ma sens.

Ja nigdzie nie twierdzę że nie warto inwestować w sprzęt B&O.
Jak ktoś lubi i ma kasę to niech inwestuje.
Ty również póki co idziesz w półśrodki zlecając retipy zamiast zakup NOSa czy wyrób SoundSmith.
Gadki "a bo tamci mówią że to wcale nie jest lepsze" włóż między bajki zanim sam nie posłuchasz

Jedyne co mogę powiedzieć to to że raczej jesteś w stanie uzyskać co najmniej tak samo dobry efekt, a zarazem niwelując ograniczenie wynikające z braku możliwości zmiany wkładki na coś z innej stajni czy relatywnie ograniczoną dostępność wymiennych igieł (retip to półśrodek, powtarzam)... stawiając na gramofon z bardziej uniwersalnymi założeniami

To powinno być dość oczywiste.

Ponieważ właśnie przed chwilą zakupiłem kolejny Beogram serii 5XXX do mojego systemu, w pełni grający z kompletną sprawną wkładką MMC4. Myślę że mogę się dać przekonać by powierzyć wkładkę Twojemu retiperowi aby zobaczyć co potrafi. Zaanonsujesz mnie??

Cantilever ma swój wątek w dziale wkładkowym. Po prostu wyślij mu wiadomość.
Obojętnie czy jesteś Księciem Łeby czy nie

[Martynka]

Lubię Twoje przerysowane, zabarwione cynizmem i sarkazmem kontraegumenty na które można wysuwać kolejne tej samej wagi zamiast zgodzić się z częścią tego na co odpowiadasz dodając ale. Mistrzostwo na poziomie partyjnej agitacji co nie jest niczym obrazliwym. Ci panowie /panie tak bardzo bronią wszelkich argumentów że czasem choć się z nimi nie zgadzasz to słuchasz z czystą ciekawością i fascynacją jak opowieści z innego świata. Fajna to rozmowa przy piwie lub suszonej rybie w zależności co kto lubi. O dziwo ja przyjmuje Twoje argumenty do póki nie dopinasz im tej niepoważnej nutki. Ale szacun.

A żeby nie śmiecić skupmy się na rzeczach namacalnych. Nie będę wkładał między bajki opowieści o Soundsmith. Ich wkładki SMMC poprostu brzmią inaczej, nie każdemu ten dźwięk pasuje tak jak powyżej napisał @Regsoft z Shibatą. Ja się zdam na zdanie osób które w kolekcji mają naście wkładek i ich poczucie niepasowania a w marcu będę w Austrii i sam osobiście się przekonam porównując brzmienie SMMC1 z ori MMC1 i MMC1 po retipie u Axel'a. Do tego mam zamiar wziąć moją MMC1 i wyciągnę wnioski. Jak na osobę która wie wszystko wiesz zapewne, że Soundsmith zajmuje się również odbudowaną jak i retipem wkładek swoich SMMC oraz MMC. Ceny wcale nie są wyższe niż u konkurencji która według Ciebie pracuje w garażu, część z usług jest nawet tańsza o paręsetek a jednak ludzie mimo że Soundsmith ma licencje od B&O wybierają konkurencję. Przypadek??

[Regsoft]

Lubię Twoje przerysowane, zabarwione cynizmem i sarkazmem kontraegumenty

Szeryf po prostu taki jest a teraz i tak wyraźnie się hamuje i choć czasem uwielbiam się ponabijać z jego subiektywnych preferecji brzmieniowych czy nieudanych prób ich maskowania to nie zapuść się za daleko bo to kolekcjoner wkładek z gargantuiczną (uwielbiam TEN film ) wiedzą teoretyczną i porównawczą ...

nie każdemu ten dźwięk pasuje tak jak powyżej napisał @Regsoft z Shibatą

Tylko nie upraszczaj. Mam dosyć chłodny tor i przy kakofonii dźwięków z lepszego nośnika bywa, że szibata na jasnej wkładce po prostu kaleczy mi uszy. Z drugiej strony ta sama igiełka przy kameralnej muzie wydziera jęk zachwytu (tylko takich płyt mam zdecydowanie mniej). Dziś chyba rozpakuję kolejną szibatę, której wcześniej nie słuchałem więc … nic nie jest niemożliwe. A człek omylnym jest i basta

[Martynka]

Ciekawy artykuł o Soundsmith.

https://www.stereophile.com/phonocartri ... index.html

[Martynka]

W końcu przyszła MMC1 "real nude shibata"... i słucham... i słucham i odkrywam płyty na nowo.

[Martynka]

Żeby nie było, że B&O umarło... doszła wkładka z USA ( ta od Joseph'a ), upgrade do MMC3. Mam teraz trzy, każda brzmi inaczej. Shibata górą. Co wiecej, żeby nie było, że mi się wydaje, wkładki były zmieniane losowo a po brzmieniu byłem w stanie określić która jest założona ( jednak mam słuch ). Zanim się na nią zdecydowałem zamiast jak w orginale na CL, rozmawiałem i zbierałem opinie. Słyszałem, że idealna będzie do klasyki, przy rock'u albo wszelkiej innej muzyce lepiej nada się CL. Shibata gra wysoko i może wtedy męczyć. Jednak się zdecydowałem i nie żałuję. Z obserwacji powiem, że Shibata brzmi lepiej na KEF'ach niż grała na moich M70. FL od Tomka brzmiał lepiej na B&O niż teraz. Józefowej wkładki nie miałem okazji porównać na obu głośnikach. A wracając do MMC1 z Shibatą, gra wyżej, ale nie tak jak mnie informowano tylko po prostu brzmi tam gdzie pozostałych wkładek już nie słychać, w pełniejszym zakresie, za to dół, którego bałem się, że nie będzie... jak przypierd... to podłoga się trzęsie. Gdy zapodałem pierwszy raz EPki pana Two Feet i puściłem "Go Fuck Yourself" i potem "Had some drinks" to zatkało mnie. Wokal i gitara jakich się spodziewałem ale gdy doszedł elektroniczny trip hopowy bas... szacun. Żadna z pozostałych wkładek nie potrafi zagrać takiego dołu i na żadnej góra z dołem tak nie współgra, nie tłumią się i nie walczą ze sobą a uzupełniają się. Oczywiście to nie tylko sama igła ale i przetwornik w MMC1 jet inny niż w pozostałych.

[Wojtek]

A wracając do MMC1 z Shibatą, gra wyżej, ale nie tak jak mnie informowano tylko po prostu brzmi tam gdzie pozostałych wkładek już nie słychać, w pełniejszym zakresie, za to dół, którego bałem się, że nie będzie... jak przypierd... to podłoga się trzęsie.

Ktoś po prostu źle Tobie przekazał info co daje szlif Shibata
Mnie tutaj nic nie dziwi.

[Martynka]

żeby wątek BeO nie umarł śmiercią naturalną... zmiana sprzętu :



cudownie brzmiące lata 60-te

[Biogon]

Bardzo ładny secik

[BlackDevil]

Śliczny i cieżki, chyba szafka się wygieła

[Martynka]

Czyli jest ktoś kto się potrafi otworzyć i docenić nawet BeO

Jest ciężki, fakt, i jest śliczny, fakt. I ma to brzmienie którego nie można określić tylko trzeba go doświadczyć. Święty graal wśród sprzętu Banga - Beolab 5000. W marcu wezmę się za jego wnętrze, myślę, że ponad 50 letnie bebechy potrzebują przeglądu, konserwacji a niektóre wymiany.

[Martynka]

I "apgrejd" prosto od @Cantilever'a, wprawdzie igła ori ale sprawdzona przez Tomka i zakwalifikowana jako NOS.



oryginalnie była wersją pod 1/2" ale igła z obudową jest dokładnie taka sama jak do mocowania z cewkami BeO, a tutaj 1/2 bez igły :



i igła na mojej wkładce :



jestem pod wrażeniem, rzeczywiście gra jak New mimo że to 50cio letni Old Stock

[Martynka]

Ja w sprawie BeO co by tu nic nie umarło. Moja strefa wolna mentalnie od covid19:



A z racji wolnego czasu wymieniłem w Beolabie 5000 "power caps'y".



W miejsce 50 letniego Wicona 2500uF wpadł EPCOS/TDK



a na wyjściach staruszki 3000uF zostały zastąpione przez te piękności



i całość na miejscu:



te przewody miedziane to bezpośrednie wyjcie z kondensatorów na banany, żeby ominąć niepraktyczne wyjście DIN na głośniki.





oczywiście nowe gniazda założone całkowicie bezinwazyjnie i odwracalnie.

A żeby nie było że nie winylowo moja SP12 w akcji: