Wciskam start, talerz rusza, ramię jedzie elegancko do góry, potem nad pierwszą ścieżkę i na tym koniec ... płyta się kręci, a ramię nie opada w dół. Po wciśnięciu stop wraca na swoje miejsce i tylko czasami (bo nie za każdym razem) opada na podstawkę. Próbowałem zmienić wartość antiskating (właściwie tylko to mam możliwość regulować) i nic. Na siłę raczej nie będę dopychał bo zrobię to tylko raz i na tym się skończy 
Ty żartujesz czy jeszcze nie nauczyłeś się obsługi swojego sprzętu?yamahafan pisze:(właściwie tylko to mam możliwość regulować)
Możesz mi wyjaśnić jak Twoim zdaniem w tym modelu obsługuje się ją ręcznie ? Bo chyba rozumiemy to trochę inaczej ... jeśli masz na myśli reakcję ramienia na przełączenie opcji "CUEING" w pozycji UP i DOWN to reakcja windy raz jest, a raz nie.Wojtek pisze:Czy ręczna obsługa windy pracuje normalnie?
Nie, nie żartuję. I umiem go obsługiwać. Chyba że jest coś jeszcze co mogę ustawić ręcznie, a co może mieć związek z nie działającym opadaniem ramienia, to mnie uświadom - po ponad roku grania na tym modelu sam do tego nie doszedłem. Dodam, że ramię jest wyważone do "0" i następnie nacisk ustawiony na 1,25g (mam Shure M75). Więc zakładam, że nie masz tu na myśli tych właśnie ustawień.yamahafan pisze:(właściwie tylko to mam możliwość regulować)
Ty żartujesz czy jeszcze nie nauczyłeś się obsługi swojego sprzętu?
Rozumiemy to tak samoyamahafan pisze:Możesz mi wyjaśnić jak Twoim zdaniem w tym modelu obsługuje się ją ręcznie ? Bo chyba rozumiemy to trochę inaczej ... jeśli masz na myśli reakcję ramienia na przełączenie opcji "CUEING" w pozycji UP i DOWN to reakcja windy raz jest, a raz nie.
Tak, chodziło mi o przełącznik cueing, który odpowiada za obsługę windy.Nie mam pojęcia jak doszedłeś do wniosku że ustawienie antiskating może mieć z tym coś wspólnegoyamahafan pisze:Chyba że jest coś jeszcze co mogę ustawić ręcznie, a co może mieć związek z nie działającym opadaniem ramienia, to mnie uświadom
Ano tak, że podczas słuchania płyty (jednej) wszystko było ok, a jak położyłem nową na talerz to nagle stało się coś dziwnego: ramię opadło na pierwszą ścieżkę, po czym po 15-20 sek grania "zjechało" z talerza, po ścieżce i o mały włos nie uderzyło igłą w podstawę gramofonu. Trochę mnie to zdziwiło, podniosłem ramię, ponowiłem start i znowu to samo - przy wartości antiskating 1,5 (ustawionej w trakcie kalibracji ramienia i później nie dotykanej) ramię zjeżdża na zewnątrz, bez względu na to, jaką płytę włożę. Musiałem ustawić tą wartość na 3 i więcej, żeby sie uspokoiło ... na krótko, bo po dograniu płyty do końca i zamianie stron ramię już nie opadło ... resztę opisałem wczesniej. Dlatego dedukowałem, że może jakimś cudem jedno wynika z drugiego, chociaz wiem że nie są ze sobą bezpośrednio powiązane.Wojtek pisze:Nie mam pojęcia jak doszedłeś do wniosku że ustawienie antiskating może mieć z tym coś wspólnego
RacjaWojtek pisze:Do dyspozycji masz jeszcze ustawienie nacisku i regulację wysokości podstawy ramienia. Pisanie w takiej sytuacji, że nic poza antiskating nie jesteś w stanie regulować wydało mi się wskazywać na jakieś braki praktyczne. Mam nadzieję, ze jest to zrozumiałe
tyle że tych dwóch nigdy nie ustawiałem - do tej pory nie było to konieczne. I nikt tu, na forum nie zalecał tych nastaw jeśli wszystko jest ok A do tej pory było.Czyli jednak bez rozbebeszenia całości się nie obejdzieWojtek pisze:Wewnątrz gramofonu pewnie są dodatkowe regulacje (np. dot. pracy automatyki ramienia czy też prędkości obrotowej), ale to nas nie interesuje. Tak czy siak, masz do sprawdzenia mechanizm windy. Nie wiem jak on jest tam rozwiązany (jeszcze), więc nie mam póki co więcej pomysłów na ten temat.
nic, poszukam serwisówki jak sugerujesz i będę się uczył ... szkoda że na swoim sprzęcie ale może operacja się uda, a pacjent nie zejdzie A nie wydaje Ci się, że gdyby tak było to ramię za każdym razem wracałoby na miejsce ? Do tej powy wszystko grało jak należy, aż tu nagle ... jedno i drugie zaczęło zmuszać do myślenia o co chodzi. Domyślam się, że punkt auto-startu też można jakoś ustawić, prawda ? Pewnie serwisówka powie mi jakWojtek pisze:Z tym spadaniem igły to może też być kwestia tego, że igła opada na płyt ciut za blisko krawędzi. Sam musisz ocenić czy punkt auto-startu jest faktycznie blisko krawędzi czy też nieco bliżej środka i faktycznego startu muzyki.
Zatem przed śrubokrętem czeka mnie lekturaWojtek pisze:Na VE jest serwisówka do P-751. Myślę że jest to na tyle zbieżna (jeśli nie identyczna) konstrukcja, że można się na tej instrukcji oprzeć.
Bardzo ładnie został tam przedstawiony mechanizm działania windy i automatyki.
Dzięki za sugestie! Nie rozumiem.yamahafan pisze:A nie wydaje Ci się, że gdyby tak było to ramię za każdym razem wracałoby na miejsce ?
Tak i tak.yamahafan pisze:Domyślam się, że punkt auto-startu też można jakoś ustawić, prawda ? Pewnie serwisówka powie mi jak