Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

Kosmiczne talerze z ramionami
ODPOWIEDZ
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#1

Post autor: cezi »

Zastanawiam się czy istnieją gramofony szufladowe w możliwością regulacji nacisku igły, opcją wymiany wkładki (w sensie innego modelu) i wstawienia czegoś innego niż igły ze szlifem sferycznym. Mój Sharp RP-103 niestety nie daje takich możliwości. Może pracować tylko z jednym typem wkładki. Być może gramofony szufladowe, to z założenia produkt niskobudżetowy i mało jest tam możliwości regulacji. Prosiłbym o ewentualne podpowiedzi jakich modeli szukać, bo dojrzewa u mnie myśl o zmianie gramofonu. Budżet ok 1000 PLN. W grę wchodzi wyłącznie gramofon szufladowy lub z innym rozwiązaniem bez pokrywy o maksymalnej wysokości około 130 mm.

Pzdr,

Cezi
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Gramofony "szufladowe"

#2

Post autor: vinylpiotrek »

Możesz kupić gramofon montowany na blaszanym chasis i zamówić obudowę na zamówienie, chociążby szufladową.
Rozwiązań gotowych i dobrej klasy raczej za dużo nie ma.
Obrazek
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Re: Gramofony "szufladowe"

#3

Post autor: cezi »

vinylpiotrek pisze:Możesz kupić gramofon montowany na blaszanym chasis i zamówić obudowę na zamówienie, chociążby szufladową.

Nie bardzo rozumiem - może jakieś pogladowe zdjęcie wyjasniłoby Twoją podpowiedź.

Założenie u mnie jest takie, że gramofon stoi na wzmacniaczu. Powierzchnia wzmacniacza na której ma stać jest dostateczna. Jeżeli nawet zamówię takie ustrojstwo jak proponujesz, to w momencie wyciagnięcia szuflady ( w której jest przecież cały gramofon) środek ciezkości przesunie sie do przodu i wszystko się "gibnie". Druga sprawa, że gramofon wchodzi w niszę w szafce RTV. Nie ma więc mozliwości manipulacji gramofonem od góry, bez wysuniecia, bo nie ma dojścia. Chyba, że masz na mysli zupełni cos innego.

Pzdr,

Cezi
pawel0777
Posty: 344
Rejestracja: 24 wrz 2011, 00:34

Re: Gramofony "szufladowe"

#4

Post autor: pawel0777 »

Jakiś czas temu miałem okazje oglądać/kupić grundiga ps 5600.Sprawiał wrażenie solidnego i był szuladowy. Tylko nie wiem jak z dostępnością tego modelu.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofony "szufladowe"

#5

Post autor: Wojtek »

cezi pisze:Zastanawiam się czy istnieją gramofony szufladowe w możliwością regulacji nacisku igły, opcją wymiany wkładki (w sensie innego modelu) i wstawienia czegoś innego niż igły ze szlifem sferycznym.
Istnieją, ale nie było ich zbyt wiele (mam tutaj na myśli konstrukcje z 70's/80's).

Wspomniany Grundig PS-5600 (zrobiony przez Duala) jest dobrą opcją.
Oprócz tego można polecić Aiwa AP-D50 i AP-D80 czy Sony PS-FL1.
Z tego wszystkiego poleciłbym właśnie Aiwy jako te najbardziej uniwersalne (tak użytkowo jak i pod kątem kompatybilności).

W Polsce sprzęty te trafiają się rzadko. Obserwując allegro przez te lata, Aiwy tej serii widziałem bodajże 2-3 razy.
W pozostałych częściach Europy zdarzają się częściej.

Jest aktualnie jedna oferta z AP-D50 na niemieckim eBay.
http://www.ebay.de/itm/Plattenspieler-A ... 565ae05d48
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Gramofony "szufladowe" z możliwścią zmiany wkładki

#6

Post autor: vinylpiotrek »

cezi pisze:rodek ciezkości przesunie sie do przodu i wszystko się "gibnie".
Kwestia dociążenia lub przymocowania nieruchomej części obudowy do szafki, lub włożenia w raz z "daszkiem" na wcisk.
cezi pisze:. Druga sprawa, że gramofon wchodzi w niszę w szafce RTV. Nie ma więc mozliwości manipulacji gramofonem od góry, bez wysuniecia, bo nie ma dojścia.
A moze czas na zmiane mebla?
Bo wadą takich gramofonów jak pokazuje Wojtek, w Twoim ustawieniu jest to, że do jakiejkolwiek regulacji i tak go będziesz musiał zupełnie wyjąć z szafki.
Obrazek
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofony "szufladowe" z możliwścią zmiany wkładki

#7

Post autor: Wojtek »

To prawda Piotrek, ale jak często będzie kolega musiał wyciągać gramofon do regulacji? :)
Ta kwestia jest raczej oczywista i nieunikniona. Nawet z szufladkowym Sharpem nic się nie zrobi bez wyjmowania go z wnęki.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

Gramofony "szufladowe" z możliwścią zmiany wkładki

#8

Post autor: vinylpiotrek »

Na to pytanie, już sam sobie odpowie :)
Obrazek
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#9

Post autor: cezi »

Dziekuję za wszystkie podpowiedzi zarówno te bardziej konstrukcyjne i te mniej.

Poczytałem sobie o Aiwa'ch. Faktycznie model AP-D80 wygląda ślicznie i ma bardzo dobre recenzje na necie. Niemniej jednak ma szklana podnoszoną szybę co stawia pod znakiem zapytania jego obsługę wyłącznie z przodu. Cięzko bedzie zwłaszcza puścić na nim singla 7'' tak naprawdę go nie widząc. Sony PS-FL1 (jak dla mnie) niestety wygląda dość tandetnie, jest to komponent średniej klasy wieży midi - więc nie wiem czy w porównaniu do Sharpa "zamienił stryjek...".

Po namyśle doszedłem do wniosku, że jednak nie będę zmieniał gramofonu. Zdaję sobie sprawę, że jest to najsłabszy element mojego zestawu audio (i to słychać), ale ma on (dla mnie subiektywną) zaletę nie do pobicia. Myślę tu o "auto-reversie", który pozwala na odtwarzanie obu stron płyty bez potrzeby jej zmiany. Dlatego zastanawiam się nad technicznymi mozliwościami jego tuningu. Mając przykładowo kwotę 1000PLN, uważam, że warto ja wydać jeżeli jakośc dźwięku podniesie się o 15% -chociaż wiem że ta wartosć jest subiektywna i praktycznie niemierzalna w jednostkach. Nie wiem co można byłoby poprawić. Wydaje mi się czytając forum, że najwazniejsza byłyby wkładki oraz szlify igieł. Zdaje sobie sprawę, że problemem może być również relatywnie mała stabilność talerza, bo przecież jedna z igieł pracuje "od dołu" . Tu stawiam pytanie czy jest w ogóle mozliwość tuningu tego gramofonu i nie mam na mysli działań pozornych "kasociągnących" typu wstawienie gniazda zasilania

Odpowiedzi na część pytań będę miał za około miesiąc, bo zarówno gramofon jak i wzmacniacz idzie do ojca mojego znajomego który tworzy wzmacniacze lampowe. Zdjęcie takiego home-made wzmacniacza w załączeniu. Tuningowany będzie przedwzmacniacz a gramofon jest jako źródło, żeby spróbować wyciągnąć z pre-ampa jak najwięcej. Gośc spróbuje też naprawić gramofon jesli chodzi o to nagłe wyłączanie,które opisywałem w innym poście.

I na koniec mały OT
A moze czas na zmiane mebla?
Nie zamierzam zmieniać mebli. Podchodzę raczej racjonalnie do odchyłu audiofilstwa i nie będę zmieniał mebli z uwagi na potencjalne utrudnienia dostępu. Gramofon ma otwierane klapki do czyszczenia igieł, a moja płytoteka to w tej chwili około 50 płyt w tym 15 singli. żona nie słucha winyli w ogóle a u mnie to około 1/5 czasu poświęcona na słuchanie muzyki - reszta to muzyka z CD. Aczkolwiek ten procent cały czas rośnie.

I już ostatnie pytanie dotyczace mojego Sharpa. Przy sferycznej igle i nacisku fabrycznym ok 3.5g (nie wiem jaki jest w tej chwili rzeczywisty - igły są w miarę nowe) - czy taka igła to już rylec czy wszystko jest OK.

Pzdr,

Cezi
Załączniki
P9085122.JPG
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#10

Post autor: Wojtek »

cezi pisze:Sony PS-FL1 (jak dla mnie) niestety wygląda dość tandetnie, jest to komponent średniej klasy wieży midi - więc nie wiem czy w porównaniu do Sharpa "zamienił stryjek...".
A ja wiem :) Wygląda jak wygląda, taka była stylistyka Sony w 80's jeśli chodzi o zestawy wieżowe, ale tandetny sprzęt to to nie jest.

Szczerze mówiąc nie mam pomysłów na "tuning" szufladkowych Sharpów. Auto-reverse niby fajny, ale sam pomyśl jaką siłę musi kompensować ramię by odtwarzać płytę, przy okazji walcząc z grawitacją. Podobny problem występuje przy pionowych gramofonach Sharpa, ale w tym wypadku dotyczy to już obydwu stron.

Pamiętam że Krzyś je naprawiał, ale nie wiem czy w ogóle kiedyś podchodził do tuningu, poza próbami modyfikacji by talerz gramofonu kręcił się z prędkością 78 obrotów na minutę. Poczytaj jego dawne wpisy, może na coś trafisz.
cezi pisze:I już ostatnie pytanie dotyczace mojego Sharpa. Przy sferycznej igle i nacisku fabrycznym ok 3.5g (nie wiem jaki jest w tej chwili rzeczywisty - igły są w miarę nowe) - czy taka igła to już rylec czy wszystko jest OK.
Rylec na poziomie wkładek DJskich.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Re: Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#11

Post autor: cezi »

Wojtek pisze: Auto-reverse niby fajny...,
No własnie nie niby, ale bardzo fajny. Gdyby nie ta wyjątkowa opcja nie miałbym dylematów co do wyboru gramofonu. Ale nie jestem z tych co odmierzają linijką odległość kolumn od ściany i mają specjalne pokoje do słuchania muzyki. Ja słucham generalnie wykonując inne czyności albo odreagowując stres :))
Wojtek pisze: Pamiętam że Krzyś je naprawiał, ale nie wiem czy w ogóle kiedyś podchodził do tuningu, poza próbami modyfikacji by talerz gramofonu kręcił się z prędkością 78 obrotów na minutę. Poczytaj jego dawne wpisy, może na coś trafisz.
Mam nawet mailowy kontakt z Krzysiem i czytałem jego wszystkie wpisy dotyczące Sharpa. Ale tez stoi na stanowisku, że nie widzi możliwości tuningu - co nie znaczy, że takowa nie istnieje. Rozkręciłęm nawet (tzn zdjąłęm obudowę) swojego Sharpa, ale zaraz ją założyłem, kiedy zobaczyłem jaka jest to skomplikowana konstrukcja w środku
Wojtek pisze:Rylec na poziomie wkładek DJskich.
A to się zmartwiłem - co znaczy rylec na poziomie wkładek DJskich? - czy da się to przełożyć na ilość odsłuchów, po których zacznie się słyszalne pogorszenie stanu winyla?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#12

Post autor: Wojtek »

cezi pisze:No własnie nie niby, ale bardzo fajny. Gdyby nie ta wyjątkowa opcja nie miałbym dylematów co do wyboru gramofonu. Ale nie jestem z tych co odmierzają linijką odległość kolumn od ściany i mają specjalne pokoje do słuchania muzyki. Ja słucham generalnie wykonując inne czyności albo odreagowując stres :))
Teraz dziwię się, że przy takim podejściu do sprawy rozważasz "tuning" do tysiąca złotych :) Trochę robi się to wszystko... pomylone (bez urazy).
cezi pisze:Mam nawet mailowy kontakt z Krzysiem
Dowiedz się czemu na forum przestał wpadać :)
cezi pisze:kiedy zobaczyłem jaka jest to skomplikowana konstrukcja w środku
Cóż, gramofon duży nie jest więc trochę musieli tam upakować.
cezi pisze:czy da się to przełożyć na ilość odsłuchów, po których zacznie się słyszalne pogorszenie stanu winyla?
Tego nie da się tak prosto policzyć.

Przyrównałem do wkładek DJskich bo z współczesnych wkładek to właśnie one z zasady wymagają nacisków w okolicach 3g i więcej.
Patrząc na dawniejsze czasy, do takiej kategorii przypisywano tzw. igły średnio-naciskowe. Igły takie produkowane nadal w odniesieniu do gramofonów starszych, tańszych, które nie miały ramion pozwalających na dobry tracking przy nacisku 2g i mniej.

Te gramofony Sharpa zawsze były bardziej czymś wodotryskowym niż konkurencją chociażby dla sprzętów ze średniej półki.
W końcu nie ma to jak boombox z pionowym gramofonem ;)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Re: Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#13

Post autor: cezi »

Wojtek pisze: Teraz dziwię się, że przy takim podejściu do sprawy rozważasz "tuning" do tysiąca złotych :) Trochę robi się to wszystko... pomylone (bez urazy).
Nie rozumiem, ale widocznie jestem za głupi, z "takim podejsciem do sprawy", aby posiadać w ogóle sprzęt audio. Wystarczy jamnik z bass-reflexem i USB do mp3. To, że słucham muzyki tak jak słucham nie oznacza, że skupiam sie na sobie i np, że nie przychodzą do mnie goście, którzy mają ochotę rozsiąść sie w fotelu i posłuchać dźwięków takich lub innych w celu porównań ze swoim sprzetem. Ale to nie jest temat do dalszych rozważań.

Wojtek pisze:Dowiedz się czemu na forum przestał wpadać :)
Z całym szacunkiem ale to możesz zrobic sam. Maila musisz miec jako admin, a jesli nie to jest on łatwy do znalezienia na necie. To Tobie powinno zależeć, aby wartosciowi forumowicze udzielali sie na forum, a posty Krzysia dla mnie przynajmniej były bardzo wartosciowe

Za całą resztę merytorycznych uwag i podpowiedzi w tym wątku dziekuję.

Cezi
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#14

Post autor: Wojtek »

cezi pisze:Nie rozumiem, ale widocznie jestem za głupi, z "takim podejsciem do sprawy", aby posiadać w ogóle sprzęt audio.
Nie o to chodzi. Postaram się wyjaśnić.

Z jednej strony trzymasz się tego Sharpa, piszesz że Tobie "niewiele potrzeba", że nie masz audiofilskiego zapalenia, ani nie ma to takiego przełożenia by skusić Ciebie do zmiany mebla na coś bardziej wszechstronnego, a z drugiej strony ruszasz dywagacje typu "co bym mógł z tym sprzętem zrobić mają tysiaka w kieszeni". Wybacz, ale mi to się wydaje jakieś nieprzemyślane albo niedorzeczne, choć to tylko moja opinia.

To coś jakbyś miał starego Forda Mondeo, lubisz nim jeździć, dojeżdżasz nim do pracy, nie masz zacięcia wyścigowego, ale rozważasz jaki silnik od sportowej Mazdy by najlepiej pasował do ramy Mondelca i jeszcze dobrze się zgrał z jego skrzynią... Podobny "sens".

Jak się nie chce nic zrobić i nie da się nic zrobić, a tym bardziej nie da się/nie chce się nic zmienić by dało się coś zrobić... to nie da się nic zrobić choćby się miało milion w kieszeni i nie ma też o czym dyskutować.
Trochę zagmatwane, ale uderza w sedno sprawy.

Więcej poradzić w tym temacie chyba nie mogę. Nadal namawiam do dania szansy choćby gramofonom Aiwa, jeśli faktycznie chcesz mieć lepiej bez zmiany mebla. A jeśli musi być tak nienaturalny dla gramofonów auto-reverse to jesteś ugotowany i tyle.

Krzyś miał zresztą podobne podejście. Bardziej cenił sobie wygodę tych sprzętów niż walory brzmieniowe, jeśli dobrze pamiętam ;)
cezi pisze:Z całym szacunkiem ale to możesz zrobic sam.
Jeny, spokojnie, chodziło mi bardziej o "przy okazji", skoro już dopytujesz się go o te Sharpy ;)
Jak nie chcesz to nie.
cezi pisze:To Tobie powinno zależeć, aby wartosciowi forumowicze udzielali sie na forum, a posty Krzysia dla mnie przynajmniej były bardzo wartosciowe
Szczerze mówiąc to nie wiem dlaczego mi "powinno" na czymś takim zależeć.
Fajnie jest jak są wartościowe głosy, ale zależeć? Trochę za mocno, przynajmniej w mojej opinii.
Jeśli Tobie nie zależy by wrócił do udzielania się tutaj to przecież nie musisz nawet kiwać palcem. Twoja sprawa.
Pisałem do Krzysia parę razy od czasu jego nieobecności. Bez odzewu. Ciężko mi coś więcej na to poradzić. Na siłę nikogo tutaj nie zaciągnę :) Tyle w temacie.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

Re: Gramofony "szufladowe" z możliwością zmiany wkładki

#15

Post autor: cezi »

OK. Teraz rozumiem Twój punkt widzenia. Ale też spróbuję przybliżyć swój odnosnie sprzętu i słuchania.
Nigdy nie pisałem, że niewiele mi potrzeba. Za moje kolumny po ich zrobieniu dawano mi 11K, jeszcze przed ich malowaniem. Sprzęt mam od 2002 roku. CD Marantza i wzmacniacz Pro-ject'a od 1998. Jak pisałem wzmacniacz jest po kompletnym tuningu i w moim odczuciu ze źródła CD gra świetnie. Kiedyś człowiek miał więcej czasu na słuchanie muzyki niż teraz. Teraz w okolicach czterdziestki proza życia zabiera czas na rozsiadanie się na pufie przed kolumnami i rozkoszowanie się dźwiękami. Dlatego słucham muzyki w sposób opisywany w powyzszym poscie. Poza tym trudno mi przy zonie słuchać mojego ukochanego Death'a z czasów Spiritual Healing czy Quo Vadis (tego z Kanady). :twisted:

A co gramofonu, to Sharp po prostu fajnie wyglada, więc porównanie byłoby lepsze do Forda Capri czy Opla Manty niz do Mondeo. Z Forda Capri też żaden sportowy samochód na dzisiejsze czasy i jest ich mało, a Mondeo spotkasz na kazdym kroku. Jesli sie nie da Sharp'a poprawić dźwiękowo - trudno. Jesli jednak dałoby się - to z pewnoscią opiszę tuning na forum.

A co do Krzysia - nasza korespondencja dotyczyła wyłacznie Sharpa i niech tak zostanie, uważam, że byłoby niegrzeczne z mojej strony wypytywanie się dlaczego nie udziela się na forum. Widocznie ma swoje powody. Natomiast co moge zrobić - to podesłać mu linka do tego wątku. Jesli bedzie miał cos do powiedzenia w tym temacie - to z pewnością napisze.

Cezi
ODPOWIEDZ