Przewody wewnątrz ramienia gramofonu i kable idące z układu na gniazda RCA - jakich szukać?

[Bacek]

Przy 60 cm taki bym założył i sobie głowy nie zawracał. Chyba że jesteś wyznawcą kościoła kablowego, to wtedy złącze jest oczywiście konieczne albo masz sytuacje gdzie potrzebujesz ponad 1m kabla. Albo faktycznie często przestawiasz przenosisz lub w szczególności przewozisz gramofon.

Oprócz RCA i DIN5 w wielu ramionach wysokiej jakości i nawet współczesnych jest mocowane złacze mini din/tonearm connector czy jak to się tam nazywa. W proównaniu do DIN5 jerst mniejsze i wtyk jest żeński. Ale tu to już by była kosmiczna przesada.

[dale]

Chyba że jesteś wyznawcą kościoła kablowego,

Tylko tej jego części, którą można zmierzyć i zweryfikować poprzez powtarzalne doświadczenia
Podałem sytuację jednorazową, tzn nie przenosze gramofonu często, ale jeśli to nie wpływa na całokształt brzmienia toru, to wolał bym mieć ,możliwość dopasowania długości kabli

[Wojtek]

Ciągle słyszę odmienne zdania na ten temat, są dwie szkoły:

Ale czekaj, co ma typ wtyczki (DIN5 czy RCA) do tego czy z tyłu urządzenia wystaje kabel czy gniazdo?
Jak chcesz mieć gniazdo DIN5 to też da się zrobić, bo czemu nie?

DIN5 to przeżytek i ma sens jeśli chciałbyś to wpinać w inne urządzenie DIN5 (Tosca? ), a tak to już lepiej trzymać się wtyków RCA.

Ci drudzy mają także taki argument, że jest większa wygoda, bo nie ma ciągnących się za gramofonem kabli

Rozumiem że to klub tych co targają gramofony z miejsca na miejsce regularnie?

i masz możliwość wymiany kabla po prostu go odłączając i podpinając inny.

To jest chyba jedyny plus, ale kosztem tego że cały układ sygnałowy ma wyższą pojemność sygnałową.

Często spotykam się z gadkami że ludki ładują byle interkonekty pod gramofon nie myśląc w ogóle o pojemności sygnałowej (także kabla który wpinają).

to wolał bym mieć ,możliwość dopasowania długości kabli

Zawsze możesz preamp sobie postawić bliżej gramofonu.
Od pewnego poziomu lepiej mieć dedykowany preamp niż jechać na wbudowanym.
Przy dobrym kablu to te 0.5m extra nie robi znaczącej różnicy w pF, więc nie ma co się bawić w krótsze niż metrowe/1.5m IMHO.

[Bacek]

Zawsze możesz preamp sobie postawić bliżej gramofonu.

Dokładnie, zawsze lepiej w razie konieczności mieć dłuższy przewód od pre do wzmacniacza niż do gramofonu do pre.

[dale]

To wszystko wiem, tylko akurat nie zawsze się tak da. Obecnie Daniel został przepięty z nudy mini na rotela ra-912 (to taki klocek https://www.canuckaudiomart.com/details ... s/2246147/) śmiem twierdzić że nie ma on najgorszej sekcji gramofonowej, Daniel ma oryginalny kabel zakończony 2x RCA Amphenol, Natomiast nuda będzie podpięta pod, jak to byłeś łaskaw Wojtku określić, Syrenkę I tu się jeszcze zastanawiam czy robić kable, czy złącza. mam parę metrów kabla van damme i garść wtyków rca nakamichi, ale też przeglądam w sieci kable mogące podejśc pod ten projekt (2xsygnałowy plus oddzielne uziemienie - do podpięcia typu Ahaja - swoją drogą, jak by ktoś mógł dobry polecić, chętnie rozważę).

[Bacek]

Pytanie jaki van damme. Vito to też Mercedes. Walczysz o rozsądną pojemność. Jest masa przewodów o pojemności 75pF/m i to bym wziął jako górną granicę.

[JackNigga]

Ale czekaj, co ma typ wtyczki (DIN5 czy RCA) od tego czy z tyłu urządzenia wystaje kabel czy gniazdo?
Jak chcesz mieć gniazdo DIN5 to też da się zrobić, bo czemu nie?

Tylko znajdź taki kabel co to wszystko zepnie. Zdecydowanie łatwiej znaleźć dobry kabel RCA. Poza tym przyznam szczerze, że jeszcze nie widziałem gramofonu z gniazdem DIN-5.

DIN5 to przeżytek i ma sens jeśli chciałbyś to wpinać w inne urządzenie DIN5 (Tosca? ), a tak to już lepiej trzymać się wtyków RCA.

No właśnie, ja wolę dobrej jakości gniazda RCA, tak jak jest to rozwiązane np w Technicsach.

i masz możliwość wymiany kabla po prostu go odłączając i podpinając inny.

To jest chyba jedyny plus, ale kosztem tego że cały układ sygnałowy ma wyższą pojemność sygnałową.
Często spotykam się z gadkami że ludki ładują byle interkonekty pod gramofon nie myśląc w ogóle o pojemności sygnałowej (także kabla który wpinają).

To ciekawa kwestia, poczytam o tym.

Weź sobie ten zestaw do Pro-Jet za 59, będzie OK.
RCA - wymiana np na Prolink:
viewtopic.php?f=64&t=9534&hilit=wymiana+kabla+sony

Dzięki za sugestię, po przemyśleniu wybrałem właśnie ten zestaw Pro-Jecta do ramienia.
Co do przewodów idących od płytki sygnałowej bezpośrednio na wyjścia RCA, to zostają stare kable. Facet, który robi mi gramofon mówi, że ich wymiana w tym przypadku niczego nie zmieni, a że pochodzą z ogołoconego kabla DIN-5, który był zintegrowany z układem, to ich wymiana wiązałaby się ze zbyt głęboką ingerencją w elektronikę, także te zostają... a w ramieniu będą puszczone nowe, te wspomniane Pro-Jecty.

.

[Wojtek]

Tylko znajdź taki kabel co to wszystko zepnie.

Nie rozumiem? DIN5 czy RCA to rodzaje wtyczek, a drut to drut. Są jeszcze XLRy, mini jack, duży jack...

Oczywiście również polecam trzymanie się RCA bo to najpopularniejsze dzisiaj, ale nie dorabiajmy historyjek do prostych rzeczy

tak jak jest to rozwiązane np w Technicsach.

Których? Większość modeli Technicsa ma wystające kable.
Pierwsze co miały gniazda (razem z gniazdem uziemienia/masy) były gramofony T4P w 80's, bo taki zaczął się robić trend.

Co do przewodów idących od płytki sygnałowej bezpośrednio na wyjścia RCA, to zostają stare kable. Facet, który robi mi gramofon mówi, że ich wymiana w tym przypadku niczego nie zmieni, a że pochodzą z ogołoconego kabla DIN-5, który był zintegrowany z układem, to ich wymiana wiązałaby się ze zbyt głęboką ingerencją w elektronikę, także te zostają...

Czyli całą tą dyskusję o ulepszanie okablowania sentymentalnego gruza można o kant dupy potłuc bo macher który pierwszy raz ogarnia okablowanie gramofonu stwierdza że drut to drut i różnicy i tak nie będzie

a w ramieniu będą puszczone nowe, te wspomniane Pro-Jecty.

Czyli pakujemy na Syrenę zawieszenie Bilsteina i zaciski Brembo, ale kontakt z asfaltem zapewni stara guma jeszcze z PRLu.
Niee, to jeszcze nie jest palenie pieniędzy, gdzieżby znowu.

Muszę przyznać że robi nam się z tego taki trochę gramofonowy Bareja.

[dale]

Pytanie jaki van damme. Vito to też Mercedes. Walczysz o rozsądną pojemność. Jest masa przewodów o pojemności 75pF/m i to bym wziął jako górną granicę.

Fioletowe, z tego co widziałem w opisie aukcji kolor nie sugeruje pojemności (przynajmniej te które sprawdziłem), czy dobrze się domyślam że skoro nuda ma regulację parametrów wkładki, to moge nią kompensować różnice w pojemności kabli?

Muszę przyznać że robi nam się z tego taki trochę gramofonowy Bareja.

To hobby, tutaj sensu i logiki sie nie doszukuj Lepiej powiedz ile masz wkładek w kolekcji )) ?

[Wojtek]

to moge nią kompensować różnice w pojemności kabli?

Tylko in plus. Dlatego im niższa pojemność okablowania tym lepiej.

Lepiej powiedz ile masz wkładek w kolekcji )) ?

Więcej niż 100, tyle na pewno. Dokładna inwentaryzacja dopiero przede mną

[dale]

Tylko in plus. Dlatego im niższa pojemność okablowania tym lepiej.

No to trochę wdupiłem mówiąc kolokwialnie bo ten ma 90 pF/m ... ale drogi nie był, jeśli te 15 pF/m może zrobić istotną różnice przy kablu długości 50 cm maksymalnie, to może warto poszukać tego o niskiej pojemności?

Więcej niż 100, tyle na pewno. Dokładna inwentaryzacja dopiero przede mną

W sumie, wieczorem, przy choince, coś trzeba robić Chyba to jedyna taka kolekcja w Polsce?

[Mawis]

Więcej niż 100, tyle na pewno. Dokładna inwentaryzacja dopiero przede mną

Z dublami?

[Wojtek]

Nie

Nie chciałbym robić off-topu tutaj chłopaki.

Chodzi mi natomiast po głowie by ta lista posiadania była jednak publiczna, bo kogoś może interesować jakieś egzotyczne porównanie czy info o jakiejś wkładce której jeszcze nie omawiałem np.

[JackNigga]

Nie rozumiem? DIN5 czy RCA to rodzaje wtyczek, a drut to drut. Są jeszcze XLRy, mini jack, duży jack...

Nie rozumiesz ? ...to zacytuję ciebie samego - "Jak chcesz mieć gniazdo DIN5 to też da się zrobić, bo czemu nie?" - na co ja odpowiedziałem, że trudniej byłoby znaleźć kabel który spiąłby gniazdo DIN-5 gramofonu z gniazdem DIN-5 wzmacniacza, niż znaleźć kabel 2xRCA-2xRCA.

Czyli całą tą dyskusję o ulepszanie okablowania sentymentalnego gruza można o kant dupy potłuc bo macher który pierwszy raz ogarnia okablowanie gramofonu stwierdza że drut to drut i różnicy i tak nie będzie

Okablowanie w ramieniu jest w rozsypce i powodowało zakłócenia, stąd konieczność wymiany (powtarzam, konieczność). Wymiana okablowania idącego od układu do wyjść RCA nie jest koniecznością, lecz od początku była tylko jedną z opcji.
Tak więc czytaj uważnie wcześniejsze posty, bo widzę, że silne uprzedzenie do Unitry, jak i do jej posiadaczy, przysłania ci trochę pole widzenia...

Czyli pakujemy na Syrenę zawieszenie Bilsteina i zaciski Brembo, ale kontakt z asfaltem zapewni stara guma jeszcze z PRLu.
Niee, to jeszcze nie jest palenie pieniędzy, gdzieżby znowu. Muszę przyznać że robi nam się z tego taki trochę gramofonowy Bareja.

Brak ci logiki kolego. Najpierw mówisz, że w przypadku mojej Unitry wymiana zużytego okablowania ramienia nie ma sensu i nazywasz to "paleniem pieniędzy", a później ubolewasz nad tym, że inny element (który kosztowałby znacznie więcej, bo to grubsze kable, a ich wymiana nie jest tu koniecznością) nie zostanie wymieniony na nowy. Heh.

[Wojtek]

że trudniej byłoby znaleźć kabel który spiąłby gniazdo DIN-5 gramofonu z gniazdem DIN-5 wzmacniacza, niż znaleźć kabel 2xRCA-2xRCA.

Jak trudniej? Przecież są takie przewody nadal dostępne.
A zresztą, mi tylko chodziło o rozróżnienie że gniazdo, a bez gniazda to osobny temat względem "RCA czy DIN".

Okablowanie w ramieniu jest w rozsypce i powodowało zakłócenia

O jakichś zakłóceniach pamiętam (choć trudno mi sobie to wyobrazić w praktyce), o "rozsypce" możemy przeczytać po raz pierwszy teraz.

stąd konieczność wymiany (powtarzam, konieczność)

A w oryginalnym ujęciu "dobrze będzie wymienić".
Pewnie nie widzisz różnicy prawda?

Tak więc czytaj uważnie wcześniejsze posty

Nie będę zgadywał czy z góry zakładał, że sytuacja jest gorsza niż sam ją przedstawiłeś.

Teraz już wiadomo co i jak.

Brak ci logiki kolego. Najpierw mówisz, że w przypadku mojej Unitry wymiana zużytego okablowania ramienia nie ma sensu i nazywasz to "paleniem pieniędzy", a później ubolewasz nad tym, że inny element (który kosztowałby znacznie więcej, bo to grubsze kable, a ich wymiana nie jest tu koniecznością) nie zostanie wymieniony na nowy. Heh.

Nie rozumiesz. Logika jest zachowana. Nad niczym nie ubolewam (pudło) tylko wyśmiewam komizm całej tej dyskusji.

Uważam że jak już się bawić w takie mody, nawet jeśli są wg mnie przejawem palenia kasy bo lepiej inwestować w lepszą bazę niż w gramofon Fonici, to już lepiej jechać po całości, a nie bawić się w półśrodki. Poważnie. W przeciwnym razie sensowność operacji jest taka sama jak przy rzeczonej Syrenie po debilnym tuningu.

Uważam że majster musi być słaby jeśli przerasta go wymiana starego kabla sygnałowego na nowy. A może nie przerasta tylko to Ty chcesz na tym polu coś zaoszczędzić? Nie mam pewności jaka jest rzeczywistość.

Fajnie by było to wyjaśnić.

Jak już robić/palić to tak solidnie żeby się zagrzało chociaż, a nie tylko podymiło i nasmrodziło