Przewody wewnątrz ramienia gramofonu i kable idące z układu na gniazda RCA - jakich szukać?

[Jacek 1972t]

Poczytaj tutaj viewtopic.php?t=13948&start=435#p358225

[kukiz 30]

Z opisu nic nie wynika ,nie znamy pojemności przewodu.Z drugiej strony to myślę że na pewno lepsze niż te co masz teraz.Poczekaj ,niech się wypowiedzą doświadczeni koledzy.

[JackNigga]

Z opisu nic nie wynika ,nie znamy pojemności przewodu.Z drugiej strony to myślę że na pewno lepsze niż te co masz teraz.Poczekaj ,niech się wypowiedzą doświadczeni koledzy.

No racja.

Poczytaj tutaj viewtopic.php?t=13948&start=435#p358225

Wow. Dobry patent z pokolorowaniem tej licy.
Ciekawi mnie też czy jakość dźwięku będzie słyszalnie inna w przypadku Unitry i użycia licy, a użycia dedykowanych do tego celu kabelków.

Nachodzi mnie tu kluczowe pytanie - czy te przewody idące od ramienia do układu są/mogą być takie same jak te idące później od układu do wyjść audio, oraz czy potrzebują jakichś konektorów/nasadek?

.

[Wojtek]

Gramofon to Unitra G8010.

"Czysto teoretyzując" to dla mnie sama inwestycja w wymianę przewodów w ramieniu to już jest swego rodzaju palenie pieniędzy skoro mowa o G8010.

Niemniej jeśli z jakiegoś powodu tego nie widzisz lub masz sentyment to jasne, zrób upgrade.
Gniazda RCA upgrade'm co prawda nie są.

[JackNigga]

"Czysto teoretyzując" to dla mnie sama inwestycja w wymianę przewodów w ramieniu to już jest swego rodzaju palenie pieniędzy skoro mowa o G8010.
Niemniej jeśli z jakiegoś powodu tego nie widzisz lub masz sentyment to jasne, zrób upgrade.
Gniazda RCA upgrade'm co prawda nie są.

Tak, mam sentyment i dlatego to robię. Tak samo ktoś mógłby powiedzieć o kimś remontującym stare polskie auto przywracając mu dawny blask - pytanie "po co" nie ma w takich przypadkach sensu ani celu.

Co do gniazd RCA - uważasz, że wtyk DIN-5 na kablu był lepszym rozwiązaniem? Jeśli tak, to dlaczego większość gramofonów z tej nieco wyższej półki ma RCA?

Mógłbyś się odnieść do mojego zapytania patrząc przez pryzmat tego gramofonu? Myślę, że Twoja wiedza mogłaby rozwiać moje wątpliwości:

Nachodzi mnie tu kluczowe pytanie - czy te przewody idące od ramienia do układu są/mogą być takie same jak te idące później od układu do wyjść audio, oraz czy potrzebują jakichś konektorów/nasadek?

.

[darkman]

Weź sobie ten zestaw do Pro-Jet za 59, będzie OK.
RCA - wymiana np na Prolink:
viewtopic.php?f=64&t=9534&hilit=wymiana+kabla+sony

[Wojtek]

Co do gniazd RCA - uważasz, że wtyk DIN-5 na kablu był lepszym rozwiązaniem? Jeśli tak, to dlaczego większość gramofonów z tej nieco wyższej półki ma RCA?

To akurat nie była kwestia półki, a popularności rozwiązań Niemieckie złącza typu DIN rywalizowały ze standardami RCA w Europie i dlatego tyle tego można było spotkać przy europejskich sprzętach.

Zadaj sobie inne pytanie - dlaczego wiekszość gramofonów nie ma gniazd tylko wystający kabel?

Nachodzi mnie tu kluczowe pytanie - czy te przewody idące od ramienia do układu są/mogą być takie same jak te idące później od układu do wyjść audio, oraz czy potrzebują jakichś konektorów/nasadek?

A ten kto będzie Tobie to robił ma jakąś opinię na ten temat czy robi to pierwszy raz?
Lepiej w konektory się nie bawić i zwykle jest to puszczone bezpośrednio do płytki sygnałowej.
Można oczywiście wypuścić bezpośrednio, ale przez płytkę bezpieczniej.

[dale]

Zadaj sobie inne pytanie - dlaczego wiekszość gramofonów nie ma gniazd tylko wystający kabel?

Przepraszam że wtrącę... Czyli mam rozumieć że pominięcie jednego złącza i wypuszczenie przewodu bezpośrednio z drapaka, np. w konstrukcji Ahaii, gdzie ekran jest połączony bezpośrednio z uziemieniem gramofonu i wzmacniacza będzie lepszym pomysłem, bo mniej możliwości potencjalnej degradacji sygnału? Pytam, bo takie rozwiązanie ułatwiło by mi nieco projekt. I pytanie, czy Twoim zdaniem było by to zauważalne dla osłuchanego odbiorcy? Bo z jednej strony zyskujemy na uproszczeniu konstrukcji, z drugiej tracimy możliwość prostej wymiany kabli na inne - czy to innej długości czy innego rodzaju...

[darkman]

Marku, podpowiem z autopsji - miałem tak kiedyś, nie byłem zadowolony. Jest to fajne rozwiązanie bezstratne, ale niestety bardzo niewygodne. Dodatkowo występuje kwestia bezpiecznego zamocowania samego wyjścia z plinty.
Najrozsądniej w Składaczku, który planujesz jest zrobić licę znaczoną kolorem na końcówkach (tak jak robi Olsza) do płytki sygnałowej i stąd kabel sygnałowy stały z RCA na końcówkach.
Przy licy występuje też zagwozdka separacji. O ile dobrze pamiętam Ahaja stosował oringi o małym przekroju.
Moim zdanie gra nie warta świeczki, zwłaszcza że miałem tak swego czasu i potem przerabiałem na zwykłą wersję "po katolicku" j.w.

[Bacek]

Niewygodnie to jest dość subiektywne określenie. Tak mam i w niczym mi to nie przeszkadza. Pomijając już same styki, dodatkowe gniazdka i wtyczki wprowadzają dodatkową pojemność, która może być niepożądanym dodatkiem w wypadku wkładek MM.

Stare gniazda DIN w sumie pod tym kątem były lepsze i najwygodniejsze, jeżeli już o wygodzie mówimy.

[dale]

Elektronikę w Składaczku ogarnie mi Elektronik o to się nie martwię, ramię z płytką dolutowaną mam, więc to nie problem, czytam sobie teraz o voodoo zwanym cyną ze srebrem, czy aby nie wymienić tych lutów - bo i tak planuję lutować kable ramienia bezpośrednio do konektorów, złotych, ale skromnych ))

[darkman]

dość subiektywne określenie.

Oczywiście, że tak. Dlatego wyraźnie zaznaczyłem, że

miałem tak kiedyś, nie byłem zadowolony

i, że:

Moim zdanie gra nie warta świeczki

jeżeli już o wygodzie mówimy.

Backu, ale już się umówiliśmy, że wygoda to też pojęcie względne
U mnie to już historia zresztą, obecnie w Cielęcinie mam standard, jak w linku @Regsofta. Całkowicie mnie to rozwiązanie satysfakcjonuje.

ale pewnie! każdy gra po swojemu

[JackNigga]

To akurat nie była kwestia półki, a popularności rozwiązań Niemieckie złącza typu DIN rywalizowały ze standardami RCA w Europie i dlatego tyle tego można było spotkać przy europejskich sprzętach. (...)
Zadaj sobie inne pytanie - dlaczego wiekszość gramofonów nie ma gniazd tylko wystający kabel?

Racja. Chociaż najbardziej ciekawią mnie różnice w jakości audio. Ciągle słyszę odmienne zdania na ten temat, są dwie szkoły:
- Jedni mówią, że dodatkowe gniazda RCA to dodatkowa przeszkoda na drodze sygnału, przez co DIN-5 jest lepszy, no i solidniejszy, bo jest większa powierzchnia styku czy coś takiego,
- Drudzy twierdzą, że dzięki RCA można kombinować z masą/uziemieniem i może to zniwelować ewentualne buczenie i inne przydźwięki, oraz że słyszalnie polepszy się jakość audio (lepsza separacja lewego i prawego kanału podobno?). Ci drudzy mają także taki argument, że jest większa wygoda, bo nie ma ciągnących się za gramofonem kabli i masz możliwość wymiany kabla po prostu go odłączając i podpinając inny.

A ten kto będzie Tobie to robił ma jakąś opinię na ten temat czy robi to pierwszy raz?
Lepiej w konektory się nie bawić i zwykle jest to puszczone bezpośrednio do płytki sygnałowej.
Można oczywiście wypuścić bezpośrednio, ale przez płytkę bezpieczniej.

Mówił, że damy radę bez tego, ale wolę się upewnić bo widziałem na necie te kabelki z nasadkami i zastanawiałem się po co one są i czy coś polepszają. Także dzięki wielkie za rozjaśnienie tej sprawy.
A co do samej płytki sygnałowej, to później od niej do wyjść RCA odchodzi ten sam typ kabelka, czy potrzebny będzie jakiś inny rodzaj kabla?


.

[Bacek]

Backu, ale już się umówiliśmy, że wygoda to też pojęcie względne

Z jednej strony tak z drugiej nie wierzę że ktoś moźe powiedzieć że wygodniejsze może być dla niego będzie włożenie dwóch wtyczek z jednej strony i dodatkowo przykręcenie uziemienia a potem to samo z drugiej niż po prostu wpięcie wtyczki z jednej i drugiej strony.
Z innych wzgledów może mu to pasować ale nie ze względu na wygodę.

[dale]

Mam gramofon stojący obok preampa, zakładam interkonekt 30 cm, za pół roku przenoszę go do sypialni, wzmacniacz stoi poniżej w regale, musze mieć kabel ok 60 cm... zmieniam na inny. w obu preampach mam regulację dla wkładki mm, więc mogę zejść o pojemność kabla, mniej więcej, dodatkowo zakładam że złącza wykonane są poprawnie. Owszem, mogę założyć półtorametrowy kabel stały do drapaka, ale wtedy nadmiar będzie się szwendał po okolicy, ze wszystkimi konsekwencjami...