Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

Kosmiczne talerze z ramionami
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#16

Post autor: Bacek »

Szczerze, to historie jak ta systematycznie pojawiają się na portalach audio. Zmieniają się tylko fachowcy i poszkodowani. Ale schemat ten sam ktoś coś daje zarobionemu fachowcowi, ten się wzdryga ale w końcu przyjmuje zamówienie. A potem się miga, jest chodzi, zarobiony lub po wypadkach losowych.
Tu akurat skończyło się tylko stratą czasu. W innych historiach przewijają się uszkodzenia sprzętu lub problemy ze zwrotami funduszy czasem nie małych. Takia możliwość zawsze trzeba mieć na uwadze przy zlecaniu komuś nieznanemu (nawet uznanemu na forach) jakiegoś zadania. Nie mówię że to norma i trzeba machnąć ręką. Po prostu takie jest życie.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
pawelgrab
Posty: 1159
Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#17

Post autor: pawelgrab »

Bacek pisze:
25 lis 2020, 12:55
ktoś coś daje zarobionemu fachowcowi, ten się wzdryga ale w końcu przyjmuje zamówienie
Nie róbmy z esd.. męczennika bo ściemniacz bez honoru pewnie po klasie unitry karierę w ZURiT-cie zaczynał za PRL-u. Wielu z nas miało do czynienia z tego typu fachowcami, ten widać jest wybitnym handlarzyną co udaje, że nie umie odkurzyć płytki bo popsuje i bredzi o „ ufo” z kowalskim vel….

Dobrze , że temat powstał i niech będzie przestrogą dla innych. :naughty:
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , mission m64i
Awatar użytkownika
pan_winyl
Posty: 2129
Rejestracja: 30 sty 2012, 06:04
Gramofon: Elac Miracord 750MII
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#18

Post autor: pan_winyl »

A ja znów stanę w obronie Darka. Miałem co prawda tylko raz przyjemność prosić go o radę, ale udzielił mi jej od razu i bez problemu.

Sam czasami (bardziej hobbystycznie) podejmuje się naprawy wszelkich sprzętów. Kiedyś więcej- dziś bardziej na własny użytek. Kiedyś kolega przytargał mi ampli Kenwooda i na początku diagnoza wydawała się prosta, sprzęt serwisował się ale ciągle naprawa nie dawała skutku pozytywnego. Finalnie naprawiłem to, co zdiagnozowaliśmy na początku a nad zagadką rozłożyłem ręce i oddałem ampli (jak się później okazało ampli po sprzedaniu kupowało wielu i wielu odsprzedawało go dalej rozkładając ręce (co ciekawe coraz drożej :D)). Innym razem dostałem magnetofon szpulowy i znów, po serwisie (a w zasadzie w jego trakcie) okazało się że jeden z elementów jest uszkodzony na tyle że cały magnetofon nadaje się do wyrzucenia (no chyba że uda się znaleźć tę jedną część (stanowiącą niejako składnię chasis). I znów - naprawa podjęta i nie dokończona.

Tak że czasami tak bywa. Co do pyłu. Też bym Ci go oddał bo to co siedzi w elektronice i silniku, pozostaje zagadką, i też uważam że w dłuższej perspektywie może to gramofon zabić. co byś zrobił gdyby to wyczyścił, oddał Ci gramofon a on padłby po pół roku bo silnik się zatarł?

Co do kondensatorów, napisane wyżej, wypadało by wymienić je wszystkie na wątpliwej jakości. Sam często mówię, że kondensatory pewnie będą do wymiany a później okazuje się że są dobre i nie ma problemu z ich działaniem - wtedy informuję o tym i wszyscy wszystko rozumiemy.

Co do FB - akurat ja lubię kiedy urządzenie oddane do serwisu widzę jak jest naprawiane, często z obszernym komentarzem. Nic mnie od tego nie boli, wszak nie naklejam na nie swojego zdjęcia itd. Jest taki świetny serwis z Wa-wy bodaj - robią pioneery. Kolega na bieżąco mógł patrzeć co dzieje się z jego deckiem. Pisanie o tym to sorry ale trochę - przyczepie się bo olaboga.

Co do reszty. Zrobię poza kolejką itd. często nie znaczy nic - i ja też nie biorę takiej gadki na serio - często jest to rubaszność, humor itd. Jeśli powiedział Ci że zrobi po nowym roku tego bym się trzymał.

Dlaczego zrzucił naprawę, pomimo tego że pewnie mógł to zrobić? Moim zdaniem - czytając Twój post, byłeś upierdliwy. Sorry ale mam klientów którym każę się przypominać- ale wierzę w ich common sense. Jeśli ktoś pisze do mnie co drugi dzień i jeszcze "pewnym tonem" często sam powoduje problemy w projekcie. Kiedyś nazywano takiego klienta roszczeniowym i podejrzewam że o ile tak było robiłeś to w dobrej wierze i zupełnie nieświadomie. Ale jest taka kategoria ludzi prowadzących biznesy, zwłaszcza specjalistów, którzy nie pracują na etacie bo nie chce im się użerać z robotą. Tyle. Jeszcze raz podkreślę, to jest bardziej case takich specjalistów - albo ich zrozumiesz i pokochasz, albo piszesz takiego posta. Ty jesteś raczej normalnym konsumentem, który przyzwyczajony jest do pewnego typu obsługi.

Co do roboty esDarka - ja go dalej polecam i uważam za specjalistę- specyficznego w kontakcie ale jednak specjalistę i nadal będę go polecać.

Jak dla mnie to tyle. Problem w komunikacji i nie zrozumienie wzajemne.m Trochę tylko irytuje mnie że koledzy wieszają psy po nim - a czy mieli wszyscy przyjemność korzystać z jego usług?
Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C

Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066

Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#19

Post autor: zbyszek1982 »

pan_winyl pisze:
25 lis 2020, 15:58
Moim zdaniem - czytając Twój post, byłeś upierdliwy. Sorry ale mam klientów którym każę się przypominać- ale wierzę w ich common sense. Jeśli ktoś pisze do mnie co drugi dzień i jeszcze "pewnym tonem" często sam powoduje problemy w projekcie. Kiedyś nazywano takiego klienta roszczeniowym i podejrzewam że o ile tak było robiłeś to w dobrej wierze i zupełnie nieświadomie.
Ja czytałem ten sam post i uważam, że dowiadywanie się co kilka tygodni co się dzieje z moim sprzętem, to nie jest upierdliwość.
pan_winyl pisze:
25 lis 2020, 15:58
czy mieli wszyscy przyjemność korzystać z jego usług?
Wystarczy, że mieli wątpliwą przyjemność czytać to co tu wypisywał.
Koleś nawet w opisie niedoszłej naprawy wrzucił wątek polityczny. Mnie nie obchodzą jego poglądy. Od serwisanta oczekuję terminowości i rzeczowości. Tylko i aż tyle.
JAFO
Posty: 112
Rejestracja: 24 wrz 2020, 14:05

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#20

Post autor: JAFO »

pawelgrab pisze:
25 lis 2020, 14:50
...pewnie po klasie unitry karierę w ZURiT-cie zaczynał za PRL-u. Wielu z nas miało do czynienia z tego typu fachowcami...
Fachowiec z tamtymi doświadczeniami miał już solidne podstawy i solidną wiedzę, by w późniejszych latach zacząć zajmować się sprzętem z importu. To wystarczy, by szybko przyswoić sobie nowe rozwiązania. Problem jest tylko jeden. Musi to być osoba solidna i z wysokim poziomem samodyscypliny. W tamtych czasach w zakładzie ZURiT pracowało kilku serwisantów a każdy z nich specjalizował się w określonej grupie sprzętu (tv, radio, magnetofon, gramofon). Pozwalało to na bycie bardziej wyspecjalizowanym. Wiem, bo sam tak zaczynałem w połowie lat 80tych.
Problemem nie jest sprzęt, czy nabyta wiedza z umiejętnościami manualnymi, ale natura człowieka i jego dyscyplina oraz podejście do klienta.
Druga sprawa to opłacalność naprawy. Gdzieś jest ta granica. Jedni widzą złotówki a inni sentyment, którego nie da się wycenić. Zwłaszcza,.kiedy jest to pierwszy sprzęt właściciela lub inny o wysokich wartościach emocjonalnych.
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#21

Post autor: zbyszek1982 »

Jak poczytasz te bajki z aukcji z jakim to pietyzmem Esdarek przywraca śmietnikowe duale do życia, jak to rozkłada je na części i z lubością potem składa, to potem z niejakim zdziwieniem czytasz, że mu się nie chciało rozkręcić i wyczyścić sprzętu, który przyjął do serwisu.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 2600
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#22

Post autor: Bacek »

pawelgrab pisze:
25 lis 2020, 14:50
Bacek pisze:
25 lis 2020, 12:55
ktoś coś daje zarobionemu fachowcowi, ten się wzdryga ale w końcu przyjmuje zamówienie
Nie róbmy z esd.. męczennika bo ściemniacz bez honoru pewnie po klasie unitry karierę w ZURiT-cie zaczynał za PRL-u.
Ale ja go nie bronię. Chodzi o to że po przerobieniu kilku takich historii już na początku można wróżyć jak się dana skończy.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
MartinS
Posty: 48
Rejestracja: 21 lis 2019, 18:14

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#23

Post autor: MartinS »

chudy_b pisze:
24 lis 2020, 23:46
A to już nie jest takie proste i szybkie jak pędzelek.
Zdaję sobie z tego, wbrew pozorom, sprawę.
O pędzelku i odkurzaczu napisałem dlatego, żeby pokazać, że nie jest to pył
MartinS pisze:
24 lis 2020, 20:54
wymieszany „z czymś w rodzaju rzadkiej smoły”
I to tyle.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
pan_winyl
Posty: 2129
Rejestracja: 30 sty 2012, 06:04
Gramofon: Elac Miracord 750MII
Lokalizacja: Kraków

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#24

Post autor: pan_winyl »

Jeszcze wszedłem na ten post i w sumie:
Nikt nie wie co to była za substancja i jaki miała wpływ na elementy gramofonu oraz gdzie wniknęła. Proszę pamiętać o tym kupując czasem "okazyjnie" gramofon z nieznanego źródła. W tym przypadku gramofon byłem zmuszony zwrócić klientowi gdyż nie byłbym w stanie zagwarantować poprawnej pracy tego urządzania, a to uniemożliwia mi podjęcie się naprawy pod którą się podpisuję.
Tu odpowiedź dlaczego nie naprawiał i ja się z tym zgadzam,


Tutaj w komentarzu w sumie dopisał tę samą diagnozę jaka była postawiona wcześniej
Gdybym gramofon rozebrał, wymył w ultradźwiękach, dorobił, dokupił brakujące części, wymienił wszystkie elektrolity i wziął za to 100 zł także bym został przez tego człowieka opisany jako buc, złodziej, rzeźbiarz itp.
Serio nie będę oceniał jak Ci poszło i co poszło nie tak, ale jednak, ja będę stał że ten wątek to jednak trochę takie tłuczenie garnków bo oszukali.
Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C

Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066

Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
Awatar użytkownika
Lukasz31
Posty: 2417
Rejestracja: 29 wrz 2016, 08:48
Gramofon: Thorens TD 125mkI
Lokalizacja: Krotek

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#25

Post autor: Lukasz31 »

pan_winyl pisze:
25 lis 2020, 17:43
Gdybym gramofon rozebrał, wymył w ultradźwiękach, dorobił, dokupił brakujące części, wymienił wszystkie elektrolity i wziął za to 100 zł także bym został przez tego człowieka opisany jako buc, złodziej, rzeźbiarz itp.
To jest ewidentna bzdura i szukanie wyjścia z sytuacji!! Za 100pln nikt takiego czegoś nie zrobi chyba że ten Pan robi dla zabawy a nie zarobku.
Awatar użytkownika
pawelgrab
Posty: 1159
Rejestracja: 27 gru 2019, 14:36

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#26

Post autor: pawelgrab »

teraz właśnie ujawnia się prawdziwe oblicze esd..

"Autor Esdarek Gramofan :
Andrzej Kowalski tym co piszą na winyl. net już od dawna się nie przejmuję i nie czytam. Czasem mi ktoś tylko wklei i się pośmiejemy. Ich zawsze uwierała moja wiedza praktyczna, doświadczenie, ilość zleceń i to, że łamałem im monopol na rację. To przecież forum kryptohandlarzy i kryptoserwisantów. Wiesz zresztą jak tam jest z własnego doświadczenia, wiesz co piszą o tych, którzy są dla nich niewygodni... Cóż, nadal współczuję człowiekowi tylko teraz bardziej."
:violin:
luxman pd282 , schiit mani , kenwood ka-405 , kt-413 , kx-550 , harman kardon cd hd3700 , mission m64i
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#27

Post autor: zbyszek1982 »

No nie da się ukryć, że Esdarek w temacie składania Duala cs410 jest światowej klasy specjalistą :lol:
marian07
Posty: 162
Rejestracja: 30 gru 2019, 17:15
Gramofon: Uniwersum f 2002
Lokalizacja: Zajezierze

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#28

Post autor: marian07 »

Ten dialog esdarka i gramofonika na fb przypomina mi kultową sytuację z filmu pulp fiction, gdzie słuchający podobnej rozmowy podsumowuje ją krótko:
" dobra, przestańcie się lizać po ch....ch"
ISOPHON
Posty: 592
Rejestracja: 23 lis 2013, 12:57

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#29

Post autor: ISOPHON »

No nie da się ukryć, że Esdarek w temacie składania Duala cs410 jest światowej klasy specjalistą :lol:
:D :D :D :D
Andrzej Kowalski tym co piszą na winyl. net już od dawna się nie przejmuję i nie czytam. Czasem mi ktoś tylko wklei i się pośmiejemy. Ich zawsze uwierała moja wiedza praktyczna, doświadczenie, ilość zleceń i to, że łamałem im monopol na rację. To przecież forum kryptohandlarzy i kryptoserwisantów. Wiesz zresztą jak tam jest z własnego doświadczenia, wiesz co piszą o tych, którzy są dla nich niewygodni... Cóż, nadal współczuję człowiekowi tylko teraz bardziej.
A to sie dobrali :lol: :lol: :lol: :lol:
andre
Posty: 548
Rejestracja: 03 sty 2012, 16:25

Re: Jak esdarek „naprawiał” mojego Technicsa SL-1600MK2

#30

Post autor: andre »

Hmm to ja chyba jakiś dziwny jestem bo bym usunął pył i nawet o tym nie wspomniał .No ale naprawiam mechanizmy zegarowe które czasem po prostu śmierdzą bo pokryte są milimetrową warstwą zjełczałego oleju jadalnego albo smalcu
Z drugiej strony to sprawny sprzęt każdy dobry fachowiec potrafi naprawić ;-)
ODPOWIEDZ