Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...

Kosmiczne talerze z ramionami
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...

#16

Post autor: eenneell »

Czyli igłą cała :?: :) :?:
Awatar użytkownika
Sindsoron
Posty: 1346
Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...

#17

Post autor: Sindsoron »

Barnaba pisze:Optymalne ustawienie to podobno 20 st.
od mniej więcej połowy lat 70 standardem jest 20 stopni, wcześniej (od czasu LP) było 15 stopni (dlatego "przerobiono" ortofona sl-15 na sl-20), a jeszcze wcześniej nie było konkretnego standardu
Collection

Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...

#18

Post autor: Wojtek »

Barnaba pisze:Tylko jak zmusić gramofon, żeby w trybie wyłączonym (talerz się nie kręci) miał opuszczony lifter? Wyciągnąć wtyczkę podczas odtwarzania?
Po prostu odłącz gramofon od prądu i przenieś ramię ze stopki na talerz. Ruch ramienia nie jest zależny od dopływu prądu.
Dodatkowo, winda jest tam pewnie zrealizowana mechanicznie, a więc tym bardziej nie wymaga prądu.
Barnaba pisze:Oto obiecane zdjęcie igieł:
Ciekawe. Nie spotkałem się jeszcze z takim designem igieł.
Barnaba pisze:Facet jest adiunktem na Politechnice Warszawskiej
i raczej można mu ufać. To fragment z jego artykułu.
To że ma stanowisko nie uczelni nie oznacza, że jest nieomylny albo że wypisuje same świętości.

Zresztą, nie martwcie się o ten kąt w tym momencie, ważniejsze by azymut się zgadzał w przypadku Barnaby.


A jak wygląda sprawa headshella? Może samo ramię jest OK tylko zastosowany headshell ma jakiś ubytek albo jest źle zamocowany?
Wykręć go i obadaj sprawę. Już samo gniazdo po stronie ramienia powinno być krzywe jeśli to całe ramię byłoby lekko "przekręcone".
Barnaba pisze:A tak na marginesie, to po płynie Knosti zostają na płycie zacieki. Może dolać fotonalu?
Płyn Knosti bywa na tyle dziwny, że później igła zbiera jego pozostałości z rowków. Możesz spróbować dodać zmiękczacz.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Barnaba
Posty: 37
Rejestracja: 25 paź 2011, 09:28

Re: Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...

#19

Post autor: Barnaba »

eenneell pisze:Czyli igłą cała?
Igła jest użytkowana od 3 dni, więc nie wiem co musiałbym robić żeby ją zajechać. Chyba odtwarzać kamienie szlifierskie ;)
Wojtek pisze:To że ma stanowisko nie uczelni nie oznacza, że jest nieomylny albo że wypisuje same świętości.
Nie oznacza. Ale nie sugerowałem się tytułem czy stanowiskiem a raczej treścią artykułu. Zresztą na SIMR nie zatrudniają byle kogo. Przynajmniej
kiedyś tak było.
Wojtek pisze:Po prostu odłącz gramofon od prądu i przenieś ramię ze stopki na talerz. Ruch ramienia nie jest zależny od dopływu prądu.Dodatkowo, winda jest tam pewnie zrealizowana mechanicznie, a więc tym bardziej nie wymaga prądu.
Gdy gramofon się wyłącza winda podnosi ramię w górę i tak już zostaje. Nie chciałbym próbować się z nią siłować. Ramię można swobodnie przenosić nad płytę przy wyłączonym prądzie, ale opiera się na gumce windy a dźwignia niestety nie jest mechaniczna. Musiałem więc po prostu wyłączyć listwę podczas odtwarzania, zdjąć ramię z płyty, zdjęć płytę, położyć lusterko na talerzu i położyć na nim ramię. Idealnie prostopadle. Przy okazji, gdyby ktoś szukał lusterka do takich kombinacji, to znajdzie takowe w pudełku po plastrach Compeed (na opryszczkę). Trzeba tylko podłożyć pod nie kilka karteczek bo jest cieńsze niż przeciętna płyta winylowa.
Wojtek pisze:A jak wygląda sprawa headshella? Może samo ramię jest OK tylko zastosowany headshell ma jakiś ubytek albo jest źle zamocowany?Wykręć go i obadaj sprawę. Już samo gniazdo po stronie ramienia powinno być krzywe jeśli to całe ramię byłoby lekko "przekręcone".
Headshell oglądałem ze wszystkich stron. Nic mu nie dolega. Gniazdo w ramieniu tyż... Mnie wychodzi że po prostu muszę mieć zmniejszony antiscating żeby ramię mi się nie cofało a igła nie miała tendencji do uciekania. Może ktoś kiedyś naprawiał ten antiscating i wsadził zbyt mocną sprężynę? Rozumiem Wojtku że cię to nie satysfakcjonuje. Jeśli będziesz kiedyś w Lublinie to zapraszam, może coś przeoczyłem...
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41379
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Bajęda o tym, jak zarżnąłem nową igłę...

#20

Post autor: Wojtek »

Barnaba pisze:Gdy gramofon się wyłącza winda podnosi ramię w górę i tak już zostaje.
Ah, w takim wypadku gorzej, teraz rozumiem. Standardowo nie tak jest to realizowane więc miałem inne założenia :)
Barnaba pisze:Musiałem więc po prostu wyłączyć listwę podczas odtwarzania, zdjąć ramię z płyty, zdjęć płytę, położyć lusterko na talerzu i położyć na nim ramię. Idealnie prostopadle.
No i prawidłowo :)
Barnaba pisze:Przy okazji, gdyby ktoś szukał lusterka do takich kombinacji, to znajdzie takowe w pudełku po plastrach Compeed (na opryszczkę). Trzeba tylko podłożyć pod nie kilka karteczek bo jest cieńsze niż przeciętna płyta winylowa.
Dobra rada :)
Barnaba pisze:Headshell oglądałem ze wszystkich stron. Nic mu nie dolega. Gniazdo w ramieniu tyż...
Czyli jednak tutaj jest wszystko OK... ale w takim razie jak to się dzieje, że jest "krzywo" kiedy ramię jest na stopce?
Czy to może po prostu przez to że winda jest podniesiona wtedy?
Barnaba pisze:Mnie wychodzi że po prostu muszę mieć zmniejszony antiscating żeby ramię mi się nie cofało a igła nie miała tendencji do uciekania. Może ktoś kiedyś naprawiał ten antiscating i wsadził zbyt mocną sprężynę? Rozumiem Wojtku że cię to nie satysfakcjonuje. Jeśli będziesz kiedyś w Lublinie to zapraszam, może coś przeoczyłem...
Nie no, wychodzi na to że "ten typ tak ma" z jakiegoś powodu. Mi się kończą pomysły dochodzeniowe :)
Jedyne co mi jeszcze wpada do głowy to ew. źle ustawiony overhang.

Ciekawe też jak będzie jak kiedyś zmienisz wkładkę :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ