Nieprawda! Im większe ciśnienie, tym większe tłumienie pomiędzy ośrodkami. Dlatego kolumny postawione na kolcach będą mniej przenosiły drgania na podłoże niż postawione "na płasko".
Teoria teorią, a praktyka praktyką. Najtańsze podkładki filcowe z marketu lepiej tłumią drgania kolumn niż najlepsze kolce.
Podkładki z elastycznego silikonu są jeszcze lepsze.
Wiadomo, że bez żadnych podkładek będzie gorzej niż z jakimikolwiek podkładkami. To akurat nie jest żaden argument na rzecz kolców.
Nieprawda! Im większe ciśnienie, tym większe tłumienie pomiędzy ośrodkami. Dlatego kolumny postawione na kolcach będą mniej przenosiły drgania na podłoże niż postawione "na płasko".
Teoria teorią, a praktyka praktyką. Najtańsze podkładki filcowe z marketu lepiej tłumią drgania kolumn niż najlepsze kolce.
Podkładki z elastycznego silikonu są jeszcze lepsze.
Wiadomo, że bez żadnych podkładek będzie gorzej niż z jakimikolwiek podkładkami. To akurat nie jest żaden argument na rzecz kolców.
Wydaje mi się, ze jak postawisz na czymś miękkim, to cała kolumna będzie się ruszała a nie sama membrana. Spodziewałbym się pogorszenia dźwięku. Ale moze to jest już audio-voodoo:)? Trzeba sprawdzić.
Teraz mam kolumny postawione na wspomnianych wcześniej pumeksach.
Nawet przy bardzo głośnym słuchaniu nie czuć żadnych drgań na podłodze (a mam płytki).
Na kolcach kolumny wyglądały bardzo ładnie, ale nawet cicho puszczony kontrabas czułem pod stopami.
Roztrząsacie to od strony drgań, a w tym wypadku kolumna drga i kolce teoretycznie sztywno związany węzeł przenosi siły tam występujące na podłoże a podłoże na gramofon. Kolce są po to by właśnie związać sztywno kolumnę z podłożem.
Jak damy miękkie podkładki to pochłoną i rozproszą tę energię i na podłoże oddziałują mniejsze siły czyli i drgania przenoszone na gramofon są mniejsze.
Takie zjawisko o jakim pisze Jakub zaobserwowałem kiedyś u kolegi, aż w przez oparcie fotela czułem jak się przenoszą wibracje.
Kolega zastosował duże puce blutaca i sytuacja się poprawiła również w zakresie sonicznym przetwarzania niskich częstotliwości.
Wiadomo. Nie od dziś tłuczemy że kolumny nie mogą stać na tej samej półce co gramofon bo drgania są zabójcze dla igły i generowanego dzwięku.
Well done Arkadius
Arkadius88, twoja ręka nie jest tak delikatna jak igła i jej skomplikowana budowa. Drgania są, a ty ich nie czujesz. Też mam tak w sypialni, muszę ciszej słuchać, takie warunki lokalowe
Nietrzeba polegać na ręce. Telefon z akcelerometrem na plintę, apka do obsługi akcelerometru (ja użyłem Accelerometer Analyzer) i jak na dłoni widać np stukanie lekkie w szafkę, podłogę czy głośne słuchanie z pokrywą zdjętą lub założoną. Na moim telefonie to raczej wskaźnik niż miernik ale do zmian i porównań można wykorzystać. Także u mnie też czas na zmiany choć do przeskakwiania rowków bardzo daleko.