Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

Kosmiczne talerze z ramionami
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#16

Post autor: Tarkus »

Obywatel pisze: Można spróbować jakiegoś szablonu faworyzującego końcówkę strony.
Z tego, co czytałem w necie, "Stevenson A" (czyli ten "właściwy" Stevenson, bo "B" to bodajże inne określenie Lofgrena czy tego trzeciego) to taki właśnie szablon.
Wojtek pisze: Jeśli chodzi o kwestie sprzętowe to szkoda że nie możesz sprawdzić efektu z drugą wkładką czy igłą.
Myślę o wymianie wkładki na lepszą, ale aktualnie jestem na etapie modyfikacji toru sygnału (czego sfinalizowanie opóźnione jest już teraz wyłącznie brakiem czasu). Potem zobaczę, ile mi pieniędzy zostanie w "budżecie sprzętowym" i ile trzeba będzie do tego dorzucić (nie chcę startować poniżej 2k).

Na razie zaczekam na płytę testową, sprawdzę ustawienia i ewentualnie coś skoryguję (nacisk, AS).
Wojtek pisze: Koniec strony to zawsze swego rodzaju "tor przeszkód" dla igły.
To również miejsce, gdzie najwyraźniej słychać symptomy zużycia płyty (ze względu na wspomnianą przeze mnie powyżej najmniejszą prędkość liniową). Swoją drogą świadczyłoby to na korzyść wydań "2x45". :)
Ostatnio zmieniony 17 lip 2017, 10:36 przez Tarkus, łącznie zmieniany 2 razy.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41381
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#17

Post autor: Wojtek »

To jest przede wszystkim kwestia ramienia i igły. Tzw. "dobry tracker" radzi sobie z końcem płyty.
Jednak pewnych kwestii nie przeskoczysz, bo to fizyka.
Obywatel pisze: Zawsze zastanawiałem się, czy przy profesjonalnej digitalizacji nagrań z płyt dokonuje się korekt kalibracji wkładki w zależności od odległości igły od labela, czy też korzysta się z wysokiej klasy gramofonów linearnych lub cyfrowych.
Tzw. gramofony transkrypcyjne nie różnią się aż tak bardzo od domowych.
Gramofonów cyfrowych w ogóle nie wykorzystuje się w tej branży, z wielu względów.
Tarkus pisze: Z tego, co czytałem w necie, "Stevenson A" (czyli ten "właściwy" Stevenson, bo "B" to bodajże inne określenie Lofgrena czy kogoś tego trzeciego) to taki właśnie szablon.
Nie wiem jaki masz gramofon, ale czy przy fabrycznym ustawieniu jest lepiej/gorzej?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#18

Post autor: Tarkus »

Wojtek pisze: Nie wiem jaki masz gramofon, ale czy przy fabrycznym ustawieniu jest lepiej/gorzej?
Mam starą Sabę PSP 248 "made by esdarek" i nie wiem, jakie jest fabryczne ustawienie. Serwisant albo ustawił wg Stevensona (zgadza się bardzo dokładnie - igła nie tylko mieści się w obu kółkach, ale i trafia w oba krzyżyki), albo wg serwisówki, której autor kierował się być może tym samym szablonem. Nie mam aż tak celnego oka, by dokładnie zmierzyć odległość igły od kryzy.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#19

Post autor: zbyszek1982 »

To, że igła trafia w krzyżyk to jest 2 minuty roboty. Jeszcze wspornik musi być równolegle do linii na szablone.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#20

Post autor: Tarkus »

zbyszek1982 pisze:To, że igła trafia w krzyżyk to jest 2 minuty roboty. Jeszcze wspornik musi być równolegle do linii na szablone.
Co utwierdza mnie w przekonaniu, że to nie dla mnie robota. Należę do osób, które nie widzą, czy coś jest równoległe / prostopadłe / proste, jeśli nie mogą do tego przyłożyć ekierki.
PS. Zakładam, że obaj mówimy o szablonie łukowym.
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15004
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#21

Post autor: darkman »

ojcie_c pisze: Odrobinę mniej nacisku i sybilanty od razu dawały o sobie znać. Szczury chyba tak mają...
Dokładnie tak. Zbyt mały nacisk to najczęstszy błąd przy tych igłach o których napisałeś. Bonus taiego zaniżonego nacisku to też przeskakiwanie rowka.
Tarkus pisze: Myślę o wymianie wkładki na lepszą
To akurat odłóż na później, obecnie tor nie nadąża za posiadaną wkładką. Jest bardzo dobra i wymiana w tym zakresie nic nie da. Można myśleć o konkretniejszej igle, ale też nie za bardzo do tego napędu. Tor musi, że tak powiem współistnieć z komponentami.
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#22

Post autor: Tarkus »

darkman pisze: Bonus taiego zaniżonego nacisku to też przeskakiwanie rowka.
Z tym, że to jest nacisk podany jako "optymalny" przy podniesionej szczoteczce. Przeskakiwania rowka nie stwierdzam, przynajmniej przy użytkowaniu bez "szczoteczki" (ze "szczotką" sporadycznie zdarzało się na rozbiegówce). Plusem jest "odmulenie" dźwięku, czego nie udało mi się do końca uzyskać przy pomocy korekcji na wzmacniaczu. Ale spróbuję minimalnie zwiększyć nacisk.
darkman pisze:
To akurat odłóż na później, obecnie tor nie nadąża za posiadaną wkładką.
Dlatego w tej chwili planuję właśnie modyfikację toru, o czym pisałem wyżej. :) Dobrze zacząłem, kupując preamp CA (koniec z "uciętym" basem!). Pozostaje jazda po kolumny (wzmacniacz już mam), ich wybranie spośród kilku opcji i... transport (co najbardziej mnie na razie odstrasza, ale w najbliższym czasie jest pewna szansa na korzystną zmianę w tej kwestii).
darkman pisze: Jest bardzo dobra i wymiana w tym zakresie nic nie da.
Pozostaje kwestia charakterystyki. W miarę osłuchania coraz lepiej wiem, czego chcę (minimalnie jaśniej, minimalnie szczegółowiej i powinno być "to"), a czego na pewno nie (np. Ortofon, czy tym bardziej AT).
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41381
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#23

Post autor: Wojtek »

Tarkus pisze: Z tym, że to jest nacisk podany jako "optymalny" przy podniesionej szczoteczce.
I co z tego? Pamiętaj że zalecenia sprowadzają się do zakresu, a nie jednej wartości.
Tarkus pisze: Ale spróbuję minimalnie zwiększyć nacisk.
0.2g powinno wystarczyć.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Tarkus
Posty: 3178
Rejestracja: 22 paź 2011, 22:42
Lokalizacja: Olkusz

Re: Bliżej końca strony -> więcej sybilantów. Co jest?

#24

Post autor: Tarkus »

So:
Próbowałem przy 1,5g, ale sybilanty nie znikły (choć trochę się "schowały"), za to dźwięk się nieprzyjemnie zamulił. Czyli to raczej wina samych płyt. Na razie wróciłem do wyjściowych ustawień, jedynie profilaktycznie zwiększonych o 0,01 (1,26). Już wiem, że po kolumnach i wzmacniaczu (wkrótce) następna do zmiany będzie wkładka. Shure to jednak nie do końca "to".
Słucham winyli. Słucham kompaktów. Słucham kaset. Po prostu kocham MUZYKĘ.

Fundacja Kultury AFRONT http://afront.org.pl/
O MNIE I "CZARNYM CHEVROLECIE" (free)
ODPOWIEDZ