Przestawiłem głośniki i postawiłem ok. 2 metry od gramofonu, problem pozostał. Więc odległość odpada (mam nadzieję, bo nie mam w mieszkaniu tak dużego pomieszczenia). Nie wiem z czym teraz kombinować. Skoro nie igła to może wkładka?
Miałem ostatnio gości i zaprezentowałem problem, część ludzi patrzyła na mnie jak na idiotę, reszta stwierdziła, że tylko podbite basy (jak odpaliłem funkcję na Gieniusiach "DeepBass" trochę więcej osób usłyszało). A mnie naprawdę to irytuje i rozprasza
