Obywatel pisze:Gramofonik pisze:Kurczę ten
Sonab 85 to nic innego jak Yamaha 700. w ascetyczne wersji...
sai_o66-img600x450-1460087340hvibkk4804.jpg
Fajny gramofon. Headshell trochę przypomina koszyk z gramofonów Daniel / Fonomaster / Fryderyk

Headshell jest akurat nieporozumieniem

w mojej ocenie
Gdyż mamy utaj bardzo nieszczęśliwe rozwiązanie, polegające na tym, że rączka do ponoszenia ramienia nie jest zamontowana na stałe do headshella, a jest przykręcana wraz wkładką, tymi samymi śrubkami do headshella, wkładka jest narażona tym samym na przesuwanie w headshaellu, zabezpieczeniem są co prawda gumowe podkładki pod śrubkami, ale po iluś tam razach na pewno wkładka przesunie się w headshellu.
Poza tym
Sonab 85 to:
1. Ciężki model, solidny
2. Ciężki talerz
3. Ramię i talerz mają amortyzowane zawieszenie
4. Bardzo ładna obudowa, wykończona czarnym półmatowym lakierem, co w zestawieniu z srebrnym ramieniem, srebrną delikatną wstawką i przezroczystą pokrywą robi bardzo dobre wrażenie
5.Cały wygląd, prosty, elegancki, dwa przełączniki, jedna dźwignia, bardzo gustowna slipmata z srebrną wstawką, wkładka gramofonowa czarna, nawet śrubki mocujące czarne, robi duże wrażenie
6. Odgłos przełączania mechanizmu wewnątrz robi ogromne wrażenie, a efekt, gdy ramię automatycznie wraca do pozycji wyjściowej, i pod koniec "podskakuje - wskakuje" na podpórkę jest bajeczny
7. Trafi się egzemplarz, w stanie bez mała nówka, co jeszcze bardziej potęguje i taki już wart miliona dolarów efekt
Cały czas nie mogę zrozumieć jak w tym modelu wyregulować AS i po co jest ten dodatkowy ciężarek?