Jeśli AT100 E tak daje sopranami, to sobie ją odpuszczę, bo nic mnie tak nie drażni jak igiełki wbijane w bębenki uszne

Lubię taki miękki dźwięk, podbity fajnym basem w kawałkach soulowych, trip-hopowych, bluesowych czy też jazzowych albo wyraźne, mocne ale w miarę kontrolowane pulsowanie basu w rocku / hard / metalu. Sopran owszem, ale nie kłujący, ostry.
Pozostaje zatem Shure albo może Grado Black ? Chociaż czytałem tu wczoraj wątek o Grado, który mnie mocno zniechęcił.
Teraz co do ustawień tej AT95 E, którą mam teraz:
jeszcze raz przeszedłem wszelkie możliwe w moim gramofonie ustawienia (VTF, AS, Overhang) i nic to nie dało.
W zasadzie jakieś różnice w brzmieniu odczułem dopiero gdy wyraźnie zwiększyłem VTF - 2,2g, głęboki basowy dźwięk, no ale to już zbyt duży nacisk.
Inne ustawienia dają tyle co nic, pewnie wina tej sferycznej igły, którą mam w tej chwili, ale ja nie słyszę praktycznie żadnej różnicy.
Overhang ustawiałem na różne sposoby i dopiero gdy wkładka była widocznie "przekoszona" względem szablonu pojawiało się spłaszczenie i ograniczenie przestrzenności dźwięku.
Różnice 1-2mm w jedną czy drugą nie dały nic, cały czas trzeszczy góra, poza tym charakterystyka dźwięku jest ta sama.
Ponadto zauważyłem (ale to już wcześniej), że jak bym nie ustawiał, nigdy nie da się dopasować idealnie równolegle w punktach A i B.
Są przekoszone w przeciwne strony, więc poprawianie punktu A pogłębia rozjazd w B i jedyny kompromis to ustawienie tak by w obu punktach był lekki (jak najlżejszy) rozjazd.
Jeszcze jedno spostrzeżenie - gdy dam bardzo głośno na wzmacniaczu i słucham na słuchawkach newralgicznych (trzeszczących) fragmentów, to brzmią one dużo lepiej, ktoś niezorientowany raczej nie zauważyłby nieprawidłowości.
Natomiast na średnim volume trzeszczą wysokie tony i już. Na igle ATN95 E bardziej, na sferycznej ATN3400 mniej, ale zawsze.
Jeszcze tak myślę, że moje objawy pasują może do złego azymutu, ale u mnie jest taki bolec na wejściu do ramienia, który ustawia azymut niejako na stałe...
Wiem, że pisałem już wcześniej różnie o tych objawach, ale jednak muszę stwierdzić obiektywnie, że lewy kanał potrzaskuje dużo bardziej.
Wracając do tematu, kupię chyba Shure i zobaczymy. Fajnie byłoby, gdyby objawy wtedy ustąpiły, ale jak nie, to też już coś będę wiedział - że to nie wina wkładki.
1. SONY PS-X60 === ONKYO A-8780 INTEGRA === ONKYO DX-7510 === ONKYO TA-2360 === KEF CRESTA 3
2. SONY PS-22 === KENWOOD KA-6100 === GRUNDIG CD-8150 === ARCUS LOTUS TS-100
3. SONY PS-10F === ONKYO TX-9031RDS === ARCUS TS-100