Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Pawelecu... nie wiem ile w Twoim poście jest sarkazmu a ile dowcipu ... nie ważne. Ale masz kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem ? Nie mam M 90 to raz.... a dwa nie wiem co może mi dać zmiana wkładki skoro piszę o płycie CD Jest mnóstwo klimatycznych realizacji od Dead Can Dance po Tomma Waitsa i każda z nich uruchamia inne pokłady wyobrażni i....chyba wystarczy za dużo informacji na raz bo znowu coś pokręcisz
- Pawelec
- Posty: 3217
- Rejestracja: 17 gru 2012, 20:18
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Przepraszam, nie chciałem Cię urazić. Nawiązuję tylko do tematu "Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?". Wydaje się nam, że jesteśmy u celu swojej podróży w kompletowaniu sprzetu (Pioneer M 75, Dual cs 750, ......), ale ciągle jednak chodzą nam po głowie jakies nowe pomysły zaszczepione wrodzoną ciekawością. Jak zagra mój Dual z Shure V15 III z igiełką od JICO? Może uruchomi ukryte pokłady wrażliwości muzycznej i usłyszymy więcej? Dokładamy parę zeta, kupujemy SHURKA z igiełką zakładamy Dead Can Dance lub Tomma Waitsa i co? Jest suuper!!! Słyszymy coś nowego, czujemy coś nowego i co? To koniec? Może jednak zamiast M 75 teraz M 90
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... wAA&dur=30
- to znowu dokładamy kilka srebrników i ................ tak dalej
Ja niestety tak mam. Nie wiem jak Wy.
Robertson nie gniewaj się za cytaty i przykłady, Poruszył mnie dym cygar i zapach łychy. Mnie się maży zobaczyć uśmiech stojącego obok Garego Peacock'a z kontragasem słuchając Somewhere..........
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... wAA&dur=30
- to znowu dokładamy kilka srebrników i ................ tak dalej
Ja niestety tak mam. Nie wiem jak Wy.
Robertson nie gniewaj się za cytaty i przykłady, Poruszył mnie dym cygar i zapach łychy. Mnie się maży zobaczyć uśmiech stojącego obok Garego Peacock'a z kontragasem słuchając Somewhere..........
AKTUALNA SPRZEDAŻ - pierwszy post
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
- Pawelec
- Posty: 3217
- Rejestracja: 17 gru 2012, 20:18
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Ups.... Oczywiście KONTRABASEM
http://player.ecmrecords.com/jarrett-trio---somewhere
http://player.ecmrecords.com/jarrett-trio---somewhere
AKTUALNA SPRZEDAŻ - pierwszy post
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
No to faktyczne ...żle odebrałem Twoje cytaty . W takim razie "topór wojenny" zakopany Ale .... wydaje mi się , że dochodzimy do sedna zagadnienia. Granice owe dla każdego z nas mogą być inne . Apelowanie do zdrowego rozsądku w moim czy Twoim przypadku na wiele się nie zda ..gdyż podejście do tematu mamy podobne Mogą wyznaczać je zasoby finansowe lub żona , która w końcu założy nam "kaganiec" A tak zupełnie na poważnie.... jak to jest w moim przypadku.Łączy się na to kilka spraw. Zawsze inwestuje do momentu kiedy wyrażnie odczuwam tego efekt. Kiedy na to mnie stać ! Pod ocenę biorę także sumę jaką mam przeznaczyć na owe inwestycje z efektem jaki przyniosą mi te zmiany. No i ....nacieszyłem się już tym co mam To ostatnie zagadnienie jest bardzo ważne. W którejś stacji radiowej chyba "94" słyszałem ciekawą dyskusję na ten temat.Można to odnieść do wielu zagadnień życiowych ...także do naszej. Na prawdę , często nie zauważamy tego co mamy , co już osiągneliśmy . Gonimy tego króliczka.... a życie płynie. Ciągniemy do góry , do tych co mają więcej nie zauważając , że sami na prawdę dużo osiągnelismy ! Życzę sobie i Wam wszystkim abyśmy w tym wszystkim się nie pogubili .W końcu winyl , dżwięki z niego płynące maja nam dać chwile wytchnienia , ukojenia zadumy a nie stać się okazją do następnego wyścigu
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 31 sie 2011, 14:01
- Lokalizacja: Norway
Re: Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideał
Zgadzam się z Darkiem, że nawet sprzęt z najwyższej półki nie zamieni nam pokoju na salę koncertową. Dla mnie osobiście opera i domowe stereo to są dwa inne światy ale każdy z nich daje frajdę na swój sposób i tak to chyba powinno być.
Co się tyczy inwestowania w sprzęt to od pewnego pułapu cenowego różnice w dźwięku między różnymi sprzętami są coraz mniejsze.
Co się tyczy inwestowania w sprzęt to od pewnego pułapu cenowego różnice w dźwięku między różnymi sprzętami są coraz mniejsze.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Dla mnie to jest przykład "brania sprawy od d...y strony"Robertson pisze:Puste twarde powierzchnie ,karton gips to "morderca dżwięku" plus skos na suficie ech... Co z tego , że konstruktorzy głośników dwoją się i troją aby wyeliminować fale stojące skoro pomieszczenie daje taki rezonans , że głowa mała
Robertson; śledziłem z zapartym tchem Twoje poszukiwania "ideału".... ale widzę że "zapomniałeś" o akustyce wnętrza
Wszystkie miarodajne opinie (subiektywne/ obiektywne)na temat dźwięku sprzętu przestają być miarodajne w pustej przestrzeni wnętrza...
Aż się prosi o temat " Optymalne warunki akustyczne w domowym zaciszu"
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideał
Jako, ze ponad 90% produkcji muzyki na etapie studia robi sie pod sprzet sredniej klasy...nalezy sie zastanowic czy pakowanie kasy w hi-end ma sens.
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Ale to dotyczy raczej pasma i liniowości, a nie zniekształceń nieliniowych szumów itp.
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideał
Zwal jak zwal, ale trza brac pod uwagevinylpiotrek pisze:Ale to dotyczy raczej pasma i liniowości, a nie zniekształceń nieliniowych szumów itp.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
O wkładkach wiemy już prawie wszystko , o kalibracji i "granicach" też, wiec proponuję pogadać w tym wątku; " Optymalne warunki akustyczne w domowym zaciszu"
czyli tu;
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=43 ... 276#p54276
czyli tu;
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=43 ... 276#p54276
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Robercie...dlatego w studiach nagrań monitory to podstawa .Muzycy "inaczej" słyszą niż przeciętny "śmiertelnik" znam kilku zwolenników monitora w domu...ale to zdecydowana mniejszość.Może zbyt odważnie ale...coś napiszę 80-90 % posiadaczy tzw. high endu to snoby z kasą , którym nie wypada byle g.... postawić w salonie. Niekiedy prawdziwych melomanów czy pasjonatów na taki sprzęt nie stać .Nie oszukujmy się nie tylko high end potrafi ładnie zagrać !!! Tak na prawdę zdefiniujmy od czego zależy czy jest to już ten HE czy jeszcze nie ? Od kasy czy brzmienia. Często te dwie rzeczy mi ze sobą nie współgrają Cos co dużo kosztje potrafi nie zagrać A cos za nie wielki pieniążki potrafi zabrzmieć superr
- pan_winyl
- Posty: 2129
- Rejestracja: 30 sty 2012, 06:04
- Gramofon: Elac Miracord 750MII
- Lokalizacja: Kraków
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Odnosząc się do tematu- chyba nie można i po to ciągle grane są koncerty. BTW to co napisał Robert wcześniej jest prawdą- na koncertach jest zawsze za głośno a i wielu akustykom przydałoby się czyszczenie uszu.
W domu ma się słuchać wygodnie i przyjemnie, ale nigdy nie zostaniemy opluci śliną z trąbki
W domu ma się słuchać wygodnie i przyjemnie, ale nigdy nie zostaniemy opluci śliną z trąbki
Elac Miracord 750 Mark II + Philips GP 400 MKII / AT-VM95C
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
Nivico 5020u / Toshiba SA 320
Onkyo Integra 2066
Silva Stereo Console / Irel
Telefunken L55
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?
Granice inwestowania/ granice audiofilstwa...
Pojęcie "Granic inwestowania"- zmierza w kierunku audiofilstwa...Po przekroczeniu pewnego poziomu/pułapu stajemy się "audiofilami"...
Przecież dążymy do ideału?
Jakby "jakiś mądry" zrobił wykres; jakość/cena to raczej nie wyszła by parabola, tylko hiperbola...
"Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?" -
po prostu;
kupując wkładkę za 200/300zł mamy lepiej o 100%
kupując wkładkę za 2kzł-10kzł mamy lepiej o 10%?
Jeżeli ktoś takie "manewry" lubi i go na to stać to nie ma "granic inwestowania"
Pisał do Was
dr Mądrarada
Pojęcie "Granic inwestowania"- zmierza w kierunku audiofilstwa...Po przekroczeniu pewnego poziomu/pułapu stajemy się "audiofilami"...
Przecież dążymy do ideału?
Jakby "jakiś mądry" zrobił wykres; jakość/cena to raczej nie wyszła by parabola, tylko hiperbola...
"Granica inwestowania - na ile można się zbliżyć do ideału?" -
po prostu;
kupując wkładkę za 200/300zł mamy lepiej o 100%
kupując wkładkę za 2kzł-10kzł mamy lepiej o 10%?
Jeżeli ktoś takie "manewry" lubi i go na to stać to nie ma "granic inwestowania"
Pisał do Was
dr Mądrarada