Gramofon i słuchawki.
- taurus
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 cze 2012, 11:49
Gramofon i słuchawki.
Ktoś słucha gramofonu na słuchawkach ? Widziałem gdzieś chyba zdjęcie sprzętu Wojtka, gramofon, wzmacniacz i słuchawki. Jakie są wasze odczucia? Ma ktoś jakąś płytę, która nie smaży i nie skwierczy na słuchawkach? O ile na stacjonarnym sprzęcie jest to praktycznie niesłyszalne to słuchawki bardzo to potęgują.
pozdrawiam
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41711
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon i słuchawki.
Dość dziwny wątek, muszę przyznać, ale samo pytanie interesujące.
Nie słucham gramofonu na słuchawkach, ale używam słuchawek (szczególnie kiedy panuje cisza nocna) i za ich pośrednictwem słucham także winyli.
Jakbyś przyłożył ucho do kolumny to też byś mógł narzekać na stan płyty.
Z kolei jak puścisz sobie trzeszczącą płytę i wyjdziesz do innego pokoju to trzaski też pewnie "magicznie" zostaną zredukowane dla Twoich uszu
Tak więc moje odczucia są raczej pozytywne, bo w przeciwnym wypadku bym z tej formy odsłuchowej nie korzystał.
Nie słucham gramofonu na słuchawkach, ale używam słuchawek (szczególnie kiedy panuje cisza nocna) i za ich pośrednictwem słucham także winyli.
Tak.taurus pisze:Ma ktoś jakąś płytę, która nie smaży i nie skwierczy na słuchawkach?
To normalne.taurus pisze:O ile na stacjonarnym sprzęcie jest to praktycznie niesłyszalne to słuchawki bardzo to potęgują.
Jakbyś przyłożył ucho do kolumny to też byś mógł narzekać na stan płyty.
Z kolei jak puścisz sobie trzeszczącą płytę i wyjdziesz do innego pokoju to trzaski też pewnie "magicznie" zostaną zredukowane dla Twoich uszu
Tak więc moje odczucia są raczej pozytywne, bo w przeciwnym wypadku bym z tej formy odsłuchowej nie korzystał.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Gramofon i słuchawki.
Tez mam wiele plyt , ktore nic a nic nie "skwiercza" na sluchawkach... a mam jedne dobre, jedne srednie i jedne takie se sluchawki.
- taurus
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 cze 2012, 11:49
Gramofon i słuchawki.
Ok, to już wiem, że to wina moich płyt, pozdrawiam.
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41711
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon i słuchawki.
Jak ktoś generalnie po winylu jako nośniku oczekuje czystości jak przy formatach cyfrowych to powinien chyba zmienić hobby
A jak już wspominałem, to że słuchawki potrafią bardziej eksponować te niedoskonałości, to nic dziwnego.
A jak już wspominałem, to że słuchawki potrafią bardziej eksponować te niedoskonałości, to nic dziwnego.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Gramofon i słuchawki.
Zgadzam się z powyższym.
Myślę, że to wynika też w pewnym stopniu z przyzwyczajenia do słuchania formatu cyfrowego na słuchawkach, stąd to przywiązanie do sterylności.
Myślę, że to wynika też w pewnym stopniu z przyzwyczajenia do słuchania formatu cyfrowego na słuchawkach, stąd to przywiązanie do sterylności.
DIOMEDES KATO
- taurus
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 cze 2012, 11:49
Gramofon i słuchawki.
Bardzo dobrych płyt mam bardzo mało (teraz się okazało, że w ogóle), kupiłem następną i nie byłem pewny czy nowo zakupiona płyta jest naprawdę tak idealna jak zapewniał mnie sprzedawca, okazało się, że jednak nie W odsłuchu nie przeszkadza mi szum i delikatne dźwięki związane z winylem ale smażenie i dość głośne pykanie na płytach gdzie jest sporo ciszy (koncert z Koln Jarretta) trochę mnie przerasta. Z tego wszystkiego zamówiłem http://allegro.pl/lp-miles-davis-kind-o ... 43063.html na wielu forach (na naszym też) widziałem wiele pochlebnych opinii o jakości realizacji tej płyty, jeśli to prawda to będę miał do czego porównywać.
pozdrawiam
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
- taurus
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 cze 2012, 11:49
Gramofon i słuchawki.
Tak, myłem je w płynie forumowym, kosmetycznym pędzlem z naturalnego włosa i wycierałem ściereczką z mikrofibry. Może za krótko myłem? Pędzlem jeździłem około minuty na stronę. Pykająca i smażąca płyta wizualnie wygląda super, głośniejsze pyknięcie jest praktycznie co obrót zawsze w tym samym miejscu (ale nie na całej płycie), amerykańskie wydanie ecm.
pozdrawiam
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41711
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon i słuchawki.
Jeździć mokrym pędzelkiem po płycie to "se można"...
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- taurus
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 cze 2012, 11:49
Gramofon i słuchawki.
To solidny całkiem duży pędzel, nalewam płyn na płytę, naprawdę dużo, aż spływa i kolistymi ruchami myje płytę, później kolistymi ruchami wycieram delikatną ściereczką z mikrofibry, z tego co czytałem to sporo osób myje w ten sposób i nikt nie narzeka. Myśli, że bez knosti się nie obejdzie?
pozdrawiam
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Re: Gramofon i słuchawki.
Bez myjki da rade, ale myc trzeba dosyc agresywnie. Trafiaja sie paprochy pieronsko mocno przyklejone do winyla. Nie mozna tego glaskac
Ostatnio zmieniony 12 lis 2012, 22:57 przez Robert007Lenert, łącznie zmieniany 1 raz.
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Gramofon i słuchawki.
To nie jest zły sposób, ale można dużo lepiej.
Knosti z mojego doświadczenia daje lepsze rezultaty, zwłaszcza po myciu kilkukrotnym. Nadal można lepiej.
Osobiście do fatalnie brudnych płyt stosuje metodę czyszczenia klejem do drewna i kilkukrotny cykl Knosti.
Bardzo pracochłonne, trzeba wprawy i jest niezły bajzel, ale podobny rezultat to tylko profesjonalne pralki do płyt.
Knosti z mojego doświadczenia daje lepsze rezultaty, zwłaszcza po myciu kilkukrotnym. Nadal można lepiej.
Osobiście do fatalnie brudnych płyt stosuje metodę czyszczenia klejem do drewna i kilkukrotny cykl Knosti.
Bardzo pracochłonne, trzeba wprawy i jest niezły bajzel, ale podobny rezultat to tylko profesjonalne pralki do płyt.
DIOMEDES KATO
- taurus
- Posty: 85
- Rejestracja: 08 cze 2012, 11:49
Gramofon i słuchawki.
Chyba macie rację, wziąłem jeszcze raz tę płytę i jeszcze raz umyłem tym razem przyciskając pędzel bardziej zdecydowanie i minimum 50% smażenia i pykania zniknęło, a już miałem odsyłać płyty do sprzedawcy, chyba jeszcze z nią powalczę.
edit:
Ale chyba i tak do bani to moje mycie, po 5 minutach grania igła wyciągnęła z płyty tyle brudu, że gołym okiem widać
pozdrawiam
edit:
Ale chyba i tak do bani to moje mycie, po 5 minutach grania igła wyciągnęła z płyty tyle brudu, że gołym okiem widać
pozdrawiam
wszyscy jesteśmy nienormalni, tylko nie wszyscy zdiagnozowani