Gramofon Technics - pilnie poszukiwany! (wybrany SL-Q3)
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany! (wybrany SL-Q3)
Witam,
Planuję zakupić mężowi w prezencie gramofon. W domu jest uwielbiana przez niego wieża Tehnics, więc chcę, aby gramofon był również Technics. W temacie jestem całkiem zielona, ale od kilku dni intensywnie wertuję różne fora i co nieco już mi się rozjaśniło.
Być może w niektórych z poniższych punktów się mylę (np. może lepiej jednak pasek niż DD?), jeśli tak, to proszę o korektę:
1. Nie będę kupować żadnych głośników, bo jest wieża z głośnikami i ma ona wyjście phono, więc z tego co wiem, nic więcej mi nie trzeba
2. półautomat, ew. automat
3. napęd DD
4. ramię w kształcie litery S (podobno łatwiej w takim wkładkę czy igłę wymienić, a poza tym znacznie bardziej mi się podoba
5. kwarcowa stabilizacja (choć nie wiem, czy ma to duże znaczenie?)
6. antyscating (jeszcze dokładnie nie wiem, co to jest, ale podobno warto, żeby było...
7. kolor gramofonu koniecznie czarny, nie srebrny;
8. ulubiona muzyka – rock (lata 70 do dziś), czasem może coś spokojnego lub przeciwnie, coś cięższego, ale żadne disco, żadne techno;
9. płyty zarówno stare, kupione na targowiskach, jak i nowe (kilka nowych już czeka: Pearl Jam, Nirvana)
10. budżet - nie jest ściśle określony. Chciałabym wydać około 500-600 zł, ale zależy mi na gramofonie dobrej jakości, więc gdyby trzeba było trochę dołożyć, to jestem w stanie tak do 1000 wydać.
Obserwuję sobie na razie takie modele:
SL-3210 (500 zł)
SL-Q3 (600 zł)
SL-23 (90 zł) – czy to faktycznie jest tak mało warte?
SL-QD33 (licytacja od 270 zł) – wiem, że ma proste ramię, ale może warto?
SL-B3 (400 zł)
SL-2000 (800 zł) – czy to rzeczywiście jest tyle warte?
SL-1900 (950 zł) – czy to rzeczywiście jest tyle warte?
Warto coś z tego wybrać?
Dowiedziałam się też, że podobno model SL-1210mkII jest bardzo polecany. Faktycznie warto na niego czekać? Ile mógłby kosztować?
Bardzo proszę o pomoc...
Pozdrawiam,
Ania
Planuję zakupić mężowi w prezencie gramofon. W domu jest uwielbiana przez niego wieża Tehnics, więc chcę, aby gramofon był również Technics. W temacie jestem całkiem zielona, ale od kilku dni intensywnie wertuję różne fora i co nieco już mi się rozjaśniło.
Być może w niektórych z poniższych punktów się mylę (np. może lepiej jednak pasek niż DD?), jeśli tak, to proszę o korektę:
1. Nie będę kupować żadnych głośników, bo jest wieża z głośnikami i ma ona wyjście phono, więc z tego co wiem, nic więcej mi nie trzeba
2. półautomat, ew. automat
3. napęd DD
4. ramię w kształcie litery S (podobno łatwiej w takim wkładkę czy igłę wymienić, a poza tym znacznie bardziej mi się podoba
5. kwarcowa stabilizacja (choć nie wiem, czy ma to duże znaczenie?)
6. antyscating (jeszcze dokładnie nie wiem, co to jest, ale podobno warto, żeby było...
7. kolor gramofonu koniecznie czarny, nie srebrny;
8. ulubiona muzyka – rock (lata 70 do dziś), czasem może coś spokojnego lub przeciwnie, coś cięższego, ale żadne disco, żadne techno;
9. płyty zarówno stare, kupione na targowiskach, jak i nowe (kilka nowych już czeka: Pearl Jam, Nirvana)
10. budżet - nie jest ściśle określony. Chciałabym wydać około 500-600 zł, ale zależy mi na gramofonie dobrej jakości, więc gdyby trzeba było trochę dołożyć, to jestem w stanie tak do 1000 wydać.
Obserwuję sobie na razie takie modele:
SL-3210 (500 zł)
SL-Q3 (600 zł)
SL-23 (90 zł) – czy to faktycznie jest tak mało warte?
SL-QD33 (licytacja od 270 zł) – wiem, że ma proste ramię, ale może warto?
SL-B3 (400 zł)
SL-2000 (800 zł) – czy to rzeczywiście jest tyle warte?
SL-1900 (950 zł) – czy to rzeczywiście jest tyle warte?
Warto coś z tego wybrać?
Dowiedziałam się też, że podobno model SL-1210mkII jest bardzo polecany. Faktycznie warto na niego czekać? Ile mógłby kosztować?
Bardzo proszę o pomoc...
Pozdrawiam,
Ania
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41709
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Cześć Ania
Co do punktów:
ad.4.
No, że łatwiej wymienia się wkładkę to bym nie powiedział, ale to wynika przede wszystkim z samej specyfiki systemu mocowania wkładki. Z tego co kojarzę to wszystkie konstrukcje z ramieniem w kształcie litery S miały tzw. standardowy system mocowania (headshell/koszyk mocowany na ramieniu, a wkładka na koszyku, za pomocą śrubek).
Igła jest częścią wkładki i w związku z tym specyfika montażu jest niezależna od ramienia. Wymiana igły jest jeszcze prostsza niż montaż samej wkładki na koszyku Kwestia wysunięcia starej i wsunięcia nowej w obudowę wkładki.
ad.5.
Znaczenie prawie że marginalne, ale lepiej mieć niż nie mieć (kwarc zapewnia odrobinę lepszą stabilność obrotów niż inne systemy), jednakże moim zdaniem nie opłaca się dopłacać za sam kwarc 150 złotych lub więcej, chociaż można powiedzieć że to też zależy od modelu gramofonu
ad.6.
Antyskating to jedna z ważnych elementów regulacji ramienia, dlatego też funkcjonalność ta jest spotykana w zdecydowanej większości gramofonów. Jeśli takowej w gramofonie nie ma może to oznaczać tylko tyle że: a) gramofon to oszczędnościowy szmelc (tzn. nie ma praktycznie żadnej możliwości regulacji ramienia), b) konstrukcja ramienia nie wymaga regulacji antyskatingu (jest to charakterystyczne dla wielu ramion prostych), c) regulacja antyskatingu jest w jakiś sposób realizowana automatycznie poprzez wewnętrzne zespolenie z regulacją nacisku (gdyż między jednym, a drugim parametrem regulacyjnym istnieje pewne powiązanie funkcyjne).
SL-3210 to OK gramofon, jednak wart jest bardziej 400 złotych niż 500 (dla przykładu, trwa też aukcja z SL-3200, który jest tym samym gramofonem tyle że w kolorze srebrnym, za 350 zł). Zamontowane ramię czyszczące to dość zbędny wodotrysk, a po zdjęciu z aukcji widzę, że zostało ono najprawdopodobniej przyklejone jakimś klejem (= usunięcie bez śladu może być trudne, jeśli nie niemożliwe). Nowa igła też nie jest tu jakimś plusem windującym cenę w górę, gdyż raczej jest to tańszy zamiennik igły (około 50 złotych), a nie oryginał
SL-Q3 to bardzo dobry gramofon, najwyższy model z swojej serii (bracia to SL-B2/B3/D2/D3/Q2). Normalnie schodzi on po około 500 złotych, ale w tym przypadku ma on dość legendarną i świetną wkładkę (sama w sobie jest warta około 300 złotych, mimo że od dawna nie jest już produkowana), tak więc cena jest nawet w tym przypadku powiedziałbym okazjonalna.
Jedyne "ale" do których mogę się przyczepić to:
a) jakaś dziwna pozostałość po jakimś ramieniu czyszczącym (widać na ostatnim zdjęciu, na tyłach gramofonu przy talerzu, jakiś kabelek wystaje z niego i wychodzi spod pokrywy), myślę że warto by było zapytać się o to sprzedawcy
b) filcowa mata na talerzu (w oryginale powinna być gumowa), co może (ale nie musi) oznaczać zapędy sprzedawcy lub któregoś z poprzednich właścicieli do DJki (skreczowanie), też warto się o to dopytać
c) nietypowy headshell (1 centralna śrubka, aczkolwiek ten model widocznie ma jakiś adapterek, gdyż wkładka jest typowym modelem na 2 śrubki), ale to akurat nie jest jakiś problem (można kupić i wymienić headshell na inny, jeśli zajdzie taka potrzeba)
SL-23 to bardzo dobry paskowiec, wart jest więcej niż 90 złotych, ale jest na licytacji więc cena pewnie jeszcze pójdzie w górę (moim zdaniem ma szansę pójść za co najmniej 150-200). Wkładkę ma dość średnią, a sporym mankamentem jest jednak brak pokrywy i zawiasów do niej.
SL-QD33 to też wysoki model z swojej serii, ale odradzam, właśnie ze względu na ów Technicsowskie proste ramię i inny typ mocowania wkładek (niekompatybilny z typowymi).
SL-B3 to także bardzo dobry paskowiec. W sumie można powiedzieć, że jest to paskowy odpowiednik SL-D3/Q3 Na allegro są w tej chwili 2 aukcje z czarnym B3, obydwa w tej samej cenie, od tego samego sprzedawcy, z kiepskimi wkładkami (z czego jedna to jakiś niezidentyfikowany "beznazwowiec"). W takiej konfiguracji 4 stówki to przesada.
SL-2000 to bardzo dobry gramofon z napędem bezpośrednim, chyba najstarszy z całej wspomnianej ekipy, jednakże nie jest on moim zdaniem wart aż 800 złotych (a tym bardziej nie 1000, jak inna aukcja wskazuje). Ci sprzedawcy próbują sprzedać te sprzęty już od dłuższego czasu i jakoś nie mogą zrozumieć, że mają za wysokie ceny Co ciekawe, obydwa mają również ten rzadziej spotykany headshell z centralną śrubką.
SL-1900 to "wyższy" braciszek SL-2000 (ta sama seria i rocznik). Praktycznie są to te same gramofony, różnią się głównie tym, że 1900 to pełen automat, a 2000 to gramofon manualny. Poza tym parametry mają praktycznie te same. Nie jest wart 950 złotych.
Tak więc moim zdaniem nie warto na niego czekać, szczególnie że u nas jest ten model wybitnie drogi.
Na allegro znajduje się w tej chwili brat z serii, model SL-1710mk2. Jest to jeden z bardziej "udomowionych" modeli z tej serii. Praktycznie różni się tylko funkcjonalnością (półautomat z kwarcem) i trochę wyglądem ("udomowiony" układ przycisków, wszystkie znajdują się z przodu, poza pokrywą). Posiada ten sam silnik, talerz i ramię co 1210mk2 (czyli to co najważniejsze ).
Link do aukcji: http://allegro.pl/topowy-technics-sl-17 ... 45152.html
Sprzedawany egzemplarz ma zamontowane jakieś ramię czyszczące. Mimo to, zdecydowanie wart jest proponowanej przez sprzedawcę ceny 1000 złotych, jednakże wkładka jest tu raczej do wymiany.
Mam nadzieję, że powyższa rozpiska okaże się być pomocna
Hah, dobry plan, mąż to ma dobrzelalaith pisze:Planuję zakupić mężowi w prezencie gramofon.
Nie wszystkie marki były znane z robienia "wszystkiego" na wysokim poziomie, ale Technics to akurat marka przede wszystkim znana z świetnych gramofonów, tak więc skoro tak to będziemy się tego założenia trzymalilalaith pisze:W domu jest uwielbiana przez niego wieża Tehnics, więc chcę, aby gramofon był również Technics.
No to już nie tak całkiem zielona, i dobrzelalaith pisze:W temacie jestem całkiem zielona, ale od kilku dni intensywnie wertuję różne fora i co nieco już mi się rozjaśniło.
Główna wada paska to to, że kiedyś się zużyje i trzeba go będzie wymienić. Firma Technics jako pierwsza wymyśliła i zaprezentowała napęd bezpośredni (Direct Drive) w gramofonach, a następnie udoskonalała technologię, utrzymując nową falę gramofonów z takim napędem na wysokim poziomie i renomie. Oczywiście, istnieją także kiepskie gramofony z napędem DD (plaga lat '80tych i zarazem powód popadnięcia w niełaskę tego typu napędu wśród grona audiofili), ale to nam nie grozi, gdyż lipy raczej nie będziemy rekomendowalilalaith pisze:(np. może lepiej jednak pasek niż DD?)
Co do punktów:
ad.4.
No, że łatwiej wymienia się wkładkę to bym nie powiedział, ale to wynika przede wszystkim z samej specyfiki systemu mocowania wkładki. Z tego co kojarzę to wszystkie konstrukcje z ramieniem w kształcie litery S miały tzw. standardowy system mocowania (headshell/koszyk mocowany na ramieniu, a wkładka na koszyku, za pomocą śrubek).
Igła jest częścią wkładki i w związku z tym specyfika montażu jest niezależna od ramienia. Wymiana igły jest jeszcze prostsza niż montaż samej wkładki na koszyku Kwestia wysunięcia starej i wsunięcia nowej w obudowę wkładki.
ad.5.
Znaczenie prawie że marginalne, ale lepiej mieć niż nie mieć (kwarc zapewnia odrobinę lepszą stabilność obrotów niż inne systemy), jednakże moim zdaniem nie opłaca się dopłacać za sam kwarc 150 złotych lub więcej, chociaż można powiedzieć że to też zależy od modelu gramofonu
ad.6.
Antyskating to jedna z ważnych elementów regulacji ramienia, dlatego też funkcjonalność ta jest spotykana w zdecydowanej większości gramofonów. Jeśli takowej w gramofonie nie ma może to oznaczać tylko tyle że: a) gramofon to oszczędnościowy szmelc (tzn. nie ma praktycznie żadnej możliwości regulacji ramienia), b) konstrukcja ramienia nie wymaga regulacji antyskatingu (jest to charakterystyczne dla wielu ramion prostych), c) regulacja antyskatingu jest w jakiś sposób realizowana automatycznie poprzez wewnętrzne zespolenie z regulacją nacisku (gdyż między jednym, a drugim parametrem regulacyjnym istnieje pewne powiązanie funkcyjne).
A pewnie. Jako że nie tak dawno przeglądałem aukcje allegro z gramofonami do kwoty 1000 złotych to mogę powiedzieć, że nawet kojarzę niektóre aukcje z wspomnianymi przez Ciebie modelami Na moje oko sprawa ma się tak:lalaith pisze:Warto coś z tego wybrać?
SL-3210 to OK gramofon, jednak wart jest bardziej 400 złotych niż 500 (dla przykładu, trwa też aukcja z SL-3200, który jest tym samym gramofonem tyle że w kolorze srebrnym, za 350 zł). Zamontowane ramię czyszczące to dość zbędny wodotrysk, a po zdjęciu z aukcji widzę, że zostało ono najprawdopodobniej przyklejone jakimś klejem (= usunięcie bez śladu może być trudne, jeśli nie niemożliwe). Nowa igła też nie jest tu jakimś plusem windującym cenę w górę, gdyż raczej jest to tańszy zamiennik igły (około 50 złotych), a nie oryginał
SL-Q3 to bardzo dobry gramofon, najwyższy model z swojej serii (bracia to SL-B2/B3/D2/D3/Q2). Normalnie schodzi on po około 500 złotych, ale w tym przypadku ma on dość legendarną i świetną wkładkę (sama w sobie jest warta około 300 złotych, mimo że od dawna nie jest już produkowana), tak więc cena jest nawet w tym przypadku powiedziałbym okazjonalna.
Jedyne "ale" do których mogę się przyczepić to:
a) jakaś dziwna pozostałość po jakimś ramieniu czyszczącym (widać na ostatnim zdjęciu, na tyłach gramofonu przy talerzu, jakiś kabelek wystaje z niego i wychodzi spod pokrywy), myślę że warto by było zapytać się o to sprzedawcy
b) filcowa mata na talerzu (w oryginale powinna być gumowa), co może (ale nie musi) oznaczać zapędy sprzedawcy lub któregoś z poprzednich właścicieli do DJki (skreczowanie), też warto się o to dopytać
c) nietypowy headshell (1 centralna śrubka, aczkolwiek ten model widocznie ma jakiś adapterek, gdyż wkładka jest typowym modelem na 2 śrubki), ale to akurat nie jest jakiś problem (można kupić i wymienić headshell na inny, jeśli zajdzie taka potrzeba)
SL-23 to bardzo dobry paskowiec, wart jest więcej niż 90 złotych, ale jest na licytacji więc cena pewnie jeszcze pójdzie w górę (moim zdaniem ma szansę pójść za co najmniej 150-200). Wkładkę ma dość średnią, a sporym mankamentem jest jednak brak pokrywy i zawiasów do niej.
SL-QD33 to też wysoki model z swojej serii, ale odradzam, właśnie ze względu na ów Technicsowskie proste ramię i inny typ mocowania wkładek (niekompatybilny z typowymi).
SL-B3 to także bardzo dobry paskowiec. W sumie można powiedzieć, że jest to paskowy odpowiednik SL-D3/Q3 Na allegro są w tej chwili 2 aukcje z czarnym B3, obydwa w tej samej cenie, od tego samego sprzedawcy, z kiepskimi wkładkami (z czego jedna to jakiś niezidentyfikowany "beznazwowiec"). W takiej konfiguracji 4 stówki to przesada.
SL-2000 to bardzo dobry gramofon z napędem bezpośrednim, chyba najstarszy z całej wspomnianej ekipy, jednakże nie jest on moim zdaniem wart aż 800 złotych (a tym bardziej nie 1000, jak inna aukcja wskazuje). Ci sprzedawcy próbują sprzedać te sprzęty już od dłuższego czasu i jakoś nie mogą zrozumieć, że mają za wysokie ceny Co ciekawe, obydwa mają również ten rzadziej spotykany headshell z centralną śrubką.
SL-1900 to "wyższy" braciszek SL-2000 (ta sama seria i rocznik). Praktycznie są to te same gramofony, różnią się głównie tym, że 1900 to pełen automat, a 2000 to gramofon manualny. Poza tym parametry mają praktycznie te same. Nie jest wart 950 złotych.
Z całej wybranej przez Ciebie ekipy zdecydowanie najlepiej wypada SL-Q3 (mimo wspomnianych "ale").lalaith pisze:Warto coś z tego wybrać?
Jest to chyba najbardziej znany gramofon marki Technics. Legendarny w środowisku DJów (przede wszystkim ze względu na niezawodność, zbudowany niczym czołg). Protoplasta dla późniejszych kopii od firm Reloop, Vestax czy Numark (specjalizujących się w DJowskich gramofonach). Mimo rodowodu z 1979 roku, nadal jest on produkowany i na dzień dzisiejszy stanowi on jeden z głównych powodów dlaczego marka Technics w ogóle jeszcze istnieje (robią teraz praktycznie tylko ten jeden gramofon i bodajże parę modeli słuchawek).lalaith pisze:Dowiedziałam się też, że podobno model SL-1210mkII jest bardzo polecany.
Nówka sztuka potrafi u nas kosztować około 2500 złotych. Używane, jak już się trafią na allegro, potrafią kosztować od 1500 w górę. Jednakże w tym przypadku, w naszych realiach, na 90% używka pochodzi z rąk DJa, który z pewnością używał swojego gramofonu nie tylko do domowych odsłuchów, ale raczej przede wszystkim do "grania" na imprezach, tak więc istnieje tutaj zwiększone ryzyko zakupu nieco zużytego egzemplarza (mimo legendarnej wręcz wytrzymałości).lalaith pisze:Faktycznie warto na niego czekać? Ile mógłby kosztować?
Tak więc moim zdaniem nie warto na niego czekać, szczególnie że u nas jest ten model wybitnie drogi.
Na allegro znajduje się w tej chwili brat z serii, model SL-1710mk2. Jest to jeden z bardziej "udomowionych" modeli z tej serii. Praktycznie różni się tylko funkcjonalnością (półautomat z kwarcem) i trochę wyglądem ("udomowiony" układ przycisków, wszystkie znajdują się z przodu, poza pokrywą). Posiada ten sam silnik, talerz i ramię co 1210mk2 (czyli to co najważniejsze ).
Link do aukcji: http://allegro.pl/topowy-technics-sl-17 ... 45152.html
Sprzedawany egzemplarz ma zamontowane jakieś ramię czyszczące. Mimo to, zdecydowanie wart jest proponowanej przez sprzedawcę ceny 1000 złotych, jednakże wkładka jest tu raczej do wymiany.
Mam nadzieję, że powyższa rozpiska okaże się być pomocna
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Bardzo Ci Wojtku dziękuję za obszerne wyjasnienia! Są niezwykle pomocne!
Co do pkt. 4 - nie miałam na myśli łatwości wymiany samej w sobie, tylko chodziło mi o to, że "S" ma wkładki standardowe, a podobno te wkładki do prostych ramion są nietypowe i trudno dostepne.
Idąc dalej:
skupiam się jednak na DD, w paski może nie będę na razie wnikać.
Pozostaję też przy czarnym gramofonie, bo fajniej będzie wyglądał w towarzystwie czarnej wieży .
Co do gramofonu SL-Q3 - w sprawie a) i b) zadzwonię do sprzedawcy i się podpytam, natomiast co to jest ten "headshell"? i co to "adapterek" I ile taki headshell mógłby kosztować, gdyby trzeba nowy kupić?
Mam też na oku ten SL-1710mk2, przekroczyłabym jednak mój budżet, ale mimo to zastanawiam się nad nim. Czy taka nowa wkładka jest łatwo dostępna? I ile mogłaby kosztować?
Zatrzymam się więc na razie przy tych dwóch modelach.
Jeśli dokupiłabym do nich te elementy wymagające wymiany, to rozumiem, że już można je podłączać do wieży i nic więcej nie trzeba?
Przepraszam za milion pytań, ale chcę kupić coś naprawdę fajnego
Jeszcze raz baardzo dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam,
Ania
PS:
I jeszcze jedno pytanie!
Czy Technics SL-2000 za 600 zł warto? Właśnie taki się pojawił.
Co do pkt. 4 - nie miałam na myśli łatwości wymiany samej w sobie, tylko chodziło mi o to, że "S" ma wkładki standardowe, a podobno te wkładki do prostych ramion są nietypowe i trudno dostepne.
Idąc dalej:
skupiam się jednak na DD, w paski może nie będę na razie wnikać.
Pozostaję też przy czarnym gramofonie, bo fajniej będzie wyglądał w towarzystwie czarnej wieży .
Co do gramofonu SL-Q3 - w sprawie a) i b) zadzwonię do sprzedawcy i się podpytam, natomiast co to jest ten "headshell"? i co to "adapterek" I ile taki headshell mógłby kosztować, gdyby trzeba nowy kupić?
Mam też na oku ten SL-1710mk2, przekroczyłabym jednak mój budżet, ale mimo to zastanawiam się nad nim. Czy taka nowa wkładka jest łatwo dostępna? I ile mogłaby kosztować?
Zatrzymam się więc na razie przy tych dwóch modelach.
Jeśli dokupiłabym do nich te elementy wymagające wymiany, to rozumiem, że już można je podłączać do wieży i nic więcej nie trzeba?
Przepraszam za milion pytań, ale chcę kupić coś naprawdę fajnego
Jeszcze raz baardzo dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam,
Ania
PS:
I jeszcze jedno pytanie!
Czy Technics SL-2000 za 600 zł warto? Właśnie taki się pojawił.
- Krzyś
- Posty: 467
- Rejestracja: 23 kwie 2010, 21:52
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
W ciągu wielu lat było wiele koncepcji kształtu ramion, ramię "S" jest w miarę nowym pomysłem, ale gramofony posiadające ramię proste, bądź w jakimś innym kształcie (oczywiście w miarę współczesne (od lat 70-tych) i raczej te ze średnio-wyższej półki - wyłączając najtańsze) z reguły posiadają albo standardowe mocowanie dwuśrubkowe (tzw. 1/2 cala), bądź (w bardzo małej liczbie przypadków) niepolecane T4P.lalaith pisze:Co do pkt. 4 - nie miałam na myśli łatwości wymiany samej w sobie, tylko chodziło mi o to, że "S" ma wkładki standardowe, a podobno te wkładki do prostych ramion są nietypowe i trudno dostepne.
paskowce naprawdę nie są bardziej skomplikowane - wystarczy tylko wymienić pasek, gdy stary się zużyje (zużyty pasek charakteryzuje się tym, że albo talerz się wcale nie kręci, albo ma bardzo niestabilne obroty). Większość gramofonów z Allegro zapewne ma działający pasek (można jeszcze zapytać).lalaith pisze:skupiam się jednak na DD, w paski może nie będę na razie wnikać.
Headshell (po polsku koszyczek) to ta część gramofonu, która jest przykręcana do ramienia, i w której mocuje się adapter. Adapter (inaczej: wkładka gramofonowa) to ta część mocowana w koszyczku, w której zamocowana jest igła. Adapter służy do przetwarzania drgań mechanicznych igły na słabiutkie prądy elektryczne. Od adaptera zależy jakość dźwięku uzyskiwana z gramofonu (to najważniejsza jego część (: ). Igła zamocowana w adapterze to element podlegający zużyciu (trzeba ją wymieniać np. co 1000 godzin pracy). Do każdego adaptera trzeba dobierać pasującą igłę.lalaith pisze:co to jest ten "headshell"?
Adaptery kosztują od 54 zł (za takie, których nikomu, do niczego bym nie polecił) do nieskończoności. Dobry, nowy adapter powinno dać się kupić za ok. 200 zł, używane za sporo mniej (np. 45 zł za jakiś nie-wyróżniający-się-z-tłumu shure m75). Można śmiało kupować używane, zwłaszcza, jeżeli są sprawne, przy czym igła prawdopodobnie będzie do wymiany.
Headshell może kosztować w okolicach kilkudziesięciu złotych. W przypadku rzadszych gramofonów, które mają niestandardowe mocowanie koszyczka (ale to chyba rzadkość) - np. moje lenco l75 zdobycie koszyczka w kraju może być niemożliwe (ja swój - używany - sprowadzałem z Peru, za ok. 100 zł z przesyłką).
Jeżeli we wzmacniaczu w wieży jest pozycja Phono (gramofon) i jeżeli nabędziesz wkładkę MM (ok. 90% przypadków) - to tak (:lalaith pisze:Jeśli dokupiłabym do nich te elementy wymagające wymiany, to rozumiem, że już można je podłączać do wieży i nic więcej nie trzeba?
warm regards,
Krzysztof Kaspruk
Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
Krzysztof Kaspruk
Gramofon: Sharp RP-107/117 x3, Sharp Optonica RP-114, Lenco L75, Technics SL-BL3
Wkładka: Stanton L720EE (T4P), Stanton 500v3
Wieża: Sony
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41709
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Krzyś:
Już nie róbmy zamieszania z tym, że adapter = wkładka gramofonowa i po prostu mówmy o wkładce
Krzyś już zdążył wyjaśnić co to headshell/koszyczek, mam nadzieję że dość jasno
http://allegro.pl/uchwyt-headshell-kosz ... 96394.html
http://allegro.pl/kam-silver-headshell- ... 25933.html
Dla poglądu, aukcja z zdjęciami wkładki już zamocowanej na headshellu: http://allegro.pl/ortofon-omb-5e-headsh ... 16831.html
Już nie róbmy zamieszania z tym, że adapter = wkładka gramofonowa i po prostu mówmy o wkładce
To się zgadzalalaith pisze:tylko chodziło mi o to, że "S" ma wkładki standardowe
To zależy od patentu. Są też proste ramiona na "normalne" wkładki, a także ramiona typu J.lalaith pisze:a podobno te wkładki do prostych ramion są nietypowe i trudno dostepne.
Krzyś już zdążył wyjaśnić co to headshell/koszyczek, mam nadzieję że dość jasno
Przykładowe aukcje:lalaith pisze:I ile taki headshell mógłby kosztować, gdyby trzeba nowy kupić?
http://allegro.pl/uchwyt-headshell-kosz ... 96394.html
http://allegro.pl/kam-silver-headshell- ... 25933.html
Dla poglądu, aukcja z zdjęciami wkładki już zamocowanej na headshellu: http://allegro.pl/ortofon-omb-5e-headsh ... 16831.html
Tak, są łątwo dostępne. Co do cen to praktycznie od 100 złotych w górę (za nówki) i de facto im droższa tym lepszalalaith pisze:Czy taka nowa wkładka jest łatwo dostępna? I ile mogłaby kosztować?
Nie przepraszaj, po to tu jesteśmylalaith pisze:Przepraszam za milion pytań, ale chcę kupić coś naprawdę fajnego
Cena w miarę OK. Jednakże jak już napisałem, SL-2000 to pełny manual, a w pierwszym poście napisałaś, że chciałabyś gramofon co najmniej półautomatyczny, więc to tak trochę nie pasujelalaith pisze:Czy Technics SL-2000 za 600 zł warto? Właśnie taki się pojawił.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Bardzo Wam Panowie dziękuję za pomoc
Kusi mnie ten SL-1710mk2, ale jeśli jeszcze musiałaby być nowa porządna wkładka, to mój budżet zostanie porządnie przekroczony, tym bardziej, że jeszcze jakieś winyle chciałabym dokupić do kompletu...
SL-Q3 to licytacja, poczekamy, zobaczymy jak się sprawa potoczy.
Faktycznie, przeoczyłam, że SL-2000 to manual. Bo jeśli manual, to rozumiem, że jak się skończy płyta, to trzeba wstać i go wyłączyć? Ramię samo nie wraca? I nadal pracuje silnik?
Może coś się jeszcze fajnego pojawi na dniach.
Czyli rozumiem, że jest sobie ramię, na końcu jest koszyczek czyli headshell, w to się montuje wkładkę, czyli adapter, w którym umieszcza się igłę
A po czym poznać, że ramię ma mocowanie T4P? Bo nie zawsze w opisie gramofonów wystawianych na allegro jest napisane, jaki to rodzaj mocowania. I czy to chodzi o mocowanie ramienia do gramofonu, czy też mocowanie koszyczka do ramienia?
Pasek widzę, że w takim razie nie taki straszny. A czy jest jakaś różnica w działaniu gramofonu na pasku i na DD? Głośność pracy, stabilność obrotów może?
Pozdrawiam,
Ania
Kusi mnie ten SL-1710mk2, ale jeśli jeszcze musiałaby być nowa porządna wkładka, to mój budżet zostanie porządnie przekroczony, tym bardziej, że jeszcze jakieś winyle chciałabym dokupić do kompletu...
SL-Q3 to licytacja, poczekamy, zobaczymy jak się sprawa potoczy.
Faktycznie, przeoczyłam, że SL-2000 to manual. Bo jeśli manual, to rozumiem, że jak się skończy płyta, to trzeba wstać i go wyłączyć? Ramię samo nie wraca? I nadal pracuje silnik?
Może coś się jeszcze fajnego pojawi na dniach.
Czyli rozumiem, że jest sobie ramię, na końcu jest koszyczek czyli headshell, w to się montuje wkładkę, czyli adapter, w którym umieszcza się igłę
A po czym poznać, że ramię ma mocowanie T4P? Bo nie zawsze w opisie gramofonów wystawianych na allegro jest napisane, jaki to rodzaj mocowania. I czy to chodzi o mocowanie ramienia do gramofonu, czy też mocowanie koszyczka do ramienia?
Pasek widzę, że w takim razie nie taki straszny. A czy jest jakaś różnica w działaniu gramofonu na pasku i na DD? Głośność pracy, stabilność obrotów może?
Pozdrawiam,
Ania
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41709
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Pogadaj z sprzedawcą, może spuści z cenylalaith pisze:Kusi mnie ten SL-1710mk2, ale jeśli jeszcze musiałaby być nowa porządna wkładka, to mój budżet zostanie porządnie przekroczony, tym bardziej, że jeszcze jakieś winyle chciałabym dokupić do kompletu...
Zgadza się. W wolnej chwili możesz sobie przejrzeć ten post/artykuł.lalaith pisze:Bo jeśli manual, to rozumiem, że jak się skończy płyta, to trzeba wstać i go wyłączyć? Ramię samo nie wraca? I nadal pracuje silnik?
Pewnie, trzeba obserwować.lalaith pisze:Może coś się jeszcze fajnego pojawi na dniach.
Tak jest. Tak się przedstawia standardowy system mocowania wkładek.lalaith pisze:Czyli rozumiem, że jest sobie ramię, na końcu jest koszyczek czyli headshell, w to się montuje wkładkę, czyli adapter, w którym umieszcza się igłę
Przede wszystkim po prostym ramieniu i wyglądzie samej wkładki. W systemie T4P nie ma headshella. Cała wkładka jest po prostu wsuwana w ramię.lalaith pisze:A po czym poznać, że ramię ma mocowanie T4P?
Głównym plusem systemu T4P jest prostota obsługi. W każdym przypadku sprowadza się ona do dwóch kroków:
a) montaż wkładki poprzez wsunięcie jej w ramię (+ ewentualnie wkręcenie jednej śrubki w celu zamocowania, zależy od modelu)
b) ustawienie optymalnego nacisku dla naszej wkładki
Koniec.
Technics wymyślił ten system i zaczął go firmować w swoich gramofonach z niskiej i średniej półki. Inni producenci też podjęli ten patent, w taki sam sposób, tworząc własne konstrukcje ramion dla mocowania w systemie T4P. Jednakże system ten ostatecznie się nie przyjął. Zrodził się i upadł w ciągu lat '80tych. Od strony wkładek T4P to mało która dorównywała jakościowo wkładkom na standardowy system mocowania. Dzisiaj już żaden liczący się producent wkładek nie produkuje modeli T4P (poza paroma wyjątkami, ale te procedery działają bardziej na zasadzie pozbywania się zapasów niż trwającej produkcji i rozwoju technologii).
To tyle co do teorii i historii na ten temat
Zdjęcie poglądowe (zwracamy uwagę na ramię i wkładkę):
Dość łatwo rozróżnić T4P od standardowego mocowania (1/2 cala).
Pewnie. Odsyłam do wyżej zalinkowanego artykułulalaith pisze:A czy jest jakaś różnica w działaniu gramofonu na pasku i na DD? Głośność pracy, stabilność obrotów może?
Dobrze zrobiony napęd DD zapewnia większą stabilność obrotów (ze względu na możliwość zastosowania bardziej zaawansowanych układów stabilizacji obrotów, jak np. kwarc).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
A no tak! Czytałam już to, ale nie zapamiętałam treści i nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja to czytałam!W wolnej chwili możesz sobie przejrzeć ten post/artykuł.
Dziękuję jeszcze raz za pomoc, poczekam teraz na rozwój wydarzeń
Pozdrawiam,
Ania
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
A cóż to jest za gramofon: SL-231?
Pytam, bo mam mozliwość sprawdzenia go na żywo.
Wygląda ładnie.
Pytam, bo mam mozliwość sprawdzenia go na żywo.
Wygląda ładnie.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41709
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
SL-231 to bardzo fajny automat z paskiem
Model SL-B3 był następcą SL-230/231.
Model SL-B3 był następcą SL-230/231.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
No i wygrałam aukcję, mam wspomniany na początku gramofon SL-Q3 w kolorze czarnym
Dzisiaj kurier dostarczył mi go do pracy, wygląda wstępnie dobrze, ale obejrzę go dokładnie dopiero w domu jak mój mąż będzie nieobecny. I wtedy wypróbuję. Dam znać jak i czy w ogóle działa.
Dowiedziałam się wcześniej odnośnie tych zastrzerzeń:
"a) jakaś dziwna pozostałość po jakimś ramieniu czyszczącym (widać na ostatnim zdjęciu, na tyłach gramofonu przy talerzu, jakiś kabelek wystaje z niego i wychodzi spod pokrywy), myślę że warto by było zapytać się o to sprzedawcy
b) filcowa mata na talerzu (w oryginale powinna być gumowa), co może (ale nie musi) oznaczać zapędy sprzedawcy lub któregoś z poprzednich właścicieli do DJki (skreczowanie), też warto się o to dopytać"
Ta pozostałość to po "szczotce do czyszczenia i rozmagnesowywania", sprzedawca załączył mi ją w przesyłce. Matę gumową też dostałam. Sprzedawca twierdzi, że gramofon używany był tylko w domu, a matę filcową założył do zdjęcia bo lepiej wygląda... Poza tym twierdził, że trzyma obroty i odtwarza bardzo dobrze. Nie wiem czy to prawda, czy nie, wyjdzie pewnie w praniu. Taki zakup to zawsze ryzyko.
Już nie mogę się doczekać, aż go podłączę!
Dzisiaj kurier dostarczył mi go do pracy, wygląda wstępnie dobrze, ale obejrzę go dokładnie dopiero w domu jak mój mąż będzie nieobecny. I wtedy wypróbuję. Dam znać jak i czy w ogóle działa.
Dowiedziałam się wcześniej odnośnie tych zastrzerzeń:
"a) jakaś dziwna pozostałość po jakimś ramieniu czyszczącym (widać na ostatnim zdjęciu, na tyłach gramofonu przy talerzu, jakiś kabelek wystaje z niego i wychodzi spod pokrywy), myślę że warto by było zapytać się o to sprzedawcy
b) filcowa mata na talerzu (w oryginale powinna być gumowa), co może (ale nie musi) oznaczać zapędy sprzedawcy lub któregoś z poprzednich właścicieli do DJki (skreczowanie), też warto się o to dopytać"
Ta pozostałość to po "szczotce do czyszczenia i rozmagnesowywania", sprzedawca załączył mi ją w przesyłce. Matę gumową też dostałam. Sprzedawca twierdzi, że gramofon używany był tylko w domu, a matę filcową założył do zdjęcia bo lepiej wygląda... Poza tym twierdził, że trzyma obroty i odtwarza bardzo dobrze. Nie wiem czy to prawda, czy nie, wyjdzie pewnie w praniu. Taki zakup to zawsze ryzyko.
Już nie mogę się doczekać, aż go podłączę!
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41709
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Brawo
Z "rozmagnesowywaniem" to przesadził, ale domyślam się, że chodzi o usuwanie wyładowań elektrostatycznychlalaith pisze:Ta pozostałość to po "szczotce do czyszczenia i rozmagnesowywania"
No oby tak było Bo wytłumaczenie takie sobielalaith pisze:Sprzedawca twierdzi, że gramofon używany był tylko w domu, a matę filcową założył do zdjęcia bo lepiej wygląda...
Zdaj relację potemlalaith pisze:Już nie mogę się doczekać, aż go podłączę!
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
Re: Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
No dobra, rozpakowałam, podłączyłam, działa, kręci się, ramię schodzi na płytę, tylko nic nie słychać...
Włączyłam do prądu i wcześniej 2 kabelki do wieży. Jeden czerwony, a drugi biały (do tych wejść phono). Dodatkowo z gramofonu wystają jeszcze dwa kabelki. Jeden bardzo cieniutki bez żadnej końcówki (ale on jest powiązany z tą szczoteczką, więc go olałam), a drugi też cienki z takimi widełkami na końcu (jakby malutki widelczyk z 2 płaskimi zębami). Wychodzi z gramofonu razem z kablami phono. Co mam z tym zrobić???
I nie wiem jeszcze właściwie co mam zrobić z wieżą. Bo albo mogę ją wyłączyć i trzymać na czuwaniu, albo włączyć radio, albo odtwarzacz CD, albo kaset. Nie zauważyłam innej opcji. Co robić???
Włączyłam do prądu i wcześniej 2 kabelki do wieży. Jeden czerwony, a drugi biały (do tych wejść phono). Dodatkowo z gramofonu wystają jeszcze dwa kabelki. Jeden bardzo cieniutki bez żadnej końcówki (ale on jest powiązany z tą szczoteczką, więc go olałam), a drugi też cienki z takimi widełkami na końcu (jakby malutki widelczyk z 2 płaskimi zębami). Wychodzi z gramofonu razem z kablami phono. Co mam z tym zrobić???
I nie wiem jeszcze właściwie co mam zrobić z wieżą. Bo albo mogę ją wyłączyć i trzymać na czuwaniu, albo włączyć radio, albo odtwarzacz CD, albo kaset. Nie zauważyłam innej opcji. Co robić???
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 09 lis 2010, 22:20
- mamster
- Posty: 262
- Rejestracja: 10 wrz 2010, 18:13
Gramofon Technics - pilnie poszukiwany!
Tak, te widełki to uziemienie
Ta wieża to miniwieża? W miniwieżach są takie opcje - tape, tuner, CD i powinno być AUX (jeśli nie ma Phono). Jeśli mamy wejście AUX to potrzebujemy przedwzmacniacz - do niego podpinamy kable z gramofonu a dopiero przedwzmacniacz do tego wejscia AUX.
Uziemienie można wtedy przykręcić do obudowy przedwzmacniacza.
Ta wieża to miniwieża? W miniwieżach są takie opcje - tape, tuner, CD i powinno być AUX (jeśli nie ma Phono). Jeśli mamy wejście AUX to potrzebujemy przedwzmacniacz - do niego podpinamy kable z gramofonu a dopiero przedwzmacniacz do tego wejscia AUX.
Uziemienie można wtedy przykręcić do obudowy przedwzmacniacza.