Cło Kanada

Wszystko na temat kupowania płyt
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 901
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cło Kanada

#16

Post autor: krolix »

dale pisze:
09 gru 2017, 13:49
Zaś celnik, działa w drugą stronę - wszelkie wątpliwości rozstrzyga na Twoją korzyść - chyba że okoliczności lub przepisy mu nie pozwolą.
Zastanów się nad tym, bo krzywdzisz ludzi którzy i tak dostali po d...e, a często tylko oni dzielą Ciebie od tragedii.
Kwit zostawiłem sobie na pamiątkę, pewnie kiedyś znajdę go w nieotwieranych po przeprowadzce pudłach. W każdym bądź razie o kasę za jeden egzemplarz płyty upomniała się wtedy nie żadna agencja, a urząd celny. Przesyłka szła pocztą, widocznie miałem pecha i znalazła się w tym jednym procencie (o który pisałeś), gdzie ktoś postanowił obywatela skasować na 100 zł za korzystanie z dobra kultury.
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2519
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Cło Kanada

#17

Post autor: dale »

Nie, gdzie komuś chciało się rzetelnie wyegzekwować przepisy. Dura lex, sed lex. Chcesz je zmienić - masz okazję co wybory.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10678
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Cło Kanada

#18

Post autor: Myszor »

dale pisze:
09 gru 2017, 20:12
Nie, gdzie komuś chciało się rzetelnie wyegzekwować przepisy. Dura lex, sed lex. Chcesz je zmienić - masz okazję co wybory.
O to to.
Kiedyś była polska partia przyjaciół piwa. To może założymy polską partię przyjaciół winyla i w programie wyborczym wpiszemy zniesienie cła i vatu na używki :)
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 901
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Cło Kanada

#19

Post autor: krolix »

dale pisze:
09 gru 2017, 20:12
Nie, gdzie komuś chciało się rzetelnie wyegzekwować przepisy. Dura lex, sed lex.
Sorry, ale człowiek nie jest automatem i nie musi zastępować przyzwoitości przepisami prawa, które można zmieniać i które nie stanowią żadnego absolutu. Dowalanie takiej stawki za kupienie sobie płyty jest najzwyklejszym w świecie skurwysyństwem.
Widzę, że jesteś bardzo zainteresowany dobrym imieniem celników, ale niestety, profesja ta budzi takie a nie inne skojarzenia nie tylko ze względu na złe wrażenia z ich pracy ze strony zawodowych przemytników. W necie też piszą, które urzędy celne nie mają problemu z przepuszczaniem płyt na własny użytek (jak widać jak się chce, to można zachować się przyzwoicie), a które dowalają dopłaty szarym ludziom, którym zachciało się posłuchać dobrej muzyki.
Dla mnie EOT.
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2519
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Cło Kanada

#20

Post autor: dale »

Bredzisz.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 42523
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Cło Kanada

#21

Post autor: Wojtek »

RCOM2180 pisze:
09 gru 2017, 15:52
Gdyby się nie wpieprzali do tego, co nie powinno ich interesować to by spokojnie towar przechodził...
Szczerze mówiąc to z dwojga złego (jak nie ma wyboru) to już wolę opłacać opłaty importowe "z góry" bo z reguły wychodzi taniej niż ewentualne naliczenia po naszej stronie.
krolix pisze:
09 gru 2017, 21:58
Dowalanie takiej stawki za kupienie sobie płyty jest najzwyklejszym w świecie skurwysyństwem.
Widzę, że jesteś bardzo zainteresowany dobrym imieniem celników, ale niestety, profesja ta budzi takie a nie inne skojarzenia nie tylko ze względu na złe wrażenia z ich pracy ze strony zawodowych przemytników. W necie też piszą, które urzędy celne nie mają problemu z przepuszczaniem płyt na własny użytek (jak widać jak się chce, to można zachować się przyzwoicie), a które dowalają dopłaty szarym ludziom, którym zachciało się posłuchać dobrej muzyki.
Serio bredzisz.

Tu chodzi o przepisy handlu transgranicznego, a Ty piszesz o "przyzwoitości" urzędników państwowych którzy "przymykają oko"...
Litości.


Z ciekawostek powiem, że w celnym "taryfikatorze" są nawet takie pozycje jak czołg czy działo samobieżne, itd. :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
RCOM2180
Posty: 681
Rejestracja: 05 lip 2016, 17:50
Gramofon: działa

Re: Cło Kanada

#22

Post autor: RCOM2180 »

Wojtek pisze:
10 gru 2017, 02:30
Szczerze mówiąc to z dwojga złego (jak nie ma wyboru) to już wolę opłacać opłaty importowe "z góry" bo z reguły wychodzi taniej niż ewentualne naliczenia po naszej stronie.
Dlaczego wychodzi taniej?
Awatar użytkownika
dale
Posty: 2519
Rejestracja: 21 lut 2017, 07:56
Gramofon: Daniel, JW 1200
Lokalizacja: Lublin

Re: Cło Kanada

#23

Post autor: dale »

Bo nie spedytor polski nie dolicza obsługi celnej. A często ta obsługa jest droższa niż same należności.
ODPOWIEDZ