Nawiałem dziś z zajęć pozalekcyjnych.
Kurde, Romuś tam się grzeje w pudelku a ja mam czekać do piątku ? Nie !!!
A jak nie zagra ? Zabiję ahaję i Wojtka za mącenie w głowie.
Zapodałem go na sh165 i ze zdumieniem stwierdziłem że śrubki cholerka nie pasują...sprzedawca nie załączył mi oryginalnych złotych. Romuś nagwintowany jest i to ciasno przy body. Na szczęście w pudle z wkładkami znalazlem pasujące śrubki...ufff.
Wyjąłem demona, zapodałem romusia i poustawiałem wszystko. Romuś niżej wisi i jest ciut cięższy chyba.
No i sruuu beatlesów...i zdziwko. Trza głośniej dawać choć w speku napięcie to samo co w demonie.
No to Krall, klasykę, Możdżera, I ching....itp. Full opcja poszła.
Co mogę o Rumunie powiedzieć? To bardzo zwykła wkładka. Robi to co do niej należy. Odtwarza płyty. Nie dodaje nic od siebie.
Jest neutralna i przezroczysta jak....jak LGMy, jak Accuphase, jak Hegel jak ....cholera tak jak lubię !!!
O ile w porównaniach at czy demon można było dywagować ...a to kurna za dużo basu a to szklanka a to większy szczegól to tu nie można. Ta wkładka po prostu robi swoją robotę perfekcyjnie.
Kevin Spacey powiedziałby o niej, że bas jest ciasny, zwięzły i jędrny jak pośladki osiemnastolatka.
Kaczyński powiedziałby że inne wkładki mają mordy zdradzieckie i kolorują.
Macierewicz że jest wiernym Misiewiczem co każdy rozkaz wykona.
A ja po prostu po raz kolejny przekonuję się że dobry sprzęt to ten którego nie słychać w torze. Nawet szum płyty jest niezauważalny. Tylko dzwięk. Roman niczego nie narzuca. Chcesz więcej basu to se podkręć. Sopranu więcej boś gluchy ? Podkręć na wzmaku i nie zawracaj dupy. Zero to zero.
LGMy trochę męczyły mnie kłującą wyższą średnicą. Z romusiem to zniknęło. Perfekcja.
Podsumowując: fejm zasłużony bo trudno o fachowca co wszystko zrobi idealnie i się przyczepić nie można do niczego.
Aż nudno
Highly recommended !