Przemyłem dzisiaj swoją "kolekcję" - szczerze mówiąc to nie spodziewałem się, że mycie "aż" 25 płyt zajmie mi ładne 3h. Głównie spowodowane tym, że nie miałem gdzie ustawiać mokrych płyt i czekałem aż wyschną poprzednie (jestem żydkiem i zamówiłem bez stojaka xD), ale i tak trochę na tym zleciało
Generalnie proporcji nie zmieniałem
400ml destylowanej
100ml alkoholu ze sklepu primson na allegro (cholernie długi czas realizacji jak na allegrowe warunki, zamówiłem we wtorek 4.10, a doszedł dopiero dzisiaj 13.10 - zadzwoniłem do sprzedawcy wczoraj i powiedział, że został wysłany 10 października - trochę im zajmuje ruszenie się na pocztę... )
1.5ml mirasolu
Żadnych zacieków, żadnych białych śladów. Na niektórych płytach zdarzały się góra 2 ślady po odparowaniu większej kropelki płynu znikające po przetarciu szczoteczką welurową. Płyty wrzuciłem do nowych kopert antystatycznych.