Technics powraca na europejski rynek

[zbyszek1982]

Ja mówię o napędzie klasy SP-10 mk II. Jak wypuszczą coś takiego znowu na rynek, to naprawdę sporo namieszają.
Jakość dżwięku z gramofonu zależy w dużej mierze od stabilności obrotów i momentu obrotowego talerza. AKurat ten napęd jest pod tym względem wzorcowy, i nie piszę tego bo jestem jakimś fanbojem (sam mam gramofon idlerowo-paskowy), ale technologicznie to co się teraz oferuje w przedziale cenowym do 10k PLN (i powyżej zresztą też), to jest śmiech na sali.

[Reymont]

http://news.panasonic.com/press/news/da ... 903-3.html

[Myszor]

Pożyjemy, posłuchamy. Jeśli będzie to taka rewelacja to sam stanę w kolejce zaraz za Tobą i DJami

[Wojtek]

Pożyjemy, posłuchamy.

Polecam wypróbowanie jakiegokolwiek sensownego gramofonu z napędem bezpośrednim, w ramach przymiarki
Nie słuchania oczywiście, bo napędów się nie słucha, chyba że jest coś z nimi nie tak

i DJami

Problem w tym że nadal nie wiadomo czy to będzie produkt skierowany dla DJ.

[ojcie_c]

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=nOj9MTlLrG4[/youtube]

Prezentacja nowego gramofonu.
W skrócie: zaprojektowany od nowa napęd, kompletny model będzie zaprezentowany w zimie.

[Wojtek]

Czyli jednak zostanie SL-1200. Ciekawe. Można z tego wysnuć parę wniosków

[ojcie_c]

SL-1200 mk7 to "nazwa własna" nadana nowemu gramofonowi przez właściciela tego kanału YT. Obstawiam, że SL zostanie, a number będzie inny.

[Wojtek]

Faktycznie. Nie pomyślałem że napisy nałożone na klipie z konferencji mogą pochodzić od autora klipu

[Myszor]

Pożyjemy, posłuchamy.

Polecam wypróbowanie jakiegokolwiek sensownego gramofonu z napędem bezpośrednim, w ramach przymiarki
Nie słuchania oczywiście, bo napędów się nie słucha, chyba że jest coś z nimi nie tak

No właśnie nie znam nikogo w pobliżu z sensownym DD. Poczekam zatem na tego "better than ever". To już niedługo.

i DJami

Problem w tym że nadal nie wiadomo czy to będzie produkt skierowany dla DJ.

Michiko Ogawa wyraźnie nawiązała do popularności wśród DJ i rozgłośni radiowych. Pewnie to niewiele znaczy bo taki segment jest zbyt wąski do masowej produkcji.

[Bacek]

Sam napęd/"silnik" nie wygląda na tani, wiec raczej DJ'e odpadają. Trochę przekombinowany na pierwszy rzut oka więc cena pewnie będzie adekwatna.

[Myszor]

technologicznie to co się teraz oferuje w przedziale cenowym do 10k PLN (i powyżej zresztą też), to jest śmiech na sali.

Ponieważ nie miałem nigdy do czynienia z gramofonami DD i niewiele o tym wiem, zainspirowałeś mnie do spędzenia całego wieczoru na czytaniu w sieci na ten temat.
Nie będę reasumował mojej lektury i przytaczał argumentów za i przeciw gdyż zapewne są one doskonale znane.
Nadmienię tylko, że niektóre dyskusje przypominają mi rozmowy o wyższości świąt Bożego narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy.
Tymczasem każde rozwiązanie techniczne ma plusy i minusy.
A może było tak…

W zeszłym roku, prezes Shusaku Nagae został zmuszony przez swój dział HR wziąć zaległy od 20 lat urlop (w kulturze japońskiej chodzenie na urlop jest niepopularne) i pojechał na długie, trzydniowe wakacje do USA.
Tam, będąc na spacerze, rozmyślał nad dalszym losem superkorporacji Panasonikku, którą zarządzał, i tak zamyślony wszedł przez pomyłkę do sklepu płytowego CO-OP 87 na Brooklynie.
Machinalnie wziął do ręki pierwszą leżącą na półce płytę winylową, obejrzał ją, rozejrzał się wokół i zobaczył, że spory tam ruch w interesie.
“Ach tak” mruknął do siebie i pokiwał głową. "Żeby tak nasze telewizory kogoś interesowały”. Pewnie by nawet zaklął, gdyby nie to, że w języku japońskim nie ma przekleństw.
Resztę dnia spędził w swoim hotelu przeczesując internet i czytając fora, na których wychwalano pod niebiosa stare sprzęty jakiejś firmy "Technics". Ta nazwa coś mu mówiła...
Po powrocie do Osaki, Pan Shusaku natychmiast wezwał przez interkom swojego asystenta Tetsui Katsumata , a kiedy ten zziajany wpadł do gabinetu, prezes bez ostrzeżenia ryknął:
- Winylekupujągramofonykupują ! - i rzucił mu w twarz najnowszym krążkiem Jacka White’a.
Przestraszony asystent zgiął się w pół i wbił wzrok w leżącą na ziemi kwadratową płytę, zupełnie nie pojmując co to jest.
Z okładki winyla patrzył na niego jakiś “gaijin” ubrany w opalizujący niebieski garnitur i otoczony przez anioły.
Tetsui nerwowo przełknął ślinę.
- Wintydżamodnesą !! - darł się dalej Shusaku.
Tetsui jeszcze bardziej się zgiał i zaczął drżeć.
- Dlaczegotechnicsuniemamy ?!!! Aaaaa !!!!
Widząc kątem oka jak Shusaku San sięga po leżący na biurku zabytkowy samurajski miecz, który dostał na 18 urodziny od swojego dziadka, Tetsui niepostrzeżenie zaczął przesuwać się w kierunku wyjścia z gabinetu.
Nagae wielokrotnie przechwalał się, jak tym mieczem jego dziadek, jednym ruchem, obciął głowę amerykańskiemu marynarzowi podczas walk o Okinawę.
Nie było na co czekać. Zbiegając jak burza po schodach Tetsui usłyszał jeszcze jak miecz z głuchym odgłosem wbija się w drzwi gabinetu prezesa.
Natychmiast zwołano pilne posiedzenie rady zarządu Panasonikku.
Specjalnym kurierem, za 10 tys. euro, sprowadzono od jakiegoś didżeja z Europy jedyny nierozpakowany model SL-1200 jaki udało się znaleźć w google.
Inżynierowie Panasonikku rozłożyli go na części pierwsze, pieczołowicie oglądając każdą śrubkę i głowiąc się jak to może działać.
Ponieważ zbliżała się ważna wystawa IFA2015, nie było czasu do namysłu. Szybko wycięto z metalowej tarki zlewozmywaka płytę główną i przytwierdzono do niej kupiony wcześniej talerz.
- Co to takie pofałdowane ? - zapytał Tetsui
- Potem się wyprostuje - nerwowo odpowiedział główny inżynier.
- A gdzie ramię ?
- Niestety nie udało nam się go z powrotem złożyć Tetsui San.
"No trudno” pomyślał Tetsui. “Michiko musi sobie jakoś poradzić w tym Berlinie. W końcu Niemcy zawsze byli po naszej stronie”.
(…)
A może było jeszcze inaczej
Tak czy siak przez ostatnie lata wiele firm doskonaliło swoje produkty, powstały małe manufaktury, eksperymentowano z nowymi materiałami, ulepszano rozwiązania...
Twierdzenie, że DD Technicsa przewyższa wszystko inne na świecie wydaje mi się nieco dziecinne. To jak twierdzenie, że tylko klocki Lego nadają się do zabawy, a inne są bez sensu. Albo że cola lepsza od pepsi.
Prawda tymczasem jest taka, że udział Technicsa w sprzedaży nowych gramofonów wynosi obecnie 0% i trudno będzie wspiąć się na szczyt tylko dlatego, że wiele lat temu wymyśliło się niezły model, który zdobył miano kultowego.
Choć niektórym ta sztuka się udała np. Volkswagenowi z garbusem czy BMW z Mini.
Czego i Technicsowi serdecznie życzę

[ojcie_c]

Fajna historyjka.

Twierdzenie, że DD Technicsa przewyższa wszystko inne na świecie wydaje mi się nieco dziecinne.

...a to jest amerykańska szkoła PR.
Czy rzeczywiście przewyższy wszystko na świecie, tradycyjnie pokaże czas.

[chudy_b]

udział Technicsa w sprzedaży nowych gramofonów wynosi obecnie 0%

No to bez problemu managerowie Technicsa będą mogli zanotować wzrosty sprzedaży o 100%, może nawet o 1000%. Wiecie jak to zarąbiście wygląda w Excelu, a może nawet w jakiejś korporacyjnej prezentacji?

[Latro]

O

http://audio.com.pl/testy/stereo/zespol ... u-r1-se-r1

[ojcie_c]

Od tych cen aż głowa boli... Aua...

...póki co, czekam z ciekawością na informacje o nowym-starym gramofonie (na onetach i tefauenach biznesach pisali, że to _jednak_ będzie wznowiony SL-1200, ale czas pokaże...).