Gramofonik - 1971MalKow na allegro

[Kjacek]

Było kilka zapytań o zakupy w Japonii.
Można kupić przez serwis pośredniczący, np jauce
Można kupić przez Ebay
Zadecydowałem się na zakupu poprzez Eaby bo jest ochrona kupującego, od przypadkowego sprzedawcy, oceniałem tylko atrakcyjność oferty
Kupiłem dwa różne modele, od tego samego sprzedającego.
Pierwszy otrzymałem z uszkodzona pokrywą i złamaną igłą, a kupiłem z sprawnymi.
Drugi miał być w stanie beautiful, przyjechał wogle niesprawny, w stanie przetarty szmatą.
Przesyłki dostarczała firma Fedex, opłaty celne wyniosły bliskie 30% od całych kosztów zakupu, pierwszą zapłaciłem przelewem drugą kurierowi.
Trawało to razem do 2 tygodni.
Następnie "złupiłem" sprzedająćego z powodu tego, że stan techniczny był daleki od tego jak został opisany, później dopiero zauważyłem że sprzedający dla wielu swoich ofert kopiuje po prostu ten sam opis. Odzyskałem prawie 49% kosztów zakupu, wliczając w to opłaty celne.
Pozostaje kupić nową pokrywę, naprawić wkładkę typu MC. Drugi model idzie pod młotek, wyprzedaż w cześciach, bo tak wychodzi bardziej ekonomicznie. Miałem sporo szczęścia, bo w sumie skończyło się nie najgorzej, choć wcale nie musiało.
W sumie zakupy obarczone dużym ryzkiem i loteria, co otrzymasz i w jakim stanie, no i na jakiego sprzedajacego trafiłeś.
Wystawiłem 2 pozytywne oceny sprzedającemu, nie zostały mi zablokowane dalsze zakupuy, więc być może kiedyś jeszcze coś kupię od tego sprzedającego.
Jeśli umiesz naprawiać gramofony przynajmniej na poziomie podstawowym, masz jakąś wiedzę praktyczną, możesz zaryzkować taki zakup, jeśli nie, kup od Pawelca, on się zna, ma do tego zaplecze i możliwości. Nawet jak się znasz, to i tak warto rozważyć wpierw opcję zakupu do Pawelca, unikniesz sporej części różnych kłopotów i stresu.

[Wojtek]

Z dzisiejszego wyskoku Gramofonika pozostawiłem ten post, ku pamięci.

To jest powtarzalne modus operandi naszego ulubieńca, które było/jest uskuteczniane również w kraju - kupić, a potem wydziwiać byleby część kasy odzyskać, ale najważniejszy warunek - towar zostaje.
Bo tak na prawdę stan nie jest taki na jaki kupujący się wypłakuje, pójdzie dalej do ludzi z odpowiednią marżą.

[aleole]

Z dzisiejszego wyskoku Gramofonika pozostawiłem ten post, ku pamięci.
To jest powtarzalne modus operandi naszego ulubieńca, które było/jest uskuteczniane również w kraju - kupić, a potem wydziwiać byleby część kasy odzyskać, ale najważniejszy warunek - towar zostaje.
Bo tak na prawdę stan nie jest taki na jaki kupujący się wypłakuje, pójdzie dalej do ludzi z odpowiednią marżą.

Sprzedający ma zawsze wybór, wysłać pięniądze na pokrycie kosztów odesłania, przedmiotu niezgodnego z opisem, przed wysyłką, bo tak stanowi regulamin Ebay, przysłać kuriera po odbiór, lub zwrócić część kosztów zakupu.
Tutaj i tak skończyło się dobrze dla sprzedającego, bo ja w takich przypadkach, zwykle, występuję o zwrot wszystkich kosztów zakupu, a jak sobie sprzedający życzy abym przedmiot odesłał, to jak wyżej, proszę przysłać kuriera po odbiór, lub przysłać pieniądze, na pokrycie kosztów odesłania.
Nie ma zmiłuj.

W większości przypadków sprzedający from Japan zlecają pakowanie przedmiotów firmom zewnętrznym, a te wrzucają np gramofon Yamaha o wadze 15 kg do ładnego nowego kartonu owijajają folią, wrzucają trochę woreczków z powietrzem (tutaj tylko z jednej strony) i jedzie sobie paczka w Świat. Tutaj nawet talerz o wadze 3 kg został na osi silnika, headshell z wkłądka też zawineli tylko w folię więc szlag igłę trafił. - leży zawiniątko przyklejona do obudowy, na zdjęciu.
Ja zawsze zakładam, że otrzymam przedmiot uszkodzony, w przypadku gramofonów, i rzadko kiedy się mylę.

[Marcinus]

Jakim to trzeba być jełopem, aby się chwalić swoimi buraczanymi przekrętami. Stary a głupi. Przyjdzie czas, że jakiś kupujący się fqrwi i skończy się babci sranie.

[mcemsi]

Zastanawiające że do tej pory takiego nie było a raczej mimo wszystko był na pewno. Albo nie o wszystkim tu wiemy.

Nie ma zmiłuj

Taki prostaku jesteś konsekwentny? A zastanowiłeś się chociaż raz dlaczego często ludzie którzy coś u ciebie zakupili chcą odsyłać twoje "wyjątkowe" towary?

[Jozi]

Zastanawiające że do tej pory takiego nie było a raczej mimo wszystko był na pewno. Albo nie o wszystkim tu wiemy.

Nie ma zmiłuj

Taki prostaku jesteś konsekwentny? A zastanowiłeś się chociaż raz dlaczego często ludzie którzy coś u ciebie zakupili chcą odsyłać twoje "wyjątkowe" towary?

Ktoś kiedyś mu ryja obije jak należy, może wówczas coś zrozumie .

[mcemsi]

I obawiam się że wtedy (niestety) ten ktoś poniesie za to konsekwecje, szkodliwość czynu będzie przez niebieskich i ich kolegów z prokuratur gorliwie interpretowana jako wysoka w odróżnieniu od wałków internetowych szczecińskiego buraka.

[Marcinus]

szczecińskiego buraka.

Jako rodowity szczecinianin zgłaszam sprzeciw co do użytego przymiotnika. Burak musi być napływowy.

[mcemsi]

szczecińskiego buraka

Jak dodam tego szczecińskiego ( a wszyscy tu wiedzą którego) to będzie OK?

[Marcinus]

szczecińskiego buraka

Jak dodam tego szczecińskiego ( a wszyscy tu wiedzą którego) to będzie OK?

No co..., wstyd mi, że w moim mieście takie coś się zagnieździło.

[gitarrra]

Burak musi być napływowy.

I ja to potwierdzam.
Gramofonik to burak napływowy."Napłynął" do Szczecina Odrą.Pochodzi z zupełnie innej miejscowości.

No co..., wstyd mi, że w moim mieście takie coś się zagnieździło.

Zupełnie niepotrzebnie Ci wstyd.Sczecinianie i Sczecin są OK.

Ktoś kiedyś mu ryja obije jak należy, może wówczas coś zrozumie

Obawiam się ,że nie zrozumie.
Niektórzy są niereformowalni.

[dale]

I obawiam się że wtedy (niestety) ten ktoś poniesie za to konsekwecje, szkodliwość czynu będzie przez niebieskich i ich kolegów z prokuratur gorliwie interpretowana jako wysoka w odróżnieniu od wałków internetowych szczecińskiego buraka.

Ale ktoś w końcu zgłosił sprawę? Poczuł się oszukany i złożył skargę na policji? Czy każdy płacze i sarka "weźmy i zróbcie"? Czy ktoś oszukany założył np. na fejsie czy forach wątek "szukam innych poszkodowanych w celu pociągnięcia gościa do odpowiedzialności" ? Tylko mi nie opowiadajcie kocopołów że się nie da, że i tak oleją itp... Da się, sam miałem podobną sytuację, dopilnowałem sprawy, kasę odzyskałem a para oszustów rok zamiatała ulice (oprócz grzywny)...

[Jozi]

I obawiam się że wtedy (niestety) ten ktoś poniesie za to konsekwecje, szkodliwość czynu będzie przez niebieskich i ich kolegów z prokuratur gorliwie interpretowana jako wysoka w odróżnieniu od wałków internetowych szczecińskiego buraka.

Ale ktoś w końcu zgłosił sprawę? Poczuł się oszukany i złożył skargę na policji? Czy każdy płacze i sarka "weźmy i zróbcie"? Czy ktoś oszukany założył np. na fejsie czy forach wątek "szukam innych poszkodowanych w celu pociągnięcia gościa do odpowiedzialności" ? Tylko mi nie opowiadajcie kocopołów że się nie da, że i tak oleją itp... Da się, sam miałem podobną sytuację, dopilnowałem sprawy, kasę odzyskałem a para oszustów rok zamiatała ulice (oprócz grzywny)...

Jasne, że się da. Tak jak piszesz, zbiera się ileś osób oszukanych, pozew zbiorowy i jazda z dziadem.
Młyny sprawiedliwości mielą powoli ale jak złapią to d... blada.

[zelazny]

Ci wszyscy co tak jadą po Gramofoniku, zostali w jakiś sposób poszkodowani przez niego?

[dale]

Ci wszyscy co tak jadą po Gramofoniku, zostali w jakiś sposób poszkodowani przez niego?

Nie wiem jak inni, ja uniknąłem tego w ostatniej chwili. Ale nie bardzo rozumiem do czego pijesz. Żaden pedofil mnie nie molestował, co nie znaczy że mam ich tolerować. Tak samo złodziej.

Rozumiem że tobie to przeszkadza?