Technics SL-1401 - Problemy z obrotami

[matys130]

Cześć,
Mam problem z obrotami w modelu SL-1401. Płyta kręci się zbyt szybko oraz na stroboskopie widać że obroty są nierówne. Problem można chwilowo zlikwidować dociskając trzpień. Gramofon od pierwszego uruchomienia wykazywał takie objawy (więcej tutaj http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=46&t=7646&start=45). TT kupiłem na aukcji od prywatnej osoby, która od dłuższego czasu go nie używała. Po rozmowie telefonicznej doszliśmy do wniosku że może coś być z mechaniką, jako że TT przez pewien czas ozdabiał tylko stół. Tak więc zabrałem się do rozbierania i przyglądania się poszczególnym elementom.
Zatrzymałem się na talerzu oraz ?silniczku?
Talerz ma nawiercone otwory, być może tak już ma gdyż taki to jest talerz ale pomyślałem że wspomnę o tym gdyż kolejną sprawą jest magnes przy trzpieniu. Widać ktoś nieostrożnie kład talerz, a wręcz nim przydzwonił a później próbował kleić. Poniżej zdjęcia. Tak więc aby zbalansować braki magnesu nawiercił talerz, taka moja teoria spiskowa.

[ojcie_c]

Wszystkie talerze Technicsów z napędem bezpośrednim mają te otwory. One służą do jego zdejmowania z silnika.

[chudy_b]

Koledze chyba chodziło o te trzy otwory na górze zdjęcia. To raczej fabryczne wyważenie.

[Bacek]

Te na górze to raczej dynamiczne balansowanie talerza. Natomiast na zdjęciach nie widać tego ukruszenia magnesu. Wrzuć jakieś dokładniejsze fotki ze strzałkami w miejscach które masz na myśli bo na trzpieniu to żadnego magnesu nie ma, magnes jest przykręcony do talerza. Jak dla mnie łożysko/trzpień wygląda tam na zasyfione. Trzeba by je rozebrać wyczyścić i dać świeży olej. Pomijając fizyczne uszkodzenia magnesu najczęstszą przyczyną nierównych obrotów są zakurzone potencjometry. Trzeba by je poczyścić jakimś Kontaktem i to nie tylko te od bezpośredniej regulacji ale i te na płytce w układzie prędkości jeżeli tam takie są. Na Vinylengine instrukcja serwisowa jest więc do dzieła albo uśmiechnąć się do jakiegoś zaprzyjaźnionego elektronika.

Natomiast jeżeli tutaj trzpień/mocowanie łożyska łożyska zostało wyrwane a potem krzywo osadzone to sukcesu bym temu gramofonowi nie wróżył i bez zabaw zwrócił sprzedającemu.

[matys130]

Wybaczcie, trochę spanikowałem z tym talerzem, później przejrzałem google grafika i rzeczywiście to jest normalna sprawa.
Druga rzecz to "magnes"(głupi ja, dziś dotknąłem tego śrubokrętem) przy trzpieniu który nie jest magnesem a kawałkiem gumy, generalnie guma nie wygląda dobrze, poza tym jakaś kropelka nawet się tam znalazła. Nie za bardzo wiem jak to rozebrać (cewki i delikatne elementy), poza tym nie wiem czym zastąpić ten kawałek gumy.
Zdjęcie na dole. Może znacie link do jakiegoś manuala na ten temat.
Generalnie gramofon rozebrałem i oczyściłem "kontaktem" oraz pędzelkiem, aby zebrać kurz.

Trzeba by je poczyścić jakimś Kontaktem i to nie tylko te od bezpośredniej regulacji

mówisz o przyciskach 33 i 45 (te przeczyściłem)? niestety nie ma regulacji pitcha (o ile o tym jeszcze mówimy)

ale i te na płytce w układzie prędkości jeżeli tam takie są

Chyba są i również przeszły kąpiel w kontakcie. Generalnie można tym kręcić i w to psikać ale później trzeba bawić się z woltomierzem i oscyloskopem...> więc tylko popsikałem i przejechałem pędzlem.
Większej poprawy działania nie ma:( Raz gra przez chwilę ok, aby później zacząć "flapować".

[bluegi]

A mierzyłeś te VR203 z serwisówką i resztę? Ogólnie sprawdzałeś z serwisówką?

Serwisówkę masz tu jakby co: http://www.vinylengine.com/library/tech ... 1401.shtml

[bluegi]

Ogólnie wg mnie najpierw warto z serwisówką wszystko przejrzeć zanim zacznie się zalepiać otwory żeby np talerz był cięższy (oczywiście żartuję), chociaż trochę dziwne jest to, że kręci za szybko a nie za wolno. Ja sobie tak kiedyś skalibrowałem opanadanie ramienia na autostarcie, olewając overhangi i inne podstawy, a czasami sekret tkwi w podstawach

[Bacek]

Chyba są i również przeszły kąpiel w kontakcie. Generalnie można tym kręcić i w to psikać ale później trzeba bawić się z woltomierzem i oscyloskopem...> więc tylko popsikałem i przejechałem pędzlem.
Większej poprawy działania nie ma:( Raz gra przez chwilę ok, aby później zacząć "flapować".

Jak nie pokręciłeś to cały syf i tak na styku i pod pozostał. Tu już niestety dobrze by było już wiedzieć co dany PRek robi żeby po czyszczeniu dobrze go ustawić.
Z drugiej strony tam jest quartz lock więc nie powinno być walki z prkami aż takie jak normalnie, może już jakieś zimne luty.

Tak strzelam że po wykręceniu tych 3 śrubek przy spindlu będziesz mógł wymontować samo łożysko bez elektroniki.

Edit:
Z tego co widzę to do VR201 i VR203 potrzebujesz woltomierz więc pójdzie łatwo. Z VR101 już niestety oscyloskop. A VR202 to hamulec więc jakkolwiek.

A do gumy nic tam chyba nie dochodzi (żadna część). Więc może to tylko jakaś osłona przeciw kurzowi.

[bluegi]

Ale syfy czy dodatkowe rezystancje nie powinny obrotów spowalniać, a nie przyspieszać?
Matys jesteś pewien, że obroty są za szybkie, a nie za wolne? Bo to wg mnie jest tutaj bardzo istotne . Oporniki się nie psują. Syf na łożyskach blokuje. No ciekawe jak tu mądre głowy z forum będą tropić i czym się temat zakończy:) Ciekawa sprawa się zapowiada. Elegancko Chociaż współczuję chwilowej frustracji

[chudy_b]

Ale syfy czy dodatkowe rezystancje nie powinny obrotów spowalniać, a nie przyspieszać?

Nie odnoszę się do problemu obrotów, a jedynie do czyszczenia potencjometrów. Bez ich ruszenia niczego nie da się wyczyścić bez względu na ilość zalanej chemii. To chyba oczywiste. Wyczyścisz wszystko na około, ale tam gdzie leży problem nie dotrzesz.

Oczywiście zanim pokręcisz potencjometrem montażowym warto dowiedzieć się do czego słuzy. Jak go prawidłowo ustawić. Jakie przyrządy są do tego potrzebne. Te od obrotów nie powinny być trudne.

[Bacek]

Ale syfy czy dodatkowe rezystancje nie powinny obrotów spowalniać, a nie przyspieszać?

Ogólnie to regulacja kwarcem wiec nie ma takiej prostej zależności żadną stronę. Po prostu sprawiają że układ regulacji nie pracuje optymalnie.

Też bym zaczął od porządnego wyczyszczenia i nasmarowania łożyska.

[andre]

Kwarc może być uszkodzony.

[Wojtek]

Generalnie powtórzę to co już pisałem wcześniej: jeśli zwrot wchodzi w grę to chyba nie warto się bawić, ryzykując utratę prawa do zwrotu.

[matys130]

Generalnie powtórzę to co już pisałem wcześniej: jeśli zwrot wchodzi w grę to chyba nie warto się bawić, ryzykując utratę prawa do zwrotu.

Chyba takie ustawowe "Prawo do zwrotu" mi nie przysługuje, jako że sprzedawcą była osoba prywatna. Poza tym Pan wydaje się być uczciwy i stara się pomóc w rozwiązaniu problemu. Dodatkowo cały proces, sprzedaży oraz wysyłki oceniam pozytywnie i nie wydaje mi się aby chciał mnie oszukać.
Druga sprawa jest taka, że problem wydaje się tak prosty, że głupia regulacja mogłaby załatwić sprawę. W obliczu możliwości rozwiązania sprawy w ten sposób, odsyłanie gramofonu mnie nie bawi, gdyż znów musiałbym wieczorami "zasadzać się" na nowy nabytek. Póki co wolałbym tego nie robić.

Panowie czy znacie kogoś we Wrocławiu bądź okolicach Wrocławia, kto mógłby sprawdzić sprzęt i powiedzieć co mu dolega? Gdyż ja sam we własnej osobie nie chce wkładać tam rąk, ze względu na to, że mam doświadczenie tylko i wyłączenie z elektryką (nie elektroniką) mianowicie z zero-jedynkowym miernikiem napięcia. Tak więc na 100% mogę wam powiedzieć, że napięcie w gniazdku mam:] i problem tutaj nie leży.

Chyba że naprawdę panikuje i nie jest to wcale takie skomplikowane i samym woltomierzem nie narobię szkód. Schemat przeglądałem i np. dla ustawienia VR203 znalazłem TP8 oraz uziemienie (o ile chodzi o kabel, bo na schemacie nie znalazłem uziemienia) teraz pytanie, czy kolejność podłączania ma znaczenie?

[Wojtek]

Chyba takie ustawowe "Prawo do zwrotu" mi nie przysługuje, jako że sprzedawcą była osoba prywatna.

Oczywiście że przysługuje, skoro towar miał być (zgodnie z opisem) sprawny, a okazało się że jest uszkodzony.
Klasyczny przypadek towaru niezgodnego z opisem. To czy sprzedawca jest osobą prywatną czy nie, nie ma tutaj znaczenia.

że problem wydaje się tak prosty

"Wydaje się" to słowo kluczowe. Kwarce bardzo rzadko mają takie objawy o jakich piszesz, więc z tej perspektywy pozornie błaha rzecz może wcale taka nie być.

W obliczu możliwości rozwiązania sprawy w ten sposób, odsyłanie gramofonu mnie nie bawi, gdyż znów musiałbym wieczorami "zasadzać się" na nowy nabytek. Póki co wolałbym tego nie robić.

Twój wybór. Powodzenia Oby to jednak była jakaś drobnostka.