Kolumny do Luxman L-405 - Niemcy czy Anglia?

[xytrasik]

Czy sprawa jest zakończona?
Osobiście kibicuje, mam nadzieję, że paczki pod wzmacniacz się ułożą. Mam nadzieję, że z wzmaka jesteś zadowolony.

[Tarkus]

Mam nadzieję, że z wzmaka jesteś zadowolony.

Ze wzmaka bardzo!

mam nadzieję, że paczki pod wzmacniacz się ułożą.

Ja też!
Jeszcze pokombinuję z kablami. Teraz lecą przez Melodiki Purple Rain, a one - z tego, co się zdążyłem zorientować - trochę przyciemniają. Jutro spróbuję przepiąć na Sommery Meridiany. Ewentualnie dokupię QED, nie są takie drogie.

Czy sprawa jest zakończona?

Jeśli chodzi o sprzęt, to jest szansa, że na razie tak. Pozostają niuanse - być może zmienię całe okablowanie, a co!

Poważniejsza kwestia to, jak już nadmieniłem, akustyka pomieszczenia. A ta również będzie wymagać pewnych nakładów finansowych.

EDYCJA: Zamieniłem kable Melodika na Sommer Meridian 2,5. Na razie wydaje się być dźwiękowo to, o co chodziło (ale podobno można jeszcze lepiej).

[Wojtek]

Jaki Odyseusz taka Odyseja

[darkman]

Muszę posłuchac tych elacy bo coś za różowe te recenzje.

Takie samo wrażenie odniosłem.
('nie ma nic lepszego i pod każdym względem testowane', zawsze mnie osłabiają takie hasła)

Po skuteczności 86 db @ 6 ohm widać, że w zwrotnicach stosunkowo mocno jest kompensowany BS stąd fajne granie dołem pasma i chwalona równowaga - słychać to nawet na testach porównawczych na yt jednak reszta będzie się rozbijać o jakość kopułki i co ona gra.

Tak. Przy czym trzeba brać pod uwagę, że przestrzeń może tu mieć zasadnicze znaczenie, a tego nie ma w dedykowanym pomieszczeniu.

[Tarkus]

Dopiero rozsmakowuję się w brzmieniu tych Elaców. Na pewno słychać więcej szczegółów, niuansów, jakieś subtelne vibrata, które mi dotąd umykały... Z drugiej strony ta większa detaliczność wydobywa też różne chropowatości, od których odwykłem, a które pewnie zawsze gdzieś tam były w nagraniu. Podobnie piękne, ale na razie też trochę dziwne wydają się ostrzejsze kontury dźwięków, bez rozmycia - nie jest tak miękko, jest bardziej punktowo. Stare kolumny przykrywały to wszystko warstwą lukru. Przypuszczam, że to kwestia przyzwyczajenia się do nieco innego odsłuchu.
Próbuję sobie wyobrazić, jak to zagra po ogarnięciu akustyki pomieszczenia.