Propozycje przedwzmacniacza do 2k

Tematy związane z zakupem wszelkich przedwzmacniaczy i wzmacniaczy
ODPOWIEDZ
marekw 76
Posty: 94
Rejestracja: 21 paź 2015, 19:46

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#91

Post autor: marekw 76 »

Z pewnością nie jest sterylny a już na pewno bezduszny...
Zresztą nie o nim mowa.
Tym niemniej dziękuję za propozycję :)
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10483
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#92

Post autor: Myszor »

Pożycz lepsze pre ze sklepu do odsłuchu. W tym wątku padło dużo możliwych modeli.
I mam taki pomysł - przez tydzień, dwa nie słuchaj cd.
Jeśli po tym czasie dalej będzie ci doskwierać coś w dźwięku z lp to znaczy że faktycznie coś jest nie teges.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21701
marekw 76
Posty: 94
Rejestracja: 21 paź 2015, 19:46

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#93

Post autor: marekw 76 »

Już próbowałem odstawić Cd na kilka dni ale potem z radością i przez kilka godzin słuchałem na nim muzyki.
Mam pewność, że coś jest nie teges (ze sprzętem lub ze mną :D ) dlatego pre będę szukać...
Jak coś kupię to opiszę wrażenia.
Bardzo dziękuję wszystkim za wpisy.

Chodzi też za mną by go rozgrzebać (gramofon) wypieprzyć zeń przedwzmacniacz i wyprowadzić nowe RCA.
blackholesun
Posty: 584
Rejestracja: 21 wrz 2013, 19:20

Re: Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#94

Post autor: blackholesun »

.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2016, 11:39 przez blackholesun, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#95

Post autor: Wojtek »

marekw 76 pisze:Chodzi też za mną by go rozgrzebać (gramofon) wypieprzyć zeń przedwzmacniacz i wyprowadzić nowe RCA.
Szkoda czasu i zachodu.

O właśnie, przy okazji: porównywałeś już dźwięk przedwzmacniacza Marantza z przedwzmacniaczem gramofonu? :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
klin
Posty: 2122
Rejestracja: 12 kwie 2014, 23:36
Gramofon: Thorens 125 MK II
Lokalizacja: Wrocław

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#96

Post autor: klin »

Zgadzam się z blackholesun :) Dopiero po dłuuuugiej walce mogę stwierdzić, że mój tor analogowy nareszcie brzmi lepiej niż mój zlampizowany cd i zlampizowany DAC. Ale niestety kwot podanych powyżej nie można zignorować.
marekw 76
Posty: 94
Rejestracja: 21 paź 2015, 19:46

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#97

Post autor: marekw 76 »

Wojtek pisze:O właśnie, przy okazji: porównywałeś już dźwięk przedwzmacniacza Marantza z przedwzmacniaczem gramofonu?
Tak. Przepaść na korzyść marantza.
blackholesun
Posty: 584
Rejestracja: 21 wrz 2013, 19:20

Re: Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#98

Post autor: blackholesun »

marekw 76 pisze:Dodam jeszcze, że jeden numer na soundtracku z filmu "Against All Odds" brzmi rewelacyjnie, dźwięk otacza słuchacza a muzyka kompletnie odrywa się od kolumn podobnych rodzynków jest kilka lecz to tylko pojedyncze przypadki gdy ten mój gramofon pokazuje, że może...
Zajebisty soundtrack! Mam, ale na CD, super brzmi.
marekw 76
Posty: 94
Rejestracja: 21 paź 2015, 19:46

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#99

Post autor: marekw 76 »

blackholesun pisze:Zajebisty soundtrack! Mam, ale na CD, super brzmi.
Dokładnie :) Rewelacja
Ja uwielbiam od wieeeeeeelu lat kiedy to jako małolat kochałem się w Rachel Ward i po raz pierwszy zobaczyłem film :)
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10483
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#100

Post autor: Myszor »

Wiadomo. Ptaki ciernistych krzewów ;)
Podpaś trochę tor lp - pre, wkładka itp.
Ale może wyjść tak,że Ty po prostu lubisz dźwięk z cd.
Wojtek kiedyś pisał, że winyl nie dla wszystkich i to prawda.
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21701
Awatar użytkownika
kangie
Posty: 218
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:55

Re: Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#101

Post autor: kangie »

marekw 76 pisze:Wydaje mi się, że dość wyraźnie opisałem swoje oczekiwania...
Pisałem, że chciałbym docieplić dźwięk i poprawić stereofonię, opisałem też czym jest "magia winylu" według mnie...
1) "Docieplić dźwięk", hmmmm... to tylko słowa. Pytanie jak to rozumiesz. Ja te słowa rozumiem na co najmniej dwa sposoby. Dla jednych jest to jedyne słuszne brzmienie, a ja to odbieram jako - typową misowatą "bułę", czyli granie głównie średnicą. Wyeksponowana mocno średnica, wycofana góra, góra bez blasku, płaska, szara bezduszna, stłumiona. Dolne pasmo wręcz nie istniejące, ewentualnie jeśli istnieje, to jest to rozlazły, miękki, przeciągający się po kątach bas, bez kontroli, barwy i bez masy. Wielu ludziom z takim graniem kojarzy się właśnie magia analogu, bo przyjemnie się słucha, nie kłuje w uszy, uspokaja, mnie wręcz usypia ;) Znam ludzi ceniących sobie takie brzmienie i jest wśród nich kilku wyjadaczy z 20-30-letnim stażem w audio. Nie mam pojęcia jak oni to zrobili, ale rzeczywiście być może tak lubią słuchać, albo z braku laku tak muszą słuchać.
Dla innych ludzi, dociepleniem dźwięku będzie "czarowanie", niesamowite "klejenie się dźwięku", zwane przeze mnie "muzykalnością". Takie brzmienie absolutnie nie pozbawione jest detaliczności, pieknej perlistej góry pełnej wybrzmień i kolorytu, świetnego masywnego dołu. Takie brzmienie nie jest absolutnie odchudzone. Cechuje się lekkością gry, ale jeśli trzeba, to dodatkowo masywnością. Wystarczy posłuchać partię skrzypiec Salvatore Accardo, jego zwinność i lekkość gry, a następnie włączyć coś z dobrze nagranymi bębnami. Tutaj musi być atak, masa i wybrzmienie. Dobrym przykładem jest nie tyle centrala czy tomy, ale taki np. werbel. Bardzo specyficzny instrument. Oczywiście można dywagować na temat wokali, ich ciepła, zwłaszcza damskich wokali. Generalnie - jeśli tak gra, to podczas słuchania człowiek nie ma ochoty na analizę. Po prostu słucha muzyki i ciary na plecach gwarantowane.

2) Co do stereofonii w analogu. Temat w sumie "temat rzeka". Zaczyna się od wkładki i technicznego parametru, kórym jest separacja kanałów. Im więcej, tym lepiej. Oczywiście to tylko parametr. Są inne ważne typu pasmo przenoszenia, szlif igły, materiał z którego zrobiony jest cantilever, cała topologia wkładki. Od wkładki wszystko się zaczyna (nie licząc realizacji nagrania, tłoczenia i stanu płyty). Potem zaczyna się jazda z doborem ramienia, jego masy efektywnej, czy jest ono statyczne czy dynamiczne. Potem preamp i cała reszta toru. Tutaj nie da się chyba rozwiązać problemu narzędziem jakim jest forum. Można pisać elaboraty, które zajmą kilka stronic, ale to wszystko nie sprawi, że nagle zacznie u Ciebie grać. Tak jak niektórzy tutaj napisali, musisz wbić się do kogoś kumatego na odsłuchy i jeśli trafisz na odpowiednią osobę, to taka jedna wizyta da Ci dużo więcej niż czytanie postów na forach.

Wg mnie analog nie musi ZAWSZE kojarzyć się z ciepłym średnicowym graniem, lampami w torze itp. Tak samo dobra cyfra nie musi kojarzyć się ze sterylnym i odchudzonym na średnicy graniem, którą trzeba lampizować i docieplać.

Podsumowując: marekw 76, moim zdaniem, jeśli ambitnie podchodzisz do tematu i chcesz okiełznać gramofoniarstwo, to czeka Cię trudny orzech do zgryzienia. Poznaj kogoś w realu i jak najwięcej słuchaj, żeby wyrobić sobie zdanie w oparciu o swoje uszy i to co słyszysz. Jeśli będziesz miał dużo szczęścia, to trafisz na jakiegoś prawdziwego guru, który pomoże wskazać Ci drogę. Ja kogoś takiego poznałem i od tamtej pory inaczej patrzę na audio i przede wszystkim wiem jak ma grać mój system i tak właśnie mi gra. Oczywiście pewnych rzeczy nie przeskoczę i nie wydam 600 000zł na kolumny. Może kiedyś ;)
"Life is too short for boring HiFi..."
marekw 76
Posty: 94
Rejestracja: 21 paź 2015, 19:46

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#102

Post autor: marekw 76 »

kangie pisze: 1) "Docieplić dźwięk", hmmmm... to tylko słowa. Pytanie jak to rozumiesz. Ja te słowa rozumiem na co najmniej dwa sposoby. Dla jednych jest to jedyne słuszne brzmienie, a ja to odbieram jako - typową misowatą "bułę", czyli granie głównie średnicą. Wyeksponowana mocno średnica, wycofana góra, góra bez blasku, płaska, szara bezduszna, stłumiona. Dolne pasmo wręcz nie istniejące, ewentualnie jeśli istnieje, to jest to rozlazły, miękki, przeciągający się po kątach bas, bez kontroli, barwy i bez masy. Wielu ludziom z takim graniem kojarzy się właśnie magia analogu, bo przyjemnie się słucha, nie kłuje w uszy, uspokaja, mnie wręcz usypia ;) Znam ludzi ceniących sobie takie brzmienie i jest wśród nich kilku wyjadaczy z 20-30-letnim stażem w audio. Nie mam pojęcia jak oni to zrobili, ale rzeczywiście być może tak lubią słuchać, albo z braku laku tak muszą słuchać.
Dla innych ludzi, dociepleniem dźwięku będzie "czarowanie", niesamowite "klejenie się dźwięku", zwane przeze mnie "muzykalnością". Takie brzmienie absolutnie nie pozbawione jest detaliczności, pieknej perlistej góry pełnej wybrzmień i kolorytu, świetnego masywnego dołu. Takie brzmienie nie jest absolutnie odchudzone. Cechuje się lekkością gry, ale jeśli trzeba, to dodatkowo masywnością. Wystarczy posłuchać partię skrzypiec Salvatore Accardo, jego zwinność i lekkość gry, a następnie włączyć coś z dobrze nagranymi bębnami. Tutaj musi być atak, masa i wybrzmienie. Dobrym przykładem jest nie tyle centrala czy tomy, ale taki np. werbel. Bardzo specyficzny instrument. Oczywiście można dywagować na temat wokali, ich ciepła, zwłaszcza damskich wokali. Generalnie - jeśli tak gra, to podczas słuchania człowiek nie ma ochoty na analizę. Po prostu słucha muzyki i ciary na plecach gwarantowane.

2) Co do stereofonii w analogu. Temat w sumie "temat rzeka". Zaczyna się od wkładki i technicznego parametru, kórym jest separacja kanałów. Im więcej, tym lepiej. Oczywiście to tylko parametr. Są inne ważne typu pasmo przenoszenia, szlif igły, materiał z którego zrobiony jest cantilever, cała topologia wkładki. Od wkładki wszystko się zaczyna (nie licząc realizacji nagrania, tłoczenia i stanu płyty). Potem zaczyna się jazda z doborem ramienia, jego masy efektywnej, czy jest ono statyczne czy dynamiczne. Potem preamp i cała reszta toru. Tutaj nie da się chyba rozwiązać problemu narzędziem jakim jest forum. Można pisać elaboraty, które zajmą kilka stronic, ale to wszystko nie sprawi, że nagle zacznie u Ciebie grać. Tak jak niektórzy tutaj napisali, musisz wbić się do kogoś kumatego na odsłuchy i jeśli trafisz na odpowiednią osobę, to taka jedna wizyta da Ci dużo więcej niż czytanie postów na forach.

Wg mnie analog nie musi ZAWSZE kojarzyć się z ciepłym średnicowym graniem, lampami w torze itp. Tak samo dobra cyfra nie musi kojarzyć się ze sterylnym i odchudzonym na średnicy graniem, którą trzeba lampizować i docieplać.

Podsumowując: marekw 76, moim zdaniem, jeśli ambitnie podchodzisz do tematu i chcesz okiełznać gramofoniarstwo, to czeka Cię trudny orzech do zgryzienia. Poznaj kogoś w realu i jak najwięcej słuchaj, żeby wyrobić sobie zdanie w oparciu o swoje uszy i to co słyszysz. Jeśli będziesz miał dużo szczęścia, to trafisz na jakiegoś prawdziwego guru, który pomoże wskazać Ci drogę. Ja kogoś takiego poznałem i od tamtej pory inaczej patrzę na audio i przede wszystkim wiem jak ma grać mój system i tak właśnie mi gra. Oczywiście pewnych rzeczy nie przeskoczę i nie wydam 600 000zł na kolumny. Może kiedyś ;)
Dziękuję za wyczerpującą wypowiedź i szczerą radę.
Dla mnie ciepły dźwięk to taki, który nazywasz muzykalnym.
Dziś padam na ryj (bardzo ciężki dzień) i nie mam sił pisać ale bardzo dziękuję za wypowiedź tak Tobie jak i wszystkim którzy zechcieli służyć mi dobrą radą.
Tak jak już pisałem wkrótce kupię jakieś pre i zobaczę co się zmieni. Jeśli zmiana wciąż nie będzie satysfakcjonująca wtedy będę szukać swojego dźwięku od nowa - zgodnie ze sztuką na innym sprzęcie stosując się do wszystkich Twoich i (nie tylko) porad.
Awatar użytkownika
kangie
Posty: 218
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:55

Re: Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#103

Post autor: kangie »

W sumie dzisiaj dopiero spojrzałem jak brzmi tytuł wątku i żeby nie było, że biję pianę nie na temat, skrobnę co nieco na temat.
Myszor pisze:Co nie zmienia faktu, że jak klin pozwoli to po urlopach potestujemy NUDA vs LAR.
Jakoś ponad dwa lata temu miałem na stoliku kilka preampów gramofonowych. W kilka osób testowaliśmy:

- P-J Phono Box SE (radiatorkowa obudowa)
- iFi iPhono
- Nuda
- LAR LPS-1
- preamp lampowy niemieckiej produkcji (nie pamiętam jakie lampy tam siedziały) ale wygrzebałem z telefonu fotkę z jednego dnia i jest to ta skrzynka pod LPS-1.
- wejście Phono w amplitunerze stereo Yamaha R-S700

Zatem jak widać preampy mieszczą się w zakładanym budżecie, moża poza pre lampowym, który jest droższy od pozostałych.

Co prawda wtedy dysponowałem innymi wkładkami gramofonowymi niż obecnie. Miałem wtedy, nie licząc Daniela z AT-110E/MF-100, Pro-Jecta 6 PerspeX z Sumiko Blue Point No. 2 zamiennie z Goldringiem 1042 oraz znajomy przywiózł Technicsa SL-1700 MKII z wkładką Denon DL-110 albo 160 (już nie pamiętam). Zabawa trwała kilka dni. Testowaliśmy klocki w różnych kombinacjach. Zdania były podzielone do co napędu, jednak co do preampów większość jednoznacznie uznała wyższość dwóch preampów na tle innych. Który to preamp? Niechaj to pozostanie zagadką ;) Oczywiście o każdym klocku wyrobiłem sobie zdanie i mógłbym trochę o tym na łamach forum napisać, jednak namawiam do własnych testów, bo to chyba najcenniejsze doświadczenia i cenniejsze od czytania recenzji sprzętu audio.
Załączniki
20140125_195743.jpg
"Life is too short for boring HiFi..."
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41648
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#104

Post autor: Wojtek »

kangie pisze:Który to preamp? Niechaj to pozostanie zagadką ;)
Dlaczego? Cała opowiastka o robieniu testów traci sens jeśli chowamy wnioski do szuflady, tudzież teczki :morda:
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
kangie
Posty: 218
Rejestracja: 07 kwie 2015, 11:55

Propozycje przedwzmacniacza do 2k

#105

Post autor: kangie »

OK, Wojtku. Nie ma problemu.

LPS-1 i pre lampowe wygrało sparing i zdecydowanie odstawało od reszty. Lampa pozornie wydawała się gorsza od LARa, tak jakby była odrobinę bardziej "sucha", ale tak naprawdę pokazała swoje prawdziwe oblicze po kilku miesiącach, jak wpiąłem pod nią trafo i wkładkę MC LO. Aczkolwiek i w tej konfiguracji szła łeb w łeb z LPS-1.

Następnie: iFiIPhono straszył lekkim zasilaczem sieciowym wtyczkowym, miał sporo ustawień. Wydawać by się mogło, że te ustawienia pomogą, jednak z godziny na godzinę okazywało się, że maniera gry tego pre jest specyficzna i lepiej już nie będzie. Troszkę kotary, koca, wyraźny brak wybrzmień. Nie było źle, ale nie było też dobrze. Pro-Ject - zdecydowanie suchotnik. Praktycznie brak basu, aczkolwiek mam znajomego, który tego basu ma jeszcze mniej. Ale on tak lubi słuchać. Sucho, nieprzyjemnie. Już lepiej brzmi pre phono wbudowane w amplituner R-S700, bo chociażby pojawia się bas, ale dźwięk nadal "nie otwiera się" tak, jak powinien. Nuda - początkowo wydawało mi się, że gra dobrze. W porównaniu do P-J pojawił się bas, ale było to bardzo przeciętne granie. Niby jest przestrzeń, ale dźwięk nie chciał bardziej się otworzyć i kleić. Gwoździem do trumny był brum, którego nie byłem w stanie się pozbyć. W cichszych patriach muzycznych nie dało się słuchać muzyki, gdyż ten brum męczył.

Nie zmienia to faktu, że każdy zainteresowany powinien przez coś takiego przejść i wybrać sprzęt odpowiedni dla siebie. Choć ja osobiście uważam, że preamp albo jest dobrze zrobiony albo nie. Dźwięk ma się otwierać, korekcja RIAA ma być prawidłowo opracowana, pre musi być możliwie jak najcichsze i jak najmniej dodawać od siebie.
"Life is too short for boring HiFi..."
ODPOWIEDZ