gramofon do 2500 - Radmor 5102

[bogdan q]

Jaki kupić gramofon do radmora 5102

[Lukasz31]

Bogdan a jaki masz budżet??

[bogdan q]

2,500

[bogdan q]

dobrze by było gdyby pasował gabarytowo

[Obywatel]

Ktoś może powiedzieć, że to nieistotne, ale ja szukałbym gramofonu z wyjściem DIN, chociaż przy tym budżecie może być to trudne. Porządne kable sygnałowe trochę trudno upchnąć do wtyczki DIN (gdyby ktoś chciał zmieniać wtyczkę), a wszelkie przejściówki od razu bym wykluczył. Innym sposobem byłoby dorobienie w RADMORZE wyjść cinch, ale dla niektórych to może być niewybaczalna ingerencja w oryginalność sprzętu

[Wojtek]

Dla mnie cały ten plan jest niepojęty biorąc pod uwagę że sercem systemu ma być Radmor (zakładam pancerz ochronny przed kamieniami rzucanymi przez klubowiczów Unitry)

[mcemsi]

O ile te kable nie będa grubości palca to spokojnie wejdą w : https://www.speckable.pl/pl/product/152 ... lsrc=aw.ds.

Szanuje Radmora za produkty z epoki ale nie popełniajmy megalomanii w jakości brzmienia martwiąc sie tak bardzo o przewód i wtyk do niego. Tak mi sie przynajmniej skromnie (bo) osobiście wydaje.

[ebola1972]

przejściówka czincz - din załatwi sprawę.

[mcemsi]

I jeżeli juz autor posta będzie chciał jej użyć to zaznaczmy że musi byc w tą stronę:

din1.jpg (5.56 KiB) Przejrzano 1965 razy

Wydaje sie to logiczne ale spotkałem sie już nie raz ze ludzie kupują bezmyślnie i potem wielkie zdziwienie dlaczego taka nie chce w starszych Unitrach "działać" :

din3.jpg (4.74 KiB) Przejrzano 1965 razy

[andre]

Co znaczy by pasował gabarytowo? By mógł stać na tym Radmorze czy był takiej szerokości?

[Lukasz31]

Zapewne tak,a to raczej niemozliwe

[chudy_b]

Do Radmora to tylko Daniel. Byłoby w klimacie. A z przyzwoitą wkładką nawet nie tak źle. Jeśli jednak to miałoby zagrać naprawdę dobrze, to Radmora trzeba odstawić do muzeum.

[andre]

Wprawdzie już nie używam ale dobrze zrobiony i wyregulowany dobrze gra i wcale nie odbiega od sprzętów z tamtej epoki .

[Awena]

Tylko daniel

[andre]

Daniel to wredna maszyna. Jeśli kupować to takiego co go ktoś kto to umie rozłożył ,nasmarował ,poskładał i ustawił. Chyba lepiej jednak kupić jakiegoś Japońca. Mniej kłopotliwy i znacznie mniejsze prawdopodobieństwo ze się trafi na piękny ale nie robiony od czterdziestu lat egzemplarz ,albo spaprany przez złote rączki.