Gramofon do 1500 zł

[Piterski]

Koledzy, jak czytam te wpisy to sądzę, że w przeciwieństwie do Was, ja pana Andrzeja poznałem osobiście, nie czarował nie wciskał, zawsze był skłonny do pomocy. Byłem u niego ze trzy razy i zawsze miło te spotkania wspominam.
Jak popękał mi fornir na plincie to naprawa polegała na tym, że przełożył mi osprzęt do nowej identycznej i wymienił mi kardan na nowy już z brązu niklowanego, za free chociaż ja ze względów estetycznych ciałem wymienić i za to zapłacić. Odbyło się to od reki jak przyjechałem, po wcześniejszym umówieniu terminu. To jest uczciwy i porządny facet, więc nie wiem co w Was wywołuje tyle w stosunku do niego żółci.

[Wojtek]

Na prawdę nie wiem co ma do wszystkiego to "poznałem osobiście". Jakby to robiło jakąś różnicę w temacie.

To co opisałeś brzmi jak naprawienie bubla na gwarancji. Nieodpłatnie Hura?

Ile w ogóle teraz nowy kredens kosztuje? Pytam w kontekście wątku do 1500.

[Piterski]

Nie wada fabryczna fornir był naprawiany bezpłatnie, ale to ze zachciało mi się kardana w nowym wykonaniu nie miało z naprawą nic wspólnego.
To że poznałem osobiście, oznacza że to nie jest człowiek, który Ci cokolwiek wciska i czaruje. To nie przykładowy "sdarek" co dostał do naprawy Sony, a oddał jeszcze bardziej zepsuty.
Rozumiem, że w internecie łatwo jest kogoś obśmiewać ale nie rozumiem co powoduje takie teksty w stosunku Ad Fontesa?
Każdy kto go kupuje widzi co bierze, nikt mnie do niczego nie zmuszał i nie namawiał na siłę. Znam nie jednego użytkownika, który nadal go używa, a ja po prostu zmieniłem gramofon na piąty z kolei.

Wojtek, co do tematu Ad Fontesa to nie ja go tu wyciągnąłem od czapy, nie podoba mi się tylko, że takie brzydkie insynuacje kierujecie pod adresem uczciwego faceta którego pewnie na oczy nie widzieliście.

[darkman]

Rozumiem, że w internecie łatwo jest kogoś obśmiewać ale nie rozumiem co powoduje takie teksty w stosunku Ad Fontesa?

Pewnie to samo co w stosunku do esDarka. Nie wiem o jaki Sony chodzi zresztą i pewnie to wyrwane z kontekstu. Nie rozumiem po co wciągać w ów dyskurs esDarka? W dodatku bez przyczyny dla tego wątku w świetle pejoratywnym.

@andrzej analogowy nie loguje się tutaj od bodaj 2016, bo nie ma targetu, zatem to jakoś specjalnie nie dziwi. Nikt też nie posądza tegoż użytkownika o nieuczciwość czy też inne niecne zamiary.
Jego konstrukcja gramofonowa po prostu nie wytrzymała próby czasu, zaś liczba opinii co do samego sprzętu o negatywnym zabarwieniu nie jest znikoma. Tyle i tylko tyle.
Oczywiście jest jeszcze moda audio, czasowa w swoim wymiarze. Moda na AdFontesa minęła.
Co w tym szokującego, że ktoś zapoznawszy się z opiniami ww nie zamierza nabyć Kredensa. Kredens to taka sam nazwa żargonowa jak Jogurt, Pionek czy itp.

[Piterski]

Nie neguje problemów użytkowych po sam je miewałem i sadzę, że wszystkie z nich rozwiązałem. Sam nie polecam tego gramofonu jako bezproblemowego, co do wspomnianego serwisanta chciałem tylko zaznaczyć, że on w tym względzie nie błyszczy a bywał tu polecany, to tak w kontekście wartości opinii w internecie. Sytuacja nie wyrwana z kontekstu, urządził tak mojego kolegę, którego za moją sugestią ratował inny kolega z tego forum. Mnie zaś i nikogo kogo znam p. Andrzej do wiatru nie wystawił.

Zakończmy już może ten temat a Wojciech usunie tę wymian e opinii.

PS. By nie było że sam nie polecałem serwisanta p. Marka z Krakowa (nie wiem czy tu). Otóż już go nie polecę nikomu, nastał ten moment gdzie się sam na nim przejechałem.

[darkman]

Zakończmy już może ten temat a Wojciech usunie tę wymian e opinii.

A to z jakiego powodu?
To jakiś wytrych-straszak to kasowanie czy co? Nie widzę powodu do kasowania. Jedyny to taki, że się zagalopowałeś w swojej opinii przywołując niepotrzebnie osoby trzecie dla wątpliwego dowodzenia tezy własnej.
Sam możesz się pokasować tudzież edytować przecież bez problemu. Z litości nie cytowałem do tej pory Twoich postów, jak to mają w zwyczaju robić inni dając czas na przebudzenie.
Gdyby Wojtek uznał, że jest coś do skasowania to zrobiłby to jak ma w zwyczaju od razu, a tymczasem logował się coś po 1szej w nocy i zonk!

co do wspomnianego serwisanta chciałem tylko zaznaczyć

Ale po co? co to ma do tematu i wątku Kredensa? Przecież to inna osoba i inne gramofony.
Na bazie takich wpisów powstają niepotrzebnie niesnaski i pejoratywne opinie na innych forach.

Sytuacja nie wyrwana z kontekstu, urządził tak mojego kolegę

Ależ oczywiście, że wyrwana. Nie podajesz o jakiego kolegę chodzi i pewnie było to dawno. Pamiętam, że był w serwisie Sony bodaj 65/70 Blackhole..(obecnie inny nick, a bardzo fajny i sensowny gość
) to również mój kolega, gramofon miał zdaje się złamane ramię i nawet go widziałem w inkryminowanym niepotrzebnie w tym miejscu serwisie przed laty. Jeśli inny Sony, to pewnie coś tam czytałem, ale co to ma do rzeczy?
Kredens, a o nim tu mowa nie zaś o @andrzeju analogowym zwanym Panem Andrzejem, jaki jest każdy widzi.

p. Marka z Krakowa (nie wiem czy tu). Otóż już go nie polecę nikomu, nastał ten moment gdzie się sam na nim przejechałem.

A co to robi tutaj i kogo to obchodzi w kontekście wątku?
Jakoś może ogarnij ten wielowątkowy rozrzut tematyczny. Sam wyciągnąłeś wpis nt Kredensa z lutego bodaj tego roku, ni z gruchy ni z pietruchy. I po co?
Poczytaj wypowiedzi na temat naszego forum niektórych osób skądinąd sympatycznych, generowane jako negatywne w odniesieniu do tegoż forum. Skąd się to bierze? Ano z takich nieprzemyślanych postów. (polecam zapoznać się z opinią kol. Tomasz Pianista w temacie o wzmiankowanym wpisie "zaprzyjaźnione forum", bowiem jego zdaniem nie jest zaprzyjaźnione dla niego).
Zakałapućkałeś się w te dywagacje i teraz czym więcej tłumaczenia, tym bardziej będziesz pogłębiał ów proces.

Pozdrawiam,
Pan Darek

[Piterski]

Darkman, po co te całe wodolejstwo. Nie mam w zwyczaju się rozwodzić i dawać wciągać w takie filozoficzne gdybania. Chcesz konkretnie to zadzwoń a nie próbujesz jak prawnik rozmyć temat. Ja nie muszę i nie znam Waszych wszystkich bolączek jakie tu poruszacie na tym forum.

Podsumowując, jakie jest kredens każdy widzi jak go kupuje i jest informowany o wykonaniu manufaturowym. Zaś pan Andrzej się nie udziela bo nie ma ciśnienia na to by wciskać swoje gramofony i jest uczciwy w tym co robi w odróżnieniu od innych ludzi w tej branży. Dlatego nie rozumiem tych komentarzy pod jego adresem.

Po co przywołałem sDarak? Bo go tu polecano, a jaki widać warte takie polecenia są tyle co nic, zależą od tego, którą nogą się danemu fachmanowi wstanie. I dotyczy to niestety większości tych co robią wokół siebie aurę fachowców. To tak w kontrze do moim zdaniem skromnej osoby pana Andrzeja.

Wojciech nie musi nic kasować, ale wiem że nie lubi bałaganu w tematach. Równie dobrze może to zostawić jak i przenieść. Ja tam nie mam problemu z codziennym spoglądaniem w lustro.

PS. Tak serwis dotyczył Sony ale nie tego, kolega dymu tu nie kręcił, inny forumowicz mu pomógł, robota była trudna ale zakończona sukcesem.

[Wojtek]

Po co przywołałem sDarak? Bo go tu polecano

Kiedyś polecano, bo ludki z forum byli zadowoleni, nawet jak sam esdarek już był jakiś czas zbanowany na forum, ale jak potem wyszły machlojki (w tym przywołany Sony) to już raczej nikt go nie poleca, a zarazem z politowaniem patrzymy na super bezkonkurencyjny preamp itd.
Chyba zawsze tak jest, że jest dobrze do pierwszej większej wtopy która wyjdzie na jaw.

Z tego co pamiętam z tej sprawy, esdarek na tyle był bezczelny że zrobił post wyśmiewający właściciela gramofonu, jako swego rodzaju zabezpieczenie przed postem odwetowym/anty-reklamą usług.

[Piterski]

Wojtku, tak to jest z tymi specami jak obrastają w piórka. Mnie też pan Marek z Krakowa w sumie wystawił do wiatru. Wymienił laser, niby przesmarował mechanizm i zainkasował pieniądze. To że laser nie chciał działać tak jak powinien bo należało go zapewne wyregulować to już nie miało znaczenia. Temat ogarnąłem w końcu samodzielnie, jestem w plecy dodatkowe z dwie stówki (i tak mniej niż 700 za naprawy) na jednym laserze na którym się uczyłem, ale gdyby powiedział, że się nie podejmie szukał bym innego specjalisty.

Tak wiec tak to wygląda. Więc jeśli p. Andrzej kogoś wystawił do wiatru z AdFontesem to posypię głowę popiołem bo ja tego nie doznałem i nikt kogo znam i komu ten gramofon ustawiałem też mi tego nie mówił. Przestrzegał mnie też przed moimi pomysłami z drogą wkładką bo nie pod nie go konstruował, dostarczał silniki i nie uchylał się od pomocy. Mogę powiedzieć uczciwie, że tylko moje napalenie się na ten gramofon powodowało że nie widziałem pewnych jego mankamentów przynajmniej na początku. Sprzedałem go koledze z tego forum ale sprzedałem po tym jak zrobiłem z nim porządek. Z nowym cardanem, stabilizacją obrotów i nowym fornirem. Po prostu mnie zmęczył ale nie miałem sumienia sprzedać go z tymi mankamentami. Dołożyłem do tego interesu, ale dużo się na nim nauczyłem. Tak więc tylko dlatego się odezwałem w tym temacie bo naprawę uczciwie stawiających sprawy ludzi jest mało. Całe szczęście jeszcze są i jednym z nich był forumowicz, który pomógł mojemu koledze. Dlatego jestem przekonany e jak miałbym coś kiedyś kupić to szukał bym ofert na forum np. u Pawelca lub innych kolegów, którzy restartują tu gramofony i robią to rzetelnie.

[darkman]

Darkman, po co to całe wodolejstwo.

Znaczy polemikę masz na myśli? Odpowiedź pozostawiam Twojej wyobraźni.
moje wypowiedzi nie wydają się bardziej deklaratywne od Twoich. Nie sadzisz? Z tego co czytam lustro posiadasz.

Nie mam w zwyczaju się rozwodzić i dawać wciągać w takie filozoficzne gdybania

To masz problem. Chciałbyś o tym porozmawiać? Bo może warto miast rozwodzić się nad własną zajebistością?

Andrzej się nie udziela bo nie ma ciśnienia na to by wciskać swoje gramofony i jest uczciwy w tym co robi w odróżnieniu od innych ludzi w tej branży. Dlatego nie rozumiem tych komentarzy pod jego adresem.

Komentarze są pod adresem produktu, nie zaś pod adresem samego konstruktora - sprzedawcy.
Wzmiankowany produkt oczywiście mając swoje niszowe miejsce na rynku DIY jest już dobrze otagowany pejoratywnymi opiniami.
Zdumiewająco powstaje rodzaj panegiryku chwalącego cechy osobowe konstruktora - sprzedawcy podczas gdy niewiele ma to do sedna sprawy.

Po co przywołałem sDarak? Bo go tu polecano,

Tu czyli gdzie? W tym wątku?
Już Wojtek Tobie napisał, że owszem. W minionych latach, tak. Potem już nie. I co z tego wynika dla inkryminowanego Kredensa z uczciwym i prawym jak napisałeś sprzedawcą? To przecież nie serwisant, tyko producent.
Gdzie zatem Rzym, a gdzie Krym?

Wojciech nie musi nic kasować, ale wiem że nie lubi bałaganu w tematach. Równie dobrze może to zostawić jak i przenieść.

Zapewne. Jednak socjotechnika uporczywego pisania nie na temat przez Ciebie kolego Piterski jak sądzę ma doprowadzić do postulowanego przeniesienia tematu lub kasowania wątków.
No przyznam, że sam jestem ciekaw czy się Tobie uda wzmiankowana i kierunkowa w mojej opinii prowokacja. Tyleż pustosłowna co nudna po prostu z tym ciągłym wracaniem do kwesti drugo, ba.. trzeciorzędnej.

Tak więc tylko dlatego się odezwałem w tym temacie bo naprawę uczciwie stawiających sprawy ludzi jest mało. Całe szczęście jeszcze są i jednym z nich był forumowicz, który pomógł mojemu koledze.

Ale to na prawdę nie na temat. Uwierz.

[Piterski]

Komentarze są pod adresem produktu, nie zaś pod adresem samego konstruktora - sprzedawcy.

Ok. odebrałem to w innym kontekście. Fakt produkt swoje za uszami ma ale nie sprawdzałem czy wszystkie bolączki się zawsze powtarzały czy były cechami indywidualnymi mojego egzemplarza.

[Obywatel]

A ten audiofilski gramofon to jest z kategorii do 1500

[darkman]

Trudno powiedzieć bo to zależy od danej sztuki. To składak zasadniczo, jak kolega wyżej napisał i powtarzalność cech istotnych dla konstrukcji bywa rózna.
tu masz cennik komponentów:
https://www.gabinet-adfontes.pl/page/8/cennik

[Obywatel]

Ożesz...