Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41713
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Tego pomijam bo to wycena od czapy + to aroganckie "nie organizuję odsłuchów".
To trochę jakby sprzedawać auto za 150k i nie proponować jazdy testowej
To trochę jakby sprzedawać auto za 150k i nie proponować jazdy testowej
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 sty 2024, 21:46
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Dlatego napisałem, że nie ma w normalnych pieniądzach.Bacek pisze: ↑14 lut 2024, 12:22Nawet są u nas, tylko cena taka trochę spora.
https://www.olx.pl/d/oferta/diatone-ds- ... derIndex=0
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41713
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Oj są tylko że rzadko
Mi zawsze śmierdzi cebulą jak czytam o "normalnych cenach" albo "prawdziwych cenach" w takim kontekście.
Mi zawsze śmierdzi cebulą jak czytam o "normalnych cenach" albo "prawdziwych cenach" w takim kontekście.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Ukaniu
- Posty: 353
- Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
- Gramofon: 701,701,721,701,721
- Lokalizacja: Jaktorów
- Kontakt:
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Zrobię offtop. Jeśli ja bym wsiąkł w gigantyczne zestawy gospodarując sporą gotówką szedł bym w świeże konstrukcje. Można zlecić np wykonanie czegoś takiego
http://www.troelsgravesen.dk/The-Loudspeaker-III.htm
Dziś mamy sporo fajnych przetworników.
Wydając furę siana na głośniki z zesztywniałym zawieszeniem które wymaga czarów voodoo a i tak nie będzie takie jakie było w fabryce na dodatek z nieznaną przeszłością bez części zamiennych. To musiał by być naprawdę okazyjny zakup, nawet mniej niż za cebuliony.
http://www.troelsgravesen.dk/The-Loudspeaker-III.htm
Dziś mamy sporo fajnych przetworników.
Wydając furę siana na głośniki z zesztywniałym zawieszeniem które wymaga czarów voodoo a i tak nie będzie takie jakie było w fabryce na dodatek z nieznaną przeszłością bez części zamiennych. To musiał by być naprawdę okazyjny zakup, nawet mniej niż za cebuliony.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41713
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Ale maruda przyszedł. My tu sobie konkretnie o Toyota Supra mk4 gadamy, a ten wpada i mówi że nowe Audi TT są fajne...
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Ukaniu
- Posty: 353
- Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
- Gramofon: 701,701,721,701,721
- Lokalizacja: Jaktorów
- Kontakt:
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Wojtku bo ta Toyota jest zardzewiała od spodu
Napisałem, że offtop i nawet lepiej jak wywalisz z wątku Czasem jednak warto zasiać ziarenko innych możliwości. Wiesz - może ktoś się jednak skusi i zostanie jedna para więcej DS-5000 dla Ciebie
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 sty 2024, 21:46
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Mi też
A tak poważnie to temat jest fajny i kłopotliwy jednocześnie. Podaż tych zestawów w skali świata jest bardzo mała także też nie mogę wszystkiego na chwilę obecną mówić, inni też mają internet, serio.
Szukam ich od jakiegoś czasu i coś już tam wiem, jakieś możliwości są. Mam ofertę i nie mówię o tej z Polski. Za parę dni mogły być u mnie, ale to jeszcze nie to. Ostatnie co mogę o sobie powiedzieć to to, że jestem oszczędny, ale zawsze staram się wydawać pieniądze głupio na tyle mądrze na ile jest to możliwe
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 sty 2024, 21:46
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
A ja powiem Ci coś z mojego życiowego doświadczenia. To nie jest moje pierwsze hobby. To nie jest moje pierwsze drogie hobby. Istnieje ryzyko, że za rok, dwa albo pięć może mi się znudzić. Bo już tak bywało. Dlatego skupiam się na przedmiotach, które nie będą traciły na wartości. Na taki robiony zestaw za parę lat ciężko będzie znaleźć kupca, który doceni trud jego powstania. Co innego na coś legendarnego, wyjątkowego, dobrego.Ukaniu pisze: ↑14 lut 2024, 19:32Zrobię offtop. Jeśli ja bym wsiąkł w gigantyczne zestawy gospodarując sporą gotówką szedł bym w świeże konstrukcje. Można zlecić np wykonanie czegoś takiego
http://www.troelsgravesen.dk/The-Loudspeaker-III.htm
Dziś mamy sporo fajnych przetworników.
Wydając furę siana na głośniki z zesztywniałym zawieszeniem które wymaga czarów voodoo a i tak nie będzie takie jakie było w fabryce na dodatek z nieznaną przeszłością bez części zamiennych. To musiał by być naprawdę okazyjny zakup, nawet mniej niż za cebuliony.
-
- Posty: 317
- Rejestracja: 10 maja 2020, 22:33
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Panowie kupowanie jakichkolwiek kolumn bez słuchania jest kompletnym absurdem,tak po prostu.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 sty 2024, 21:46
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Obawiam się, że nie będę miał możliwości odsłuchu takiego zestawu. Założyłem ten temat bo miałem nadzieję, że ktoś miał możliwość posłuchania ich na żywo. Może mają jakąś irytującą właściwość, choć wątpię.
- Pawelec
- Posty: 3225
- Rejestracja: 17 gru 2012, 20:18
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Jeżeli chodzi o jakość dźwięku gdy są w pełni sprawne to zapewne robi ogromne wrażenie. Cała seria DS była bardzo udana tylko jest jedno "ale", które mnie powstrzymywało przed sprowadzeniem tych kolumn. Zawieszenia głośników. Trudno znaleźć egzemplarz, który przez 40 lat był odpowiednio konserwowany. Gumy twardnieją i nie wierzę w przywrócenie ich sprawności nawet w 50%. Wymiana? Życzę powodzenia. Są to piękne kolumny choć wersja V5000 robi jeszcze większe wrażenie, również pod względem konstrukcji. Trzymam kciuki za udany zakup
AKTUALNA SPRZEDAŻ - pierwszy post
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
-
- Posty: 317
- Rejestracja: 10 maja 2020, 22:33
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Bałbym się ryzyka,sylwesterjaszewski pisze: ↑14 lut 2024, 20:39Obawiam się, że nie będę miał możliwości odsłuchu takiego zestawu. Założyłem ten temat bo miałem nadzieję, że ktoś miał możliwość posłuchania ich na żywo. Może mają jakąś irytującą właściwość, choć wątpię.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 03 sty 2024, 21:46
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Najbardziej to boję się strachuAwena pisze: ↑14 lut 2024, 21:12Bałbym się ryzyka,sylwesterjaszewski pisze: ↑14 lut 2024, 20:39Obawiam się, że nie będę miał możliwości odsłuchu takiego zestawu. Założyłem ten temat bo miałem nadzieję, że ktoś miał możliwość posłuchania ich na żywo. Może mają jakąś irytującą właściwość, choć wątpię.
-
- Posty: 317
- Rejestracja: 10 maja 2020, 22:33
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Żeby odsłuchać kolumny to potrzebuję parę dni,potem decyzja.Sluchalem trochę kolumn,nie tanich , które w pierwszy dzień było super potem co raz gorzej i tak to już jest.Pal licho jak to kosztuje parę tysia, odsprzedaż najwyżej z małą stratą ale jak więcej to już różnie może być.do tego jeszcze pytanie jak to się polubi że wzmacniaczem ,osobiste preferencje itd.
- xytrasik
- Posty: 150
- Rejestracja: 04 cze 2022, 23:44
- Gramofon: Dual CS 721
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Re: Diatone DS-5000 czy ktoś miał kontakt na żywo.
Heja!
Jak już Darek pisał wcześniej, to Diatone DS-3000 stoją w Tarnowie. Mam je od chyba 2 tygodniu i może tak w skrócie, lecę na basen.
Kolumny zrobione z podwójnej sklejki brzozy syberyjskiej, 32 grubości, waga 52kg (mowa o DS-3000), samemu ciężko dźwigać. Wygląd piękny, jedyny zakup sensowy to rynek japoński, ceny pomiędzy 5-7k pln. Lepiej dołożyć do oferty w której na zdjęciach są pokazane kartony, przepłacić tysiak czy dwa i mieć pewność, że przyjdą w całości. Później zaufany przewoźnik, który dołoży starań aby dokładnie zapakować i po 4 dniach są w PL. Koszt łatwo przeliczyć, kg do Polski kosztuje 35 pln. Ja swoje kupiłem z podstawkami ale nie były to oryginalne DK-5 tylko samoróbka, ale ważyły 18 kg i postanowiłem je poddać procesowi utylizacji niż płacić 900 pln za transport do PL.
Wiadomo, że o wszystkich technikaliach można sobie poczytać w sieci, samo borowanie kopułek tytanowych w temp 2450 stopnia, czy membranach z włókien aramidowych struktura plastra miodu. Kopułki są nie do kupienia, więc trzeba kupić taką parę aby była wycackana, widziałem też jakieś ruskie YT gdzie kleją tytanowe kopułki i malują później sprayem. Zawieszenie w nich było projektowane jako wieczne, Diatone chwali się, że proces projektowania obudowy i usytuowania głośników był przeprowadzany komputerowo, ważnym też czynnikiem dla nich było opracowanie samego zawieszenia szczelnego. Zdecydowali się na zawieszenie tkaninowe pokryte gumą butylową, podczas kładzenia kauczuku butylowego stosowali fenol, który dość szybko odparowywał, a następnie takie zawieszenie poddawali procesowi wulkanizacji z użyciem siarki. Zalecane jest raz do roku przetarcie zawieszeń specjalnym środkiem, który ma za zadanie zmiękczenie zawieszenia oraz jest impregnację na kolejny rok. Płyn ten w JP kosztuje pomiędzy 40 a 70 pln, niestety w jego skład wchodzi gliceryna, która jest zabroniona w ruchu lotniczym. W takim przypadku pośrednik transportowy zaleca drogę utylizacji (niestety trzeba za utylizację zapłacić 10% wartości zakupu) lub też podanie adresu do wysyłki ale w JP. Ja taki środek kupiłem, zezłomowałem, informuję grzecznościowo aby nie marzyć o tym zakupie w JP.
Samo konserwowanie zawieszenia, filmów na YT mnóstwo, wyjmujemy głośnik, obracamy, zalewamy płynem do hamulców, czekamy parę godzin, zbieramy płyn, nie wolno szpatułką czy też łyżeczką, bo w tym zagłębieniu jest wypełnienie żywiczne, później wcieramy glicerynę i jakiś czas z głowy. Widziałem też, że myją zawieszenie z użyciem fenolu lub toluenu albo nawet i xylenu - wszystko to rozpuszczalniki. Moje zawieszenie było całe, ale w dotyku nie było miękkie tak jak na Sony czy Pioneerach. Kupiłem ostatnio auto, drzwi bez ramkowe, mam tam uszczelki, sprzedawca powiedział, że w pierwszym roku jak uszczelka miękka to będzie się szyba dosuwała, ale na przyszłe zimy to trzeba smarować uszczelki, bo jak przymrozi to przy otwieraniu drzwi może szyba strzelić. Więc wziąłem ten środek, posmarowałem w 4 wieczory zawieszenie, jak sobie przypomnę to przy weekendzie przelecę. Środek dedykowany do wszelkich rodzajów gumy, a butylowy kauczuk to przecież guma. Zawieszenie zrobiło się miękkie a uszczelki gumowe super czarne.
Grałem na nich z użyciem lampy Luxman SQ-38 Signature, brzmią pięknie, osłuchałem się Korteza, Kaśki Sochackiej, London Grammar, Birdy. W ogóle damski wokal na tych kolumnach to bajka. Później miałem ochotę na Slayera, Behemotha, Mgłę czy też Sepulturę, to przy szybszym graniu to potrzebują prądu. Zapiąłem to pod Pioneer M5, ach te gitary Hannemana i Kerrego Kinga. Teraz mam zajawkę na Pink Floyd więc je zostawiłem w układzie Pioneera czyli: PL-50, C3a, M5 i to połączenie mi się bardzo podoba.
Na początku trochę zmarniałem jak policzyłem wydatek, ale usługa z której ja korzystam ma 30 dniowy okres darmowego przechowywania w JP, więc w jednym miesiącu można kupić a do 30 dni zapłacić za transport i już tak bardzo po kieszeni nie czuć. Zdecydowałem się na zakup w JP, gdyż mam dość polskiego wtórnego rynku, przerzucaccy za zachodniej granicy, snującej te legendy, jak zakup u nich głośników będzie strzałem w 10-tke.
Pozdrawiam,
Mariusz
Jak już Darek pisał wcześniej, to Diatone DS-3000 stoją w Tarnowie. Mam je od chyba 2 tygodniu i może tak w skrócie, lecę na basen.
Kolumny zrobione z podwójnej sklejki brzozy syberyjskiej, 32 grubości, waga 52kg (mowa o DS-3000), samemu ciężko dźwigać. Wygląd piękny, jedyny zakup sensowy to rynek japoński, ceny pomiędzy 5-7k pln. Lepiej dołożyć do oferty w której na zdjęciach są pokazane kartony, przepłacić tysiak czy dwa i mieć pewność, że przyjdą w całości. Później zaufany przewoźnik, który dołoży starań aby dokładnie zapakować i po 4 dniach są w PL. Koszt łatwo przeliczyć, kg do Polski kosztuje 35 pln. Ja swoje kupiłem z podstawkami ale nie były to oryginalne DK-5 tylko samoróbka, ale ważyły 18 kg i postanowiłem je poddać procesowi utylizacji niż płacić 900 pln za transport do PL.
Wiadomo, że o wszystkich technikaliach można sobie poczytać w sieci, samo borowanie kopułek tytanowych w temp 2450 stopnia, czy membranach z włókien aramidowych struktura plastra miodu. Kopułki są nie do kupienia, więc trzeba kupić taką parę aby była wycackana, widziałem też jakieś ruskie YT gdzie kleją tytanowe kopułki i malują później sprayem. Zawieszenie w nich było projektowane jako wieczne, Diatone chwali się, że proces projektowania obudowy i usytuowania głośników był przeprowadzany komputerowo, ważnym też czynnikiem dla nich było opracowanie samego zawieszenia szczelnego. Zdecydowali się na zawieszenie tkaninowe pokryte gumą butylową, podczas kładzenia kauczuku butylowego stosowali fenol, który dość szybko odparowywał, a następnie takie zawieszenie poddawali procesowi wulkanizacji z użyciem siarki. Zalecane jest raz do roku przetarcie zawieszeń specjalnym środkiem, który ma za zadanie zmiękczenie zawieszenia oraz jest impregnację na kolejny rok. Płyn ten w JP kosztuje pomiędzy 40 a 70 pln, niestety w jego skład wchodzi gliceryna, która jest zabroniona w ruchu lotniczym. W takim przypadku pośrednik transportowy zaleca drogę utylizacji (niestety trzeba za utylizację zapłacić 10% wartości zakupu) lub też podanie adresu do wysyłki ale w JP. Ja taki środek kupiłem, zezłomowałem, informuję grzecznościowo aby nie marzyć o tym zakupie w JP.
Samo konserwowanie zawieszenia, filmów na YT mnóstwo, wyjmujemy głośnik, obracamy, zalewamy płynem do hamulców, czekamy parę godzin, zbieramy płyn, nie wolno szpatułką czy też łyżeczką, bo w tym zagłębieniu jest wypełnienie żywiczne, później wcieramy glicerynę i jakiś czas z głowy. Widziałem też, że myją zawieszenie z użyciem fenolu lub toluenu albo nawet i xylenu - wszystko to rozpuszczalniki. Moje zawieszenie było całe, ale w dotyku nie było miękkie tak jak na Sony czy Pioneerach. Kupiłem ostatnio auto, drzwi bez ramkowe, mam tam uszczelki, sprzedawca powiedział, że w pierwszym roku jak uszczelka miękka to będzie się szyba dosuwała, ale na przyszłe zimy to trzeba smarować uszczelki, bo jak przymrozi to przy otwieraniu drzwi może szyba strzelić. Więc wziąłem ten środek, posmarowałem w 4 wieczory zawieszenie, jak sobie przypomnę to przy weekendzie przelecę. Środek dedykowany do wszelkich rodzajów gumy, a butylowy kauczuk to przecież guma. Zawieszenie zrobiło się miękkie a uszczelki gumowe super czarne.
Grałem na nich z użyciem lampy Luxman SQ-38 Signature, brzmią pięknie, osłuchałem się Korteza, Kaśki Sochackiej, London Grammar, Birdy. W ogóle damski wokal na tych kolumnach to bajka. Później miałem ochotę na Slayera, Behemotha, Mgłę czy też Sepulturę, to przy szybszym graniu to potrzebują prądu. Zapiąłem to pod Pioneer M5, ach te gitary Hannemana i Kerrego Kinga. Teraz mam zajawkę na Pink Floyd więc je zostawiłem w układzie Pioneera czyli: PL-50, C3a, M5 i to połączenie mi się bardzo podoba.
Na początku trochę zmarniałem jak policzyłem wydatek, ale usługa z której ja korzystam ma 30 dniowy okres darmowego przechowywania w JP, więc w jednym miesiącu można kupić a do 30 dni zapłacić za transport i już tak bardzo po kieszeni nie czuć. Zdecydowałem się na zakup w JP, gdyż mam dość polskiego wtórnego rynku, przerzucaccy za zachodniej granicy, snującej te legendy, jak zakup u nich głośników będzie strzałem w 10-tke.
Pozdrawiam,
Mariusz