Cóż za merytoryka. Wspaniałe!!! Ciężar argumentów zwala z nóg. Gratuluje wiedzy.vinylpiotrek pisze:
Jeżeli nie roumiesz podstawowych pojęć z dziedziny głośników, to nie mądruj się Pan.
Głośniki wysokotonowe, mogą mieć zarówno membrany stożkowe (okragłe, lub rzadziej eliptyczne), bądź kopułkowe.
Spotykane czasami tez są konstrukcje dwumembranowe.
W kazdej z wymienionych technologii mogą być konstrukcje gorsze, lepsze i wybintne.
Jednak nie spotkałem sytuacji żeby wysokotonowy głośnik z membraną stożkową był jakiś bardzo zły, natomiast beznadziejne kopułki trafiają się dość często.
Akurat Tonsil robił fajne stożkowe gwizdki , a z kopułkami im już szło słabiej.
Polecam zagrać w kolejnej części X-menów i wykorzystac w niej zamianę bzdurzenia na siłę ciągu. Najprawdopodobniej starczy Ci go na opuszczenie nie tylko ziemskiej grawitacji ale układu słonecznego a może i nawet Drogi Mlecznej.
No to teraz przechodzimy do kolejnego adwersarza. Niestety nie bardzo jest z czym dyskutować bo merytoryki podano niewiele za to wymalowano wspomnienie jakiś traumatycznych doznań z walenia członkiem o parapet skojarzonego z altusami 75. Po takich doznaniach nie dziwi teraz uprzedzenie do Tonsili.
Ale zostawmy kolege i jego członka - w końcu dla sedna tematu nie ma to żadnego znaczenia.
Sprawę wygladu pominę bo.. bo pominę. Nie muszę się tłumaczyć i tyle.
Co dalej mamy?
Nie jestem fanbojem tonsila i dawno z niego wyrosłem dlatego bardzo ale to bardzo nie chce mi sie pisać elaboratów w jego obronie bo tam i tak juz nie ma co bronic ale.. No to może siegnijmy po recenzje siest, excellece czy nawet maestro?Winters pisze:
Tonsilowskie kopułki to zresztą wyjątkowa kupa dobra do co najwyżej bumcykcyk, o subtelniejszych szczegółach można zapomnieć.
Znajdziemy tam sporo info o tych kolumnach ale nigdzie, że kopułki tam grające to wyjątkowa qpa bo nawet o subtelnych szczegółach się wspomina. Np siesty wymieniane są jako bezkonkurencyjne w swoim przedziale cenowym i wg recenzentów oferują dźwięk godny uwagi.
Przejdzmy teraz do polecanych olufsenów i zobaczmy czy kryją w sobie cos oprócz pięknego forniru. Otóż na dzień dobry jawi nam się zespół kolumn tak wiekowych, że najpradopodobniej sam ich transport zabije ich piankowe zawieszenia. Oczywiscie kolega Winters nie zrozumiał aluzji o 10W i dopatrzył się w tym poszukiwaczy mocy -no ale czego sie spodziwać po traumie wywołanej niewłasciwą aplikacją członka.
Możemy im zaśpiewać słynną Polską serialową piosenkę "40 lat mineeeło jak jeden dzień..."
W każdym razie jak sie olufsenki posypią to czeka nas albo wymiana na oryginalne równie leciwe podzespoły albo poszukiwania zblizonych materiałów po sklepach całego świata.Nie bedzie to ani proste ani tanie.
I łut szczęscia, że to co kupilismy jakos zasadniczo nie posypie parametrów T-S.
Ale czego nie robi się z miłości? No to przyjrzyjmy się temu bliżej.
Jakos tak się wrednie złożyło, że nasze mega brzmiące olufsenki nie dostały certyfikatu HI-FI.
Hmmm... ciekawe czemu? A no rzut oka na charakterystyki zamontowanego tam przetwornika wysokotonowego i wszystko jasne.
Jak na nie patrze to zastanawiam sie gdzia ja ostatni raz takie widziałem i eurekaaaa!!!
Jak uczyłem się robic pomiary w speakerworkshop to mierzyłem wszystko co było w domu i moje komputerowe creativy za 130 zł miały prawie takie same !!!!
Bez problemu można sobie porównać charki takiego gdwk 9/80 z newmildtonów.
Ale nie polecam bo dojdzie sie do wniosku że nasze gdwk 9/80 z mildtonów to jakis highend.
W każdym razie wszystkie serie mildtonów nie miały najmniejszego problemu ze spełnienim norm hi-fi. No ale znaczka B&O nie mają i forniru a to magia dla dźwięku. Magiczny fornir sprawi że 16 cm w budzie closed zmiecie basem 10 " w obudowie bass reflex. Pewnie tez dzięki znaczowi & pomiędzy nazwiskami duńczyków ta 16 bedzie głośniejsza przy 1 W dostarczonej mocy bo przeciez ponad 90 db@1w gdna tonsila i zejscie do 38hz to kopletna qpa przy tej nieprawdopodobnej 16cm duńskiej. No i to pasmo przenoszenia wysokich częstotliwości olufsenów liniowo do całych 10khz. Hi-fi nad hi-fajami. Subtelnośc tak subtelna, że aż nie słyszalna.
I ta moc... całe 15w. Jak dobrze oczywiscie je zregenerujemy... Ale o tym może nie wspominajmy bo parapety trzeba będzie wymieniać.
Bo przecież jak czasem lubisz posłuchac głosniej niz kilka W to zapewne masz stolarkę okienną do wymiany regularnie.
Pewnie dlatego te kultowe olufseny na ebayu średnio kosztuja 25 euro....
Tylko kretyn by zapłacił 100 euro za 3 drozne pełnoprawne hi-fi od tonsila z 10 " wooferem w całosci zregenerowane na oryginalnych tonsilowskich podzespołach.
Niestety tylko poziom zachodniej klasy sredniej z lat 70 ... Straszny syf a juz po renowacji całkiem dno. Lepiej iśc do sklepu i wywalić 2 koła na wzmaniacz który zagra tak samo albo na ampli kd które zagra wiele gorzej. No ale bedzie do tego pilot.Tak się składa, że mam dostęp do takiego amplitunera po kompletnej renowacji i niestety, ale to jest tylko poziom zachodnich wzmacniaczy / amplitunerów średniej klasy z lat 70., takich dostępnych na allegro w cenach 200-400zł.
Ale jezeli nowy nie pasi i nie klasa srednia bo to za mało to może polećmy koledze Lekwp jakis wiekowy highend?
Moja propozycja to Nakamichi re10. Jak dobrze poszuka to uzywke za 3-4 tysie wyrwie. Dopiero newmildtony na tym odżyją. Ba!!! Na tym ampli to moze nawet beovoxy 1000 hi faja mu zagrają. Byłaby zajebioza - bo jak beovoxy za 25 euro trafi to kase na ampli może przesunąć wtedy nakamichi jak znalazł.