Transfer płyt szelakowych - jaki sprzęt?

[Wojtek]

Nie wiem czy Shure był znany ze stosowania podwójnych igieł, ale jeśli już to na pewno nie w czasach kiedy sprzedawano M75. Oryginalnie była to pojedyncza igła

[eenneell]

powinno być; igła+oprawka+wkładka



"

[Wojtek]

Tutaj chodzi o IGŁĘ, a nie o igłę z "plastikową oprawką" zwaną powszechnie igłą

Teraz to i ja już nie rozumiem

To takie "nieprecyzyjne określenie" powszechnie używane:!:
niestety nie zmienimy nomenklatury
powinno być; igła+oprawka+wkładka

Po co rozróżniać "oprawkę" skoro praktycznie nie ma igieł bez obudów?
Byłoby to zresztą dość głupie, biorąc pod uwagę sens takiej właśnie konstrukcji wkładek i igieł.

Tak czy siak, jaki ma to związek z pytaniem Krzysia?
Z tego co rozumiem to chce się on tylko upewnić czy chodzi o Shure'owską igłę do 78 RPM kompatybilną z wkładką M75.
Więc jak, zgadza się czy nie? A jeśli nie, to jak inaczej (w domyśle głupia kombinacja)?

Jeśli dobrze pamiętam to oznaczenie tej igły to N75-3 Jej obudowa w oryginale miała ciemno-zielony kolor.
Oryginały jeszcze można gdzieniegdzie dorwać, ale są też zamienniki.

[eenneell]

Po co rozróżniać "oprawkę" skoro praktycznie nie ma igieł bez obudów?

[Wojtek]

A co jest wg Ciebie istotą "IGŁY" Igła, czy "oprawka"

Jedno i drugie, czyli całość. Jak dla mnie nie ma o czym tutaj dyskutować.

Dostaniemy odpowiedź na oryginalne pytanie co do tej igły w M75 czy nadal nie ma na to szans?

Jak tak sobie myślę o tym co odpisałeś wcześniej Krzysiowi, że nie chodzi o "oprawkę" to nasuwa mi się jedna myśl, że z tą igłą do 78 RPM w tym Shure M75 jest związana jakaś samorobna kombinacja... dobrze zgaduję? Obym się mylił

[Krzyś]

mi chodziło nie o to, czy to jest igła taka jak często w piezoelektrycznych wkładkach Duala, albo w rodzimej wkładce UF50, gdzie mamy zainstalowane dwie igły (jedna 78RPM, druga LP stereo, albo jedna LP mono druga LP stereo), tylko czy ma jedynie jedną igłę, o jednym promieniu.

Ja np. mam 9 igieł o różnych promieniach
0,7 mils - standardowa do LP stereo
1,0 mils - do LP mono
1,2 mils
2,0 mils
2,5 mils - jak Shure sprzedaje igły do 78RPM to właśnie takie (najlepiej się nadają do późnych - i niezniszczonych - elektryków)
3,0 mils - do wczesnych elektryków i wszystkiego przedtem
3,5 mils
4,0 mils
8,0 mils - kulka do płyt "Pathe"

choć zdarzają się zestawy z jeszcze większą gradacją promieni
i choć muszę przyznać cudów nie ma, to jednak "trochę za duża" igła brzmi lepiej od "trochę za małej" w przypadku bardziej zużytych płyt

ps. pragnę również zauważyć, że o ile nadal nie wiem, który gramofon lepiej odtwarza (technics czy lenco, serce i rozum sugerują technicsa, bo tangencjalny, uszy jeszcze nie rozstrzygnęły, wydaje mi się że na tej samej płycie w przypadku jej zużycia w technicsie są mniejsze szumy, z drugiej strony sygnał ze stantona 500 z lenco wydaje się być mniej "przesterowany"), o tyle z całą pewnością wiem, że technics ma wyśmienity tracking. Przegrywałem wczoraj płytę z odłupanym kawałem ścianki rowka w dwóch miejscach (mocno zużytą, chyba ktoś ją szlifował bez ustanku na gramofonie akustycznym i nie wpadł na pomysł, że jednorazowa igła stalowa jest zgodnie z nazwą jednorazowa - po odtworzeniu płyty na igła zmienia barwę na czarną ze względu na olbrzymie ilości wydartej przez gramofon poprzedniego właściciela masy płytowej, umyć jeszcze nie mam jak, bo nie mam płynu i (chyba) uszczelek, co by zabezpieczyć etykietę płyty, a na razie chcę mieć transfer jakikolwiek, może dzisiaj spróbuję wodą demineralizowaną, bo destylowanej to szkoda na tą płytę), i o ile na lenco nie byłem w stanie tej płyty odtworzyć w całości (za każdym razem igła przeskakiwała), mimo kombinowania ze zwiększaniem nacisku, trickiem "złotówka na headshellu", i ustawianiem antyskatingu, a technics sobie radził za każdym razem (aż byłem mocno zdziwiony). Poprzedniemu właścicielowi też chyba płyta przeskakiwała, bo rowek - przez jeden obrót płyty - tuż za uszkodzeniem w przypadku obu uszkodzeń ma inny kolor.

ps2. eenneell, podziwiam Ciebie za to, że rozróżniasz na oko igłę do LP mono i LP stereo. Ja nie rozróżniam na oko nawet igły do LP stereo i kulki do płyt Pathe. Jedno małe i drugie małe (to nie sarkazm)

[eenneell]

podziwiam Ciebie za to, że rozróżniasz na oko igłę do LP mono i LP stereo

Sorki! Krzyś! ale widać "gołym okiem*

[eenneell]

yślę o tym co odpisałeś wcześniej Krzysiowi, że nie chodzi o "oprawkę" to nasuwa mi się jedna myśl, że z tą igłą do 78 RPM w tym Shure M75 jest związana jakaś samorobna kombinacja... dobrze zgaduję? Obym się mylił

O Tym mogę "posprzeczać" się na PW, albo na mail'u
Koniec przekazu

[Wojtek]

Sorki! Krzyś! ale widać "gołym okiem*

Ale straszny stan igieł. Wspornika też (oryginalnie w powyższym poście było zdjęcie).

O Tym mogę "posprzeczać" się na PW, albo na mail'u

OK, czyli tak jak się obawiałem. Głupota i pseudo-oszczędność zarazem.

[eenneell]

OK, czyli tak jak się obawiałem. Głupota i pseudo-oszczędność zarazem.

OK!
TERAZ KOMUŚ POMIESZALA SIE; DURNOTA! Z "OŚWIECONĄ" NIECHĘCIĄ DO W I E D Z Y
Z przykrością stwierdzam, że ADMIN - WOJTEK - jako gospodarz- jest CHAMEM
PS, jeżeli uzna, że moja obecność tu jest niewłaściwa i "mnie wykasuje"- to chyba z całym dobytkiem
Ja pomału zaczynę anulować swoje posty (na wszelki wypadek)

[Wojtek]

TERAZ KOMUŚ POMIESZALA SIE; DURNOTA! Z "OŚWIECONĄ" NIECHĘCIĄ DO W I E D Z Y

Nie rozumiem. "Oświeć" mnie.

Ja póki co tylko zgaduję, wszak faktów nie znam. Zgadywanie moje jest poparte znaną mi już przeróbką gramofonu B&O.
Bardzo enigmatycznie się wypowiadasz na temat tego co wymyśliliście ze znajomym. Zapewne masz jakiś wesoły powód

Z przykrością stwierdzam, że ADMIN - WOJTEK - jako gospodarz- jest CHAMEM

Jeśli nazywanie rzeczy po imieniu jest chamskie to masz rację, jestem chamem

Przykro mi eenneell, że nie mogę Cię poklepać po plecach mówiąc, że to dobra robota (o ile dobrze trafiłem), bo wtedy tak samo musiałbym czynić wobec np. człowieka jeżdżącego srogą zimą na letnich oponach (to też moim zdaniem jest niemądre i pseudo-oszczędne).

PS, jeżeli uzna, że moja obecność tu jest niewłaściwa i "mnie wykasuje"- to chyba z całym dobytkiem
Ja pomału zaczynę anulować swoje posty (na wszelki wypadek)

Ależ po co ta panika? Nikogo nie zamierzam wypraszać stąd
Nie wiem w jakim świetle mnie teraz widzisz, ale ja tam nic do Ciebie nie mam. Fajnie że tu jesteś i się udzielasz, współtworząc zarazem tutejsze treści.

Nie wiem też dlaczego miałbyś być na mnie zły za to, że nie pochwalam bezsensownych samoróbek związanych z igłami i wkładkami gramofonowymi?


A wracając do sedna sprawy:
Jaką igłę (w sensie skąd i co) "zainstalowaliście" w takim razie na tym Shure M75 jeśli nie była ona kompatybilna?

[Wojtek]

Ja pomału zaczynę anulować swoje posty (na wszelki wypadek)

Ale zrobiłeś teraz kaszanę, usuwając bądź modyfikując swoje wypowiedzi.
Nie po to pozostawiam opcję edycji postów ich autorom by Ci w taki sposób psuli wartościowe wątki.
Na szczęście w przypadku tego tematu, idzie się domyśleć z kontekstu i wypowiedzi pozostałych co się działo

Aż tak się wstydzisz tego o czym napisałeś eenneell? Ja takiego zachowania nie rozumiem.

[Krzyś]

Przegrywałem wczoraj płytę z odłupanym kawałem ścianki rowka w dwóch miejscach (mocno zużytą, chyba ktoś ją szlifował bez ustanku na gramofonie akustycznym i nie wpadł na pomysł, że jednorazowa igła stalowa jest zgodnie z nazwą jednorazowa - po odtworzeniu płyty na igła zmienia barwę na czarną ze względu na olbrzymie ilości wydartej przez gramofon poprzedniego właściciela masy płytowej, umyć jeszcze nie mam jak, bo nie mam płynu i (chyba) uszczelek, co by zabezpieczyć etykietę płyty, a na razie chcę mieć transfer jakikolwiek, może dzisiaj spróbuję wodą demineralizowaną, bo destylowanej to szkoda na tą płytę)

umyłem tą płytę, a właściwie nie tyle umyłem, co włożyłem do kuwety "knosti" wypełnionej wodą destylowaną z destylarki i kilkanaście razy obróciłem nią. do tych kółek do obracania włożyłem wcześniej po obu stronach dwie uszczelki ze słoików z miodem będącym mieszanką miodu pochodzącego z krajów UE i spoza UE - wydawały się zbyt niskie przed założeniem, ale po zakręceniu nie odczułem, żeby się specjalnie kolebotały. Na szczęście egzamin zdały i na prymitywnej etykiecie "Muzy" na kiepskim papierze nie ma śladu wody. Potem zostawiłem płytę, by sobie wyschła.

Po "umyciu", a ściślej "przepłukaniu" płyty, nie usłyszałem praktycznie żadnej różnicy - ani na surowo, ani po przetworzeniu, może poza tym, że jak przejechałem opuszką palca wzdłuż rowków, to nie został mi czarny proszek.

Po odtworzeniu płyty na igle czarny proszek znowu się akumulował, najmniej na igle, którą wykorzystywałem do 4 wcześniejszych transferów (3,0), na 2,5 i 3,5 było sporo więcej masy szelakowej. Przy okazji wyszło, że najlepsze efekty osiągam z wykorzystaniem igły 3,0 (różnica naprawdę słyszalna) - ciekawe tylko czy dlatego, ze poprzedni właściciel miał aż tak stępioną igłę stalową, że uszkadzała rowek powyżej, czy może dlatego, ze już na tej igle odtwarzałem płytę kilka razy.