Chodzi o całokształt, dobrodziejstwo inwentarza akustycznego, artefakty zawsze się trafią jako część klimatu płyty ale oczywiście nie o nie tylko chodzi. Ich obecność jest - przynajmniej dla mnie - czymś co "ma być". Wtedy powiem - ha widzisz, to jest winyl Oczywiście mycie obowiązkowe. Trzaski i pyknięcia fantastycznie wykorzystała formacja Flanger na jednej ze swoich płyt.vinylpiotrek pisze:To o trzaski chodzi?
To przecież raczej wada niż zaleta (co prawda wada do przeżycia).
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 20 paź 2012, 13:13
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
- Kocewicz
- Posty: 739
- Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Mycie obowiązkowe (właściwie to nie zawsze), ale tylko za pierwszym razem, w momencie nabycia płyty. Nie zauważyłem, żebym musiał 2 razy czyścić płytę.
Nadal uważam, że magnetofon nie jest cudownym rozwiązaniem na wszystkie bolączki związane z zapisem, przechowywaniem i odtwarzaniem dźwięku. Nagrywałem setki razy, magnetofony naprawiałem dziesiątki razy, przeczytałem kilka bardzo mądrych książek z tego zakresu - przechodziłem również fazę zachwytu taśmą. Doszedłem po tym wszystkim do wniosku, że jest to dobry format pomocniczy, lecz bardzo trudno jest go traktować jako zasadniczy.
Magnetofon też jest urządzeniem mechanicznym, który zapisuje i odczytuje również posiadając bezpośredni kontakt z nośnikiem - tak samo jak gramofon. W obu przypadkach teorytycznie może zachodzić zużycie nośnika wraz z czytnikiem i faktycznie tak się dzieje. Igły się zużywają dość szybko, dużo szybciej od płyt mimo, iż jest to nadal skala tysięcy godzin. Z magnetofonem jest tak, że zużywa się zarówno głowica, jak i taśma. Ba, obie mogą się zabrudzić. Zalety i wady obu systemów są bardzo podobne. Jednak zdartą taśmę bardzo niewygodnie się używa i drastycznie leci po jakości, tak nie powinno być, przecież taśma zdziera się niezależnie od zamontowanej głowicy, na którą zresztą użytkownik nie ma wpływu. Ponadto, taśma zaaplikowana do uszkodzonego magnetofonu raz na zawsze może stracić dane, bez możliwości ich bezstratnego odzyskania - w przypadku płyt gramofonowych trudno o taką sytuację.
Poza tym, po tym całym namyśle nie rozumiem, jakie to ograniczenia posiada mój gramofon. Gdyby w jakiś sposób ograniczałby odtwarzanie płyt, nie wchodziłbym w to. Wręcz przeciwnie, posiada możliwości, które będę mógł w przyszłości wykorzystać - mówię o odtwarzaniu płyt normalnorowkowych. Dużo większym ograniczeniem wydaje mi się magnetofon z niewymienną i trudno regulowaną, z punktu widzenia użytkownika, głowicą.
Nadal uważam, że magnetofon nie jest cudownym rozwiązaniem na wszystkie bolączki związane z zapisem, przechowywaniem i odtwarzaniem dźwięku. Nagrywałem setki razy, magnetofony naprawiałem dziesiątki razy, przeczytałem kilka bardzo mądrych książek z tego zakresu - przechodziłem również fazę zachwytu taśmą. Doszedłem po tym wszystkim do wniosku, że jest to dobry format pomocniczy, lecz bardzo trudno jest go traktować jako zasadniczy.
Magnetofon też jest urządzeniem mechanicznym, który zapisuje i odczytuje również posiadając bezpośredni kontakt z nośnikiem - tak samo jak gramofon. W obu przypadkach teorytycznie może zachodzić zużycie nośnika wraz z czytnikiem i faktycznie tak się dzieje. Igły się zużywają dość szybko, dużo szybciej od płyt mimo, iż jest to nadal skala tysięcy godzin. Z magnetofonem jest tak, że zużywa się zarówno głowica, jak i taśma. Ba, obie mogą się zabrudzić. Zalety i wady obu systemów są bardzo podobne. Jednak zdartą taśmę bardzo niewygodnie się używa i drastycznie leci po jakości, tak nie powinno być, przecież taśma zdziera się niezależnie od zamontowanej głowicy, na którą zresztą użytkownik nie ma wpływu. Ponadto, taśma zaaplikowana do uszkodzonego magnetofonu raz na zawsze może stracić dane, bez możliwości ich bezstratnego odzyskania - w przypadku płyt gramofonowych trudno o taką sytuację.
Poza tym, po tym całym namyśle nie rozumiem, jakie to ograniczenia posiada mój gramofon. Gdyby w jakiś sposób ograniczałby odtwarzanie płyt, nie wchodziłbym w to. Wręcz przeciwnie, posiada możliwości, które będę mógł w przyszłości wykorzystać - mówię o odtwarzaniu płyt normalnorowkowych. Dużo większym ograniczeniem wydaje mi się magnetofon z niewymienną i trudno regulowaną, z punktu widzenia użytkownika, głowicą.
Are you Shure?
- Sindsoron
- Posty: 1346
- Rejestracja: 17 wrz 2010, 13:56
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Jeśli masz faktycznie dobrą kartę dźwiękową dedykowaną do audio (jak np. mój Asus) to żadnej pracy nie usłyszysz, możesz sobie na maxa podgłośnić i bdziesz słyszeć błogą ciszę :3sq7dqx pisze: moje doświadczenia z kartami dźwiękowymi są niewielkie lecz zawsze w słuchawkach słyszałem pracę peceta
Collection
Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
Power Amp: Hitachi HMA-7500
Control Amp: Hitachi HCA-7500
Turntable: Rotel RP-3000 + SME 3009 II Non Improved
Deck: Akai GXC-760D
Speakers: Usher S-520 II
Headphones: Audio-Technica ATH-ES700
Sound Card: Asus Xonar Essence ST
- KasparHauser
- Posty: 586
- Rejestracja: 01 lis 2012, 13:48
- Gramofon: Nieinterere2000
- Lokalizacja: Spoza linii świata
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
W moim sprzęcie (Sanyo ST-WW3J) można podłączyć jedynie dużego jack'a lub podłączyć jakoś kabelki do wyjścia głośnikowego.
Z racji braku jacka większego niż 3,5 postanowiłem przerobić moje cinche na zwykłe druciki podłączone do przejściówki cinch>mini jack 3,5 i podłączyłem to do wejścia liniowego.
Oto efekty pracy : https://www.dropbox.com/s/eihondfurospy ... auser).rar
Surowy "zrzut" płyty do mp3, jedyne co zrobiłem to podzieliłem całość na utwory. Żadnych filtrów, nic.
Z racji braku jacka większego niż 3,5 postanowiłem przerobić moje cinche na zwykłe druciki podłączone do przejściówki cinch>mini jack 3,5 i podłączyłem to do wejścia liniowego.
Oto efekty pracy : https://www.dropbox.com/s/eihondfurospy ... auser).rar
Surowy "zrzut" płyty do mp3, jedyne co zrobiłem to podzieliłem całość na utwory. Żadnych filtrów, nic.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41513
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Zgadza się, tak myślę nadal.sq7dqx pisze:Wojtek - piszesz nie dajmy się zwariować ...
Ale... co to ma do rzeczy?sq7dqx pisze:widziałem tu na forum w dziale sprzętowym zdjęcia gramofonów wyglądających jak 10.000$ HM - powiedz konstruktorowi "nie dajmy się zwariować".
Jw.sq7dqx pisze:Kocewicz słucha na Fonice a kwestionuje DAT'a z zapisem 96KHz - nie dajmy się zwariować.
Zgadza się.sq7dqx pisze:A piernik do wiatraka ma to, że skompresowane dane mające się poprzenikać z innymi z sąsiednich zwojów taśmy nie dały by się odczytać jeśli jest to efekt tak zauważalny.
Po co aż Dragon?sq7dqx pisze:W sygnale analogowym ... zapytajmy użytkowników Nakamichi Dragon chociażby.
Chyba jednak źle nas oceniasz albo nie rozumiesz dlaczego z Tobą w ogóle tutaj dyskutujemysq7dqx pisze:Wygląda na to, że zamiast na entuzjastów zabawy muzyczno-sprzętowej trafiłem na zupełnie kogoś innego. Nie widzisz Wojtku sensu tego, Kocewicz nie widzi sensu tamtego, taka czy inna wada albo niedogodność a słuchacie płyt winylowych które trzeba czyścić używając igieł i mechanizmów mechaniki bardziej niż precyzyjnej.
Co jest niepoważnego w fakcie, że przy takiej jakości na jednej taśmie zmieścisz jedną LP?sq7dqx pisze:Argument o ilości taśmy przy 96KHz ... panowie, darujcie ale to niepoważne.
Jeśli to nieprawda to wyjaśnij.
A to nie mnie oceniać ile ich już masz w inwentarzu, pisałem ogólnie Jeśli wystarczy to OK.sq7dqx pisze:Brak kaset? Nie zauważyłem.
Przy zgrywaniu analogowego źródła na PC też trzeba (a przynajmniej wypadałoby) o tą konwersję zadbaćsq7dqx pisze:Mam sobie HDD podłączyć pod wzmacniacz? Nie - wolę wyjąć kasetę, którą sam nagrałem z uwzględnieniem przygotowań do tej czynności i jej monitorowania wiedząc, że odsłuchując DAT jest tam trochę mojego zaangażowania.
Przesadzasz, w fanatyczny i może nieco elitarystyczny sposób.sq7dqx pisze:Skończę tym co zacząłem - łączenie słowa winyl i laptop jest na tym forum dla mnie dużym rozczarowaniem. Idąc tą drogą skazujemy na wymarcie formaty i urządzenia dedykowane skazując się powoli na empetrójki odtwarzane z byle telefonu i byle słuchawek.
Jak nie masz sensownych argumentów (czy też kontry) to rzeczywiście. Nie wiem czego w takiej sytuacji oczekiwałeś... poklepania po plecach?sq7dqx pisze:Ta dyskusja do niczego nie prowadzi.
Tak tak, taśma jest wieczna. I gadaj tu Pan o powadze...sq7dqx pisze:Dyski twarde padają jak oszalałe, kasety nie.
Piszę to jako fan (i posiadacz) szpulaków.
Obawiam się, że całą tą dyskusję psuje fanatyczne zaślepienie kolegi sq7dqx w odniesieniu do magnetofonów DAT.
W takiej sytuacji trudno o obiektywizm i sensowną debatę...
Otóż to, świetnie podsumowane.vinylpiotrek pisze:Entuzjaści zabawy są, tylko w większości zadają sobie pytanie po co wchodzimy w akurat taką zabawę.
Jeśli tylko z ciekawości, czy dla frajdy, to każda może być i nie ma z tym dyskusji, tylko pełne błogosławieństwo i zachęta do zabawy.
Ty na początku próbowałeś to umotywować, a koledzy zauważyli, że motywując oparłeś się na nie do końca prawdziwych założeniach.
Masz super podejście do sprawy koleś. Każdego tak sprawdzasz by ocenić "z kim masz do czynienia"?sq7dqx pisze:-widziałem parę zdjęć, z których dowiedziałem się mniej więcej jaki sprzęt masz
Żeby było po równo, pochwal się jeszcze czego sam używasz.
Jak większość tutaj na forum, co ma gramofon.sq7dqx pisze:Zamiast iść na łatwiznę zajmujesz się tematami trudnymi i zapomnianymi. Naprawdę to jest coś.
Chyba wszyscy tutaj teoretyzujemy sobie, łącznie z Tobą, wszak sam napisałeś, że taki transfer jest jeszcze przed Tobą...sq7dqx pisze:Niemniej uważam, że w temacie transferu Winyl>DAT teoretyzujesz stąd moja reakcja
I gdzie tu sens?
Robi się coraz śmieszniej Lepiej by było jakbyś się odniósł do konkretów zamiast tak przyrównywać.sq7dqx pisze:wspomniane zastrzeżenia są do pominięcia porównując je do ograniczeń posiadanego przez Ciebie gramofonu.
Nie twierdzę tutaj, że się mylisz, ale po prostu nie za ciekawie to wygląda.
Trzeba było to powiedzieć na początkusq7dqx pisze:Oczywiście nie ma sensu "na pałę" przenosić wszystkiego na taśmę. Przeniosę raczej to czego nie mam na CD albo czego nie ma na CD.
Super. "Mam niewielkie doświadczenie, ale wg mnie trudniej jest zrobić tak, a nie inaczej"sq7dqx pisze:gdyż wg. mnie łatwiej o dobry DAT niż o komputer z dobrym wejściem audio choć - zaznaczam - moje doświadczenia z kartami dźwiękowymi są niewielkie lecz zawsze w słuchawkach słyszałem pracę peceta.
Dobra karta dźwiękowa, choćby przenośna pod USB, raczej nie kosztuje więcej niż dobry używany magnetofon DAT.
Dzisiaj na domowym PC łatwiej i taniej uzyskać lepszą jakość zapisu cyfrowego niż na DAT.sq7dqx pisze:Niemniej możliwie wierne przeniesienie materiału jest tu głównym zagadnieniem
Chyba nawet więcej niż lubisz skoro z taką łatwością odrzucasz alternatywy na zasadzie "bo tak"sq7dqx pisze:to że DAT dlatego, że go lubię
Czyli jak planujesz to zrobić? W jakiej jakości zapis i ile albumów per kaseta?sq7dqx pisze:Moje założenia są prawdziwe ( co w nich nieprawdziwego?) w kontekście moich zamiarów i obecnych możliwości.
W sumie prawie jeden piernikvinylpiotrek pisze:A Fonica Delta , którą pokazywał Kocewicz (ja swoją też pokazywałem), to nasze poboczne gramofony, jako zasadnicze mamy ciekawsze Foniki.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
Re: Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
To takie "prawie" jak w reklamie piwa...Wojtek pisze:W sumie prawie jeden piernik
DIOMEDES KATO
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
@Wojtek
Z tym ostatnim to trochę przesadziłeś.
@Winters
Bingo!
Z tym ostatnim to trochę przesadziłeś.
@Winters
Bingo!
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41513
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Zgadza się, to taki żart z mojej strony Bez urazy.vinylpiotrek pisze:Z tym ostatnim to trochę przesadziłeś.
Otóż toeenneell pisze:Blablabla
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
W czasach gdy pracowalem w radio jako realizator programu DAT byl podstawa tzw spotow reklamowych. Katowalismy te maszyny i tasmy przewijaniem + -, szybkim startem itp. Wady tego systemu sa podobne do wad magnetofonow lacznie z zapetlaniem tasmy, jej zalamaniem wzdluznym i poprzecznym, zabrudzeniem, wytarciem. Aaaa i w temperaturze tuz ponizej zera potrafia fiksowac masakrycznie /sprawdzone podczas zimowych emisji z gory Jawor w sercu Bieszczad..... na tydzien wysiadlo ogrzewanie w kanciapie przy nadajnikach.
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 41513
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Niezła ciekawostka Robert. W jakich latach to było? 90's?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
- Robert007Lenert
- Posty: 1521
- Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
- Kontakt:
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Polowa 90-tych. Pracowalem w RMF... w czasie gdy niestety juz zaczeli grac tandete. Wczesniej funkcjonowali jako FAN RADIO i to byl kawal swietnej stacji...ale ja sie zalapalem jak wprowadzono zmiany.
- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
@Robert
Ale z drugiej strony nie było AŻ TAK źle jak teraz.
@Wojtek
Spoko
Ale z drugiej strony nie było AŻ TAK źle jak teraz.
@Wojtek
Spoko
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Jaka karta na PCI do zgrywania winyli?
Jaką byście polecili kartę dźwiękową do zgrywania winyli (i innych analogów) na PC?
Poczytałem trochę ten wątek, i poza SB Live! i jakimś nie określonym z nazwy Asusem Sindorsona nic się nie pojawiło. W innych wątkach była mowa o kartach na USB, ale ja chyba wolałbym na PCI.
A jeśli chodzi o Live! - są różne oznaczenia - jak poznać, że jest to karta 24 bitowa? No i czy byłaby ona wystarczająca, czy warto jednak rozejrzeć się za czymś jeszcze lepszym (czym?) Gdzieś tam jeszcze (ale chyba już w innym wątku) pojawił się Creative SB X-Fi - dużo lepszy od Live! ? A może jeszcze jakieś inne propozycje?
Póki co działam na jakimś AC97 czy cóś, a nmoże ESS coś tam, i mimo, że z powodu wieku mój słuch eliminuje mnie już z grona audiofilów , to jednak dźwięk , który rejestruje ta karta niespecjalnie mnie zadowala
Poczytałem trochę ten wątek, i poza SB Live! i jakimś nie określonym z nazwy Asusem Sindorsona nic się nie pojawiło. W innych wątkach była mowa o kartach na USB, ale ja chyba wolałbym na PCI.
A jeśli chodzi o Live! - są różne oznaczenia - jak poznać, że jest to karta 24 bitowa? No i czy byłaby ona wystarczająca, czy warto jednak rozejrzeć się za czymś jeszcze lepszym (czym?) Gdzieś tam jeszcze (ale chyba już w innym wątku) pojawił się Creative SB X-Fi - dużo lepszy od Live! ? A może jeszcze jakieś inne propozycje?
Póki co działam na jakimś AC97 czy cóś, a nmoże ESS coś tam, i mimo, że z powodu wieku mój słuch eliminuje mnie już z grona audiofilów , to jednak dźwięk , który rejestruje ta karta niespecjalnie mnie zadowala
- kebabożerca
- Posty: 218
- Rejestracja: 07 mar 2014, 16:41
Przegrywanie płyt winylowych na format cyfrowy
Zintegrowana karta nadaje się tylko do odtwarzania dźwięków systemowych Wszystkie nosze SoundBlastery obsługują 24-bitowe próbkowanie. Ze starszych była taka SB Live! 24-bit (taką mam w kompie i jest dość przyzwoita jak na tani model, sterowniki do Windows 7 są i nawet działają) - jest na PCI i można spokojnie dorwać na allegro. X-Fi, zwłaszcza te tańsze to o ile pamiętam odświeżone SB Live! Ewentualnie możesz poszukać Audigy 2ZS. Z niecreative'owych kart sporą popularnością cieszą się Xonary od ASUSa, które też jako używane można kupić za niewielkie pieniądze.
Jeśli chcesz wydać trochę więcej i nie zależy Ci na wielokanałowym dźwięku to może Audiotrak Prodigy HD2? Ma świetną elektronikę, wymienne wzmacniacze operacyjne, podobno jedna z lepszych kart pod słuchawki. Miałem sobie taką kupić kilka lat temu ale trafił mi się Pianocraft
Oprócz jakości próbkowania i rozdzielczości bardzo ważna jest jakość układów na karcie. Z powyższych największe możliwości posiada chyba HD2 (pomijając wielokanałowe dekodowanie cyfrowych surroundów i inne nieprzydatne funkcje ). Nowych kart raczej bym nie tknął. Dodanie paru drobiazgów i efektownych cyferek okupione wysoką ceną jest trochę bez sensu. Lepiej wydać na wysoki model sprzed kilku lat.
Jeśli chcesz wydać trochę więcej i nie zależy Ci na wielokanałowym dźwięku to może Audiotrak Prodigy HD2? Ma świetną elektronikę, wymienne wzmacniacze operacyjne, podobno jedna z lepszych kart pod słuchawki. Miałem sobie taką kupić kilka lat temu ale trafił mi się Pianocraft
Oprócz jakości próbkowania i rozdzielczości bardzo ważna jest jakość układów na karcie. Z powyższych największe możliwości posiada chyba HD2 (pomijając wielokanałowe dekodowanie cyfrowych surroundów i inne nieprzydatne funkcje ). Nowych kart raczej bym nie tknął. Dodanie paru drobiazgów i efektownych cyferek okupione wysoką ceną jest trochę bez sensu. Lepiej wydać na wysoki model sprzed kilku lat.
Aj du not baj dys rekord, it is skraczt.