Haszysz
- bluegi
- Posty: 433
- Rejestracja: 15 cze 2015, 16:44
- Gramofon: różne
- Lokalizacja: Wrocław
Haszysz
Ja Od przypadku do przypadku. Ostatni raz jarałem z 3 miechy temu na seminarium inżynieryjnym we Francji. Kupiony od ciapatych w hotelu. I później z tym haszem pod paznokciami na nieogarze poszedłem na lotnisko. Ogarnąłem dopiero jak przy odprawie kazali mi wyciągnąć ręce w celu potarcia jakimiś papierkami. Całe szczęście służącymi do wykrywania materiałów wybuchowych Taka mała anegdotka. Smacznego
- zelazny
- Posty: 4576
- Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00
Re: Haszysz
Hehe
Ja nie paliłem 13 lat, przyznam że haszu ogólnie mało paliłem w życiu, bardziej gandzię. Po takiej przerwie jakoś dziwnie się czuję. Jestem taki zrelaksowany, to jednak inne uczucie niż po gandzi.
Postanowiłem jednak nie wracać do przeszłości. Raz po 13 latach wystarczy.
Ja nie paliłem 13 lat, przyznam że haszu ogólnie mało paliłem w życiu, bardziej gandzię. Po takiej przerwie jakoś dziwnie się czuję. Jestem taki zrelaksowany, to jednak inne uczucie niż po gandzi.
Postanowiłem jednak nie wracać do przeszłości. Raz po 13 latach wystarczy.