Rowery

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Rowery

#61

Post autor: JacK »

Ale przynajmniej szyb nie trzeba drapać :mrgreen:
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
incorester
Posty: 53
Rejestracja: 01 gru 2012, 21:54

Re: Rowery

#62

Post autor: incorester »

A co panowie powiecie o takim ... rowerze :think: :doh: :evil: :lol:
Awatar użytkownika
wnusiu94
Posty: 25
Rejestracja: 29 sty 2013, 14:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Rowery

#63

Post autor: wnusiu94 »

Takiego tematu nie spodziewałem się na tym forum. Ale niespodzianka!

Jeżeli tylko dopisuje pogoda, rower to moja ulubiona rozrywka. Sprzęt też mam "nielichy".
- ZZR Amator,
- ZZR Flaming '70,
- Predom-Romet Wigry 4 '78,
- Predom-Romet Wigry 3 '83,
- Predom-Romet Jubilat 2 '89.

Po kolei. ZZR to jedyna pamiątka po zmarłym w 1986 roku dziadku. Pojazd od tamtego czasu, aż do 2011 roku stał w piwnicy. Zachowany w stanie oryginalnym z kilkoma ciekawymi przeróbkami. ZZR Flaming - rocznik 1970. Pojazd kupiony na placu i wyremontowany. Formalnie porusza się nim moja matka. Wigry 4 rocznik 1978 - kupiony w tamtym roku, w mikołajki. Pojazd w remoncie. Wigry rocznik 1983 - kupiony całkiem niedawno. Również w remoncie. Jubilat rocznik 1989 - ten rower to moje najskrytsze marzenie, w 100% komplety i zachowany w stanie oryginalnym z kilkoma detalami z epoki PRL. Do niedawna mój główny i jedyny pojazd, po zakończeniu małego remontu tą rolę przejmie Wigry 3 '83.

Jeżeli koniecznie chcecie je pooglądać, to powiedzcie. Zamieszczę zdjęcia.
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Rowery

#64

Post autor: Kocewicz »

Nie szkoda ci kręgosłupa na takie dziecięce popierdółki? Weź sobie złóż coś porządnego, na kołach 28" :)
Are you Shure?
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Rowery

#65

Post autor: eenneell »

wnusiu94 pisze:Jeżeli koniecznie chcecie je pooglądać, to powiedzcie. Zamieszczę zdjęcia.
A ja bym pooglądał ;) Był kiedyś jeszcze "Karat" :D
Awatar użytkownika
wnusiu94
Posty: 25
Rejestracja: 29 sty 2013, 14:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Rowery

#66

Post autor: wnusiu94 »

Kocewicz pisze:Nie szkoda ci kręgosłupa na takie dziecięce popierdółki?
Nie. Wigry i wariacja na jego temat, czyli Jubilat to są najlepsze dostępne na rynku rowery. Jeździ mi się na nich doskonale. Do tego fenomenalna dostępność części zamiennych w cenach ich wagi.
Kocewicz pisze:Weź sobie złóż coś porządnego, na kołach 28" :)
Amator ma 28' lub 26', nie pamiętam dokładnie.

Obrazek
ZZR Amator. Pojazd pochodzi z lat '60 lub '70.

Obrazek
ZZR Flaming. Rocznik 1970.

Obrazek
Romet Wigry 4. Rocznik 1978.

Obrazek
Romet Wigry 3 '83 + Romet Jubilat '89.

Jubilat wygląda niepozornie, ale bez trudu objeżdżam nim wszystkie nowe, fantastyczne, drogie i nie wiadomo jak "szpanerskie" chińczyki. Zwiedziłem nim naprawdę sporą część miasta.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Rowery

#67

Post autor: Wojtek »

Bez przesady z tymi najlepszymi rowerami ;) Subiektywnie albo "z braku laku" to może tak.
wnusiu94 pisze:Zwiedziłem nim naprawdę sporą część miasta.
A co z poza miastem? :)

Sam kiedyś jeździłem na takim Romecie Wigry albo Flaming, ale nie pamiętam która to była wersja, ale raczej z początku '70s.
Nadal stoi gdzieś w garażu. To był bodajże pierwszy rower mojej matki, przez co jest trzymany jako pamiątka rodzinna :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Re: Rowery

#68

Post autor: Kocewicz »

Wigry i wariacja na jego temat, czyli Jubilat to są najlepsze dostępne na rynku rowery. Jeździ mi się na nich doskonale. Do tego fenomenalna dostępność części zamiennych w cenach ich wagi.
Polecam spróbować taką konfigurację:
DSC_1647.jpg
Komfort i bezpieczeństwo jazdy są o wiele wyższe niż na składaku (dłuuuuga rama!). Dużo pewniej się prowadzi (spore wyprzedzenie na widelcu pozwala na długą jazdę "bez trzymanki"), łatwiej rozpędza i panuje nad równowagą. Duże koła o wiele lepiej pokonują nierówności drogi. Wiem co mówię, pierwszy "popularny" rower poskładałem ponad 5 tysięcy kilometrów temu! Jeśli chodzi o części, to są prawie tak samo łatwo dostępne jak składakowe, a nawet w pewnym stopniu kompatybilne. W dniach roboczych robię na nim około 50 kilometrów do miasta i z powrotem, lecz zdarzały się dni kiedy jechałem i 100 km (wycieczki krajoznawcze lub odbiór przedmiotów z aukcji). Od zeszłego sezonu staram się jeździć nawet zimą, jeśli warunki nie są za ciężkie. Rower jedzie bez problemu po szutrze, błocie, wertepach, nierównym bruku, świeżym śniegu, przy temperaturze -30 i +30 stopni.
Na bagażniku woziłem praktycznie wszystko co trzeba było przewieźć, włączając w to ramy i koła innych rowerów czy nawet pasażerów :D
Oczywiście tak ciężka eksploatacja swoje kosztuje, zwłaszcza jak się polega na używanych częściach. Od czasu do czasu trzeba podokręcać nakrętki, rozebrać i wyczyścić torpedo, naciągnąć szprychy czy zmienić dętkę lub oponę. Mimo tego uważam, że jest to świetna alternatywa na co dzień wobec drogiej i zawodnej komunikacji miejskiej (w moim przypadku to już nawet podmiejskiej).
Are you Shure?
Awatar użytkownika
wnusiu94
Posty: 25
Rejestracja: 29 sty 2013, 14:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Rowery

#69

Post autor: wnusiu94 »

Owszem, chętnie spróbowałbym takiej konfiguracji. Tylko gdzie ja kupię taki rower (Ukraina?) za 50zł?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Rowery

#70

Post autor: Wojtek »

A czy to głównie o to chodzi by było jak najtaniej czy jak? :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Rowery

#71

Post autor: Kocewicz »

Nie Ukraina, tylko ZZR Popularny :P
Za 50 nie kupisz. Ja miałem kopa na start, bo odziedziczyłem "Bałtyka" po pradziadku, w którym potem musiałem wymienić prawie wszystko. To nie jest robota na tydzień, trzeba regularnie obserwować aukcje z częściami i odwiedzać punkty skupu złomu, ewentualnie giełdy ze starociami. I wybrzydzać, nie brać felernych części, bo potem można na własnej skórze pożałować :)
Are you Shure?
Awatar użytkownika
wnusiu94
Posty: 25
Rejestracja: 29 sty 2013, 14:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Rowery

#72

Post autor: wnusiu94 »

Wojtek pisze:A czy to głównie o to chodzi by było jak najtaniej czy jak? :)
Chodzi o to, żeby cena była adekwatna do realnej wartości roweru. Funduszy nie mam jakoś specjalnie astronomicznych, a składaki uwielbiam. Ogólnie nie opłaca się brać tego typu rowerów z ceną powyżej 50zł.
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

Rowery

#73

Post autor: Kocewicz »

Aha, czyli jeździsz popierdółką bo na taką cię stać :) Tylko w takim razie po co dorabiać do tego ideologię, że to najlepsze i najwygodniejsze rowery na rynku?
Are you Shure?
Awatar użytkownika
wnusiu94
Posty: 25
Rejestracja: 29 sty 2013, 14:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Rowery

#74

Post autor: wnusiu94 »

Kocewicz pisze:Aha, czyli jeździsz popierdółką bo na taką cię stać :)
Nie, nie dlatego. Jeździłem już wieloma rowerami z wielu półek cenowych o najróżniejszym wyglądzie (nawet kiedyś czymś w rodzaju choppera się przejechałem) i najwygodniejszy jest dla mnie składak.
Kocewicz pisze:Tylko w takim razie po co dorabiać do tego ideologię, że to najlepsze i najwygodniejsze rowery na rynku?
Bo taka jest prawda. :D
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Rowery

#75

Post autor: eenneell »

Jeden lubi to, drugi tamto, a trzeci owamto... Panuje tu na forum "taka moda", żeby wykazywać "nierowność-pod-syfitem" każdemu kto lubi tamto-owamto :mrgreen:
Jeżeli wnusiu94 kocha "składaki" to niech se zbiera i jeździ, i ma! ;)
(Ja np podziwiam "maniakalną miłość" do "pewexowskich" Techniksow i nie będę odradzał, bo są żówno warte :)... niech przepłacają i mają :mrgreen:
Gdyby wszyscy lubili marchewkę :?: Ta tedy by kosztowała :!:
HEJ :!: ;)
ODPOWIEDZ