Ale jaja !!!!!

[blispx]

To są płyty z wystawek, niczego tam cennego nie znajdziesz. Paradoksalnie prędzej tam wyszuka coś ciekawego niedzielny słuchacz niż handlowiec/kolekcjoner, ale czy mu się zechce słuchać tego w takich stanach tego nie wiem

Paradoksalnie w sensie że i tak tego za 3,5 kafla nie kupi

[darkman]

To idzie z tym autem? Jaki silnik, czy to ropniok i czy było palone w środku?

[bartek3033]

Chyba go pokićkało W takie rzeczy to się można bawić, jak gość wystawia winyl na kilogramy (mam takiego jedno w Krakowie)
Ale i tak nie wiem czy jest sens brać w ciemno. Ja trafiłem na końcówkę dostawy to se mogłem wybrać (ale przeczesane już w kij) a normalnie sprzedaje w ciemno paki po 10-20kg

[Wojtek]

Standard

[cooledit]

Właściwie to można to też umieścić w temacie "Chore ceny" ale wypadło tutaj. Podam najpierw link
http://www.hmv.co.jp/en/artist_Karajan- ... on_2667341

a gdyby stracił aktualność to i zrzutkę ekranu z opisem:
Item Details
Genre: Classical
Catalogue Number: UCCG90001
Number of Discs: 242
Label: Universal Music
Release Country: Japan
Format: CD

Product Description

Japanese original product
Herbert von Karajan Deutsche Grammophon complete recordings (240 CD)

The last chapter of the Karajan birth 100-year commemoration release!
240 CDs, the total time about 252 hours!

Additional Feature 1: Not-for-sale CD "Karajan rehearsals" (2 CD)
Additional Feature 2: Karajan Book (Japanese text. about 100 pages)
Additional Feature 3: Special Book (Japanese text. about 200 pages)
Additional Feature 4: Wooden cabinet specially.

Karajan's Deutsche Grammophon complete recordings is recorded on chronological order. From the "Magic Flute" overture of the 1938 recording used as first recording to the recording of the last in 1989, and the Symphony No.7 of Bruckner. There is no selling separately. It becomes ordering limited production. "

Żeby oszczędzić wam przeliczania to od razu podam cenę 10 813,25 PLN !!!( cena w dniu pisania postu)
Kto się łapie na to ????

[blispx]

Kto wie może to jest tyle warte, u Japońców to mnie już nic nie zdziwi.. niedługo zaczną pewnie płyty robić w kondomach. A kupić pewnie ktoś to kupi bo takich co na słowo Japan dostają sraczki nie brakuje

[cooledit]

To jest szczera prawda z tą sraczką. A inna sprawa, że w Japonii są inne zarobki i inne ceny. Te korelacje są chyba zdrowsze niż w naszej polskiej rzeczywistości.
A co do wartości jednostkowej tych płyt to de facto nie wychodzą one drogo. 45 zeta za sztukę. To bardzo uczciwa cena jak na mój gust.

[bartek3033]

W polskiej rzeczywistości, normalną ceną by było 50zł za nową płytę

[cooledit]

Przy poważnej tego kalibru dyrygenta i wydawnictwa obstawałbym przy 60 zł albo i wyżej.

[darkman]

Jak 4ta Brucknera pod Mehtą może być, to Wam zapodam. Może być japońska skoro nalegacie. Równie dobra jak niemiecka, ale co mi tam
Ten komplecik na rynku koneserów. Loozik, wszak nie ma nic nadzwyczajnego w spożywaniu owocu ani w nim samym (J.Matej)
Co to za kreska szara to nie wiem.. Wojtka muszę dopytać, jestem niewinny.

[cooledit]

Ale my nie z tego obozu co to im ozór po pas wisi jak japończyka zobaczą. Raczej chyba wręcz przeciwnie. Ja się owszem bez bicia mogę przyznać, że kilka takowych posiadam ale to rodzynki dziś już chyba nie do zdobycia i pochodzą z dobrej stajni i z szlachetnego szczepu. Wiem jednak z pewnego źródła, że na wydania z napisem Made In Japan trzeba bardzo uważać bo można się naciąć i to bardzo.

[darkman]

Yyyyeeeaaauuu well, napisałem w tym kontekście, że po prostu niektóre nagrania kolekcjonerskie są tylko 'po japońsku'. Zatem kwestia
jest retoryczna.
Tak jest np z kilkoma artystami, których ja kolekcjonuję np Miles D, Cecil T, Sunny Ra, Orneciki, Eryś Dolphy i paru pomniejszych.. choć wielkich. Jakość? Tak! Bywa różnie, hehe, ale nie zawsze jakość ma znaczenie na rynku kolekcjonerskim.
Zbieractwo to wojna w czystej formie. Kto nie maszeruje ten ginie. Zasadniczo niektóre egzemplario są 'do mienia', a nie do słuchania I tego się trzymajmy. Do słuchania to ja mam co innego, zwykle.
Generalnie to ja nie mam takiej igły co by sobie milesa za 'pińcet' móc poheblować. No to sobie leży, a raczej stoi. Może to i durne, ale co mi zrobicie?

[cooledit]

Co Ci zrobimy ?? No ja to Ci pożyczę, co byś się kiedyś takiej frezarki z dobrym frezem do takiego Milesa dorobił

A co do zbieractwa to też mam troszkę takich wydań o których i wstyd wspominać a jeszcze większy puścić w szerszym gronie. Jakość fatalna ale wartość kolekcjonersko-sentymentalna ogromna. Te płyty o których pisałem, że posiadam, to podobnie były wydane ja Twoje rodzynki, tylko w Japonii i w niskim nakładzie.

[darkman]

Wiecie co? Wpadłem wczoraj do empiku po Ulvery upominkowe (siedzą już w sekretnej skrytce -TNX Wolfri za pomoc raz jeszcze) w i przy okazji pogrzebałem w tytułach.
Szału nie ma.
Jest za to dramat:
Poprzeglądałem ofertę ACpiorunDC. No po prostu skandal. Ceny są tak chore, że nie znajduję żadnego wytłumaczenia dla tej wysokości.
Ordynarne żerowanie na gustach młodych ludzi. Nawet w ofercie 3za2 w żaden sposób nie jest to oferta dla miłośnika kapeli.
Tytuły akurat były rasowe, niemniej jednak: ale Q, JAJA!!!!

[blispx]

No to jak zużyta to trzeba szukać lepszego stanu, jakbyśmy mieli kupować ciągle reedycje to by nie było już fun'u

Ja z resztą nie potrafię reedycji słuchać jakoś mnie odrzuca, jedyne co jako tako przyjmuję to Classic Records może dlatego że to przeważnie niemal dokładne repliki