No już mnie puściła gorączka, siedzę w domu słucham muzy i wymyślam, a to jakieś kolumny, a to po giełdzie we Wiedniu.
Resztki pewnie pozostały i maglina .
Dareczku pić nie mogę, jeszcze pod ibupronem jestem, więc mógłbym odwalić kitę .
No już mnie puściła gorączka, siedzę w domu słucham muzy i wymyślam, a to jakieś kolumny, a to po giełdzie we Wiedniu.
Spoko, spoko...
Ależ mnie to fQrvia! Mineralna, mleko.. niech jeszcze Q przy puszkach zrobią kola, piwo..mać! A tak skurwiel przytwierdzony, że nie idzie tego urwać, rano dostaję szału normalnie.