Psy

Wór bez dna, czyli wszystko co nie pasowałoby powyżej
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
MDMA66
Posty: 576
Rejestracja: 21 lut 2019, 00:01
Gramofon: SONY PS-X60

Re: Psy

#106

Post autor: MDMA66 »

Określenie: "żyć z kimś jak pies z kotem" w tym wypadku jest nie wypałem.
Załączniki
20231218_071821.jpg
Awatar użytkownika
Ukaniu
Posty: 348
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Gramofon: 701,701,721,701,721
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Psy

#107

Post autor: Ukaniu »

Żona moja stwierdziła, że musi się czymś opiekować i mieć towarzysza spacerów więc oprócz kotów będzie w domu pies. Musi być mądry, spokojny, tolerować koty - wybór padł na suczkę owczarka niemieckiego. Jeszcze nie ma decyzji ostatecznej bo albo będzie to owczarkopodobny ze schroniska albo może z hodowli bez papierów albo... No właśnie co polecacie, jak znaleźć fajnego spokojnego psa do domu z kotami bez parcia na kwity. Szukać po schroniskach i się próbować zaprzyjaźnić, w ciemno kupić szczeniaka i wychowywać? Dom z działką na wsi.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41584
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Psy

#108

Post autor: Wojtek »

Wszystko jest piękne i śliczne do pierwszego wypadku.
Osobiście znam przypadek gdzie owczarek niemiecki przygniótł łapą kota bo myślał że to zabawa kiedy kot przed nim uciekał.
Wszyscy pod jednym dachem oczywiście, ale pies pojawił się parę lat po kocie.
Kot był z hodowli, pies był z hodowli, po wypadku kupili kolejnego kota z tej samej hodowli, nadali mu to samo imię po zmarłym kocie. Drugi wyglądał identycznie. Jakby klon.
Trzymali tego kolejnego kota zamkniętego w pokoju by do kolejnego wypadku nie doszło. Kot miał bardzo smutny i samotny żywot.
Bo musiał być też pies.

Także jak już z jakiegoś samolubnego powodu chcemy budować sobie "zwierzyniec" to warto to robić z otwartą głową i wyobraźnią.

Jeśli kot zdominuje psiaka to istnieje szansa że go ustawi pod siebie, ale to zależy od charakteru kota.
Równie dobrze może być przerażony i stracić do swoich ludzi zaufanie.

Jest dość psiaków w schronisku. Kotów również.
Hodowle to tylko biznes.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Ukaniu
Posty: 348
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Gramofon: 701,701,721,701,721
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Psy

#109

Post autor: Ukaniu »

Wojtek pisze:
05 lut 2024, 02:32
Jest dość psiaków w schronisku. Kotów również.
Hodowle to tylko biznes.
Sprawa psa była już wcześniej rozpatrywana ale wtedy mieliśmy stare koty i nie chcieliśmy im fundować stresu. Te są młode z gwarancją na 18 lat... Niestety jako przybłędy to nie do końca kolanowe mruczki i w kaszę napluć sobie nie dadzą.
Problem z psim charakterem i jego wychowaniem, im młodszy tym więcej możliwości no i rasa daje jakieś może złudne poczucie że pewne zachowania będą łatwiejsze do wyszkolenia. Co do hodowli mam takie samo zdanie dla tego też badamy okoliczne i dalsze schroniska. Tylko nie wiem czy lepsze ratowanie psa i próba resocjalizacji nie zawsze możliwa czy kształtowanie młodego nie zawsze udane bo książki mamy ale praktyki nie mamy. A związek z danym psem jaki by nie był suma sumarum potrwa naście lat.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4007
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Psy

#110

Post autor: chudy_b »

Nie wiem czy pomogę, bo każda historia jest inna. Ale mamy dość bogate doświadczenie w łączeniu psów z kotami.
W skrócie nasza historia wyglądała tak: Buldog francuski szczeniak z hodowli. Kochana Figa, bardziej uważała się za człowieka niż za psa. Psy atakowała, wylizać gębę przypadkowej babie - super. Zdecydowanie członek rodziny. Do niej doszedł kot rasowy chyba rosyjski, taki srebrny puchaty. Kot padł na zawał bez powodu w wieku jakoś 3 lat. Spał i zdechł. Ale żyły zgodnie. Czasem tylko kot musiał tolerować psi tyłek na swojej głowie. Do buldożki dołączył kot dachowiec wcześnie zabrany od matki. Dostaliśmy go na stacji benzynowej na zasadzie bierz i spadaj. Kot żyje do dziś, ale popieprzony jak ruski czołg. Boi się wszystkiego, a domowników gryzie jak mu coś nie pasuje. Jak nie może wyjść, to leje wszędzie, tylko nie do kuwety. Z psem dogadał się bez problemu. Potem pies zdechł. Doszedł drugi kot. Dachowiec. Siła spokoju i siła charakteru. Robi co chce, a jak nie to wpierdol. Niczego się nie boi, pogonił okoliczne dachowce z terenu. Rządzi w domu. Rudy. Czysty i bardzo sympatyczny. Całkowicie bezproblemowy. Do nich dołączyły psy. Ze schroniska. Najpierw duży wielkości owczarka, niepodobny do żadnej rasy. Zerowa agresja, przyjaciel każdego, także kotów i ewentualnych złodziei. Głupi jak but. Dziwne strachy, np totalna agresja strach na pracujące wycieraczki w aucie. Koty go kupiły dość szybko i nie ma żadnych problemów. I na koniec suka specjalnej troski zgarnięta przez służby z ulicy i wzięta przez nas przed schroniskiem. Full serwis problemów psychicznych. Garnęła się do kobiet, panicznie bała się facetów. Musiała być bita przez jakiegoś psychola. Dała mi się pogłaskać po jakiś trzech latach. Większy pies się nią zaopiekował, ale teraz go wkurza. Jak duży pojedzie sam np. do weta, to nie wyrabia. Piszczy i panikuje. Koty najpierw spuściły jej wpierdol. Gnojki poczekały aż wszyscy wyszli. Normalna ustawka. A teraz się ignorują.

Wnioski - koty z psami dogadują się bez problemu. Na początku bywa grubo, ale prędzej czy później jest dobrze. Młode zwierzaki to straty w umeblowaniu, ale małe ryzyko problemów z zachowaniem o ile sami takich problemów nie mamy. Psy ze schroniska - wielkie ryzyko. Takie zwierzę zawsze ma poturbowaną psychikę. I to ostro. I nie wiadomo kiedy i jak problem się ujawni. Może to nie polityczne, ale ja jestem przeciwnikiem psów schroniskowych. To nie jest tak, że psiak będzie wdzięczny. Nie będzie, bo nie umie. Za to dostajesz full problemów zdrowotnych (da się ogarnąć) i psychicznych (nie da się ogarnąć). Jeśli kiedyś będę szukał kolejnego zwierzaka, to będzie to raczej szczeniak/kociak bezrasowy. Z psów raczej suka, z kotów obojętnie.
Awatar użytkownika
Mawis
Posty: 4734
Rejestracja: 04 cze 2021, 18:21
Gramofon: JVC QL-A7
Lokalizacja: Owczarnia

Re: Psy

#111

Post autor: Mawis »

Chyba najmniej konfliktową rasą jaka znam, ze spokojnym charakterem, nie wadzącą nikomu, z niewyczerpalną cierpliwością, chętną do zabawy i spacerów jest Golden Retriver. Piszę z autopsji bo mam ;)
JVC QL-A7, JVC Z1S, ADC QLM 32 MKIII, Nikko STA-8080, Dual CL 720
Akai CD 1100, Luxman L-230, Namco NSZ-333
-----------------------------------------------------------------------

“𝙶𝚘𝚘𝚍 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚜 𝚐𝚘𝚘𝚍 𝚗𝚘 𝚖𝚊𝚝𝚝𝚎𝚛 𝚠𝚑𝚊𝚝 𝚔𝚒𝚗𝚍 𝚘𝚏 𝚖𝚞𝚜𝚒𝚌 𝚒𝚝 𝚒𝚜.”
~ 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒔 𝑫𝒂𝒗𝒊𝒔
Awatar użytkownika
Peter007
Posty: 2048
Rejestracja: 16 gru 2017, 16:36
Gramofon: Dual 721
Lokalizacja: Opoczno

Re: Psy

#112

Post autor: Peter007 »

Mawis pisze:
05 lut 2024, 07:25
Chyba najmniej konfliktową rasą jaka znam, ze spokojnym charakterem, nie wadzącą nikomu, z niewyczerpalną cierpliwością, chętną do zabawy i spacerów jest Golden Retriver. Piszę z autopsji bo mam ;)
Chyba też z takiego powodu są wykorzystywane do różnego rodzaju terapii, szczególnie z dziećmi
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15149
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Psy

#113

Post autor: darkman »

Wojtek pisze:
05 lut 2024, 02:32
Równie dobrze może być przerażony i stracić do swoich ludzi zaufanie.
No to generalna zasada, ale jak widac u Michała, dają radę. Akurat u córki też był buldożek francuski i kociak, miały się dobrze.
U mnie dwa wyżły i kotka, ale symbioza pełna. Psy ustawione w szeregu. Gdy byłą mała nsiły ją w pyskach i spały razem. No ale to wyjątek o którym trudno powiedzieć, że jest regułą.

Awatar użytkownika
TomekT
Posty: 214
Rejestracja: 23 lut 2023, 22:42
Lokalizacja: Koszalin, ten koło Mielna ;)

Re: Psy

#114

Post autor: TomekT »

A ja zaproponuję coś od czapy...
Kiedyś, w sumie przypadkowo, przygarnęliśmy psa rasy airedale terrier. Kompletnie nie znaliśmy, no może poza zdjęciami z neta.
No ale trzeba się było zaopiekować i dać mu nowy dom. Pies, suka w zasadzie, okazał się niesamowity. Do tego stopnia nas w sobie rozkochał i ujął, że kiedy go straciliśmy kolejny musiał być taki sam. Dziś psa nie mam, to było lata temu, ale gdybym miał brać to też byłby to airedale terrier.

Co do mieszkania naszego airedale'a z kotami, to za bardzo doświadczenia nie mam. W domu kota nie było. Ale na podwórku spotykał się z osiedlowym kocim powsinogą. Po pierwszym spotkaniu, kiedy psina za mocno chciała się bawić i dostała w dziób, oboje udawali, że się nie widzą :lol:
Pozdroofka
Bo w życiu chodzi o to, żeby nadać mu sens...
Obrazek
Technics SL-1600mk2 + Jogurt DL-301 II + PreamP Combo
Emotiva PT-100/A-300 -> Castle Knight 5
Awatar użytkownika
mrcnoos
Posty: 3809
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
Gramofon: Składak
Lokalizacja: pomorskie

Re: Psy

#115

Post autor: mrcnoos »

Miałem kilka piesków i kotów jednocześnie.
Jeśli chodzi o spokojną rasę to polecam boksera. Mieliśmy suczkę boksera jednocześnie z kotem i był spokój. Zwierzaki się ładnie tolerowały.
A bokser to pies do rany przyłóż. Idealny do dzieci.
Teraz mam innego psa, dwa koty i całe towarzystwo fruwa po chałupie :lol:
Awatar użytkownika
konrads0
Posty: 6689
Rejestracja: 16 paź 2013, 12:17
Gramofon: Technics SL 1200Mk2
Lokalizacja: Wielkopolska centralna

Re: Psy

#116

Post autor: konrads0 »

mrcnoos pisze:
05 lut 2024, 11:53
fruwa
Ojej, to Ty Marcinie masz anioły, a nie zwierzęta.... :)
Awatar użytkownika
mrcnoos
Posty: 3809
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:40
Gramofon: Składak
Lokalizacja: pomorskie

Re: Psy

#117

Post autor: mrcnoos »

konrads0 pisze:
05 lut 2024, 18:14
mrcnoos pisze:
05 lut 2024, 11:53
fruwa
Ojej, to Ty Marcinie masz anioły, a nie zwierzęta.... :)
Powiem tak: jest wesoło :D
Awatar użytkownika
Viniu
Posty: 1223
Rejestracja: 08 lis 2015, 21:15
Gramofon: Kenwood KD-750
Lokalizacja: Żagań

Re: Psy

#118

Post autor: Viniu »

To może ja dorzucę swoje kilka groszy. U mnie jest suczka mieszaniec i kotka zwykła wiejska powsinoga. Kotka miała może ze 3-4 miesiące trafiła do na gdy suczka miała 3 lata. Przez pierwszy tydzień Luna (suczka )wnerwiała się bo Cookie (kotka) ciągle ją zaczepiała. Po tygodniu ganiały się razem po domu i podwórku. Dzisiaj jedzą z jednej miski i śpią obok siebie. Pełna zgoda 😁
Załączniki
Zdjęcie sprzed chwili
Zdjęcie sprzed chwili
Kenwood KD-750+AT-540ML, Schiit Mani, Luxman A-371, Luxman D-351, Luxman T-351L, Luxman K-351, Heybrook HB4, DacMagic 100
Universum Studio 6000, Luxman L-435, Sony ST-3950, Philips CD604
Awatar użytkownika
decu
Posty: 249
Rejestracja: 11 wrz 2015, 00:39
Gramofon: Sansui SR-212

Re: Psy

#119

Post autor: decu »

Ukaniu czy wybierzesz psa z hodowli, czy ze schroniska, zawsze istnieje ryzyko, że w którymś momencie życia zaatakuje on kota. Wybierając owczarka niemieckiego trochę zwiększasz to ryzyko (statystycznie). To czy pies zainteresuje się kotem, czy będzie go gonił i czy na koniec zabije zależy od jego charakteru i popędów.

Najbezpieczniej nastawić się na to, że pies z kotem nie będą mogły żyć w zgodzie.
Jeśli masz dom z działką i chcesz mieć owczarka niemieckiego to pomyślałbym nad budową kojca z ciepłą budą.
Dodatkowo jeśli żona chce mieć fun ze spacerowania z tym psem, nie chce żeby ją ciągnął na smyczy, życzy sobie żeby wracał na wołanie to trzeba go szkolić. Tak samo w przypadku gdy jednak postanowi pogonić za kotem. Wiedza z książek może do tego nie wystarczyć.

Psy mogą dać mnóstwo dobrego, ale ludzie zwykle biorą je z niewłaściwych pobudek, nie rozumieją tych zwierząt i żyją marzeniami a nie rzeczywistością, co często kończy się poważnymi problemami.

PS Warto przeczytać: https://zkwpplock.pl/agresja/
Awatar użytkownika
Ukaniu
Posty: 348
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Gramofon: 701,701,721,701,721
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Psy

#120

Post autor: Ukaniu »

Rasa czy też pewien typ nie jest jeszcze zafiksowany, choć cały czas skłania się w stronę wspomnianego owczarka. Pies będzie szkolony bo moja żona jest wychowania bliżej typu pruskiego niż bezstresowego. Im więcej się słyszy i czyta tym lepiej można podjąć decyzję. Jako, że to u nas będzie pierwszy pies niebezpieczeństwa i obawy istnieją. Lubię zapoznawać się z wypowiedziami ludzi nie mających interesu w tym czy ja psa będę miał czy nie - są bardziej obiektywne niż czyta się na forach tematycznych.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i czekam na jeszcze, w razie czego :-)
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
ODPOWIEDZ