Radio 357

[amrowek]

No to wraca normalność

[Szelak]

ponad sześć lat

A ja sobie sprawdziłem kiedy wyjechał do Stanów, 22 lata temu
A jakby przed chwilą się zdaje... boszsz... ale stary jestem
Może dlatego przetrwał, przez zasiedzenie

Jaka jest średnia wieku redaktorów 357?

[bms01pl]

potem siedem lat prowadził poranek Piotr Baron, a kolejne 13 lat, do samego końca, Marcel... ileż to się lat spędziło na słuchaniu... ale to Wałek był najlepszy IMO.

[darkman]

No i te książki Wałkuskiego, 'amerykańskie'. Od czasu Asfaltowego Saloonu Łysiaka, to najlepsze rzeczy jakie o Ameryce się ukazywały na mój gust. A jaki świetny rozdział z historią Harleya pana Marka (w którejś z nich).
Korespondencje też bywały regularnie i nie wiem czy nie lepsze niż dawniejsze poranki, a w każdym razie z klasą i przytupem.

[kinky]

rozdział z historią Harleya pana Marka (w którejś z nich)

Aż sprawdziłem, Ameryka po kaWałku

Asfaltowego Saloonu Łysiaka

Pamiętam, ileś już lat po przeczytaniu, plotkę, że Łysiak nie był w ogóle w USA zanim napisał tę książkę. Prawda, nieprawda, nie mam pojęcia i mnie nie interesowało, książka świetna

Wałek był najlepszy IMO.

Zgadzam się!

[darkman]

Chyba nie prawda z Łysiakiem, ale może.. kiedyś sprawdzę w wolnej chwili.

Z tym Harleyem Pana Marka, to w telegraficznym skrócie było tak:
- chciał mieć,
-zrobił licencję na motocykle
-kupił sobie Harleya nowego - w książce jest nazwa modelu, pamiętam Sportster albo Street 750 (fajny model miejski sprzed kilku lat),
- ale bał się jechać przez miasto samodzielnie więc wynajął kolesia z salonu, który mu go dojechał do domu
- potem hulał na nim do pracy o ile pamiętam.
(mniej więcej, bo książkę już parę lat temu czytałem)..oczywiście całość opisana z fabularną swadą i humorem Wałkuskiego.

No i jak tu nie lubić wątku radio 357, jak takie fajne wspominki się prowokują

[kinky]

Chyba sportster, sprawdzę jak wrócę do domu, już wyfrunąłem
Chyba, że ktoś ma tę książkę i rzuci okiem wcześniej.

[Mawis]

Bardzo lubiłem te dobrotliwe podśmichujki Kuby z Wałkiem, opowiesci o napadach i pytania Kuby: a co tam u szanownej małżonki Slychac bylo ze sie lubia i taka z pozoru zawadiacka rozmowa jest w gruncie rzeczy przyjacielska
A tak mi sie przypomnialo jeszcze jesli chodzi o rozmowy: pamietacie liste przebojow , tam Niedzwiedz dzwonil z kolei do Amsterdamu i rozmawial z Aliną Dragan. Tez fajne rozmowy. I na koniec te slynne : daah. Chyba tak to sie pisze?

[kinky]

Aliną Dragan

Pamiętam dywagacje, że to niespełniona miłość Niedźwiedzia
Tak, te wszystkie drobiazgi tworzyły tę niepowtarzalną trójkową atmosferę.

[sponaa]

Alina miała bardzo krótki lont i w sekundę się gotowała śmiejąc się do rozpuku. Nie ukrywam że i ja wtedy także ryczałtem ze śmiechu wraz z Nimi. Ech, brakuje mi tego...

[bms01pl]

Chyba sportster, sprawdzę jak wrócę do domu, już wyfrunąłem
Chyba, że ktoś ma tę książkę i rzuci okiem wcześniej.

"stałem się posiadaczem sportstera 883 low z imponującym dodatkowym wyposażeniem"...

[kinky]

No... I to był sympatyczny zupełnie dzień dopóki Bartek go nie storpedował tymi autografami

[darkman]

to był sympatyczny zupełnie dzień dopóki Bartek go nie

ZEPSUŁ

[bms01pl]

sorry chłopaki, to już nie będę... miałem jeszcze płyty i książki Niedźwiedzia kiedyś obfocić, ale odpuszczam w takim razie...

[kinky]

miałem jeszcze płyty i książki Niedźwiedzia kiedyś obfocić

Dawaj! Wczesne popołudnie jest, do wieczora się jakoś otrząsnę

A tak bardziej serio to ja chętnie bym zobaczył fotki z Twoją kolekcją autografów, warto się pochwalić, bo na pewno trochę czasu i zachodu kosztowało