Ostatnio oglądałem...

[kinky]

Anatomia upadku.
https://www.filmweb.pl/film/Anatomia+up ... 3-10032723
Świetny, polecam.

[Myszor]

Jedyne co mam do zarzucenia to że za krótki!
Na Netflix.

[syko]

Wczoraj w kinie odbył się seans filmu który niegdyś pobijał rekordy popularności. Dziś już nie wzbudza tych samych emocji co wtedy i gdyby zamiast Brusa Li zagrał ktoś zupełnie niepopularny to myślę że o film byłby nudnym gniotkiem.

[Wojtek]

gdyby zamiast Brusa Li zagrał ktoś zupełnie niepopularny to myślę że o film byłby nudnym gniotkiem

Wiesz, kino poszło do przodu, a filmy pionierskie są nadal doceniane.

Bruce może nie był pierwszą gwiazdą sceny HK, ale jako pierwszy przebił się przez Hollywood z filmem akcji w stylu HK.

Przy okazji, angażując Chucka Norrisa jako głównego antagonistę zapoczątkował karierę aktorską tegoż.

Nie mówiąc już zupełnie o tym co te filmy zrobiły dla popularyzacji wschodnich sztuk walki itd.

[darkman]

Homeland, serial w 3d..y sezonów, obrabiam 5ty i jeszcze mi się nie znudziło. Dość fajnie się to ogląda. Fabuła to meandry logistyki CIA w obliczu terroryzmu zasadniczo, Bejrut, Iran, Afganistan, Pakistan, odniesienia do Bengazi, teraz Isis - Syria itd.. miewa słabe momenty, ale sama akcja dość wciągająca.
Recenzje na filmweb:
https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja ... land-14184
i inne rzecz jasna.

Uff.. skończone coś 96 odcinków , męki nie było. Zassane, teraz to odsypiam już od kilku dni po kawałku. Maratończykiem filmowym nie jestem, ale nie był to stracony czas.
No nie źle. Są odniesienia do Trumpa w pewnym sensie jak i jemu podobnych leaderów europejskich, bowiem serial był kręcony jako telewizyjny przez coś 9 lat permanentnie nie życzenie widzów, a dwa bodaj końcowe sezony to czas owego mroku demokracji amerykańskiej.
Pewnie trzeba odpocząć i coś lżejszego na tapetę. Pewnie Akolitę, bo czeka.

[syko]

Przy okazji, angażując Chucka Norrisa jako głównego antagonistę zapoczątkował karierę aktorską tegoż.

No właśnie. Po Wejściu Smoka przypomniało mi się że mam na DVD Drogę Smoka właśnie z Chuckuem Norrisem. Bruce rozwalał w filmie wszystkich więc wezwali Chucka Norrisa na pomoc, hehe. Czy pomógł to nie powiem, ale muszę powiedzieć że sam film i fabuła dość nudnawe, jednak jak w końcu Bruce Lee pokazał swój kunszt walki to palce luzać. Na początku można było odnieść wrażenie że to jakaś tania komedyjka, ale potem zrobiło się poważniej. No może poza tym jak Bruce Lee wyrywa garść sierści ze "swetra" Chucka Norisa aż się zaśmiałem na głos. Dobre to było i dla tej samej sceny warto zobaczyć ten film.