Marantz PM75 nie włącza się

[restimek]

Stała się dziś mała "tragedia" - po ponad 2 miesiącach użytkowania mój wzmacniacz przestał działać.
Włączyłem go dziś i standardowo zaświeciły się diody poczym zamiast załączyć głośniki całkiem wszystko zgasło i od tej pory wzmacniacz na nic nie reaguje....
Poodpinałem od niego wszystkie urządzenia oraz głośniki i również nie reaguje.
Rozkręciłem go by zerknąc czy cos się nie spaliło (np bezpiecznik) wszystko wyglądało na oko w normie - nic nie spalone. Zaden kondensator nie spuchł itd. Bezpiecznik nie wiem czy jest spalony czy nie bo nie jest calkiem przezroczysty - załączam fote.

Czy jest ktoś na forum kto zna się na Marantzach i byłby w stanie odpłatnie mi go sprawdzić / naprawić ?

[amrowek]

a to nie opornik jest znaczy sie rezystor?

[zbyszek1982]

Sprawdź miernikiem czy bezpiecznik ma przejście, jak nie ma, to spalony.

[restimek]

Hmm tylko pytanie - skoro spalony to czy jednak nie trzeba byloby go zaniesc do przegladu bo "cos" to spalenie spowodowalo... ?
NIe mam miernika ale najwyzej jutro w elektrycznym kupie jakis bezpiecznik i podmienie (bo chyba bedzie pasowal kazdy standardowy bezpiecznik ? )


@amrowek

rezystor bylby wlutowany w plytke a "to cos " siedzialo przy transformatorze w mocowaniu typowym dla bezpiecznikow

[zbyszek1982]

Musi mieć odpowiednią wartość jeszcze. Sprawdź w instrukcji serwisowej jaka ona jest. Tego zestawu kolorów nie mogę nigdzie znaleźć.

Edit: 3.15A 250V Zwykły, czyli ani szybki ani zwłoczny.

[restimek]

Dzieki za zwrocenie mi na to uwagi - za chwile poszukam. EDIT - o juz znalazles szybciej niz ja Dziekuje
Swoja droga z nim sie cos zaczelo od kilku dni dziać niedobrego bo tuz po wlaczeniu przy duzym naterzeniu sopranow zaczynal lekko charczeć - problem sam ustepowal po okoplo 5 minutach od wlaczenia bez ruszania potencjometrami. No i ogolnie dzwiek juz nie byl taki cieply i przyjemny jak tuz po jego kupnie. Ale zbagatelizowalem ten problem.

[zbyszek1982]

Jak wywaliło bezpiecznik, to może być coś nie halo. Na HiFi engine jest serwisówka, w której jest opis procedury testowej (jakieś tam trzeba przyciski przytrzymać przy starcie).

Możesz wstawić nowy bezpiecznik 3A, jak go wywali to oddaj gdzieś do naprawy.
Możesz nie zakładać obudowy przy uruchamianiu z nowym bezpiecznikiem, to będziesz widział, czy gdzieś nie dymi lub nie iskrzy.

[restimek]

Podłączyłem nowy bezpiecznik o takich samych parametrach i odrazu po naciśnięciu przycisku power bezpiecznik ulega spaleniu - spaliłem w sumie dwa nowe bezpieczniki. Tak więc "coś" robi zwarcie
Możecie mi polecić jakiś dobry i zaufany serwis? Bo sam to już chyba raczej nic z tym nie zrobie ?

Przeczytałem w serwisówce procedure testową ale ponieważ trzeba ją uruchomić na włączonym wzmacniaczu spalony bezpiecznik uniemożliwia mi jej włączenie :/

Tak więc na najbliższe dni wraca do łask Sony ES... :/

ps. czyli jednak pogorszenie sie dzwieku ostatnimi dniami bylo zapowiedzia tej usterki...
Mam wrazenie (nie wiem czy sluszne) ze pewnie te 3 kondensatory co sprzedawca wymienil pewnie albo zle przylutowal albo uzyl jakichs "z odzysku"

[chudy_b]

Najprawdopodobniej spalony jest przynajmniej jeden z tranzystorów końcowych. Nowych takich jak w oryginale nie dostaniesz,ale spokojnie można użyć współcześnie produkowanych odpowiedników. Komplet 8szt. będzie kosztował około 50zł. Zapewne padnięte jest coś jeszcze. Co, to trudno powiedzieć. Tam też siedza takie nietypowe układy LA2500, też mogły paść, a są w zasadzie nie możliwe do zdobycia. Można coś ściągać z Chin, ale cholera wie jakiej to jest jakości.

Jeśli chcesz, i mi go podrzucisz, mogę do niego zajrzeć, ale niczego nie gwarantuję. Mogą się też przytrafić koszty, hmmm, nieudanych eksperymentów

[restimek]

To mnie nie pocieszyłeś ze skalą możliwej usterki :/

CHętnie skorzystam z twojej pomocy ale "Mogą się też przytrafić koszty, hmmm, nieudanych eksperymentów " brzmi nieco groźnie
Jak nie trafi się ktoś kto zna ten model "na wylot" to pewnie zawioze go tobie.
Gorzej jak sie okaże że jest on nie do "odratowania" i ze 2 miesiace temu utopiłem 1300zł :/

[chudy_b]

Mogą się też przytrafić koszty, hmmm, nieudanych eksperymentów " brzmi nieco groźnie

Niestety plagą są podrabiane w Chinach elementy. Pada to od dmuchnięcia, a swoje kosztuje. Można temu przeciwdziałać, kupując tylko w zaufanych źródłach, ale ryzyko zawsze jest. A po za tym, wzmacniacz mocy to niby prosta konstrukcja, ale pracuje na dużych prądach. Jeden fałszywych ruch i masz gacie do prania, poszerzony zakres łaciny no i koszty. Taki lajf.

[restimek]

Przyczyną usterki była awaria tranzystorów w jednym kanale. Dzięki z jednemu z forumowiczów udało sie naprawić usterkę (nie bede wymieniał nicka bo może chce on zachować "anonimowść" ). Usterkę mogę powiązać z tym iż tydzień wcześniej kabelek przy głośniku odczepił się z gniazda i zaczął dotykać do drugiego gniazda - czyli zrobiło się zwarcie. Wzmacniacz nie uszkodzil się odrazu tylko po kilku dniach. Musze pomyslec o zrobieniu jakichs wtyków bo mój kabel głośnikowy jest dość gruby a przez to ze nie stosuje bi wiringu to do dolnych zaczepów są przyczepione tak naprawdę po dwa kable.
Dodatkowo powymienialismy op ampy w pre ampie gramofonowym i wbudowanym DACu - poprawa jakości dzwięku - zwlaszcza przestrzennosci - sceny jest ogromna.

Jeszcze raz dziekuje za pomoc w rozwiazaniu problemu

[restimek]

Nie chciałem zakładać nowego wątku o moim Marantzie dlatego piszę tu:

Od ostatniej naprawy sprzęt jak najbardziej działa ale od pewnego czasu pojawił się mały problem: Od czasu do czasu jeden kanał (najczesciej lewy) potrafi delikatnie trzeszczeć chwilami. Zazwyczaj dzieje się to zanim wzmacniacz się rozgrzeje... potem objaw raczej mija (choc rzadko sie pojawia) Obstawiam potencjometr zwlaszcza ze gdy pokrece "volume" to problem mija, albo np wlacze na chwile "mute" czy tez poprzelaczam zrodla dzwieku. Ale wole się dopytać czy to przepadkiem nie jest coś innego ?
A jeśli potencjometr to czy taki laik jak ja poradzi sobie z jego wyczyszczeniem ? Bo nowego pasujacego do tego modelu pewnie nie dostane nigdzie?

[Wojtek]

Raczej potencjometry.

Przeczyszczenie to zazwyczaj prostsza operacja niż wymiana całego potka na nowy

[restimek]

A wiec w weekend bede musial się "dokształcić" na YT w zakresie czyszczenia potencjometrow Jesli ma ktos jakies sugestie - porady odnoscnie tego - chetnie poczytam

ps. Czy da sie gdzies na necie znaleźć info jaką pojemność na wejściu ma przedwzmacniacz wbudowany w mojego marantza? Bo słyszałem że AT440Mlb "nie lubi" jak jest powyżej 200 pF?

Sprawdzilem serwisowke i tam nic nie ma na ten temat. A i google milczalo w tym temacie...