RADMOR 5102 - reanimacja

Żeby nie było za cicho
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

RADMOR 5102 - reanimacja

#1

Post autor: chudy_b »

Cześć
W czasie świąt odwiedziłem rodzinne strony i natknąłem się na wzmacniacz z którym stawiałem pierwsze kroki w świecie HI-FI Stereo :D :D Natknąłem się nie na taki sam wzmacniacz, ale na TEN SAM. Przeszedł po drodze przez kilka rąk, ale udało się go odszukać. Niestety pierwsze wrażenie - dramat. Ten rzeźnik trzymał go chyba na balkonie. Radmora w tak opłakanym stanie jeszcze nie widziałem. Najpierw zrezygnowałem, ale po dwóch dniach namysłu jednak postanowiłem go zabrać. Flaszkę kosztował. :D Oczywiście z finansowego punktu widzenia, naprawa jest kompletnie nie opłacalna, ale tu chodzi o coś innego.

Stan obecny: Z zewnątrz wszystko do wymiany. W środku gra jeden kanał. Drugi coś mruczy, ale słabo. Głowica FM nie przestrojona. Zresztą nawet nie sprawdziłem jeszcze, czy w ogóle działa radio. Podświetlanie wskaźników nie działa.

Plan: Drewnianą obudowę można kupić bez problemu. Trochę trudniej z panelem przednim i gałkami. Czarne były źle zrobione i wystawione na światło, traciły kolor. Stereo-dekoder planuję wymienić na lepszy, bo jest dostępny.

Pytania do Was:
1. Jaki poziom prezentuje preamp gramofonowy w tym wzmacniaczu. Pewnie szału nie ma. Może ktoś z Was zetknął się ze schematem poprawionego preampa? A może po prostu umielibyście coś zaprojektować? Liczę tu na pewnego forumowicza ;)
2. Tradycyjne pytanie: Chcecie w ogóle czytać o takim PRL-owskim sprzęcie?
Załączniki
IMG_4034.JPG
IMG_4033.JPG
IMG_4032.JPG
IMG_4031.JPG
Awatar użytkownika
Winters
Posty: 2801
Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
Lokalizacja: prawie Łódź

RADMOR 5102 - reanimacja

#2

Post autor: Winters »

chudy_b pisze:Drewnianą obudowę można kupić bez problemu.
A bo nowa okleina to takie niewykonalne?
chudy_b pisze:Trochę trudniej z panelem przednim i gałkami.
Gdzieś na Pomorzu trudnią się regeneracją tych elementów.
chudy_b pisze:Jaki poziom prezentuje preamp gramofonowy w tym wzmacniaczu.
Przeciętny, taki trochę jak japońskie amplitunery w cenie 200-300zł.
chudy_b pisze:Może ktoś z Was zetknął się ze schematem poprawionego preampa?
Po co chcesz poprawiać? To i tak nie urwie głowy.
DIOMEDES KATO
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: RADMOR 5102 - reanimacja

#3

Post autor: chudy_b »

Winters pisze:
chudy_b pisze:Drewnianą obudowę można kupić bez problemu.
A bo nowa okleina to takie niewykonalne?
Wykonalne. Ale stolarzem to ja nie jestem. Nie mam narzędzi, doświadczenia. Koloru na pewno nie dobiorę. Są dostępne zrobione fachowo (mam nadzieję).
Winters pisze:
chudy_b pisze:Trochę trudniej z panelem przednim i gałkami.
Gdzieś na Pomorzu trudnią się regeneracją tych elementów.
Za namiary byłbym Ci wdzięczny, jeśli masz. Oksydowanie tych elementów to nie problem, gorzej z nadrukami. Pewnie coś namierzę na Allegro, ale na razie nie trafiłem (szukam 0,5h :D )
Winters pisze:
chudy_b pisze:Jaki poziom prezentuje preamp gramofonowy w tym wzmacniaczu.
Przeciętny, taki trochę jak japońskie amplitunery w cenie 200-300zł.
chudy_b pisze:Może ktoś z Was zetknął się ze schematem poprawionego preampa?
Po co chcesz poprawiać? To i tak nie urwie głowy.
Sam nie wiem. Poziom japońskiego wzmacniacza za dwie trzy stówy to nie tak źle. Na pewno nie planuję wsadzenia elementów podwajających wartość Radmorka, ale może wymiana kondensatorów na lepsze, a może jakiś scalony opamp? Ale sam tego nie zaprojektuję.
Awatar użytkownika
vinylpiotrek
Posty: 2197
Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
Lokalizacja: Łódź

RADMOR 5102 - reanimacja

#4

Post autor: vinylpiotrek »

Kondensatory zawsze możesz wymienić, a elektrolity nawet powinieneś, bo w takich warunkach szlag je zapewne dawno trafił.
Obrazek
Awatar użytkownika
Winters
Posty: 2801
Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
Lokalizacja: prawie Łódź

RADMOR 5102 - reanimacja

#5

Post autor: Winters »

chudy_b pisze:Ale stolarzem to ja nie jestem.
Na szczęście ten zawód jeszcze nie wyginął.
Na bogato możesz zamówić u stolarza te boczki z litego drewna. Ale to już moim zdaniem przerost formy nad treścią.
chudy_b pisze:Są dostępne zrobione fachowo (mam nadzieję).
Nie wiem o jakich mówisz, ale tak się składa że widziałem Radmora po fachowej regeneracji i o ile reszta jest zrobiona OK, to boczki to straszna dziadówa - plastikowa najtańsza okleina "na żelazko". Ble.
chudy_b pisze:szukam 0,5h )
Mnie to zajęło 5 sek. (hasło dla google: "regeneracja radmor")

http://www.radmor.com.pl/Dystrybucja-i- ... rwis-audio
DIOMEDES KATO
Awatar użytkownika
KasparHauser
Posty: 586
Rejestracja: 01 lis 2012, 13:48
Gramofon: Nieinterere2000
Lokalizacja: Spoza linii świata

Re: RADMOR 5102 - reanimacja

#6

Post autor: KasparHauser »

chudy_b pisze: 2. Tradycyjne pytanie: Chcecie w ogóle czytać o takim PRL-owskim sprzęcie?

Taaak ! Jestem ciekaw postępów w tej sprawie ;) .
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: RADMOR 5102 - reanimacja

#7

Post autor: chudy_b »

Winters pisze:
chudy_b pisze:Ale stolarzem to ja nie jestem.
Na szczęście ten zawód jeszcze nie wyginął.
Na bogato możesz zamówić u stolarza te boczki z litego drewna. Ale to już moim zdaniem przerost formy nad treścią.
Pomyślę. Ale chyba masz rację. Za stówkę nikt tego nie zrobi.
Winters pisze:
chudy_b pisze:Są dostępne zrobione fachowo (mam nadzieję).
Nie wiem o jakich mówisz, ale tak się składa że widziałem Radmora po fachowej regeneracji i o ile reszta jest zrobiona OK, to boczki to straszna dziadówa - plastikowa najtańsza okleina "na żelazko". Ble.
Dziś na Allegro dostępne są takie:
http://allegro.pl/radmor-5102-t-te-oryg ... 82153.html

Szczerze mówiąc - nie przekonują mnie.
Winters pisze:
chudy_b pisze:szukam 0,5h )
Mnie to zajęło 5 sek. (hasło dla google: "regeneracja radmor")

http://www.radmor.com.pl/Dystrybucja-i- ... rwis-audio
Oj tam, szybszy byłeś :oops: Przeszukałem Allegro i właśnie zamierzałem lecieć hasłem u wujka Googla. Ale bardzo dzięki za link. Na pewno się do nich odezwę.
Awatar użytkownika
Winters
Posty: 2801
Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
Lokalizacja: prawie Łódź

RADMOR 5102 - reanimacja

#8

Post autor: Winters »

chudy_b pisze:Dziś na Allegro dostępne są takie:http://allegro.pl/radmor-5102-t-te-oryg ... 82153.html
Są raczej git, 100x lepsze niż plastikowa okleina.
DIOMEDES KATO
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: RADMOR 5102 - reanimacja

#9

Post autor: chudy_b »

Winters pisze:
chudy_b pisze:Dziś na Allegro dostępne są takie:http://allegro.pl/radmor-5102-t-te-oryg ... 82153.html
Są raczej git, 100x lepsze niż plastikowa okleina.
No to biorę.
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

RADMOR 5102 - reanimacja

#10

Post autor: eenneell »

Jeżeli "bebechy" reanimujesz (z dobrym skutkiem :!: ) i stosunkowo opłacalnie, :(
Tedy zająć się warto obudową! ale to już nie problem (moim zdaniem ;) )
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: RADMOR 5102 - reanimacja

#11

Post autor: chudy_b »

Pierwszy rzut oka do środka.
Z dobrych wiadomości - wskaźniki są japońskie z niebieskimi szybkami. W późniejszych kryzysowych wersjach stosowane były polskie z białymi szybkami. Również głowica jest "ta lepsza" w pełni ekranowana. Trymery i cewki w głowicy wyglądają na nie ruszane, co dobrze rokuje w kwestii przestrojenia. Żarówki podświetlania wskaźników są po prostu popalone, jednej w ogóle nie ma. Programator przełącza, jedna dioda nie świeci. Radio się przestraja.
Załączniki
IMG_4036.JPG
IMG_4035.JPG
cezi
Posty: 166
Rejestracja: 25 gru 2011, 20:02

RADMOR 5102 - reanimacja

#12

Post autor: cezi »

Fajna relacja się zapowiada. Zasiadam na widowni i czekam na więcej:)) Z fotkami detali

@chudy - abstrahując od opłacalności naprawy tego wzmacniacza, remontujesz go dlatego że jest to Twój amp na którym stawiałeś pierwsze kroki w świecie audio. Mimo, że IMHO ekonomicznie jest to nieopłacalne - to przecież nie remontujesz go dlatego, aby go sprzedać.

Cezi
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

RADMOR 5102 - reanimacja

#13

Post autor: chudy_b »

@Cezi - trudno powiedzieć czy to się opłaca. Idealne egzemplarze wystawiane są po 1000 PLN. Wystawione na licytację to na razie nie wiem jakie ceny osiągają, ale ceny w okolicach 500 w trwającej aukcji są rzeczywistością. Nie podejrzewam, żebym musiał w niego włożyć więcej niż 500.

Ale oczywiście ja nie zamierzam go sprzedać. Sytuacja jest dosyć skomplikowana. Ten Radmor, tak naprawdę, jest i kiedyś był własnością mojego starszego brata. Sam go trochę namówiłem na odkupienie go od kolesia, który go kiedyś od niego kupił. Ale.... Bratu obiecałem, że znajdę dla niego porządny wzmacniacz za 3 - 4 stówki (za chwilę pewnie będę Was w tym zakresie męczył) pod gramofon. Ja w domu nie mam miejsca na Radmora, choć strasznie kusi, bo trzeba przyznać, że jest po prostu piękny :oops: Od dawna szukałem jakiegoś pretekstu, żeby wziąć jakiś egzemplarz na warsztat. Tak więc pracuję nad nim trochę tak sztuka dla sztuki. Najprawdopodobniej wyląduje ostatecznie z powrotem u mojego brata, ale na półce jako ozdoba, no chyba że się okaże, że jednak naprawdę dobrze gra.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2014, 22:48 przez chudy_b, łącznie zmieniany 1 raz.
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

RADMOR 5102 - reanimacja

#14

Post autor: eenneell »

cezi pisze:Fajna relacja się zapowiada. Zasiadam na widowni i czekam na więcej:)) Z fotkami detali
Ja biorę miejsce w 1 rzędzie :)
chudy_b pisze:Od dawna szukałem jakiegoś pretekstu, żeby wziąć jakiś egzemplarz na warsztat
"Wziąć", czy nie wziąć- nie ma znaczenia... byle za długich reklam nie było ;)
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2014, 23:05 przez eenneell, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: RADMOR 5102 - reanimacja

#15

Post autor: chudy_b »

eenneell pisze:"Wziąść", czy nie wziąć- nie ma znaczenia...
Dzięki za zwrócenie uwagi. To MA znaczenie. Bardzo nie lubię publicznego kaleczenia języka. Poprawiłem.
ODPOWIEDZ