Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

Żeby nie było za cicho
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#16

Post autor: Wojtek »

Pilot pisze:jak w tranzystorach ludzie skaczą różnymi kabelkami by zmienić brzmienie
To jak to jest? Ty w końcu wierzysz w tych wesołych ludków co słuchają kabli czy jednak nie? Bo ja już nie wiem :)
Pilot pisze:Ot taki perdolnik pilota, którego pod tym względem już poznaliście :mrgreen: .
No tak.
Pilot pisze:lampami nadrobimy drobne niedociągnięcia.
To tak nie działa.
Zwalonego zawieszenia wymianą opon nie naprawisz.
Pilot pisze:Myślę że niektóre moje wpisy jak i poziom rozumowania swiadczy o mojej zerowej znajomości tych wzmacniaczy. Nie ukrywam tego.
Nie znalazłby się czasem jakiś znajomy z lampą, co byś mógł się osłuchać z tematem?
Podobna droga jak z kolumnami :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Pilot
Posty: 769
Rejestracja: 03 mar 2013, 09:10

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#17

Post autor: Pilot »

I powiedz mi co wniosłeś do tego wątku???? Jak zwykle nic tylko zwykłe wymądrzanie się!!!!! Napisałem wyraźnie, nie traktujcie tego wątku jako mojego zakupowego tylko ogólny wątek na temat wzmacniaczy lampowych, rodzaju lamp i ich wpływowi na brzmienie. Bo chyba nie zaprzeczysz że różne lampy różnie brzmią.
Co ma zawieszenie i opony do wzmacniacza lampowego i stosowaniu różnych lamp?
Co ma do wzmaka lampowego wybór moich kolumn?
Co Ciebie obchodzi czy wierzę w kable czy nie? Chcesz to połącz kolumny zwykłym przewodem od żelazka, mi to wisi na czym słuchasz i w co wierzysz tak jak i Tobie powinna wisieć moja wiara w kable lub też i brak wiary. Nie o tym jest temat wątku. Tu piszemy o wzmakach lampowych i o samych lampach. Napisz coś o własnych doświadczeniach z lampą, o jej wpływie na system a jak nie masz takowych doświadczeń to poczekaj tak jak pilot i ucz się razem ze mną od tych, którzy mają coś do powiedzenia na ten temat.
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#18

Post autor: Robert007Lenert »

Tak jak pisze Winter. Podstawa to solidne trafa a ja dodam, ze i solidne podstawki lamp(baniek)... tam naprawde grzeje. Co do trwalosci samych baniek. Z mojego doswiadczenia estradowo-sceniczno- transportowego. Dobra lampa potrafi byc pancerna i jest w stanie przezyc skoki temperatur od -20 do + 30 jak i upadek wzmacniacza z auta na beton calkowicie bez szkody dla pierwszego. A jej zywotnosc /bez slyszalnych zmian/ mierzy sie na lata . Mowie teraz o "bankach".
Ostatnio zmieniony 20 gru 2013, 22:26 przez Robert007Lenert, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#19

Post autor: Carpenter »

Pilot pisze:Co ma do wzmaka lampowego wybór moich kolumn?
Akurat ta zależność jest ważna. Wzmak o małej mocy może mieć problem z mało wydajnymi kolumnami. Ale... nie jest to taka prosta zależność. Ja mam kolumny ProAc Studio 125 (87 db). Odradzano mi do nich Yaqina MC-10L z racji na jego lampy mocy EL34. Dźwięk miał być mułowaty, zwłaszcza basy. Lepiej miał z nimi grać wzmak na lampach KT88. Słuchałem tych kolumn z dwoma chińczykami, jeden miał EL34, drugi miał KT88. Te drugie miały wykop, ale te pierwsze miały plastykę i namacalność dźwięku. Mnie osobiście (to bardzo ważne kryterium) bardziej spodobały się EL34, a ponieważ nie słucham muzyki bardzo głośno, na brak mocy nie narzekałem. Ale basy faktycznie były kluchowate, bez szczegółów. To była największa (i chyba jedyna) wada tego Yaqina, nawet z lampami KT77 (bezpośredni zamiennik EL34), które są bardziej "energiczne", minimalnie redukują ciepło EL34 na rzecz brzmienia "tranzystorowego".
Do mojego Yaqina z KT77 podłączałem też pożyczone Minas Anory pierwszej generacji. Grały minimalnie ładniej niż moje ProAc-i, ale nie na tyle abym zaczął myśleć o zmianie kolumn.
Teraz mam wzmacniacz Feliks Audio W88 na lampach KT77. Problem z basami już nie istnieje :D Poprawa brzmienia bardzo wyraźna we wszystkich zakresach. Jego moc to zaledwie 2x6 W. Przy moich preferencjach co do głośności, w zupełności mi to wystarcza. Ale inne kolumny, o większej skuteczności, na pewno zagrałyby głośniej! A czy ładniej? Któż to wie?

I tak dochodzimy do kwestii dopasowania brzmienia wzmacniacza i konkretnych lamp do konkretnych kolumn. Może ktoś kto ma takie same kolumny jak Ty, Pilot, napisałby jak one grają z konkretną lampą.
Pilot
Posty: 769
Rejestracja: 03 mar 2013, 09:10

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#20

Post autor: Pilot »

Z powodu swoich kolumn myślę o stajni MingDa. Czytałem już że grały bardzo dobrze. Widzę też że do lampy będę musiał zamontować dodatkową półkę na ścianie, miejsce Nada do lampy sie nie nada.
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#21

Post autor: Carpenter »

A ja Cię nieśmiało namawiam do napisania emaila do pana Henryka Feliksa z Lublińca niedaleko Częstochowy (Feliks Audio). Może Ci zbudować wzmacniacz od ok. 2000 zł, który na głowę pobije te różne chińczyki. Ja za swój W88, bez lamp mocy (miałem własne) i ze sterującymi ruskimi NOSami 6N8P, które i tak planowałem zastąpić, zapłaciłem 1600 zł w maju 2013r.

Najważniejsze - spokojnie, bez spinania się :)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#22

Post autor: Robert007Lenert »

Carpenter dobrze radzi. Daj se siana z chinczykami.... to sa glownie lampki nocne. O panu Feliksie slyszalem od kumpla gitarzysty z Czestochowy. On tez twierdzi, ze ten pan jest specem od lampowcow.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#23

Post autor: Wojtek »

Pilot pisze:I powiedz mi co wniosłeś do tego wątku???? Jak zwykle nic tylko zwykłe wymądrzanie się!!!!!
Spokojnie Pilot, bez nerw.
Pilot pisze:Co ma zawieszenie i opony do wzmacniacza lampowego i stosowaniu różnych lamp?
To miała być taka analogia do tego co zapytałeś, że drobne niedociągnięcia można załatwić zmianą lamp.
Potwierdzam to o czym wspominali już koledzy.
Pilot pisze:Co ma do wzmaka lampowego wybór moich kolumn?
Przeczytaj ze zrozumieniem i przypomnij sobie jak było.

Jak wybierałeś kolumny to z tego co pamiętam chciałeś się decydować na jakieś w ciemno. Udało się Ciebie namówić na objazdy i odsłuchy.
Zrób to samo z lampiakami, rozpoznaj temat w praktyce. Zawsze będzie to lepsze niż takie napalanie się na podstawie "dobrych recek".
Ja nie ganię lamp, ale one naprawdę nie są dla każdego.

Dobranie do kolumn jest tu równie ważne, jeśli nie ważniejsze jak przy tranzystorowych układach.

Krzyczysz, żeby nie traktować tego wątku jako zakupowy, ale wciąż się odwołujesz w do tego jakie opcje rozważasz do zakupu, więc trochę konsekwencji proszę i nie dziw się, że chcemy Ciebie jakoś naprowadzić mimo wszystko.
Pilot pisze:Co Ciebie obchodzi czy wierzę w kable czy nie?
Przyrównałeś zmianę kabli do zmiany lamp. Do tego się odwołałem.
Jeśli było to niewygodne pytanie to przepraszam, ale fakt faktem, to nie jest dobra analogia, poza tym, że każda zmiana może teoretycznie wywrzeć zmianę czysto psychologiczną :) Z tym że przy lampach to prawdopodobieństwo jest jednak sporo mniejsze niż przy kablach (od pewnego pułapu) ;)
Pilot pisze:Chcesz to połącz kolumny zwykłym przewodem od żelazka, mi to wisi na czym słuchasz i w co wierzysz tak jak i Tobie powinna wisieć moja wiara w kable lub też i brak wiary.
To raczej nie ma nic do rzeczy, ale OK.
Pilot pisze:Tu piszemy o wzmakach lampowych i o samych lampach. Napisz coś o własnych doświadczeniach z lampą, o jej wpływie na system a jak nie masz takowych doświadczeń to poczekaj tak jak pilot i ucz się razem ze mną od tych, którzy mają coś do powiedzenia na ten temat.
Bądź poważny.

Z mojej strony prawda jest taka, że jakbym się miał dzielić swoimi doświadczeniami z lampiakami to bym bardziej mógł zrazić ludzi niż coś pomóc, także wolę tego nie robić, póki co, choć są to bardziej sprawy odsłuchowe i nie pamiętam już każdego modelu. Nie bez powodu grającej lampki nocnej w żadnej postaci nadal nie posiadam, choć i to może się jeszcze kiedyś zmienić.
Carpenter pisze:Najważniejsze - spokojnie, bez spinania się :)
Otóż to.

Ja też nie słyszałem złego słowa o konstrukcjach Feliksa.

Są też chyba jakieś pomniejsze zakładziki w Polsce gdzie konstruują lampowce, ale z renomą chyba jest gorzej.
Nie śledzę tematu jakoś mocno, więc mogę się mylić.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Pilot
Posty: 769
Rejestracja: 03 mar 2013, 09:10

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#24

Post autor: Pilot »

Carpenter. Właśnie o takie wpisy mi chodzi. MingDa nie jest jeszcze moim wyborem, o tych wzmakach na razie czytałem i chcialbym w tym temacie poczytać na tematy innych, ciekawych firm. MingDa po prostu mogę w Gdansku zobaczyć i posłuchać a myślę że nawet wypożyczyć na kilka dni.
Co do wyboru kolumn pisałem wyraźnie, kupujac używane na alle nie mam możliwości ich odsłuchać, zakup musi być w ciemno na podstawie opini. Kupujac nowe mogę zajechac do sklepów i posłuchać różnych konstrukcji. Podobnie rzecz ma się ze wzmakami. Kupujac np od gostka z Częstochowy jak mogę go posłuchać, zakup w ciemno ewentualnie zwrócić przed upływem 10 dni. Tylko czy robiąc wzmak na moje zamówienie przyjmnie potem zwrot? Odsłuchać mogę bezproblemowo to co stoi na półce w sklepie. Druga sprawa, np nowke mozna kupić za ok 4k jakiejś tam klasy a za te same pieniądze na alle można dostać używany kilka klas wyższy model, tylko że tu znowu problem, jak sprzedajacy jest z drugiej strony kraju czy świata to pozostają tylko i wyłącznie opinie a nie osobisty odsluch. Po prostu kompromis.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41585
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#25

Post autor: Wojtek »

Pilot pisze:MingDa po prostu mogę w Gdansku zobaczyć i posłuchać a myślę że nawet wypożyczyć na kilka dni.
Polecam, dla samego porównania, niekoniecznie od razu do zakupu.

Co do reszty, oczywistości przeplatane z marudzeniem.
Jak możesz coś odsłuchać, a leży to w kręgu zainteresowań, to to zrób, co by wyrobić sobie własne zdanie i zestawić je z "reckami".
Tylko tyle.

Z resztą zrobisz jak chcesz, wiadomo.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#26

Post autor: Carpenter »

Pilot pisze:Kupujac np od gostka z Częstochowy jak mogę go posłuchać, zakup w ciemno ewentualnie zwrócić przed upływem 10 dni. Tylko czy robiąc wzmak na moje zamówienie przyjmnie potem zwrot? Odsłuchać mogę bezproblemowo to co stoi na półce w sklepie. Druga sprawa, np nowke mozna kupić za ok 4k jakiejś tam klasy a za te same pieniądze na alle można dostać używany kilka klas wyższy model, tylko że tu znowu problem, jak sprzedajacy jest z drugiej strony kraju czy świata to pozostają tylko i wyłącznie opinie a nie osobisty odsluch. Po prostu kompromis.
Pilot, tak bardzo jak polecam pana Feliksa, z racji jego wiedzy i porządnego wykonania jego wzmacniaczy, co wprost przekłada się na piękne brzmienie i estetykę wykonania (choć estetyka może być kwestią gustu i wymagań i nie każdemu musi odpowiadać), to jednocześnie muszę od razu uprzedzić Cię, że pan Feliks nie ma gotowych egzemplarzy do wypożyczenia/wypróbowania. Praktycznie nie ma więc możliwości posłuchania przed zakupem! A zwrot wchodzi w grę jedynie w razie reklamacji w ramach gwarancji, tzn. nie wtedy gdy Ci brzmienie się nie spodoba, ale gdy coś się zepsuje. No i najpierw będzie naprawa, a nie zwrot! Na takie warunki przystałem i liczyłem się z tym, że jeśli wzmacniacz nie spełni moich oczekiwań, będę musiał go odsprzedać. Na szczęście wzmacniacze Feliks Audio, choć raczej niszowe i mało znane, zdążyły już zdobyć sobie uznanie i jest pewna liczba ludzi, którzy z chęcią kupią taki wzmacniacz używany za nieco niższą cenę niż nowy. Tak więc choć mieszkam 40 km od Lublińca i producenta, to równie dobrze mógłbym mieszkać np. w Gdyni :) Tak czy siak możliwości odsłuchu przed zakupem nie ma. No chyba że u jakiegoś posiadacza! Nie wiem czy czytałeś wątek o Feliks Audio na AS. Nie pamiętam czy ktoś z ludzi piszących w tym wątku jest z Twoich okolić. IMO warto pójść tym tropem żeby posłuchać jak gra wzmacniacz zbudowany w warsztacie pana Feliksa!
Bez żadnych zobowiązań możesz napisać emaila do pana Feliksa (telefonować nie polecam, gdyż on sporo jeździ za częściami i nie zawsze odbiera telefon). Może dojdziecie do jakichś nieszablonowych ustaleń. A przede wszystkim może coś by Ci doradził w temacie doboru lamp lub modelu wzmacniacza do oczekiwanego przez Ciebie brzmienia i posiadanego sprzętu/ pomieszczenia.
A może jedziesz na Sylwestra w góry? Miałbyś po drodze do Częstochowy! Jakby co, zapraszam na espresso i odsłuch :)
Pilot
Posty: 769
Rejestracja: 03 mar 2013, 09:10

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#27

Post autor: Pilot »

Dzięki, poczytam o feliksie i niestety ale oczywistosci przeplatane z marudzeniem przyniosę jednak na audio stereo.
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#28

Post autor: Carpenter »

:D Ale daj znać jak coś zakupisz, a przede wszystkim jak to coś gra!
Pilot
Posty: 769
Rejestracja: 03 mar 2013, 09:10

Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#29

Post autor: Pilot »

Przede wszystkim nie mam zamiaru uciekać z forum. Że tak napiszę moje serce :mrgreen: tu się zatrzymało 8-) i oczywiście jak za jakiś czas coś kupię to na pewno tu opiszę, wstawię fotki z zewnątrz jak i wnętrza wzmaka i do tego Was teraz namawiam. Pochwalcie się swoimi lampionami i po raz kolejny proszę, nie traktujcie tego wątku jako zakupowego pilota. Nie, nie i jeszcze raz nie.
Awatar użytkownika
Carpenter
Posty: 815
Rejestracja: 05 maja 2013, 22:58
Gramofon: Kenwood KP-990
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Wzmacniacze lampowe, plusy i minusy

#30

Post autor: Carpenter »

Pilot pisze: ...wstawię fotki z zewnątrz jak i wnętrza wzmaka i do tego Was teraz namawiam. Pochwalcie się swoimi lampionami...
Ja swojego nie rozkręcę, bo się boję :oops: Mechanik ze mnie taki jak z koziej dpy trąba - jak nie muszę, to nie grzebię, nawet żeby zrobić zdjęcie. Ale chętnie pstryknę wzmaka z zewnątrz, tylko go nieco ogarnę ściereczką, no i jak się płyta skończy, bo mi żal podnosić się z "miejsca odsłuchowego".
EDIT: oto fotki, kiepskie bo z komórki. Lustrzanką zrobiłbym 100 razy lepsze, ale to kłopot ze statywem, obróbką w Photoshopie, itd. No i mam te sprzęty trochę powciskane gdzie się da, więc wzmacniaczyk słuchawkowy Kamyka, który też pstryknąłem (toć to też lampa!, a jak gra!) wyszedł tak, że mało go widać. W razie potrzeby wyciągnę klocki i pstryknę je tak jak trzeba. Dwa górne to "duży" W88 od Feliks Audio. Dwa dolne to "Kamyk", też DIY z Łodzi.
mój w88 01.jpg
mój W88 02.jpg
mój Kamyk 01.jpg
mój Kamyk 02.jpg
ODPOWIEDZ