Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

Żeby nie było za cicho
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
matkozielecki
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2014, 15:13

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#1

Post autor: matkozielecki »

Witam wszystkich, to mój pierwszy post... cieszę się że zaczynam zabawę z winylami w gronie ekspertów :-)
Początkowo chciałem kontynuować temat "Od czego zacząć, czyli jak złożyć zestaw z gramofonem?" ale moje pytanie jest trochę bardziej skomplikowane.

Mój aktualny sprzęt to głośniki Edifier R2600, wzmacniacz Pro-Ject HEAD BOX S do słuchawek Sennheiser HD 650, sygnał dźwiękowy na razie przesyłam z komputera za pomocą kabla USB. Głośniki nie są ani audiofilskie... nie porywają, ale są i wystarczają. Budując zestaw zależało mi na jakości dźwięku w słuchawkach i tutaj osiągnąłem to co chciałem, HD 650 są naprawdę świetne.

Zdecydowałem się na zakup gramofonu i zależy mi głównie na jakości przesyłanej do słuchawek (innych głośników nie kupię - one mają po prostu działać). Na gramofon + przedwzmacniacz + kabelek 2xRCA - planuję wydać od ok 1100 do 1700 zł i moje pytanie dotyczy tego jak duże znaczenie będzie miał przedwzmacniacz i czy warto w niego inwestować?

W świecie słuchawek audiofilskich często mówi się że wzmacniacz powinien kosztować tyle samo lub nawet więcej... a jak jest z gramofonami i przedwzmacniaczami do nich?

Do zakupu mam 3-4 opcje, czyli:
1. Pro-Ject Elemental gramofon USB + wkładka Ortofon OMB 5E (z wbudowanym przedwzmacniaczem) za ok 1080 zł
2. Pro-Ject Elemental gramofon + wkładka Ortofon OM 5E za 890 zł i wzmacniacz jeden z poniższych:
- Pro-Ject Phono BOX MM za 320 zł (najtańszy Pro-Jecta)
- Pro-Ject Phono BOX II (PhonoBOX II) przedwzmacniacz gramofonowy za 445 zł
- Pro-Ject Phono BOX S (PhonoBOXS) Przedwzmacniacz gramofonowy za 675 zł (ponoć audiofilski - ma rozbudowane możliwości ustawień)

Ogólnie najbardziej zależałoby mi na opcji z BOX S - jest to produkt o identycznej budowie jak mój wzmacniacz słuchawkowy ale czy to k* nie jest trochę naciągane... to znaczy, czy naprawdę warto wydawać kupę dodatkowej kasy za pudełko skoro odsłuchy na wszystkich przypuszczam że będą niespełna identyczne.
Nie jestem zwolennikiem wydawania naprawdę większych pieniędzy za coś co tylko ładnie wygląda. Słuchać będę wyłącznie nowych wydań (kolekcjonerstwo nie interesuje mnie). Mam kilka swoich ulubionych zespołów i kompozytorów (współczesnych), których chce słuchać również na winylowych wydaniach bo wierzę, że będą brzmiały może nie lepiej co na pewno inaczej (a szukam dźwięku a nie mebli). W mojej kolekcji znajdzie się np. Rosetta (sludge metal) kapela której dwa najnowsze wydania CD brzmią jak Death Magnetic Metallki - dosłownie oraz np. Nils Frahm - kompozytor od samego początku wydający wydania winylowe więc spodziewam się że i tu miło się zaskoczę.

Pisząc "naprawdę duże pieniądze" mogłem kogoś rozśmieszyć... gwoli wyjaśnienia, jestem studentem a 1700 zł za gramofon z wzmacniaczem to naprawdę majątek.

PS. Kable wybiorę sam.
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#2

Post autor: kielek »

Zamiast tych ''audiofilskich'' ProJectów licytowałbym to: http://allegro.pl/cambridge-audio-ca640 ... l#imglayer
Awatar użytkownika
ROCHO
Posty: 686
Rejestracja: 19 cze 2014, 16:51
Gramofon: SONY PS-X60

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#3

Post autor: ROCHO »

Polecam również jak kielek CA.Mam model niżej i wystarczy mi na chwilę obecną.Miałem wcześniej Pro-Ject Phono BOX MM.Sprzedałem
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#4

Post autor: Wojtek »

Że tak powiem "żabawnie". Student który zaczynając zabawę z gramofonami nie chce rozbijać banku, a zarazem nie ma problemu z wydaniem kasy za Sennki HD-650. Jak dla mnie to te "studenckie" hasła możemy wywalić do kosza. Po prostu masz do wydania tyle ile masz i koniec, bez rozczulania się czy tłumaczeń dlaczego masz taki portfel, a nie inny :) Tak lepiej.
matkozielecki pisze:Słuchać będę wyłącznie nowych wydań (kolekcjonerstwo nie interesuje mnie).
Skoro tak to zastanowiłbym się na Twoim miejscu czy naprawdę warto się Tobie pakować w winyl, choć może potem zmienisz zdanie (szczególnie jeśli zasmakujesz starszej muzyki).

Jeśli bardziej sobie cenisz jakość niż spuszczanie kasy w muszli klozetowej to przede wszystkim daj sobie spokój z najbiedniejszymi gramofonami Pro-Ject (Elemental i Debut), a także z ich przedwzmacniaczami. Zapoluj na dobry, używany gramofon z epoki do tysiąca złotych (może być i za 500 czy 700, zależy co się trafi), resztę sobie zostawić na preamp (nie widzę sensu w wydawaniu na ten cel 7 stów, w Twojej sytuacji), kabelek (PS: taki za góra 20 złotych oczywiście) i ewentualnie nową igłę bądź wkładkę, dobraną pod gramofon i muzykę (i niekoniecznie musi to być najtańszy Ortofon OM 5).

Całkiem możliwe, że zostanie z tego budżetu jeszcze trochę na waciki/płyty ;)

No chyba że tak jak reszta sprzętu jest nowa to i gramek musi być nowy. Wtedy współczuję, bo możesz być w czarnej pupie jeśli szukasz coś porządnego za podaną sumę. Chociaż nie, wycofuję. O ile dobrze pamiętam za mniej niż 1500 złotych można nadal nabyć nowego (nomen omen czarnego) Duala CS 435, choć przy takim wariancie rzecz jasna zostanie mniej kasy na resztę.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#5

Post autor: kielek »

matkozielecki pisze:Słuchać będę wyłącznie nowych wydań (kolekcjonerstwo nie interesuje mnie)
Niektóre nowe wydania potrafią tylko zniechęcić do winylu :(
Awatar użytkownika
matkozielecki
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2014, 15:13

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#6

Post autor: matkozielecki »

Wojtek pisze:Jak dla mnie to te "studenckie" hasła możemy wywalić do kosza.
Kilka razy użyłem sława "audiofilskie" zanim zdałem sobie sprawę, że w tym gronie to może mieć inne znaczenie :-) Zresztą... druga strona medalu jest taka, że te senki hd 650 kosztowały mnie wielu wyrzeczeń.

Czyli ogólnie pełna zgodność by nie inwestować w markę pro-ject i szukac czegoś użwywanego? Rozejrzę się... Ale właściwie co jest nie tak z tymi gramofonami Pro-Ject'a... wydawało mi się że ta marka cieszy się dużym powodzeniem a sam Elemental miałby być (zgodnie z recenzjami) idealny dla początkujących.

http://www.analogplanet.com/content/pro ... ley-killer
http://www.whathifi.com/pro-ject/elemental/review

Tak czy inaczej nikt nie odpowiedział mi na pytanie, jaki powinien być stosunek ceny gramofonu do ceny przedwzmacniacza?
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#7

Post autor: kielek »

matkozielecki pisze:Tak czy inaczej nikt nie odpowiedział mi na pytanie, jaki powinien być stosunek ceny gramofonu do ceny przedwzmacniacza?
Bo to nie jest takie łatwe do określenia. Wszystko zależy od kasiorki ;) do tego dochodzi klasa zamontowanej wkładki,ramienia i gramofonu oraz czy planujesz w przyszłości np. upgrade w postaci przejścia na wkładki MC.
Od tych tanich Pro Jectów (mam na myśli pierwsze dwa pre z Twojej listy) zabrzmi lepiej taki Art DJ za 220 zł jak chcesz lepiej to pozostają Ci Cambridge Audio,dalej np. Lehmann Black Cube,LAR itd albo produkty kolegi Ahaji ,ale to wydatki powyżej 1 tys. zł.
Awatar użytkownika
matkozielecki
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2014, 15:13

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#8

Post autor: matkozielecki »

Dobra... przekonaliście mnie do Cambridge Audio Azur 551 P ale to nadal wydatek ok 500 zł za nowy.

Ostatnie pytanie... czy przedwzmacniacz można używać z gramofonem mającym wbudowany przedwzmacniacz i czy to przypadkiem nie będzie tak że osiągnięty w ten sposób dźwięk będzie i tak zależny od tego wbudowanego? Pomyślałem sobie że najlepiej dla mnie byłoby kupienie gramofonu Pro-Ject Elemental lub Essential II które mają wbudowany przedwzmacniacz a jak złapię bakcyla to odłożę sobie kasę na Cambridge Audio... inaczej całe zakupy mi się przesuną w czasie.
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#9

Post autor: kielek »

Nie wiem jak jest w tym Pro Ject,ale w wielu takich wynalazkach jest możliwość odłączenia/wyłączenia wbudowanego pre. Jeśli nie ma tego w/w gramofonie kupno innego pre jest bez sensu,gdyż już uzyskasz wyjście liniowe.Swoją drogą wbudowane pre w gramofonie to już jest zazwyczaj najniższej klasy jaka może być.
Cóż twój wybór. Na pewno jakość takiego zestawu nie będzie porównywalna nawet ze słabym cd.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4007
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#10

Post autor: chudy_b »

matkozielecki pisze:Pomyślałem sobie że najlepiej dla mnie byłoby kupienie gramofonu Pro-Ject Elemental lub Essential II które mają wbudowany przedwzmacniacz a jak złapię bakcyla to odłożę sobie kasę na Cambridge Audio...
To kompletnie nie racjonalny pomysł. Chcesz wywalić w okolicach 1000 złotych żeby się przekonać czy Ci się ten sport podoba? A jeśli tak, to będziesz zbierał nową kasę na CA, jednocześnie próbując pozbyć się PJ-a? Gdzie tu sens, gdzie logika? Kup używany gramofon za 3 stówy i się przekonuj. W kieszeni zostanie Ci kasa na CA jeśli uznasz za sensowne dalsze inwestycje. To na pewno będzie tańsze i skuteczniejsze rozwiązanie.
ahaja
Posty: 1214
Rejestracja: 18 paź 2011, 15:11
Lokalizacja:

Re: Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#11

Post autor: ahaja »

Cały Elemental to prawie 3kg ... ;-)

Chudy_b dobrze pisze.
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#12

Post autor: kielek »

ahaja pisze:Cały Elemental to prawie 3kg ...
U mnie sam talerz 2 kg...
Kupując takiego Cambridge i chcąc go w razie czego sprzedać na pewno procentowo straci się mniej niż przy odsprzedaży gramofonu Pro Ject.Poza tym co niektórzy przerabiali już taki lub podobny scenariusz( w tym sam osobiście) i mając taką kasę można ją lepiej zainwestować,choćby tak jak radzi Wojtek i chudy_b . Dużo taniej i z lepszym efektem sonicznym od tego Pro Jecta będzie kompilacja : gramofon za 300~400 zł plus wspomniany przeze mnie wcześniej Art Dj za 220 zł i nie będzie człowiek ograniczony praktycznie do jednej bardzo przeciętnej wkładki Ortofona,gdzie ewentualny upgrade to wymiana na inną igłę kompatybilną z tą wkładką.
Awatar użytkownika
matkozielecki
Posty: 5
Rejestracja: 20 wrz 2014, 15:13

Re: Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#13

Post autor: matkozielecki »

chudy_b pisze:
matkozielecki pisze:Pomyślałem sobie że najlepiej dla mnie byłoby kupienie gramofonu Pro-Ject Elemental lub Essential II które mają wbudowany przedwzmacniacz a jak złapię bakcyla to odłożę sobie kasę na Cambridge Audio...
To kompletnie nie racjonalny pomysł. Chcesz wywalić w okolicach 1000 złotych żeby się przekonać czy Ci się ten sport podoba? A jeśli tak, to będziesz zbierał nową kasę na CA, jednocześnie próbując pozbyć się PJ-a? Gdzie tu sens, gdzie logika? Kup używany gramofon za 3 stówy i się przekonuj. W kieszeni zostanie Ci kasa na CA jeśli uznasz za sensowne dalsze inwestycje. To na pewno będzie tańsze i skuteczniejsze rozwiązanie.
Nie chcę kupować używanego gramofonu bo jestem amatorem a właściwie całkowitym laikiem... podobno kupując używany gramofon można w ciemno od razu wymienić wkładkę i igłę bo na pewno jest zdarta ma max'a. Teoretycznie może tak nie jest ale po czym ja to mam poznać? Jeżeli taka wkładka będzie brzmiała w używanym gramofonie źle, to po prostu uznam że dźwięk gramofonu mi nie leży i zainwestuje w dobrego DAC'a albo odtwarzacz CD.

IMO gramofon musi być nowy i w miarę dobry, z gwarancją, najlepiej z salonu. Przedwzmacniacz może być używany choć palę się strasznie na Phono BOX S (jakbym znalazł używany na allegro to bym się długo nie zastanawiał).

I teraz już z innej beczki... co złego jest w Pro-Ject skoro we wszystkich recenzjach jakie czytałem (elemental i essentail II) zawsze docenia się stosunek ceny do jakości?
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#14

Post autor: kielek »

Zużywa się igła nie wkładka!
Kto pisze te opinie? Miałem Denona,który także mial/ma dobre opinie,a realia okazały się inne....
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Przedwzamcniacze Pro-Ject - czy warto w nie inwestować?

#15

Post autor: Wojtek »

Chyba trafiła nam się niezmiernie uparta sztuka :) Przyszedł zapytać czy warto inwestować w dane modele przedwzmacniaczy. Usłyszał jednogłośnie "nie". Teraz nadal pisze, że się napalił i poluje za niepolecanym sprzętem. Na przekór czy co?
matkozielecki pisze:podobno kupując używany gramofon można w ciemno od razu wymienić wkładkę i igłę bo na pewno jest zdarta ma max'a. Teoretycznie może tak nie jest ale po czym ja to mam poznać?
Nawet doświadczony użytkownik gramofonu może mieć z tym kłopot, ale wiesz co wystarczy zrobić? Wymienić igłę na nową. Wtedy masz czysty przebieg :) Zawsze tak zalecamy przy zakupie używanego gramofonu. Jest to dość logiczne.
matkozielecki pisze:Jeżeli taka wkładka będzie brzmiała w używanym gramofonie źle, to po prostu uznam że dźwięk gramofonu mi nie leży i zainwestuje w dobrego DAC'a albo odtwarzacz CD.
A skąd możesz mieć pewność, że dźwięk nowego gramofonu Ciebie oczaruje? Też nie masz takiej pewności.

A skoro ma to być eksperyment, bo nie wiesz czy winyl Tobie podejdzie (całkiem słusznie) to co jest mądrzejsze?
Ryzyko utopienia 1500 złotych czy 500 złotych?
Jesteś studentem, więc mam nadzieję że to wykminisz bez problemu :)

Dodam jeszcze może tylko że jak dobrze kupisz używany gramofon i Ci czarne płyty nie podejdą to wartość gramofonu przy odsprzedaży nie zmieni się aż tak mocno jak sprzedaż "prawie nówki".

Skoro masz ograniczony budżet i skromny dochód to taki argument chyba powinien mieć jakąś wagę.
matkozielecki pisze:IMO gramofon musi być nowy i w miarę dobry, z gwarancją, najlepiej z salonu. Przedwzmacniacz może być używany choć palę się strasznie na Phono BOX S (jakbym znalazł używany na allegro to bym się długo nie zastanawiał).
IMO Ty chyba z jakiegoś powodu myślisz, że my Tobie źle radzimy, żebyś nie wydał swoich pieniędzy jak najlepiej.
Dlaczego tak uważasz?
matkozielecki pisze:I teraz już z innej beczki... co złego jest w Pro-Ject skoro we wszystkich recenzjach jakie czytałem (elemental i essentail II) zawsze docenia się stosunek ceny do jakości?
Wiesz dlaczego? Bo w prasie generalnie nie recenzuje się starszych rzeczy. Tylko nowe. A sytuacja z nowymi jest aktualnie taka, że porządne gramofony zacnych marek kosztują od 3k zł w górę. Od niedawna mamy wyjątki od tej reguły pod postacią Duali 435 i 455 w obniżonej cenie. Jednakże problem z tymi podstawowymi Pro-Jectami jest taki, że płacisz nie tak małe pieniądze za coś na poziomie technicznym podstawowego modelu gramofonu paskowego z początku lat '70tych. W dodatku do bólu prostym i oszczędnym, bo nawet dla zmiany prędkości musisz ręcznie przełożyć pasek. Gadka że to są plusy bo "nie ma co się zepsuć" czy też "wpływać na reprodukcję dźwięku" to bardziej marketingowe bzdety niż rzeczywistość.

To tak w skrócie. Więcej wyjaśnień znajdziesz szperając za pro-jectami na forum (pewnie wystarczy wpisać "debut" w wyszukiwarkę).
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ