Rozne plyty

[eenneell]

No widzisz, a jednak da się coś wymyślić, choćby orientacyjnie.

Taką uwagę oczywistą dodam;
Sprzedający chce zarobić, a kupujący kupić tanio!
Ja najbardziej sobie cenię takich handlowców, ktorzy kalkulując realne "widełki" zysku (czyli towar kupiony ma być sprzedany z zyskiem) nie patrzą na wartość wziętą z wiszących cen w sieci tylko handlują-i bisnes się kręci- czyli wilk syty i owca cała
(Takim przykładem tu na forum może być Motomis, a o Darku nie wspominam bo to liga Superentuzjastowinylofanów...)
PS
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem

[Wojtek]

Sprzedający chce zarobić, a kupujący kupić tanio!

To jasne. Da się to wyczytać między wierszami w całej rozciągłości tej dyskusji

Ja najbardziej sobie cenię takich handlowców, ktorzy kalkulując realne "widełki" zysku (czyli towar kupiony ma być sprzedany z zyskiem) nie patrzą na wartość wziętą z wiszących cen w sieci tylko handlują-i bisnes się kręci- czyli wilk syty i owca cała

W przypadku znalezisk strychowych każda cena jest czystym zyskiem dla sprzedającego.
Nie wspominając już o tym, że zazwyczaj "handlowiec" zna się na rzeczy i potrafi coś wycenić.

Także ogółem spoko, ale nie pasuje do sytuacji.

[Darek]

Sprzedający chce zarobić, a kupujący kupić tanio!

aby kupic nowa trzeba sprzedac jakas

liga Superentuzjastowinylofanów...

fajnie napisane 3x czytalem

[eenneell]

nie pasuje do sytuacji.

Jak się nie chce to nic nie pasuje;
Wystarczy popatrzyć na ceny Pana M. i Pana D., ( a ceny odnoszą się do płyt w stanie DO SŁUCHANIA!!!), a są sprawdzeni- kitu nie wciskają- to i w łebku się porozjasnia...
Chodzi mi o to, że "kolekcjonerskie rarytasy" to na polskich strychach czy w piwnicach się nie trafiają, więc trza przyjmować ceny choćby z A...o, ale towaru, który "schodzi".
A problem jest częsty;
Co raz ktoś pyta o wycenę (myśląć, że ma fortunę), po czym wytrzeszcza gały, ze taka tania "ta fortuna"! i zaczyna nas (forumowiczów) podejrzewać o niecne "wyłudzenie tej fortuny za psie pieniądze"
Ja się raz naciąłem na taką niby okazję

[patrykut]

Rezerwuję Pink Floyd - The Wall (Niemcy, EMI Electrola, 2 Record Set, Harvest, GEMA, 1C198-63410) - 30zl+wysylka - poszło PW

[mrbz]

interesuje mnie Zembaty/Cohen - aktualne? cena?
pzdr, mb

[Robert007Lenert]

Rezerwuje:
The Beatles - Abbey Road (Szwecja, EMI Apple Records PCS7088) 40zl z wysylka
The Beatles - Revolver (Szwecja 1966, EMI Records, PCS 7009) - 40zl z wysylka
The Beatles - Let It Be (Wielka Brytania 1970, EMI Apple Records, PCS 7096) 40zl

[Wojtek]

Też już zarezerwowałem parę płyt z listy wcześniej, dokładnie 3 dni temu, ale prywatnie, na PW.

Teraz jak patrzę, że...
"Jethro Tull - This Was (Na plycie tylko niebiesko-bialo Chrysalis, z tylu okladki Made in U.S.A, Chrysalis Records Stereo CHR 1041) - sprzedane"
... to ja już nie wiem na ile ważne są rezerwacje u jelcziego

The Beatles - Let It Be (Wielka Brytania 1970, EMI Apple Records, PCS 7096) 40zl

Też zarezerwowałem parę dni temu, jak jeszcze ceny nie było


Przytoczę oryginalne listy:

Wysłano: 12 lip 2012, 16:24
autor Wojtek
Hej

Jakbyś mógł to poprosiłbym o zdjęcia tych płyt:

Abba (Szwecja, Polar Music Production 1975, POLS 262)

Jethro Tull - This Was (Na plycie tylko niebiesko-bialo Chrysalis, z tylu okladki Made in U.S.A, Chrysalis Records Stereo CHR 1041)
Jethro Tull - Heavy Horses (Na plycie tylko niebiesko-bialo, napis Chrysalis 1978,z tylu okladki Made in U.S.A, Chrysalis Records, CHR 1175)

The Beatles - Beatles For Sale (Wlk. Brytania 1964, Parlophone Emi Records PCS 3062)
The Beatles - Let It Be (Wielka Brytania 1970, EMI Apple Records, PCS 7096)

Golden Hour of Status Quo (Anglia, Golden Hour, GH 556)

Pink Floyd - Atom Heart Mother (Wielka Brytania 1970, EMI Records Harvest, SHVL 781)

Boney M. - Nightlife To Venus (Niemcy, GEMA Hansa International, 26 026 XOT, LC 0835)


Pozdrawiam
Wojtek

Wysłano: 12 lip 2012, 20:03
autor jelczi
Aha, jeszcze jedno.

Jako ze tamte plyty ocenialem na oko z racji braku gramofonu i tego, ze sie na tym nie znam - gdyby cos bylo nie tak, prosze mnie poinformowac.

"tamte płyty" to ten niedawno sprzedany pakiet Archive of Jazz o co poszło lekkie/mocne nieporozumienie co do licytowania ofert.

Wysłano: 12 lip 2012, 22:06
autor Wojtek
Jasna sprawa. Tak jak już pisałem wcześniej, dam znać jak płyty dojdą i je odsłucham
Mam nadzieję, że jutro paczka dojdzie, co by tego nie przedłużać.

Dzięki za foty, ale zabrakło Boney M

Przytrzymałbyś te płyty (te które wymieniłem) do czasu jak dojdą do mnie te płyty jazzowe czy nie bardzo?
"Beatles for Sale" raczej odpuszczę ze względu na tą okładkę.


Pozdrawiam
Wojtek

Wysłano: 12 lip 2012, 22:10
autor jelczi
Moge przetrzymac, nie ma sprawy. Boney M. zrobie zaraz w takim razie.

Na płyty jazzowe nadal czekam, może dojdą jutro czy we wtorek, więc dalszej konwersacji nie było, uznałem płyty za przetrzymane/zarezerwowane, a teraz już nic nie wiem

Najwyżej dam sobie spokój z kolejnym zbiorczym zamówieniem płytowym. Może już po prostu mam takiego pecha.

Mam nadzieję, że jelczi się do tego jakoś ustosunkuje, bo znowu robi się wesoło

PS:
Tej płyty Boney M jednak nie chcę więc jakby co to droga wolna

[Robert007Lenert]

Teraz jak patrzę, że...
"Jethro Tull - This Was (Na plycie tylko niebiesko-bialo Chrysalis, z tylu okladki Made in U.S.A, Chrysalis Records Stereo CHR 1041) - sprzedane"
... to ja już nie wiem na ile ważne są rezerwacje u jelcziego

Ten Jethro Tull ja kupilem. O rezerwacji ani slowo nie padlo a gadalismy przez tel. Moze sobie zapomnial... Co do Beatlesow, w takiej sutuacji /bylem drugim rezerwujacym/ uwazam Wojtek ze twoja rezerwacja jest wazna.

[Wojtek]

Moze sobie zapomnial...

Poczekajmy aż sprzedawca się wypowie

Jednak skoro pewnie przeszła już kasa z kieszeni do kieszeni (a raczej z konta do konta), Jethro już pewnie zapakowany w paczce śmiga sobie do Roberta tak jak te płyty jazzowe do mnie, to już tak trochę po ptakach, a faktycznie to na tym albumie z całej listy zależało mi najbardziej. Pech

Po co rezerwowałem zamiast brać od razu? Bo chciałem się przekonać jaki będzie stan tych płyt jazzowych zanim rzucę szmalec za kolejną paczkę.

[Robert007Lenert]

Jednak skoro pewnie przeszła już kasa z kieszeni do kieszeni (a raczej z konta do konta), Jethro już pewnie zapakowany w paczce śmiga sobie do Roberta tak jak te płyty jazzowe do mnie, to już tak trochę po ptakach, a faktycznie to na tym albumie z całej listy zależało mi najbardziej. Pech

Po co rezerwowałem zamiast brać od razu? Bo chciałem się przekonać jaki będzie stan tych płyt jazzowych zanim rzucę szmalec za kolejną paczkę.

Tak Jethro Tull i The Beatles 1962-1966 zaplacone i wyslane do mnie w sobote . Pewnie jutro odbiore. A z tym "This Was" , to ciekawa sprawa, bo ten album i dla mnie byl zdecydowanym priorytetem. Ja tez nie wszystko bralem, tylko rezerwowalem w tym samym celu...ale z kolei dla mnie dobrze sie stalo, bo .... czesc z tej rezerwacji jak sie okazalo od lat mam w domu i to w pierwszych angielskich wydaniach.... dawno ich nie sluchalem i zapomnialem o ich istnieniu. Czyli w moim przypadku mozna mowic o szczesciu

[jelczi]

Moze sobie zapomnial...

Poczekajmy aż sprzedawca się wypowie

Jednak skoro pewnie przeszła już kasa z kieszeni do kieszeni (a raczej z konta do konta), Jethro już pewnie zapakowany w paczce śmiga sobie do Roberta tak jak te płyty jazzowe do mnie, to już tak trochę po ptakach, a faktycznie to na tym albumie z całej listy zależało mi najbardziej. Pech

Po co rezerwowałem zamiast brać od razu? Bo chciałem się przekonać jaki będzie stan tych płyt jazzowych zanim rzucę szmalec za kolejną paczkę.

Eh, po prostu zapomnialem. Sorry stary, mam troche spraw na glowie jak pewnie kazdy tutaj i nie sposob mi ogarnac wszystko na tip-top. Dostalem PM jasnego rezerwuje "xxx", przeczytalem, zarezerwowalem, dostalem tego samego dnia telefon i voila.

[Wojtek]

Przy takim tłumaczeniu się to tylko ręce opadają Kasa ważniejsza od obietnic/słowa, i to po raz drugi taka wtopa
Jak ktoś jest nieogarnięty to już zawsze będzie nieogarnięty, obojętnie czy ma kowadło czy poduszkę na głowie.

Jest taki fajny angielski idiom, który świetnie to podsumowuje: "Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me".

Z takim morałem kończę naszą dalszą współpracę i wycofuję swoją jak widać mało znacząco rezerwację zakupową.
Płyty fajne, oferta ciekawa, ale podejście do handlu z ludźmi niestety fuszerkowe. Niech ktoś inny skorzysta

[jelczi]

Przy takim tłumaczeniu się to tylko ręce opadają Kasa ważniejsza od obietnic/słowa, i to po raz drugi taka wtopa
Jak ktoś jest nieogarnięty to już zawsze będzie nieogarnięty, obojętnie czy ma kowadło czy poduszkę na głowie.

Jest taki fajny angielski idiom, który świetnie to podsumowuje: "Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me".

Z takim morałem kończę naszą dalszą współpracę i wycofuję swoją jak widać mało znacząco rezerwację zakupową.
Płyty fajne, oferta ciekawa, ale podejście do handlu z ludźmi niestety fuszerkowe. Niech ktoś inny skorzysta

A przepraszam - co mam wiecej dopowiedziec, ze tlumaczenie jest zle bo nie za bardzo rozumiem. Przepraszam ale nie musze sie chyba skrupulatnie tlumaczyc przed Panem, zreszta nie wiem nawet co wiecej procz tego, ze ktos zarezerwowal i tego samego dnia zadzwonil i przelal mi pieniadze. Trudno. Tak, kasa wazniejsza bo potrzebuje jej na szybko, o czym Pan zreszta wie z pierwszych PMow i sprzedaje malo potrzebne mi rzeczy w dobrej cenie. Niech ktos inny skorzysta jezeli Pan nie chce.

[eenneell]

Zaryzykuję!
Wyałałem PM odnośnie kilku!
RSVP