Lista nieuczciwych sprzedawców online

[varrol]

Ktoś na forum polecał tego sprzedającego:
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/1d ... ved_search
Kupiłem kilka płyt i dwie są uszkodzone. Ryski delikatne ale wzdłuż rowka i płyty przeskakują.Sprawdzałem na dwóch gramofonach - to samo. Odesłałem i od razu foch że "proszę więcej nie kupować od mnie". Ale to jeszcze nic bo wystawił je ponownie i to w stanach EX .
https://www.olx.pl/d/oferta/marillion-m ... derIndex=0
https://www.olx.pl/d/oferta/a-ha-east-o ... er_profile
Oczywiście ani słowa o defektach.

Ja kupiłem tam już kilka razy po kilka płyt i jak narazie wszystko zgodnie z opisem - a ceny są bardzo rozsądne - w sumie dzisiaj przyszła mi paczka z ostatnim zakupem.

Dobrze chociaż, że dało się zwrócić - najgorzej jak zostanie się z płytą, którą później nawet ciężko odsprzedać.

[MacPhisto]

Ktoś na forum polecał tego sprzedającego:
https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/1d ... ved_search
Kupiłem kilka płyt i dwie są uszkodzone. Ryski delikatne ale wzdłuż rowka i płyty przeskakują.Sprawdzałem na dwóch gramofonach - to samo. Odesłałem i od razu foch że "proszę więcej nie kupować od mnie". Ale to jeszcze nic bo wystawił je ponownie i to w stanach EX .
https://www.olx.pl/d/oferta/marillion-m ... derIndex=0
https://www.olx.pl/d/oferta/a-ha-east-o ... er_profile
Oczywiście ani słowa o defektach.

Kupiłem kilka płyt w tym Michaela Jackosna Bad (z przygodami dotarł). Ale fakt na moje pytanie o płytę (stan i wydanie) był foch
Co do stanów wszystkie otrzymałem zgodne z opisem.

[blispx]

ja rozumiem opis stanu Ex+ bo ktoś ma obsesje plusowe ale do ogólnej gradacji nośnika wlicza się także stan labelu a tutaj to już próbowano naklejkę ściągać na izopropanol nieumiejętnie z resztą z drugiej strony sprzedawca stwierdził że nie warto i zostawił bo na alledrogo nieurodzaj to i tak się sprzeda za kupę hajsu , ps zgadnijcie czyje to

[Mawis]

zgadnijcie

Mariola Gorzów?

[syko]

Andrzej Szczecin?

[blispx]

taa Gorzów ma klęskę urodzaju śmietnikowego

[Mawis]

taa Gorzów ma klęskę urodzaju śmietnikowego

A miałeś juz tam nie kupować...

[blispx]

no i nie kupuję tak patrzam czasami z ciekawości co tam na naszym rodzinnym podwórku się zmienia i z przykrością stwierdzam że nic

czy można jeszcze raz sprzedać coś ze zwrotu? można... stan przemilczę bo mi się od plusów i minusów oczy zapętlają

"Płyta oceniona jako VG+ miała długą, wyczuwalną pod palcem, słyszalną rysę wzdłóż rowka. Cytując sprzedającego: "Miedzy VG+ a VG nie ma aż tak wielkiej różnicy . A nawet jak na VG czy VG- to i tak sprzedała sie bardzo tanio.". Zalecam więc ostrożność. Poza tym obsługa na plus, szybi zwrot pieniędzy, ale czas i pieniądze na wysyłke zwrotu zmarnowane. "
BUDGIE in for the kill UK 1PRESS

https://allegro.pl/oferta/budgie-in-for ... 3441970128

CREAM Disraeli UK EX 1PRESS 1K/105.. fajnie tyle że to nie jest 1wsza prasa ino repress z lat 70tych ale jak widać taktyka się sprawdza już pierwszy jeleń licytuje
https://allegro.pl/oferta/cream-disrael ... 3458150997

THE BEATLES Yellow UK NM 1PRESS 1K/52 kolejna udawana 1wsza matryca w rzeczywistości repress z drugiej połowy 70 i 3 jeleni
https://allegro.pl/oferta/the-beatles-y ... 3457148762

ludzie to jednak mają siekę zamiast mózgu

[Rudinho]

ludzie to jednak mają siekę zamiast mózgu

Mają to prawda. Ale w przypadku płyt i konkretnych wydań to, przynajmniej dla mnie, jest wiedza tajemna i osobiście wcale się nie dziwię, że łatwo dać się wprowadzić w błąd. W każdym razie na pewno przede mną jeszcze bardzo długa droga żeby nabrać doświadczenia a przypuszczam, że tak jest z wieloma innymi.

[Wojtek]

ludzie to jednak mają siekę zamiast mózgu

A może po prostu niespecjalnie ich obchodzą szczegóły czy to późniejszy repress czy trzecie wydanie zamiast pierwszego?
Albo jeszcze inaczej: rozpoznają co i jak tak jak ty, a i tak ich to nie obchodzi że sprzedawca ściemnia?
To są licytacje od złotówki, a nie oferty z ceną minimalną 1500. Zdjęcia są, "widziały gały co brały".

Myślę ze większość ludzi kupujący używane płyty online wiedzą że "1st press" to całkiem często ino chwyt marketingowy.
Żeby jeszcze było tak że 1st pressy są zawsze najlepiej brzmiące No ale mit jest mocny.

Przypomina mi się licytacja allegro bodajże LZ II na CD, a w opisie "oryginalny egzemplarz z 1969 roku"

[blispx]

Żeby jeszcze było tak że 1st pressy są zawsze najlepiej brzmiące No ale mit jest mocny.

to nie mit pierwsze matryce w ogromnej większości brzmią najlepiej z jakimiś odstępstwami wydawanymi w czasie kryzysu paliwowego itp, no i kosztują także znaaaaacznie więcej dlatego sprzedawca stosuje takie myki, nie wnikam czy ktoś się zna czy nie ale na tych aukcjach ludzie potrafią naprawdę kupę siana zostawić, cóż trzeba by tam co drugą aukcję zgłaszać do allegro komu by się chciało na pewno nie mi, ale że dla mnie uczciwość jest w cenie a nieuczciwość należy piętnować chociaż tu informuję o tym w stosownym wątku, no chyba że wątek ten jest o pietruszce to przepraszam

a widziały gały co brały, to proponuję śledzić tą aukcję
https://allegro.pl/oferta/black-sabbath ... 3458517780

[darkman]

cóż trzeba by tam co drugą aukcję zgłaszać do allegro komu

Ale komu Paweł? Kto niby miałby to weryfikować? Wynajmiesz się kontraktowo dla Allegro, jako konsultant / weryfikator? Bo ja chętnie, tylko prawdopodobnie jestem dla nich za drogi i nie stać ich na mnie podobnie jak na Ciebie Zresztą czy dalibyśmy radę w identyfikacji niemieckich "1Pressów" wielorakiego pochodzenia od czasu gdy weszło znakowanie EU? To robota oszalałego Syzyfa.
Skoro na discogsie nie potrafią tego robić administratorzy i nikogo takiego nie mają, to jak wymagać od przywołanego Allegro? To platforma od wszystkiego, od garam massala po sztucznego penisa. Płyty LP to nisza, choć podaż ogromna, a na śmietniku znajdzie się zarówno perła jak i wieprz.

Tu w powyższym muszę się zgodzić z Wojtkiem, jest sporo wątpliwości, bowiem temat nie jest jednoznaczny. Natomiast weryfikacja ma charakter indywidualny i należy do kupującego. Ten świadomy zwykle wie co chce kupić i co kupuje.
Sprzedawca zaś niekoniecznie w złej wierze opisuje tak czy siak swój towar, zwłaszcza na allegro. Ot taka rzeczywistość.

Myślę, że nie ma wielu osób kupujących te licytacje ze względu na opis, najczęściej ktoś po prostu chce kupić oferowany egz., płyty i tyle, godząc się na tzw nawet negatywne 'dobrodziejstwo inwentarza'.

[Wojtek]

Ja jak zaczynałem temat to mnie w ogóle omijała kwestia pressów czy wydań. Jako dzieciak widziałem "wydanie USA" i już byłem podjarany
Wtedy jeszcze takie bazy jak discogs nie istniały, trzeba było wiedzieć co wpisać w wyszukiwarkę itd.

Zresztą, gdyby nie jeden płytoholik z mojej małej mieściny nie miał PF Animals na 3 różnych wydaniach (DE, SWE i USA) i mi kiedyś nie pożyczył to bym pewnie jeszcze długo nie myślał że mogą inaczej brzmieć.

Niech pierwszy rzuci kamieniem który już to wszystko wiedział zanim pierwsze używane LP kupił.

Także z tej perspektywy - na prawdę nie oczekiwałbym że każdy podchodzi do tematu z aptekarską dokładnością przy takich licytacjach.

Oczywiście nie przyklaskuję że sprzedawcy nadużywają hasła 1st press, ale tak jak napisałem - jest sporo zdjęć pozwalających na weryfikację, jest licytacja od złotówki, widziały gały co brały.

[blispx]

o to czy ten sprzedawca wie co to 1st press się nie bójcie, on świadomie wprowadza w błąd robiąc sobie pozycjonowanie , więc to jest kwestia jego moralności a konkretnie jej brak, mnie to osobiście razi ale ok niech wam będzie

[Felix1988]

Niech pierwszy rzuci kamieniem który już to wszystko wiedział zanim pierwsze używane LP kupił.

Pełna zgoda, każdy kiedyś zaczynał. Jest tylko "drobna" różnica. Kiedy jako smarkacz zacząłem bywać na giełdach, w sklepach, etc., to zawsze starałem się tych starych wyjadaczy po 30-tce o coś dopytać, poszerzyć podstawową wiedzę wyniesioną z domu. Teraz tego nie ma: dlatego nie dość, że na forum pojawiają się użytkownicy bez wiedzy, to jeszcze, z braku znajomości tematu, podają jako sensacje coś, o czym inni doskonale wiedzą, np. wydania US pod zmieniarki. Do tego ten brak pokory, udawanie, że zjadło się wszystkie rozumy... Pamiętam np. jak Zebop! Santany był gorącą nowością. Stało się z otwartą gębą, słuchając dyskusji ludzi, którzy porównywali brzmienie wersji holenderskiej i amerykańskiej. "Amerykana trzeba brać!" - to pamiętam do dziś i po latach słuchania muzyki nie mogę się z tym nie zgodzić I jeszcze gorzej, bo taki typ, jak go określam winylowy hipster, za Boga nie przyzna się, że czegoś nie wie, nie zapyta, ale pozuje na znawcę - dlatego licytują te błędnie opisane 1 press, a potem szpanują nimi przed podobnymi sobie matołkami. Gorzej, jak trafią na kogoś w temacie, bo wtedy czar pryska Dodajcie do tego generalnie coraz niższy poziom intelektualny większości społeczeństwa ("mam winyla Mozarta z XVIII wieku" - autentyk!) i mamy komplet.