Wznowienia

[kota_7]

Często są dostępne przez krótki czas, a nie wszyscy mają ochotę na tropienie w sklepach. Niestety "Out of the Blue" ELO za normalne pieniądze mi umknęło.
A zatem:
Budgie - Never Turn Your Back On A Friend
http://vinylgold.pl/budgie/1514-never-t ... riend.html

King Crimson - Lizard
http://www.rockserwis.pl/serwis.do?menu ... 142357&l=1

[kota_7]

Deep Purple - Machine Head (LP+7SP limited edition)
http://www.empik.com/machine-head-deep- ... 8,muzyka-p

Szkoda, że wydawca nie zdecydował się na uzupełnienie listy o "When a Blind Man Cries", który tam być powinien od zawsze.

Oczywiście to czysty przypadek
http://www.telemagazyn.pl/program-tv/10 ... ,id,t.html

Genesis - Seconds Out (2LP)
http://www.rockserwis.pl/serwis.do?menu ... cat=12&l=1

Genesis - kolejny raz mam kupować vinylową dyskografię ?

[Wojtek]

Niestety "Out of the Blue" ELO za normalne pieniądze mi umknęło.

Przecież stare wydania tego albumu nie są drogie, więc w czym problem?

[Winters]

Tak dla informacji - reedycje Akarmy (Budgie) najczęściej są nie do końca legalne i praktycznie wszystkie są tłoczone z CD. Za taką cenę można kupić oryginalne, analogowe wydanie tej płyty sprzed lat.

[kaZ]

Tak dla informacji - reedycje Akarmy (Budgie) najczęściej są nie do końca legalne i praktycznie wszystkie są tłoczone z CD. Za taką cenę można kupić oryginalne, analogowe wydanie tej płyty sprzed lat.

Dokładnie.
Może się powtórze , ale dla mniema to sens tylko wtedy gdy płyty z epoki są rzadkie albo bardzo drogie.

[Darek]

Niestety "Out of the Blue" ELO za normalne pieniądze mi umknęło.

Przecież stare wydania tego albumu nie są drogie, więc w czym problem?

Racja,ten album mozna juz miec za 20-25zl

Dokładnie.
Może się powtórze , ale dla mniema to sens tylko wtedy gdy płyty z epoki są rzadkie albo bardzo drogie.

Zgadzam sie w 100% Tez nieraz kupie nieoficjalne wydanie lub re-edycje jesli plyty orginalne sa nieosiagalne lub naprawde bardzo drogie. Tak ostatnio kupilem Bjork wiedzac ze jest to wydanie nieoficjalne ale na winylu czy kasecie w 99% nieosiagalne, chyba ze jakis wielki traf, ale bardzo w to watpie. Nawet w Islandii sa to prawdziwe rarytasy. Nawt gdyby tafil sie winyl to juz sobie wyobrazam cene

[szumwuchu]

Niestety "Out of the Blue" ELO za normalne pieniądze mi umknęło.

Przecież stare wydania tego albumu nie są drogie, więc w czym problem?

Racja,ten album mozna juz miec za 20-25zl

Dokładnie.
Może się powtórze , ale dla mniema to sens tylko wtedy gdy płyty z epoki są rzadkie albo bardzo drogie.

Zgadzam sie w 100% Tez nieraz kupie nieoficjalne wydanie lub re-edycje jesli plyty orginalne sa nieosiagalne lub naprawde bardzo drogie. Tak ostatnio kupilem Bjork wiedzac ze jest to wydanie nieoficjalne ale na winylu czy kasecie w 99% nieosiagalne, chyba ze jakis wielki traf, ale bardzo w to watpie. Nawet w Islandii sa to prawdziwe rarytasy. Nawt gdyby tafil sie winyl to juz sobie wyobrazam cene

Nie rozumiem co w tym złego.
Wznowienia są potrzebne; płyty się zużywają, nie każdy lubi kupować używane płyty. Większy rynek = niższe ceny (zwłaszcza używanych) Poza tym jest zapotrzebowanie (ktoś zanim wyda płytę to chyba obada przed tym faktem rynek).

[Darek]

Nie rozumiem co w tym złego.
Wznowienia są potrzebne; płyty się zużywają, nie każdy lubi kupować używane płyty. Większy rynek = niższe ceny (zwłaszcza używanych) Poza tym jest zapotrzebowanie (ktoś zanim wyda płytę to chyba obada przed tym faktem rynek).

Napewno nic w tym zlego nie ma. Wiele razy spotykam sie z tym ze ludzie kupuja tylko nowe plyt bo chca miec czysty dzwiek bez trzaskow. Wiekszy rynek niestety nie wplywa zbytnio na niskie ceny uzywanych plyt. Ceny tych plyt niestety ida do gory, natomiast re-edycje ida do dolu. Wystarczy ze plyte otworzysz i juz traci na wartosci, natomiast nie ma tego zjawiska przy plytach uzywanych. Obserwuje rynek sprzedazy caly czas. Widze co sie dzieje na targach plytowych. Dla przykladu ceny PL, LZ, King Crimson poszly ok. 20-30% do gory w przeciagu 1,5 roku. Znajomy wydawal kiedys na winylu potem na CD a teraz sprzedaje w necie. Juz kilka miesiecy namawiam go na re-edycje na winylu i caly czas sie zastanawia, a winyle jego sa w cenie i dosyc ciezko je dostac szczegolnie 7" i 12". Jak sie kiedys zgodzi to bede happy

[kota_7]

Niestety "Out of the Blue" ELO za normalne pieniądze mi umknęło.

Przecież stare wydania tego albumu nie są drogie, więc w czym problem?

Mam stare, zacne wydanie ale chciałbym mieć również mówkę, skoro się pojawiła. Ot taka pazerność kolekcjonerska.
Niestety tym sposobem przybywa dubli a regał wciąż ten sam.

Niestety "Out of the Blue" ELO za normalne pieniądze mi umknęło.

Przecież stare wydania tego albumu nie są drogie, więc w czym problem?

Racja,ten album mozna juz miec za 20-25zl

Fakt można. Jednak zakupy internetowe płyt używanych są dość ryzykowne. Tym sposobem mam 4 egz. Genesis Wind and Wuthering. Stany od F do M.
Oczywiście M okazał się być dopiero czwarty kupiony egzemplarz.

[Wojtek]

Nie rozumiem co w tym złego.

A kto mówi, że to jest coś złego? Kto chce ten kupuje nowe płyty i to tyle.

Większy rynek = niższe ceny (zwłaszcza używanych)

Hohoho, żeby tak jeszcze było w rzeczywistości z tym "zwłaszcza używanych"

Niestety tym sposobem przybywa dubli a regał wciąż ten sam.

A przecież nikt nie każe dublować

Tym sposobem mam 4 egz. Genesis Wind and Wuthering. Stany od F do M.
Oczywiście M okazał się być dopiero czwarty kupiony egzemplarz.

Pechowo.

[szumwuchu]

szumwuchu pisze:Większy rynek = niższe ceny (zwłaszcza używanych)


Hohoho, żeby tak jeszcze było w rzeczywistości z tym "zwłaszcza używanych"

Jak myślisz ile kosztowała by dzisiaj używka np: Dark side of the Moon Floydow gdyby nie reedycje? to by dopiero było Hohoho

[Wojtek]

Jak myślisz ile kosztowała by dzisiaj używka np: Dark side of the Moon Floydow gdyby nie reedycje?

Mówimy o współczesnych reedycjach czy reedycjach w ogóle? Bo ja jak dotąd o tych współczesnych/dzisiejszych.

No chyba że w tym wątku możemy też gadać np. o wznowieniach z lat '80tych płyt oryginalnie wydanych np. w latach '60tych?
Chyba jednak nie o to tutaj chodzi

A reedycje w ogóle to sprawa oczywista. Tyle że te nowe już nie mają takiego przełożenia na wartość starszych wydań.
Tak więc "hohoho" nadal

[szumwuchu]

Mówimy o współczesnych reedycjach czy reedycjach w ogóle? Bo ja jak dotąd o tych współczesnych/dzisiejszych.

Reedycje to reedycje - dawne maja wpływ na to jakie są ceny dzisiaj a dzisiaj tez będzie przeszłością - tak wiec żegnaj Hohoho...

[Wojtek]

a dzisiaj tez będzie przeszłością

Słowo-klucz = "będzie", a póki co jest jak jest. Nie ma co filozofować.

Chyba ogółem nie rozumiesz o czym piszę szumwuchu, ale spoko, nie zamierzam przekonywać
Fakt faktem, w przypadku popularnych płyt, jak dzisiaj ukaże się nowe wznowienie to nie ma to w większości przypadków żadnego wpływu na ceny starszych wydań. Nawet co do rzadkich płyt, które nie doczekały się wielu reedycji (albo w ogóle jej nie miały) to rzadko kiedy ma to jakiekolwiek przełożenie na ceny (czyt. stare w pewnym momencie po prostu przestaje tanieć, niezależnie od tego czy w ogóle pojawi się nowe i za ile).

Jeśli tego nie widzisz to cóż ja mogę poradzić. Co najwyżej mogę obiecać, że za jakiś czas też to zobaczysz (czyt. skumasz "hohoho" ).

Wracając jednak do sedna sprawy...

Ostatnio słyszałem o planowanej kampanii reedycyjnej Beach Boysów czy The Kinks, ale z tego co czytałem to chyba tylko na CD.
Wytwórnie chyba nadal mają jakieś mieszane uczucia w odniesieniu do winyli

[Winters]

Przecież reedycje The Kinks, co prawda nie wszystkich albumów, ale moim zdaniem ich najlepszych, pojawiły się na rynku jakieś pół roku temu w postaci albumów dwupłytowych - jedna płyta mono, druga stereo - z reprodukcją oryginalnej grafiki.

The Beach Boys mają kilka płyt w moim zdaniem bardzo dobrej kampanii winylowej From the Capitol Vaults .

Nie mówiąc o nadchodzących wkrótce reedycjach wszystkich płyt The Beatles - nareszcie.