Ceny winyli na zachodzie

[JonathanSarkos]

Skupiając się na cenach płyt na giełdzie. Inna zastanawiającą kwestią są ceny płyt w PL sklepie i na giełdzie. Myślę, że śmiało można powiedzieć ceny są takie same lub porównywalne. Dlaczego? Przecież na giełdzie ceny powinny być niższe. Niższe koszty, nie trzeba utrzymywać sklepu (czynsz), odprowadzanie podatku itd.

Ale, jak już pisałem, nie ma czegoś takiego jak "takie same, lub porównywalne ceny na giełdzie". Zdarzało się nam nawet w polskim grajdołku, gdzie siłą rzeczy przez wzgląd na historię wygląda to inaczej niż na zachodzie, że jeden miał coś za 30 zł, drugi za 60, a trzeci za 120.

Jak masz sklep, szczególnie rozpoznawalny i w sensownym miejscu, ludzie przynoszą Ci płyty.

[zelazny]

Jak to skąd, z chciwości, chęci zarobku.

No raczej trudno jest, żebyś chciał tracić, kiedy się za coś zabierasz.

Zrozumiałe, po co sprzedać za 100 i coś zarobić jak można za 300 i nachapać się ile fabryka dała.
Album Jutta Hipp warty jest jakieś max 140 funtów.
Podwójny, mono od from the...
Koleś na Discogs chce 550, chciwość.

[JonathanSarkos]

@pablos - Generalnie w Polsce wystawcy dzielą się na 1) intensywnie jeżdżących na zakupy na zachód - ci mają najczęściej najlepsze ceny, ale też ze stanami bywa różnie, 2) czasem jeżdżących na zakupy na zachód - tu ceny są zazwyczaj średnie, ale stany lepsze 3) nie jeżdżących nigdzie - ci mają najczęściej najdrożej, bo odkupują od pierwszych, czasami - ale rzadziej - od drugich.

Mowa o second handzie, bo z nowymi to jest trochę inaczej.

[JonathanSarkos]

iałe, po co sprzedać za 100 i coś zarobić jak można za 300 i nachapać się ile fabryka dała.

No i tak się do tego szczęśliwie składa, że nie ma przymusu kupowania. Jeszcze szczęśliwiej, że nie ma cen urzędowych i umownych.

[Felix1988]

nie ma cen urzędowych i umownych.

Nie ma tych pierwszych oraz regulowanych; umowne są jak najbardziej, bo to przecież cena ustalana/podawana przez sprzedawcę.

[Mawis]

Nie znam tego człowieka z Gorzowa. Tzn. znam go o tyle o ile, ale nie utrzymuję bliższych kontaktów.

To moze dajcie namiar na tego człowieka, jakiś link co by ustrzec forumowiczów przed przeplacaniem za płyty? Ja na przykład nie kojarzę tego sprzedawcy a dobrze byloby wiedzieć kto zacz?

[blispx]

Trend pewnie wyjaśniają podstawowe prawa ludzkiego funkcjonowania: to co rozpoznawalne + to co cieszy się jakimś zaufaniem = wyraźny wzrost ceny jaką ktoś jest w stanie zapłacić.

rozpoznawalne bo nie ma alternatywy ale nie z jakości , jak z Gorzowa nie mają licytacji to gówno na alle jest z płyt tak naprawdę , gdy tylko wbijają raptem robi się masa tego

[JonathanSarkos]

Album Jutta Hipp warty jest jakieś max 140 funtów.
Podwójny, mono od from the...
Koleś na Discogs chce 550, chciwość.

No duża rozpiętość cen na discogs jest dość oczywistą kwestią. Widziałem nie raz najwyższe oferty od sprzedających w USA, UK, Włoch, czy Rosji. Kilka razy wyższe niż średnia realnej sprzedaży danego albumu.

[JonathanSarkos]

rozpoznawalne bo nie ma alternatywy ale nie z jakości , jak z Gorzowa nie mają licytacji to gówno na alle jest z płyt tak naprawdę , gdy tylko wbijają raptem robi się masa tego

Czyli z punktu widzenia rynkowego i potrzeb ludzi robi on dobrą robotę.

[JonathanSarkos]

To moze dajcie namiar na tego człowieka, jakiś link co by ustrzec forumowiczów przed przeplacaniem za płyty? Ja na przykład nie kojarzę tego sprzedawcy a dobrze byloby wiedzieć kto zacz?

Dlaczego przed przepłacaniem? Tam zdaje się wszystko idzie w licytacjach, więc nie mógł przepłacić ten, kto zdecydował się dać tyle i tyle.

[Felix1988]

To moze dajcie namiar na tego człowieka

To kilka powiązanych ze sobą kont, łatwo je znaleźć. Z tym, że to nie jest tak, że oferują szrot, bo sam jeszcze kilka lat temu kupowałem u nich płyty w idealnym stanie - zależy jak się trafi, bo ocena chyba tylko wzrokowa. Inna sprawa jest taka, że mają sporą i urozmaiconą ofertę rocka i prog rocka, ostatnio też dużo jazzu i klasyki, w tym kompletne wydania japońskie (z obi) więc ludzie licytują i podbijają ceny...

[Mawis]

Ok ale nadal brak namiaru. Z chęcią bym poobserwowal i zapoznał sie z licytacjami.

[blispx]

rozpoznawalne bo nie ma alternatywy ale nie z jakości , jak z Gorzowa nie mają licytacji to gówno na alle jest z płyt tak naprawdę , gdy tylko wbijają raptem robi się masa tego

Czyli z punktu widzenia rynkowego i potrzeb ludzi robi on dobrą robotę.

szczerze? jestem zdania że handel śmietnikiem to nie jest dobra robota dla rynku bo te same płyty później zaśmiecają allegro poraz 2gi

[Felix1988]

Ok ale nadal brak namiaru. Z chęcią bym poobserwowal i zapoznał sie z licytacjami.

Zaraz brak, pisano o nich na forum wielokrotnie:
viewtopic.php?p=292803#p292803

[JonathanSarkos]

szczerze? jestem zdania że handel śmietnikiem to nie jest dobra robota dla rynku bo te same płyty później zaśmiecają allegro poraz 2gi

Rynek ma to do siebie, że uwzględnia wszystkie transakcje. Na tym generalnie polega.

Pewnie ponad 90% dobrych płyt wydanych w latach 60-tych wygląda dziś jak śmietnik.