Chyba już napisaliśmy dość na temat tego co "mamy" do nowych płytWuwuzela pisze:Nowy płyty są fajne i nie wiem co do nich macie.





Chyba już napisaliśmy dość na temat tego co "mamy" do nowych płytWuwuzela pisze:Nowy płyty są fajne i nie wiem co do nich macie.





 
 
 ). Jedyne co przykuło moją uwagę to nowe płyty Kraftwerk (tzn. vinylowe odpowiedniki CDków z Katalogu). CDki są po 50 zł a vinyl (o ile pamiętam) - 60 czy 70.  Będę musiał sobie coś takiego kupić albo remaster DSOTM PF na vinylu za 60 zł bo SACD nie warto (nie mam czytnika chociaż podobno mój napęd w kompie obsługuje) mimo, że tani jest (na allegro po ok. 30 zł).
). Jedyne co przykuło moją uwagę to nowe płyty Kraftwerk (tzn. vinylowe odpowiedniki CDków z Katalogu). CDki są po 50 zł a vinyl (o ile pamiętam) - 60 czy 70.  Będę musiał sobie coś takiego kupić albo remaster DSOTM PF na vinylu za 60 zł bo SACD nie warto (nie mam czytnika chociaż podobno mój napęd w kompie obsługuje) mimo, że tani jest (na allegro po ok. 30 zł). Może przed świętami dokupię sobie jakiegoś vinyla jeszcze (pewnie Tangerine Dream).
 Może przed świętami dokupię sobie jakiegoś vinyla jeszcze (pewnie Tangerine Dream).Wojtek pisze:Chyba już napisaliśmy dość na temat tego co "mamy" do nowych płytWuwuzela pisze:Nowy płyty są fajne i nie wiem co do nich macie.




Po co cyfrowo remasterować coś co oryginalnie zostało już nagrane w cyfrze?Sindsoron pisze: Ostatnio się dowiedziałem że większość black metalowych reedycji na winylu jest z oryginalnego źródła, a nie z żadnego cyfrowego remastera ;P



Pewnie, w tym przypadku to raczej jeden pies, ino wartość kolekcjonerska innaSindsoron pisze:bo nie będę musiał szukać pierwszych wydań które chodzą po ~150zł/sztuka tylko kupie reedycje za ~50zł ;P

a wiem że, przynajmniej polskie zepsoły (np Furia czy Massemord) wydają niektóre rzeczy tylko na winylu, a nawet kiedy winyl jest wydawany razem z CD to i tak sygnał do nagrania winyla jest osobno obrabiany ;p(...)Nie ma to jednak potwierdzenia we współczesnym stanie wiedzy na temat przetwarzania sygnałów, zgodnie z którą dowolny, dźwiękowy zapis analogowy da się przetworzyć na zapis cyfrowy (w danym zakresie częstotliwości oraz z określoną dynamiką – parametrem odstęp sygnał-szum SNR) a następnie odtworzyć analogowo bez znaczącej utraty jakości (por. Twierdzenie Kotielnikowa-Shannona, Częstotliwość Nyquista, Kwantyzacja), co gwarantuje możliwość zapisania i uzyskania z nośnika cyfrowego (np. płyty CD) tego samego brzmienia, które jest uzyskiwane przy użyciu nośników analogowych.(...)

 Zresztą, pewnie wiadomo gdzie który album danej grupy został zarejestrowany, więc można obadać sprawę
 Zresztą, pewnie wiadomo gdzie który album danej grupy został zarejestrowany, więc można obadać sprawę 
W takim razie, jak na takie relatywnie niskonakładowe wydania mają oni najbogatszych producentów, żeby 2 razy wszystko nagrywać, miksować i masterowaćSindsoron pisze:a nawet kiedy winyl jest wydawany razem z CD to i tak sygnał do nagrania winyla jest osobno obrabiany ;p

 Wszystko z jednej taśmy.
 Wszystko z jednej taśmy.
Wojtek pisze:Ja czytałem, że królem loudness war jest nadal "Californication" od Red Hot Chilli Peppers


Jakiś ciekawy temat do dyskusjiWojtek pisze:Sindsoron:
A ten cytat (skądś) to czemu miał posłużyć?
 . Co do vimyla Playing The Angel - wiem, gdzie go można u nas dostać. Jak coś dostanę na święta i nie będzie nic ciekawego to może sobie kupię
. Co do vimyla Playing The Angel - wiem, gdzie go można u nas dostać. Jak coś dostanę na święta i nie będzie nic ciekawego to może sobie kupię  . O ile z gramiakiem "wypali", tzn. będzie grał.
. O ile z gramiakiem "wypali", tzn. będzie grał.
 Stąd ciekawi mnie źródło
 Stąd ciekawi mnie źródło 