Wszystko o MFSL

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10463
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wszystko o MFSL

#1216

Post autor: Myszor »

Kiedy jak nie dziś....
Miles Davis – My Funny Valentine - Miles Davis In Concert
USA 2016
Recorded at New York's Philharmonic Hall,
part of the Lincoln Center complex, on February 12, 1964.
Załączniki
IMG_2024-02-14-212259.jpeg
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10463
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wszystko o MFSL

#1217

Post autor: Myszor »

Sting – The Dream Of The Blue Turtles
US 1985. Half Speed Mastered by Original Masterworks.
Specially Plated and Pressed On High Definition Super Vinyl By Victor Company Of Japan.

Czyli teoretycznie porównuję Japończyka z Japończykiem ;)
Ale na potrzeby rozróźnienia będzie Japończyk (z obi) i Mofik.
Japończyk gra efektowniej, soczyściej i dynamiczniej.
Mofik jest bardziej stonowany i spokojniejszy. Dzięki temu ma lepszą separację instrumentów a wokal Stinga wypada bardziej naturalnie.
Ale obie wersje są fajne.
Mofik wydany jako gatefold z grafikami które w Japończyku są na wkładce.
Prawdopodobnie tylko 5tys sztuk wytłoczono. Numer płyty jest klejony stickerem na okładce.
Załączniki
IMG_4022.jpeg
IMG_4023.jpeg
IMG_4024.jpeg
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41581
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wszystko o MFSL

#1218

Post autor: Wojtek »

Uwielbiam jak design OBI kopiuje fragment okładki (jak to "S" w tym wypadku), żeby nie psuć projektu okładki swoją obecnością.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Wszystko o MFSL

#1219

Post autor: MMarek »

Awatar użytkownika
tuczi77
Posty: 1675
Rejestracja: 26 paź 2017, 15:16
Gramofon: Kenwood KD-7010
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wszystko o MFSL

#1220

Post autor: tuczi77 »

MMarek pisze:
15 lut 2024, 17:08
Whitney Houston - Whitney
https://www.discogs.com/release/2826612 ... ton-Whitne
W linku wyskakuje SACD?
Kenwood KD-7010 | Goldring 1042 | Schiit Mani | Kenwood KA-801 | Canton GLE 100
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Wszystko o MFSL

#1221

Post autor: MMarek »

tuczi77 pisze:
16 lut 2024, 10:09
W linku wyskakuje SACD
To jest SACD...
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1364
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Wszystko o MFSL

#1222

Post autor: daru0105 »

MMarek pisze:
16 lut 2024, 10:22
tuczi77 pisze:
16 lut 2024, 10:09
W linku wyskakuje SACD
To jest SACD...
A wygląda jak winyl :)
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
Awatar użytkownika
MMarek
Posty: 4733
Rejestracja: 10 sie 2016, 09:08
Gramofon: DP-59L / PS-X50
Lokalizacja: śląskie

Re: Wszystko o MFSL

#1223

Post autor: MMarek »

daru0105 pisze:
16 lut 2024, 23:50
A wygląda jak winyl
Tak właśnie Mofi "robi" płyty SACD...
Bardzo to sympatycznie wygląda....
Taki odpowiednio zmniejszony gatefold cover...
Awatar użytkownika
daru0105
Posty: 1364
Rejestracja: 17 paź 2018, 19:24

Re: Wszystko o MFSL

#1224

Post autor: daru0105 »

MMarek pisze:
17 lut 2024, 08:02
daru0105 pisze:
16 lut 2024, 23:50
A wygląda jak winyl
Tak właśnie Mofi "robi" płyty SACD...
Bardzo to sympatycznie wygląda....
Taki odpowiednio zmniejszony gatefold cover...
Wygląda bardzo fajnie. Miałem kiedyś trochę płyt SACD, ale były w plastikowym pudełkach trochę łądniejszych od CD.
Ale wtedy na MOFI nie było mnie stać :)
Potem zrzekłem się płyt cyfrowych na winyle.
Thorens TD160B MkII, Jelco 750D, Ortofon Jubilee, AT-OC9ML/II, Gold Note PH-10 + PSU-10,Burmester 870, Mark Levinson No 27.5 ,Loudspeakers Manufacturer
Awatar użytkownika
martin.h
Posty: 963
Rejestracja: 01 kwie 2018, 23:06
Gramofon: Technics SL-1600MK2
Lokalizacja: SPI

Re: Wszystko o MFSL

#1225

Post autor: martin.h »

Takie mini gatefoldy to nie tylko MoFi robi, teraz jest tego sporo na rynku ;)
Marantz 2230 / Technics SL-1600Mk2 / Akai CD-37 / Grundig Box 650b / Beyerdynamic DT770 PRO
Awatar użytkownika
darkman
Posty: 15149
Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
Gramofon: Cielęcina 2.01
Lokalizacja: Topanga Corral
Kontakt:

Re: Wszystko o MFSL

#1226

Post autor: darkman »

Japończyki robiły to już z 20 lat temu ponad. Mam m.in. np parę Majlsóf Dejwisóf w mini gatefoldach tekturowych. Generalnie bardzo fajne.
Awatar użytkownika
Mich.G
Posty: 145
Rejestracja: 09 gru 2022, 19:41
Gramofon: Brinkmann

Re: Wszystko o MFSL

#1227

Post autor: Mich.G »

SimonTemplar pisze:
04 lut 2024, 17:01
Dotarła i do mnie :dance:
IMG_5837.jpeg
Jest się z czego cieszyć bo gra obłędnie. Nie omieszkałem porównać do posiadanej kopii 91’ UK.
Werdykt prosty - Mofik rządzi! Gra ciut głośniej niż UK, duuużo większa scena, mocniejszy, niżej schodzący bas do czego już nas MOFI przyzwyczaiło. Detaliczność i separacja instrumentów to już jest jakiś kosmos. Krieg jak wino - im starszy tym lepiej mu to wychodzi.
Teraz trochę pitolenia będzie … :doh:
Nawiązując do wieku obecnych mistrzów masteringu jak właśnie Krieg, Kevin czy Bernie to ostatnio w jakimś podcaście Michel Fremer przytoczył jedną ciekawą rzecz. Otóż jak był młody to pisał już recenzje płyt do gazet. Dzisiaj z perspektywy czasu widzi że nie miał pojęcia z czym się mierzył. Dzisiaj już wie że jest duża różnica między słuchaniem a słyszeniem. Coś w tym jest - wieloletnie doświadczenie i tysiące przesłuchanych płyt robią swoje. Słyszymy więcej bo rozumiemy bardziej a nie tylko słuchamy. Reasumując im nasi mistrzowie starsi tym mimo pogarszającego się słuchu bedą nam dostarczać coraz lepsze muzyczne doznania. :lol:
Może ta teoria jest trochę pokręcona ale mi się podoba ;)
Wracając do OES…
Mofikowe wydanie jest wg mnie warte swojej ceny. Bez dwóch zdań. Zgoda z Myszorem że może jest i lepszy od LoG - jak dla mnie oba na pierwszym miejscu. Jak ktoś chce taniej to z czystym sumieniem polecam wydanie UK z 1991 dla mnie było do tej pory najlepsze i nadal nic mu nie można zarzucić.
Pozdrawiam 🫡
Mam i ja. Gra ok, dla mnie bez zachwytów, po prostu gra. Każdy tłok z Tone Poet zamiata to MoFi pod dywan, ale może jestem uprzedzony? Po aferze, którą wypichcili sobie nie wiem po jakiego wuja, obiecałem sobie że MoFi już nie kupie i nie, nie z powodu śladu cyfrowego, tylko skłonności do oszustwa i iścia w zaparte. No ale uległem, bo po pierwsze lubię ten album DS, a po drugie naczytałem się jaki to dźwiękowy sztos. O tym drugim już napisałem, więc nie będę Państwu gitary zawracał, ale jedno napiszę. Kolejna płyta z MoFi usyfiona tak, jakby jedli na niej jajecznicę z boczkiem, cebulą i pomidorami. Kogo oni tam zatrudniają? tak że ten dziękuję, ale swój portfel zamykam dla tych państwa i wracam do sprawdzonych Tone Poet,BNC, Acoustic Sound, czy Analogue Production.
P.S. i jeszcze smaży, jak z resztą każdy współczesny MoFi, choć moja wkładka jest pod tym względem bardzo łaskawa, a płyta oczywiście umyta.
Brinkmann Bardo/Brinkmann 10.5/Dynavector Karat17 DX/Brinkmann Fein/Benchmark LA4/Benchmark AHB2/Benchmark DAC3B/432 EVO/Harbeth C7ES-3 XD/Ton Trager.
Awatar użytkownika
Cracker
Posty: 9664
Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16

Re: Wszystko o MFSL

#1228

Post autor: Cracker »

Mich.G pisze:
17 lut 2024, 11:45
SimonTemplar pisze:
04 lut 2024, 17:01
Dotarła i do mnie :dance:
IMG_5837.jpeg
Jest się z czego cieszyć bo gra obłędnie. Nie omieszkałem porównać do posiadanej kopii 91’ UK.
Werdykt prosty - Mofik rządzi! Gra ciut głośniej niż UK, duuużo większa scena, mocniejszy, niżej schodzący bas do czego już nas MOFI przyzwyczaiło. Detaliczność i separacja instrumentów to już jest jakiś kosmos. Krieg jak wino - im starszy tym lepiej mu to wychodzi.
Teraz trochę pitolenia będzie … :doh:
Nawiązując do wieku obecnych mistrzów masteringu jak właśnie Krieg, Kevin czy Bernie to ostatnio w jakimś podcaście Michel Fremer przytoczył jedną ciekawą rzecz. Otóż jak był młody to pisał już recenzje płyt do gazet. Dzisiaj z perspektywy czasu widzi że nie miał pojęcia z czym się mierzył. Dzisiaj już wie że jest duża różnica między słuchaniem a słyszeniem. Coś w tym jest - wieloletnie doświadczenie i tysiące przesłuchanych płyt robią swoje. Słyszymy więcej bo rozumiemy bardziej a nie tylko słuchamy. Reasumując im nasi mistrzowie starsi tym mimo pogarszającego się słuchu bedą nam dostarczać coraz lepsze muzyczne doznania. :lol:
Może ta teoria jest trochę pokręcona ale mi się podoba ;)
Wracając do OES…
Mofikowe wydanie jest wg mnie warte swojej ceny. Bez dwóch zdań. Zgoda z Myszorem że może jest i lepszy od LoG - jak dla mnie oba na pierwszym miejscu. Jak ktoś chce taniej to z czystym sumieniem polecam wydanie UK z 1991 dla mnie było do tej pory najlepsze i nadal nic mu nie można zarzucić.
Pozdrawiam 🫡
Mam i ja. Gra ok, dla mnie bez zachwytów, po prostu gra. Każdy tłok z Tone Poet zamiata to MoFi pod dywan, ale może jestem uprzedzony? Po aferze, którą wypichcili sobie nie wiem po jakiego wuja, obiecałem sobie że MoFi już nie kupie i nie, nie z powodu śladu cyfrowego, tylko skłonności do oszustwa i iścia w zaparte. No ale uległem, bo po pierwsze lubię ten album DS, a po drugie naczytałem się jaki to dźwiękowy sztos. O tym drugim już napisałem, więc nie będę Państwu gitary zawracał, ale jedno napiszę. Kolejna płyta z MoFi usyfiona tak, jakby jedli na niej jajecznicę z boczkiem, cebulą i pomidorami. Kogo oni tam zatrudniają? tak że ten dziękuję, ale swój portfel zamykam dla tych państwa i wracam do sprawdzonych Tone Poet,BNC, Acoustic Sound, czy Analogue Production.
P.S. i jeszcze smaży, jak z resztą każdy współczesny MoFi, choć moja wkładka jest pod tym względem bardzo łaskawa, a płyta oczywiście umyta.
:clap: :clap: :clap:
Brawo !!! Nareszcie jakaś fachowa opinia i miarodajna informacja dla potencjalnych nabywców.
Dziękujemy koledze.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Awatar użytkownika
Mich.G
Posty: 145
Rejestracja: 09 gru 2022, 19:41
Gramofon: Brinkmann

Re: Wszystko o MFSL

#1229

Post autor: Mich.G »

Niepotrzebny sarkazm.nikogo do niczego nie namawiam, każdy głosuje własnym portfelem używając(chyba) własnego rozumu.Jeśli ktoś planuje wejść w świat płyt winylowych MoFi, to ja mogę jedynie zachęcić do poszukania starych, jeszcze tłoczonych w Japonii wydań, które w mojej opinii są perfekcyjne. Współczesne to loteria i brak szacunku dla klienta. Tak to widzę, kupując płytę za ponad 3 stówki, która jest upaprana i polepiona jakby na melinie robiła za podstawkę pod kufel.Dlaczego Tone Poet potrafi? Nie tyko dostarczają produkt najwyższej jakości edytorskiej-piękna lakierowana okładka, to winyl jest czyściutki i cichy jak ninja, a background noise praktycznie nie istnieje. Da się?.da.
Brinkmann Bardo/Brinkmann 10.5/Dynavector Karat17 DX/Brinkmann Fein/Benchmark LA4/Benchmark AHB2/Benchmark DAC3B/432 EVO/Harbeth C7ES-3 XD/Ton Trager.
Awatar użytkownika
piotrjazz
Posty: 3738
Rejestracja: 11 maja 2019, 23:20
Lokalizacja: Coventry

Re: Wszystko o MFSL

#1230

Post autor: piotrjazz »

Mich.G pisze:
18 lut 2024, 08:07
Współczesne to loteria i brak szacunku dla klienta. Tak to widzę, kupując płytę za ponad 3 stówki, która jest upaprana i polepiona jakby na melinie robiła za podstawkę pod kufel.
To widać MMarek ma rację wybierając SACD , tak samo z plików a za to pewna czysta robota.
Mich.G pisze:
18 lut 2024, 08:07
Dlaczego Tone Poet potrafi? Nie tyko dostarczają produkt najwyższej jakości edytorskiej-piękna lakierowana okładka, to winyl jest czyściutki i cichy jak ninja, a background noise praktycznie nie istnieje. Da się?.da.
No tu się nie zgadzam, zbyt wiele razy wymieniałem plyty z TP , żeby nazwać je idealnymi.
Ostatnio zmieniony 19 lut 2024, 16:47 przez piotrjazz, łącznie zmieniany 1 raz.
Technics SL-1200GR - Nagaoka MP-200
Densen Beat B-100
Harbeth C7ES-3 XD
ODPOWIEDZ