Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#1

Post autor: JacK »

Skala ocen płyt wg Record Collector's Grading System


IDEALNY (MINT)
płyta: sama płyta jest nowa, bez śladów użytkowania na powierzchni i bez zmian w jakości dźwięku; okładka: okładka oraz dodatkowe elementy takie jak plakat, kartka z tekstami są w idealnym stanie.
DOSKONAŁY (EXCELLENT)
płyta: zdradza pewne ślady użytkowania, ale spadek jakości dźwięku jest minimalny;
okładka: okładka i opakowanie mogą odznaczać się niewielkim zużyciem
lub / i posiadać niewielkie zagięcia.
BARDZO DOBRY (VERY GOOD)
płyta: była wielokrotnie odtwarzana, ale nie odznacza się znaczącym spadkiem jakości dźwięku, mimo zauważalnych znaków na powierzchni oraz niewielkich zarysowań;
okładka: normalne zużycie i otarcia okładki i dodatkowych elementów bez znaczących wad.
DOBRY (GOOD)
płyta: była tak często odtwarzana, że jakość dźwięku jest wyraźnie niższa; może pojawić się niewielkie zniekształcenie i średnie zadrapania;
okładka: pojawiają się zagniecenia, zdarcie rogów, przetarcie krawędzi, blaknięcie kolorów i inne.
ZADOWALAJĄCY (FAIR)
płyta: nadaje się do odtwarzania, ale nie dbano o nią należycie, więc mogą pojawić się głośne trzaski, może przeskakiwać;
okładka: naddarta, poplamiona i/lub zamazana.
KIEPSKI (POOR)
płyta: nie będzie dobrze grała z powodu zadrapań, brzydkich trzasków itp.;
okładka: bardzo zniszczona lub częściowy jej brak.
ZŁY (BAD)
płyta: nie nadaje się do odtwarzania, może nawet być połamana;
egzemplarz jedynie dla kolekcjonerów.
okładka: bardzo zniszczona (np. w kawałkach) lub jej brak.

Powyższe zestawienie zapewne wszyscy znacie, niektórzy sprzedawcy dodają jeszcze + i - aby podkreślić wartość oceny.
Moim zdaniem to kupa bzdur, bo jak np. ocenić płytę w stanie ogólnym MINT z jedną ryską dajmy na to pod koniec płyty która powoduje przeskakiwanie utworu tego jednego utworu. Czy to nadal jest MINT , a może POOR bo jak dla mnie ta jedna rysa nie ma znaczenia, a powiedzmy dla mojego brata który kupuje płyty wyłącznie na półke w celu ich późniejszej odsprzedaży dyskwalifikuje taki stan.
Albo co to znaczy GOOD w tłumaczeniu DOBRY. Coś dobrego w języku polskim oznacza że przedmiot jest starannie wykonany trwały, o wysokich walorach estetycznych ; wartościowy, wyśmienity itp. Jak to się ma do w/w tabelki w której DOBRY oznacza że jakość dźwięku jest wyraźnie niższa, a okładka jest pognieciona , przytarta ?
Poza tym większość sprzedawców ocenia płyty wyłącznie wizualnie , a to już ni jak ma się do wartości tabelki.

Moim zdaniem analogowa płyta powinna być oceniana tylko w trzech stopniach:
NOWA - co obejmowałoby płyty fabrycznie nowe lub zachowane w idealnym stanie
UŻYWANA - wszystkie pozostałe które zagrają bez problemów
ZŁE - czyli płyty które nie zagrają

Dobry sprzedawca dodałby do opisu swoje wrażenia soniczne czyli "trzeszczało mi jak cholera ale wytrzymałem do końca" (używana) lub "piąty utwór przeskakuje ale reszta gra bez zastrzeżeń" (też używana). Tylko do tego sprzedawcy musieliby płyt słuchać , a mam wrażenie że większość z nich płyty traktuje wyłącznie jako towar handlowy , równoważny ziemniakom czy paczce gwoździ.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Re: Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#2

Post autor: Wuwuzela »

Zacny plan. :clap:


Haha, najlepiej jest wtedy, kiedy jakiś żółtodziób chce sprzedać płytę, kompletnie się na tym nie znając. ;) W opisie daje near mint, a płyta na zdjęciu wygląda jak by kto ją druciakiem czyścił. :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
przemek696
Posty: 35
Rejestracja: 18 lut 2011, 18:09

Re: Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#3

Post autor: przemek696 »

Niestety Jack musimy się z tym pogodzić - cały "zachodni"świat opisuje tak stan płyt a i co raz częściej w Polsce.
pzdr
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#4

Post autor: JacK »

Nadal twierdze że stan DOBRY nie może być "taki sobie" jak wynika z tabelki. To się niezgadza z moją znajomością języka ojczystego. Ale nie o tym...
przemek696 - wcale nie trzeba się pogodzić bo to naprawde jest beznadziejny sposób ocen płyt jeżeli sprzedawca oceni płytę wyłącznie wizualnie, a stosuje powyższą tabelke. To jest nieuczciwe i efekty takiej oceny są wielce mylące. O ile jeszcze w nośnikach CD miałoby zastosowanie takie wizualne ocenianie, to bez odsłuchu analogowej płyty mija się z celem. Zrobie eksperyment napisze do kilku naszym specjalistów na allegro trudniących się tylko i wyłącznie sprzedażą płyt gramofonowych , spytam o stan płyty po odsłuchu , zobacze co mi odpiszą. Jak odpiszą że słuchali tego konkretnego egzemplarza i jest BARDZO DOBRY to kupie i zweryfikuje u siebie ocene BARDZO DOBRY . Zobaczymy...co najwyżej dostane nega w rewanżu :evil:
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
JacK
Posty: 2472
Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
Gramofon: Kuzma Stabi S
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#5

Post autor: JacK »

Zamówiłem pierwsze IDEALNE płyty z allegro. Z tym że jak sprzedawca był uprzejmy zaznaczyć IDEALNE są same krążki , natomiast okładki to BARDZO DOBRY stan. Poczekamy zobaczymy, a wrażeniami się podzielę na forum
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#6

Post autor: Wojtek »

JacK pisze:Powyższe zestawienie zapewne wszyscy znacie, niektórzy sprzedawcy dodają jeszcze + i - aby podkreślić wartość oceny.
Jak dla mnie to jest zbyteczne poszerzanie skali. Jeszcze pojedynczy plusik można zrozumieć, ale jak wyjaśnić subtelną różnicę między np. EX+++, a EX++ (przykład z życia/aukcji wzięty)? :D
JacK pisze:Moim zdaniem to kupa bzdur, bo jak np. ocenić płytę w stanie ogólnym MINT z jedną ryską dajmy na to pod koniec płyty która powoduje przeskakiwanie utworu tego jednego utworu. Czy to nadal jest MINT , a może POOR bo jak dla mnie ta jedna rysa nie ma znaczenia, a powiedzmy dla mojego brata który kupuje płyty wyłącznie na półke w celu ich późniejszej odsprzedaży dyskwalifikuje taki stan.
Zgadza się, ocena stanu płyt winylowych raczej nigdy nie będzie zupełnie obiektywna :)
Jednakże płyta w takim stanie już raczej nie jest MINT, a więc, jeśli sprzedawca jest szczery w ocenie, słuchacz będzie o wadzie poinformowany przed zakupem i sam oceni czy mu to pasi, a zbieracz-półkowicz oleje zakup :)
JacK pisze:Albo co to znaczy GOOD w tłumaczeniu DOBRY. Coś dobrego w języku polskim oznacza że przedmiot jest starannie wykonany trwały, o wysokich walorach estetycznych ; wartościowy, wyśmienity itp. Jak to się ma do w/w tabelki w której DOBRY oznacza że jakość dźwięku jest wyraźnie niższa, a okładka jest pognieciona , przytarta ?
Sądzę, że lepiej byłoby porównać skalę do skali ocen szkolnych aniżeli doszukiwać się spójności z definicjami słownikowymi :)
Zresztą, od czasu do czasu spotyka się w handlu skalę ocen wziętą wprost z skali szkolnej, czyli od Mint poprzez podział od A do F/6 do 1/gwiazdki/itp. ;)
JacK pisze:Poza tym większość sprzedawców ocenia płyty wyłącznie wizualnie , a to już ni jak ma się do wartości tabelki.
A to już wada sprzedawcy, nie skali :)
JacK pisze:Tylko do tego sprzedawcy musieliby płyt słuchać , a mam wrażenie że większość z nich płyty traktuje wyłącznie jako towar handlowy , równoważny ziemniakom czy paczce gwoździ.
Jw.

Dodam jeszcze tylko, że nawet sprzedawcy oceniający poprzez odsłuch każdą sprzedawaną płytę mimo szczerych chęci mogą dać jej ocenę inną niż my, jako kupujący, byśmy dali. Poza oczywistymi kwestiami związanymi z obiektywnością oceny, trzeba też wziąć pod uwagę elementarną kwestię sprzętu odsłuchowego :) Nie każdy sprzęt obnaża wszystkie wady odtwarzanego egzemplarza, a nie każdy sprzedawca jest zarówno handlarzem jak i koneserem płyt i "sprzętowcem" ogółem :)
Niektórzy z was pewnie też zdają sobie sprawę jakie ma znaczenie dobra pielęgnacja płyt, a niestety w większości przypadków w handlu używanymi płytami mamy do czynienia z takimi, które raczej nigdy nie były myte :)
JacK pisze:Moim zdaniem analogowa płyta powinna być oceniana tylko w trzech stopniach:
Dla mnie osobiście byłoby to trochę za mało. Zbyt generalnie i ogólnikowo.
JacK pisze:NOWA - co obejmowałoby płyty fabrycznie nowe lub zachowane w idealnym stanie
Bądźmy konsekwentni. Płyta nowa to płyta nowa, nigdy nieodtwarzana, jeszcze zapakowana w folii.
Tak samo jak nie ma czegoś takiego jak "używany MINT" mimo, że wielu handlarzy stara się kreować iluzję przeciwną do tego faktu :)

Płyty nowe, ale otwarte (ale nie odsłuchiwane) bądź odsłuchiwane, ale tylko parokrotnie można określić jako tzw. Near Mint (NM), czyli "bliskie ideałowi", jednakże wielu sprzedawców czasami przeciąga strunę i podciąga stan NM do czegoś co normalnie powinno być określone jako EX :)
Tak czy siak, wiadomo o co chodzi.
JacK pisze:Dobry sprzedawca dodałby do opisu swoje wrażenia soniczne czyli "trzeszczało mi jak cholera ale wytrzymałem do końca" (używana) lub "piąty utwór przeskakuje ale reszta gra bez zastrzeżeń" (też używana).
Dobrzy sprzedawcy często umieszczają takie właśnie opisiki (mniej lub bardziej szczegółowe) oprócz ogólnej oceny wedle ww. skali.

Swoją drogą, to zawsze irytują mnie ubarwniacze opisowe sprzedawców dot. relacji między stanem płyty/okładki w stosunku do ich wieku.
W sensie: "stan dobry jak na 30-letnią płytę", itp. To mi, jako kupującemu, naprawdę nie pomaga :)


Ogółem, ty chyba chcesz prowadzić walkę z wiatrakami JacK :)
W każdej branży znajdzie się rzesza nieuczciwych sprzedawców oraz tych, którzy starają się udawać profesjonalistów, tudzież znawców tematu.
Nie sposób oczekiwać, że wszyscy będą uczciwi i honorowi.

Mi osobiście najpopularniejsze odmiany skali ocen płyt odpowiadają. Dają poglądowy obraz czego mogę się spodziewać po zakupionym egzemplarzu. Jednakże sama idea skali, a sumienie i skuteczność oceniającego, to naprawdę dwie odrębne rzeczy.

Jak sobie radzić w takich realiach? Cóż, mnie jeszcze nie zawiodła strategia prób i błędów.
Wiem, że dla wielu z was zabrzmi to jako oczywistość, ale i tak podzielę się tym z wami.
Otóż rzadko kiedy biorę od nieznanego mi wcześniej handlarza więcej niż 1-2 albumy/płyty.
Wiem jaką ocenę dał w opisie aukcji, jak płyty dojdą to sam je oceniam.
Jeśli wszystko się zgadzam to wiem, że mogę sprzedawcy zaufać i poczynić u niego kolejne zakupy.
Jeśli coś się nie zgadza to sprzedawca trafia na czarną listę :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Darek

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#7

Post autor: Darek »

Kiedys jeden z kolekcjonerow powiedzial "To co dla Ciebie jest EX dla innych moze byc VG i odwrotnie, to co dla Ciebie jest VG dla innych moze byc EX"
Od tej pory inaczej podchodze do oceny plyt
Co o tym myslicie? :?:
Oczywiscie co innego jest uczciwosc sprzedawcow.
Awatar użytkownika
Wuwuzela
Posty: 517
Rejestracja: 08 sie 2010, 10:07
Lokalizacja: Willow Farm

Re: Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#8

Post autor: Wuwuzela »

No święta prawda. Dla jakiegoś człowieka który winyle zna tylko z opowieści dziadków, porysowana płyta może być w stanie dobrym. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#9

Post autor: Wojtek »

Darek pisze:Kiedys jeden z kolekcjonerow powiedzial "To co dla Ciebie jest EX dla innych moze byc VG i odwrotnie, to co dla Ciebie jest VG dla innych moze byc EX"
No to Ameryki nie odkrył :)
Dla mnie, w momencie rozpoczynania przygody z płytami, to stało się oczywiste już po paru pierwszych zakupach od sprzedawców online.

Co o tym myślę już napisałem powyżej.
Wuwuzela pisze:Dla jakiegoś człowieka który winyle zna tylko z opowieści dziadków, porysowana płyta może być w stanie dobrym. ;)
No tak, wszak stare płyty muszą trzeszczeć, to naturalne (sarkazm) :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
loamesoile
Posty: 381
Rejestracja: 23 lut 2011, 17:44
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#10

Post autor: loamesoile »

Tak, ten system oceny stanu płyt jest wygodny przede wszystkim dla sprzedającego, bo wyciąga ich stan w górę. O ile stanu płyty nie da się zweryfikować z poziomu aukcji przed zakupem, to czasami wybucham śmiechem jak ktoś mi pisze, że okładka w stanie EX czy NM i załącza zdjęcie, a tam jakieś plamy czy wybrzuszenia od wilgoci. Wtedy stan krążka też stoi pod wielkim znakiem zapytania. Trochę smutne...

to np. jest podobno excellent--, śmiem wątpić :lol:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#11

Post autor: Wojtek »

Czemu wyciąga ich stan w górę? Nie sądzę by skala oceniania była odpowiedzialna za nieuczciwość sprzedawców :) To są niezależne kwestie.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
loamesoile
Posty: 381
Rejestracja: 23 lut 2011, 17:44
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#12

Post autor: loamesoile »

Nie napisałem, że jest odpowiedzialna za nieuczciwość, ale na pewno trochę im pomaga w "szerzeniu zła i występku" :mrgreen:
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#13

Post autor: Wojtek »

loamesoile pisze:ale na pewno trochę im pomaga w "szerzeniu zła i występku" :mrgreen:
W jaki sposób? Pytałem już o to wcześniej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Darek

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#14

Post autor: Darek »

Wojtek pisze:No to Ameryki nie odkrył
Na pewno, nie odkryl. Co ze skala ocen w tym wypadku
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41545
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Ocena płyt wg Record Collector's Grading System

#15

Post autor: Wojtek »

No nic, każdy ją interpretuje na swój sposób. Tak jak różni nauczyciele mogą zapunktować inaczej tą samą odpowiedź ucznia, tak samo każdy wg własnego rozumowania ocenia płytę, korzystając ze skali :)

To że ludzie mogą mieć odmienne zdanie co do oceny oznacza, że skala jest do bani? :)
Jeśli ktoś uważa, że tak, to moim zdaniem bardzo odpowiadałby takiej osobie system 3-stopniowy zaproponowany przez JacKa.
W takim wypadku, jak mamy do czynienia z płytą "używaną"... to dopiero byłaby loteria na aukcjach :D
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
ODPOWIEDZ